Strach przed ujawnieniem

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

Radziu

Strach przed ujawnieniem

Post autor: Radziu » 24 sty 2009, 21:33

Z tego co zauważyłem, większość z Was bardzo obawia się ujawnienia. Nawet do tego stopnia, że są obawy przed pisaniem na forum, przed napisaniem czegoś co mogłoby nawet zdradzić okolicę w jakiej mieszkacie, nie mówiąc już o pokazaniu się na forum.

Z czego to wynika, czego się tak bardzo boicie :?:

Pytam poważnie, bo zastanawiam się, dlaczego przeciętny PHman bardziej się boi, od przeciętnego Trans.
Awatar użytkownika
kasior
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 2230
Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: kasior » 24 sty 2009, 23:43

Też się zastanawiam.
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 25 sty 2009, 00:01

Swojego zdjęcia nie umieszczę na forum, miejsca zamieszkania też nie podam bo to dosyć mała miejscowość gdzie praktycznie wszyscy się znają. Ale poza tym, co to za problem pisać o sobie ?
Awatar użytkownika
Magda
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1067
Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Magda » 25 sty 2009, 11:36

cenię sobie swoją prywatnośc, a umieszczenie jakiś danych hmmm troszkę ją by "zaburzyło"
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
Radziu

Post autor: Radziu » 25 sty 2009, 11:41

bodex, wiesz, jak nie umieścisz zdjęcia a podasz nazwę miejscowości, to niby na jakiej podstawie ktoś mógłby Cię "namierzyć". Poza tym pytanie było "czego tak bardzo się obawiasz :?:

Magda, Ciebie moje pytanie raczej nie dotyczy.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 25 sty 2009, 11:52

Radziu, Ty i ja mieszkamy w wielkim mieście, które rządzi się swoimi prawami. Tutaj człowiek jest bardziej anonimowy, jest też więcej dziwaków i to bardziej dziwacznych niż my, wiec nasze drobne dziwactwa przechodzą w miarę spokojnie. W świecie kameralnym jakim są społeczności małych miasteczek o wsiach nie mówiąc zyje się bardziej tradycyjnie. Tam każde dziwactwo zostaje zauważone, a jako niezrozumiałe napiętnowane. To, że ktoś bedzie nas ignorował wiele nam nie zaszkodzi, bo znajdziemy na jego miejsce 100, którzy nie bedą. W małej miejscowości nie masz wyboru. W moim otoczeniu sporo osób zwraca mi uwagę, że swoim nietypowym zachowaniem mogę zaszkodzić swoim dzieciom (będą piętnowani w przedszkolu, szkole, na podwórku, że ich ojciec jest pop..ony).
Radziu

Post autor: Radziu » 25 sty 2009, 11:55

Tyle wiem, jednak nadal niewiem jak kogoś można namierzyć na podstawie samej nazwy miejscowości, lub tego że poprostu coś pisze na forum.

No i dlaczego przeciętny PHman ma więcej obaw, niż przeciętny trans, nawet przed "swoimi".
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 25 sty 2009, 12:25

Radziu to co ty nazywasz ujawnieniem na forum to troche mi powiewa eksbicjonizmem.
Coś tak czuję, że lubisz na siłę być zauważany jako odmieniec. Lubisz tym ludzi zaskakiwać. Dyskutowac o tym. Aby dyskutowano o tobie (czyżby egocentryzm ?)
Wiele osob czuje sie anonimowymi w sieci i wtedy potrafią się otworzyć. I to wcale nie oznacza, ze się boją ujawniać. Radziu ty jesteś ekstrawertykiem ( w każdym razie tak siebie eksponujesz) Ale duzo ludzi ma charakter introwertyczny. Ja nie zamierza, w kazdym razie na razie umieszczać tu swojego zdjęcia chociaż w innym miejscu było juz moje zdjęcie (PH).
carin
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 124
Rejestracja: 13 paź 2008, 18:19
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Strach przed ujawnieniem

Post autor: carin » 25 sty 2009, 14:46

Nie wiem jak to jest u innych. Ja nie odczuwam jakiejś silnej potrzeby ujawniania się, eksponowania wszystkim tego kim jestem, chociaż bardzo chciałbym się z tym nie chować "na siłę".

Nie przeczę - trochę wynika to też ze strachu. Radziu, musisz zrozumieć, że ludzie mają różne charaktery, typy osobowości. Ja np. bardzo boję się tego, że ktoś by mógł poznać i później mnie wyśmiać. Ostatnio w szkole, kilka obcych mi dziewczyn, tak po prostu bez skrępowania, na moich oczach, zaczęło pokazywać na mnie palcami i śmiać się :roll: NIENAWIDZĘ takich sytuacji i od razu mi przeszło przez myśl, że może gdzieś mnie widziały itp.

Wybaczcie takie stwierdzenie, ale żyję w trochę innym środowisku - chodzi mi tutaj o grupę wiekową, ludzi zazwyczaj poniżej 20 roku życia. Takie osoby mają naprawdę zupełnie inne podejście do różnych spraw niż Wy i wasi rówieśnicy po 30-tce, czy 40-tce :roll:

Gdybym się zaczął przyznawać, lub ktoś by mnie wyczaił, na 99% skończyłoby to się źle dla mnie. Wbrew pozorom, to właśnie młodzi ludzie, bardziej kierują się stereotypami i są mniej tolerancyjni.
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 25 sty 2009, 15:11

Carin. W starszym wieku człowiek ma większą potrzebę własnego ja. Chodzi mi o to, że wtedy bardziej liczy się "Ja" i to co "Ja" czuję a nie to co sądzą inni. A bywa tez tak, że myślimy sobie tak, że jesteśmy coraz starsi i dalej jesteśmy więźniami swoich obaw i stereotypów. Więc kiedy zaczniemy robić to co lubimy w życiu? I często ludzie po 30 zaczynaja robić coś dla siebie. A w perspektywie lat ja osobiście żałuję, że nie robiłem pewnych rzeczy jawnie jak miałem 20 lat. Co do tych przyjaciół ze szkoły czy z dzieciństwa często mało co zostaje. jak się ma 30 czy 40 lat. Wtedy najlepszym przyjacielem jest rodzina. Ale temat Radzia jak dobrze rozumiem jest ujawnienie swojego zdjęcia w internecie czy na tym forum. Na razie mnie to nie nęci. A na żywo mam coraz mniej oporów. Ostatnio podczas wizyty znajomych u nas wdomu nawet nie zdejmowałem ciemnoszarych rajstop, oczywiście miałem na sobie spodenki długości kolan. Nie było ani jednego komentarza ani sugesti co do tego. Myślę, że wiele osób tak powinno zaregować jakby było to coś naturalnego i niewymagającego komentarza. Jestem właśnie za takim ujawnianiem w życiu prywatnym. Nadaje ono spokoju w duszy. Nie trzeba męczyć się z dylematami czy robię cos zakazanego w ukryciu czy jawnie będę robił coś co lubię. A fałszywym przyjaciołom, którym to przeszkadza - dziękuję.
Radziu

Post autor: Radziu » 25 sty 2009, 16:07

dr.pantyhose pisze:Radziu to co ty nazywasz ujawnieniem na forum to troche mi powiewa eksbicjonizmem.
Coś tak czuję, że lubisz na siłę być zauważany jako odmieniec. Lubisz tym ludzi zaskakiwać. Dyskutowac o tym. Aby dyskutowano o tobie (czyżby egocentryzm ?)
Wiele osob czuje sie anonimowymi w sieci i wtedy potrafią się otworzyć. I to wcale nie oznacza, ze się boją ujawniać. Radziu ty jesteś ekstrawertykiem ( w każdym razie tak siebie eksponujesz) Ale duzo ludzi ma charakter introwertyczny.
Dziękuję za analizę, ale pytanie nie dotyczyło mnie, tylko tych co mają obawy. I już nie koniecznie chodzi o pokazanie zdjęcia z widoczną twarzą, ani też wogóle zdjęcia. Z tego co przeczytałem na tym forum, to są osoby które wogóle boją się nawet pisać, inni boją się podać miejscowość z której pochodzą.

[ Dodano: 2009-01-25, 16:11 ]
carin pisze:...bardzo chciałbym się z tym nie chować "na siłę"..
Otóż to, właśnie o to mi chodziło, aby nie chować się na siłę.
carin pisze:...od razu mi przeszło przez myśl, że może gdzieś mnie widziały itp...
tzn gdzie mogły Cię zobaczyć :?: Co masz na myśli.
carin pisze:...Wybaczcie takie stwierdzenie, ale żyję w trochę innym środowisku - chodzi mi tutaj o grupę wiekową, ludzi zazwyczaj poniżej 20 roku życia. Takie osoby mają naprawdę zupełnie inne podejście do różnych spraw niż Wy i wasi rówieśnicy po 30-tce, czy 40-tce :roll: ...
To prawda, potrafię to zrozumieć - z młodzieżą jest trudniej, szczególnie tą stadną.

[ Dodano: 2009-01-25, 16:18 ]
dr.pantyhose pisze:... Ale temat Radzia jak dobrze rozumiem jest ujawnienie swojego zdjęcia w internecie czy na tym forum...
Nie, właśnie źle mnie rozumiesz. Nie tylko o zdjęcie chodzi.

Co do zdjęć to dobry przykład. Nie chciałbym tak ciągle odwoływać się do środowiska trans, ale chyba jest to najlepszy przykład, bo chociaż według Was bycie trans jest bardziej "złe", to w środowisku trans, znacznie więcej osób nie obawia się ujawnienia i pokazania zdjęcia.

Podobnie jest też z ujawnianiem, danych osobowych, adresu, spotykaniem się w mniejszym lub większym gronie itp.

Przepraszam za to porównanie, nie chcę być posądzony o robienie z tego forum, forum dla trans, ale nie przychodzi mi do głowy lepszy pomysł.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 25 sty 2009, 18:13

Radziu pisze:Z tego co przeczytałem na tym forum, to są osoby które wogóle boją się nawet pisać, inni boją się podać miejscowość z której pochodzą.
Odpowiadam, pochodzę z Lubania Śląskiego, woj. dolnośląskie.

A gdzie mieszkam? W miejscu o troche większej ilości mieszkańców niż twoja Warszawa, czyli Małopolski.

Dziwi mnie twoja dociekliwość gdy nie znasz realiów małych miejscowości, twój blok ma nieraz więcej mieszkańców niż nie jedna miejscowość, ale twój blok jest w dużym mieście, a mała miejscowość żyje swoim plotkarskim, złośliwym życiem. Życiem nie polegającym na tolerancji, ale gnębieniu tego co inne. Tu nie ma ani jednego homo, ani jednego transwestyty itd. bo nie mogą być dla dobra ich bliskich. Tu w kosciele prawie sprawdza się listę obecności.

Na koniec, po co mam się wszem afiszować? Nie wystarczy, że taki jestem i gdzie mi na to uwarunkowania pozwalają nie kryję się.
Obrazek
Radziu

Post autor: Radziu » 25 sty 2009, 18:18

papa_smerf, nie pytałem skąd pochodzisz. Ale skoro już odpowiedziałeś, to powiedz mi jakie zagrożenie może to za sobą nieść, że ujawniłeś nazwę miejscowości :?:

A co do dociekliwości - nie interesuje mnie kto gdzie mieszka, tylko z czego wynikają obawy.

Widzę, że w twojej miejscowości nie ma wolności i nie można być sobą, to przykre żeby musieć się tak podporządkowywać.
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 25 sty 2009, 19:05

Radziu pisze:Nie chciałbym tak ciągle odwoływać się do środowiska trans
A ja czuję, że nawet ten pojedyńczy element ubioru jakimm sa rajstopy (oprócz tego mamy majtki damskie, body, spodnie, skarpetki damskie) czyni nas trans (oczywiście nie transeksualistami). Mnie to określenie nie przeszkadza. Kobiety chyba w 100 % w naszym klimacie są trans i też nikomu to nie przeszkadza.
Radziu

Post autor: Radziu » 25 sty 2009, 19:22

dr.pantyhose, napewno nie trans, a co najwyżej crossdress.
dr.pantyhose pisze:Coś tak czuję, że lubisz na siłę być zauważany jako odmieniec. Lubisz tym ludzi zaskakiwać. Dyskutowac o tym. Aby dyskutowano o tobie...
Nie, poprostu cenię sobie możliwość bycia sobą. Nie lubię dostosowywać się do tego czego oczekuje otoczenie. I wbrew pozorom nie lubię kiedy się o mnie dyskutuje, ale na tym forum bez przerwy schodzicie z różnych tematów na moją osobę, to samo dzieje się tym wątku dzięki Tobie.

Ale powróćmy do tematu, koniec offtopa ;-)
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1572
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 25 sty 2009, 20:08

Radziu pisze:według Was bycie trans jest bardziej "złe"
Ja tak nie uważam - nigdy nie oceniam grupy ludzi - a jedynie jednostki.
Radziu pisze:nie trans, a co najwyżej crossdress
- pewnie to by najlepiej pasowało, tylko że dzięki pewnemu portalowi trochę to słowo zmieniło znaczenie wśród tych, co to czasami coś by założyli na siebie zarezerwowane zwyczajowo dla płci przeciwnej. No i mamy przez to nową modę dla nas a crosdressing dla TV.
A żeby nie odbiegać od tematu, wkleiłem swoje zdjęcie w mocno ciemnych rajtkach na forum zupełnie nie związanym z ubieraniem - nikt nie zwrócił uwagi.
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 25 sty 2009, 20:19

Radziu pisze:bodex, wiesz, jak nie umieścisz zdjęcia a podasz nazwę miejscowości, to niby na jakiej podstawie ktoś mógłby Cię "namierzyć".
Myślę, że gdybym podał nazwę miejscowości namierzenie mnie nie było by trudne. Podałem w różnych wątkach sporo informacji o sobie, jaki mam zawód, jakie zainteresowania. Gdy dodać do tego, że usługi elektroniczno informatyczne świadczę dla innych to ogólnie jestem znany w swojej małej miejscowości. Kiedyś trafił do mnie kolega ze szkoły, który nie znał mojego nazwiska (zapomniał) ani adresu. Znał tylko miejscowość, imię i to czym się zajmuję :lol: Podobno nawet długo nie szukał.
A czego się boję ? W zasadzie niczego, ale jakoś nie widzę potrzeby aby cała okolica wiedziała jak się ubieram.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 26 sty 2009, 14:30

Koledzy, widzę w Waszych postawach pewną schizofrenię. Chcecie nosić rajstopy, także pod krótkie spodnie ale jednocześnie chcielibyście, żeby Wasze otoczenie o tym nie wiedziało. Czyzby chodziło o to, by paru "zakręconych" wywalczyło dla Was wolność? Kilku "zakręconych" to za mało, bo zawsze bedą tylko świrami i nie przedrą się do publicznej świadomości (chyba, że ujawniłaby się wśród nas jakaś supergwiazda, idol nastolatków, a lepiej nastolatek). Niestety, nie tędy droga. Trzeba sobie powiedzieć: albo rybki [na talerzu -wyjaśnienie dla tych co nie znają powiedzenia] albo akwarium.
tom49
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 564
Rejestracja: 11 lis 2007, 21:49
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: tom49 » 26 sty 2009, 17:26

Ja podałem swoje namiary na forum, jest mi wszystko jedno :-)
Kiedyś na polczacie spotkałem amatora rajstop z mojego miasta. Myślałem, że spotkałem bratnią duszę, a tu okazał się, że facetowi chodziło o sex :mrgreen:
Tomek
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 26 sty 2009, 19:07

byczunio pisze:Chcecie nosić rajstopy, także pod krótkie spodnie ale jednocześnie chcielibyście, żeby Wasze otoczenie o tym nie wiedziało.
Wcale nie.
Nie chcę się afiszować jako walczący o coś, co uważam za normalne. Noszę rajstopy, pod długimi spodniami ich nie widać, zbytnio się z tym nie kryję, w swoim ogrodzie chodzą w krótkich spodniach na rajstopach dla wygody, ale nie jestem Apollo, abym się chwalił swoimi nogami na ulicy. Jeśli jest to wycieczka w plener i warunki pogodowe to umożliwiają, chętnie noszę też ten ubiór. Jak mnie tam spotka ktoś znajomy, to odbierze to, że tak się ubieram, mam taką potrzebę lub warunki zdrowotne to nakazują. Jeśli ten znajomy zobaczy mnie w internecie jako awangardzistę tego ruchu, to zacznie się zastanawiać, czy ja mam dobrze poukładane pod sufitem.

Dla mnie jest ważne od której strony mnie zauważą.
Dodatkowo, ten znajomy prawdopodobnie po tym spotkaniu raczej mało komu opowie, bo co opowiadać? Ale wścibski internauta po GG roześle w moment sensację.
Obrazek
Radziu

Post autor: Radziu » 26 sty 2009, 23:09

Dziękuję za rzeczowe odpowiedzi, pozwolę sobie do niektórych z nich się odnieść:
Danon pisze:
Radziu pisze:nie trans, a co najwyżej crossdress
- pewnie to by najlepiej pasowało, tylko że dzięki pewnemu portalowi trochę to słowo zmieniło znaczenie wśród tych, co to czasami coś by założyli na siebie zarezerwowane zwyczajowo dla płci przeciwnej. No i mamy przez to nową modę dla nas a crosdressing dla TV..
Crossdressing to tylko nazwa portalu, podobnie możnaby powiedzieć, że pojęcie nowa moda oznacza facetów w PH. A co do wspomnianego forum to ostatnio juz nie jest forum dla TV a juz raczej dla TS

Crossdressig to dość szerokie pojecie, obejmuje TV ktorzy poprzez crossdressig staraja sie upodobnic do plci przeciwnej, ale ubrania plci przeciwnej mozna zakladac z wielu innych przyczyn, np tak jak PHmani. Jednak mam troche watpliwosci czy PHmana mozna nazwac crossdresserem, bo zdaje sie, ze rajstopy, body i inną "zapożyczoną" odzierz traktujemy jako meska, tzn przynajmniej ja tak traktuje, nawet to co moze sie niektorym kojarzyc z trans, dla mnie to jest meskie lub najwyzej unisex.
papa_smerf pisze:[... Jeśli ten znajomy zobaczy mnie w internecie jako awangardzistę tego ruchu, to zacznie się zastanawiać, czy ja mam dobrze poukładane pod sufitem..
papa_smerf pisze:... Ale wścibski internauta po GG roześle w moment sensację.
Takie lęki trzeba zwalczać we własnych głowach, bo znacznie utrudniają nam życie, a przeważnie mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Poza tym lepiej jest spowodować, żeby taki "wścibski internauta " nie miał czym zaskoczyć innych. Kolejna sprawa, skąd taki "wścibski internauta " miałby listę kontaktów twoich znajomy
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 27 sty 2009, 11:51

Radziu pisze:Takie lęki trzeba zwalczać we własnych głowach, bo znacznie utrudniają nam życie, a przeważnie mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.
Tu masz rację, ale trudno tak "od ręki" pozbyć się tych lęków. Przypuszczam że Ty też na początku zakładałeś rajstopy czy inne "damskie" ubrania w ukryciu a później powoli się ujawniałeś.

Ja jeszcze kilka miesięcy temu (zanim trafiłem na to forum) zakładałem rajstopy wyłącznie pod długie spodnie, również u siebie w domu. Dodatkowo do tych długich spodni obowiązkowo skarpety poza domem, a nawet w domu jak był ktoś inny niż żona i dzieci. I oczywiście nikt nie wiedział że chodzę w rajstopach poza żoną.

Obecnie w domu chodzę w rajtkach i szortach, ujawniłem się też w takim stroju przed rodzicami i teściową. Od prawie 2 miesięcy chodzę też wszędzie (poza domem) w rajtkach i długich wprawdzie spodniach, ale sięgających do kostki i bez skarpet. Czyli jak chodzę to ktoś dociekliwy może zauważyć rajstopy, ale jak siedzę to zauważy każdy, bo odsłonięte jest prawie 20cm nogi. Choćby teraz siedzę sobie w pracy, biurka mamy tak ustawione że ja widzę nogi 2 kolegów i oni widzą moje, ale mi to wisi chociaż mam cienkie (20 den) brązowe rajstopy.

Osobiście uważam że zrobiłem duży postęp w ujawnianiu się, ale nadal jakiś lęk i obawa przed wyśmianiem pozostała :-(
Ostatnio zmieniony 27 sty 2009, 15:29 przez bodex, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1572
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 27 sty 2009, 13:46

bodex pisze:nadal jakiś lęk i obawa przed wyśmianiem pozostała
i pewnie pozostanie do momentu gdy pokonasz kolejną barierę. Gdy posuniesz się o kolejny krok i okaże się że nic się nie stało, zrobisz się na daną sytuację (np. rajstopy do krótkich spodenek) odporny. Aby tylko ze smakiem i zdrowym rozsądkiem (ubiór ma być dopasowany do panujących warunków) i pozbędziesz się wszystkich zahamowań.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 27 sty 2009, 15:35

Danon pisze:Gdy posuniesz się o kolejny krok i okaże się że nic się nie stało, zrobisz się na daną sytuację (np. rajstopy do krótkich spodenek) odporny.
Jak już pisałem w innych postach planuję w wakacje posunąć się kolejny krok dalej, czyli rajstopy i spodnie rybaczki. Spodnie już kupiłem, sięgają minimalnie za kolana, zgoda żony też jest więc raczej na planach się nie skończy :mrgreen: . Jak nie będzie jakiś sensacji, to po wakacjach może i w swoim miasteczku zacznę tak chodzić.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 27 sty 2009, 15:52

Radziu pisze:Kolejna sprawa, skąd taki "wścibski internauta " miałby listę kontaktów twoich znajomy
No i tu Radziu ponownie zapomniałeś że mam do czynienia z małym środowiskiem. Znajomi tego internauty to też moi znajomi.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 128 gości