Dawnych wspomnień czar

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 15 sty 2009, 09:12

A od jak dawna jestescie obecni na forach poświęconych PH ? Ja byłem pod swoim dzisiejszym nickiem na samym początku nylonomani. I na jej drugim klonie. To było bardzo dawno temu. Kilku naszych też poznaję. A Radek ty też tam wtedy byłeś ?
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1572
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 15 sty 2009, 12:06

Radek był Gattar_em (nie mylić z Ali_Gattar_em) :-)
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 19:06

Jak słusznie Danon napisał, byłem na pierwszej nylonomanii pod nickiem gattaR, a było to mniej więcej w 2003 roku, czyli ponad 5 lat temu.
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 15 sty 2009, 19:44

Coś mi sie kojaży ale bardziej np pamiętam Danona i innych.
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 19:58

Pamiętam jeszcze Grigoryja i Nyllonera, co do tego drugiego to wiem co nieco, ale nie napiszę, ale ciekaw jestem co z tym pierwszym się dzieje. Danona pamiętam, ale Ciebie doktorku niestety nie zabardzo
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 15 sty 2009, 20:10

Nyllonera tez pamiętam. Gdzieś mi się jeszcze ten nick obił o oczy niedawno na jakimś innym forum.
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 20:23

jak to nowy post, to prawdopodobnie jednak nie Nylloner, bo on teraz pod zupełnie innym nickiem.
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1572
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 15 sty 2009, 21:18

Radziu - jeśli masz jakiekolwiek kontakty z Nyllonerem to przekaż mu ukłony od Danona. Jam w necie aż taki nieoblatany - więc nie wiem co stało się z innymi (np J-23 ciekawie pisał). Doktorek faktycznie był filarem pierwszej nylonomanii (chodzi o nasze klimaty ;-) )
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 21:20

Danon, to zastanawiające, że ani ja jago, ani on mnie nie pamięta za bardzo. Ja nawet mam gdzieś kopie niektórych wątków sprzed 5 lat, między innymi Twoje wypowiedzi. Zapisywałem sobie, jak padanie nylonomanii stało się "normą"
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1572
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 15 sty 2009, 21:28

Minimalne przesunięcie czasowe - Doktorek najbardziej udzielał się na samym początku - zanim ja tam zawitałem, na marginesie to właśnie jego postawa bardzo mi pomogła :zdrowko Doktorku, hmm... nie zawsze tak wprost byłem w stanie się wypowiadać na pewne tematy....
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 15 sty 2009, 21:32

Dzięki Danon za pamięć. Jak juz pisałem to GattaraR coś pamiętam ale tylko z nicku, nie z postów. J-23 Tez był popularny na forum.
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 21:34

Właśnie przeglądam te stare zapisane wątki. Właśnie dopatrzyłem się, że Kornecken też był znami. A z nieobecnyc tutaj - elad, phhh, wiader. A doktorka postów jeszcze nie znalazłem. Poniżej jeden z wątków:
Nylonomania

Pantyhose and man - Trwałość rajstop - jak ją zwiększyć?

--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-04-04, 23:24
Temat postu: Trwałość rajstop - jak ją zwiększyć?
--------------------------------------------------------------------------------
Zimą nie mam z tym problemu - jeśli grubość jest powyżej 30 i rozmiar odpowiedni - służą długo i szczęśliwie. Gorzej jest w okresie cieplejszym. Przy cieńszych rajstopach często zdarza się że 2-3 dni to już długie noszenie. Przy lepszych gatunkach okres ten się wydłuża - ale i tak jest nieporównanie krótszy.
Czy macie jskieś sposoby na zwiększenie "żywotności" rajstop, ewentualnie jakich okoliczności unikać aby ich nie zniszczyć.
Jedno jest pewne - jak najdalej od spawarek elektrycznych, szlifierek lub innych urządzeń tnących metal lub wytwarzających iskry. Nawet podejście na dość dużą odległość może spowodować sito na nogach
--------------------------------------------------------------------------------
Kornecken - 2005-04-05, 11:08
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Chyba nie ma takiego sposobu na przedłużenie żywotności rajstop... wszystko zależy od jakości przędzy niestety ;/
Czymże się zajmujesz że przerabiasz iskrami nylony na sito??

Pzdr, Kornecken
--------------------------------------------------------------------------------
natalia_cd - 2005-04-05, 12:18
Temat postu: DOBRA RADA
--------------------------------------------------------------------------------
Włożyć można rajstopy lub pończochy do zamrażarki - sprawdzone !!!
--------------------------------------------------------------------------------
elad - 2005-04-05, 15:48
Temat postu: Re: DOBRA RADA
--------------------------------------------------------------------------------
natalia_cd napisał:
Włożyć można rajstopy lub pończochy do zamrażarki - sprawdzone !!!

voodoo science, albo efekt placebo jak kto woli, zreszta zapytaj kogos, kto zajmuje sie wlasciwosciami reologicznymi polimerow
[ Dodano: 2005-04-05, 15:50 ]
Danon napisał:
Zimą nie mam z tym problemu - jeśli grubość jest powyżej 30 i rozmiar odpowiedni - służą długo i szczęśliwie.(...)
Jedno jest pewne - jak najdalej od spawarek elektrycznych, szlifierek lub innych urządzeń tnących metal lub wytwarzających iskry. Nawet podejście na dość dużą odległość może spowodować sito na nogach

Zima rzeczywiscie jest inaczej niz latem z powodu grubosci. Grubsze sa wytrzymalsze, to rzecz jasna, ale z tymi iskrami to super motyw
--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-04-05, 21:11
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Niestety ponieważ pion usług w naszym kraju jest poziomy, czyli leżący, czasami jestem zmuszony popracować przy domku niekoniecznie w swoim zawodzie. Co do właściwości spawarki w połączeniu z rajstopami przekonałem się już dość dawno - spawając zawias przy bramie. Efekt piorunujący - niby grube spodnie, niby iskry na nie nie padały - a "rozebrało" tak dokładnie - że szkoda gadać. Podobne zdarzenie było przy cięciu rurki do czegoś tam.
Z obserwacji doszedłem do wniosku, że bardzo ważne jest również obuwie jakie nosimy. Grubszy szew na skórze, jakieś załamanie wkładki może nas kosztować oczko i rajstopy do niczego. Latem trzeba uważać nosząc obuwie z odkrytymi palcami. Chwila nieuwagi, krawężnik, jakiś kamień i efekt znany - w sumie z tego powodu latem jeśli już mam coś nylonowego na nodze - staram się aby palce były zakryte.
I jeszcze wracając do rozmiaru - ostatnio dostałem od mojej pani rajstopy dla kobiet ciężarnych. Można sobie pozwolić na zmniejszoną numerację (dwójki są dobre gdy czasami czwórki wydają się za skompe i wcale nie jest to spowodowane przerostem mięśnia piwnego). Faktem jest że super się układają .
--------------------------------------------------------------------------------
elad - 2005-04-05, 21:16
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
To fakt, trzeba uwazac na wnetrze buta w ktorym chodzimy. Najlepsze sa chyba skorzane i rozchodzone. Calkiem niezle chodzi sie tez w sportowych. W glanach niestety jest troche zimno bez skarpetek.
--------------------------------------------------------------------------------
wiader - 2005-04-06, 11:30
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Danon, ostatnio moja żonka takich używa, aż sprawdze jak to jest z tą rozmiarówką
--------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie czasy w strefie
Powered by phpBB 2.0 Powered by phpBB modified v1.8 by Przemo © 2003 phpBB Group © 2001 phpBB Group
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 21:37

Kolejny przykład:
Nylonomania

Pantyhose and man - Sensowne wytłumaczenie - w przypadku wpadki - faktu że.....

--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-04-04, 23:14
Temat postu: Sensowne wytłumaczenie - w przypadku wpadki - faktu że.....
--------------------------------------------------------------------------------
masz założone rajstopy. Może zalecenia lekarza (żylaki czy coś takiego?) Może być zakład z kolegą - koleżanką - a może macie coś orginalniejszego? Co prawda nie bardzo przejmuję się rajstopami - ale jeśli ktoś jeszcze wpadnie jak wytłumaczyć damskie majteczki pod nimi - stawiam wirtualne piwo.
Oczywiście bajka na użytek osób trzecich - żona wie i nie ma nic przeciw - ale czasami jesteśmy zmuszeni do ujawnienia się - chociażby niespodziewana wizyta lekarska czy coś takiego....
--------------------------------------------------------------------------------
elad - 2005-04-05, 16:12
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
1.Tylko winni sie tlumacza.
2. Z rajstop to moze jeszcze sensownie da sie wytlumaczyc, ale z damskich majtek ? Hmmm, zawsze mozesz powiedziec, ze sa wygodniejsze (nie wiem czy rzeczywiscie sa wygodniejsze, bo nigdy ich na sobie nie mialem)
3. Czy kobieta chodzaca w spodniach jest uwazana za "odmienna" ?
4. W kazdym przypadku nalezy wrocic do punktu pierwszego.

PS Zalozmy, ze potracil Cie samochod i lekarz zajrzal do Twoich spodni ... Gdzie zagladsz zboczencu !!!
--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-04-05, 21:28
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Osobiście nie mam zamiaru się przed nikim tłumaczyć - problem jest raczej dla nastoletniej młodzieży zazwyczaj działającej w konspiracji. W młodych latach raczej robiłem wszystko, aby nikt nie wiedział co mam na sobie założone. Inna sprawa że rajstop codziennie nie używałem, przebieranki były raczej okazjonalne, choć raz w ostatniej chwili zdążyłem uciec do łazienki - bo braciszek wrócił wcześniej do domu - dobrze że usłyszałem przekręcany w zamku klucz bo wpada byłaby niekiepska
--------------------------------------------------------------------------------
natalia_cd - 2005-04-06, 09:26
Temat postu: MAJTECZKI - WYŁUMACZENIE
--------------------------------------------------------------------------------
Zawsze możesz powiedzieć, że przez pomyłke zamienieś się z żoną, matką,siostrą,konkubiną*

* - niepotrzebne skreślić

P.S.

Kiedyś mama pomyłkowo włożyła mi swoje majteczki do szafy - ja je ubrałem niczego nie podejrzewając. To był pierwszy raz kiedy mama widziała mnie jak sam założyłem damska bieliznę. Wcześniej to Ona mnie przebierała za dziewczynkę bo miałem być dziewczynką.
--------------------------------------------------------------------------------
gattaR - 2005-04-08, 18:20
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Myśle, że ja bym się nie tłumaczył, to chyba raczej niema sensu, co prawda w przypadku rajstop można powiedzieć że to są męskie i pokazać jako dowód stronkę w necie gdzie są takie sprzedawane, tylko poco? Moim zdaniem wystarczy stanowczo powiedzieć, że noszę bo lubię, albo że jest mi tak wygodnie, ewentualnie odpowiedzieć pytaniem "a zabronione jest?" lub coś w tym rodzaju. Napewno nieda to gorszego wyniku niż tłumaczenie się, czasami może dać lepszy bo temat się szybko urywa. W przypadku majtek, to naprawdę niewiem jakie można znaleźć inne wytłumaczenie, niż że lubię, albo że mi tak wygodnie. Chyba najtrudniej byłoby się wytłumaczyć z biustonosza, już chyba łatwiej z pasa do pończoch by było.
--------------------------------------------------------------------------------
wiader - 2005-04-12, 13:16
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Zawsze można powiedzieć jest ze sie założyłem z żoną, matką,siostrą,konkubiną*, ale jak przedmówcy sądze że nie ma takiego sensu. Najlepuiej jest szybko uciąć temat.

* - niepotrzebne skreślić
--------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie czasy w strefie
Powered by phpBB 2.0 Powered by phpBB modified v1.8 by Przemo © 2003 phpBB Group © 2001 phpBB Group
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 15 sty 2009, 21:43

Radziu, jaki ty grzeczny wtedy byłeś. Pierwsza Nylonomania była jakieś 8 lat temu. Potem padł serwer. Nie było kopi zapasowej. Wszystko zaczęło się od nowa. Przez pół roku uważałem za bezcelowe pisać wszystko od nowa chociaż inni zakładali takie same tematy. Ale potem dołączyłem się do dyskusji i po jakims czasie znów padł serwer i wszystkie posty szlag trafił. Do trzeciej nylonomani czy której tam juz sie nie dołączałem. Skoro serwer z postami padal regularnie.
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 21:46

Grzeczny to może niekoniecznie, ale jakie miałem dziwne na chwilę obecną obawy. Zresztą nadal jest dużo osób, które nadal mają większe obawy.

Kolejmy wątek:
Nylonomania

Pantyhose and man - Bez skarpetek

--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-04-07, 20:37
Temat postu: Bez skarpetek
--------------------------------------------------------------------------------
kiedyś tezę taką propagował bodajże Grigorij (czy tu jeszcze bywa ) - za jego wezwaniem mogę stwierdzić - że tej zimy nie założyłem skarpet ani razu .

p.s. O ile na rajstopy kiedyś zakładałem skarpety - to nie wyobrażam sobie jak np. pogodzić pończochy ze skarpetami. A jak wy uważacie?
--------------------------------------------------------------------------------
gattaR - 2005-04-08, 16:44
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Ja chodzę bez skarpetek, ale wtedy kiedy rajstopy, czy pończochy mają od 40 den w zwyż, w cieńszych bez skarpetek chodzę raczej sporadycznie, tylko wtedy kiedy nie idę do pracy albo do znajomych, czy rodziny, gdzie trzebaby sciągać buty. A Ty Danon, przy cieńszych rajstopach, czy pończochcach też nie zakładasz skarpetek, niezależnie od sytuacji, czy dotyczy to tylko grubszych?
--------------------------------------------------------------------------------
elad - 2005-04-08, 17:45
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Zima bez skarpetek jest mi zimno w stopy nawet w grubszych rajstopach, wiec nie wyobrazam sobie chodzenia w jednej warstwie. A wiosna, spokojnie mozna chodzic jak sie chce, w koncu kto na to zwraca uwage ? No, chyba, ze jakis inny zboczeniec naszego gatunku
--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-04-10, 20:11
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Od pewnego czasu nie zakładam skarpet nawet na cieńsze rajstopy. Jak narazie nikt nie zwrócił mi uwagi na to co mam na nogach. W przypadku "bosych wizyt" staram się unikać cienkich z wzmocnieniem na palcach - fakt że strasznie rzucają się w oczy. Latem często chodzę bez niczego na nogach lub w damskich cieniutkich skarpetach - które też są niewidoczne .
--------------------------------------------------------------------------------
gattaR - 2005-04-23, 10:25
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Danon, a czy w przypadku "bosych wizyt" nie wzbudzasz zainteresowania tym że jest zima a Ty do butów nie zakładasz skarpetek? Może rajstopy nie są widoczne, ale przecież chodzenie w butach bez skarpetek też nie jest "normalne" a szczególnie zimą.
--------------------------------------------------------------------------------
elad - 2005-04-23, 17:51
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Nigdy nie zdejmuje butow w czyims domu i nie wymagam tego od innych, ktorzy mnie odwiedzaja. Wiele razy widzialem panie w szalowych kreacjach i bamoszach, ktorymi obsluguje sie gosci. Kobieta ubrana w ten sposob wyglada po prostu idiotycznie. (Higiene w tej sprawie pomine)
--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-04-23, 21:48
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Na oficjalnych przyjęciach również buty mam na nogach, ale czasami towarzysko wpada się do kogoś i po prostu nie ma jak wejść na "dywaniki" w zabłoconym obuwiu. Niestety klimat mamy taki jaki jest, gdy widzisz jakie ślady pozostawiasz po sobie - buty same spadają ci z nóg .
Jeśli chodzi o zimę - żaden problem. Zazwyczaj nie schodzę poniżej 40, a przy tej grubości rajstopy raczej nie rzucają się w oczy. Widać że masz coś na nogach - a co, raczej nikt nie wnika. Raz tylko przeżyłem wpadkę, gdy sześcioletnia córeczka znajomych buszując pod stołem wykrzyknęła: o wujek ma na nogach rajstopy. Dobrze że atmosfera była na tyle gorąca, że nikt nie zwrócił na to uwagi.
--------------------------------------------------------------------------------
elad - 2005-04-24, 18:01
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Danon,
cos w tym jest .Dorosly czlowiek nie powiedzialby pewnie nic, gdyby zobaczyl Cie w rajstopach, a tutaj ... Zupelnie jak u Andersena, gdzie tylko dziecko krzyknelo : Krol jest nagi !
--------------------------------------------------------------------------------
Gattoman - 2005-04-27, 20:35
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Jeśli wiem, że nie idę do znajomych, ani do pracy, to zawsze noszę rajstopki bez skarpetek. Tak jest po prostu o wiele wygodniej. Stopy się nie pocą i myślę, że taka męska kostka w rajstopce też wygląda estetycznie. Zimą nosiłem rajstopki 40den bez skarpetek i jakoś nie marzłem. Latem do pantofli noszę cienkie damskie skarpetki z lycry i też jest super. Do sandałów jeszcze tak nie nosiłem ale myślę, że tego lata spróbuję. Rekakcją ludzi już kompletnie się nie przejmuję. Na świecie dzieją się o wiele ważniejsze rzeczy a to w czym chodzę nikogo nie powinno obchodzić, nikomu tym krzywdy nie robię.
--------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie czasy w strefie
Powered by phpBB 2.0 Powered by phpBB modified v1.8 by Przemo © 2003 phpBB Group © 2001 phpBB Group
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 21:48

Nylonomania

Pantyhose and man - Rozmiary

--------------------------------------------------------------------------------
Gattaman - 2005-04-05, 20:32
Temat postu: Rozmiary
--------------------------------------------------------------------------------
ostatnio byl taki watek na temat rozmiarow rajstop (albo mi sie przywidzialo ). no wlasnie, czasem mam chec przetestowac rajstopy jakiejs firmy, ale nie chce ryzykowac i kupic jakichs zbyt malych/ciasnych, bo nie bede mial pozniej co z nimi zrobic.

mam ponad 195cm i jestem szczuply (do tego dlugie nogi ). na takie parametry moge polecic Gatte rozm.4 - sa na rzeczywiscie dluuugie nogi, ale i w 3 mieszcze sie bez problemu. przetestowalem tez rajstopy Lady Tina (jakies blyszczace) tez rozm.4, no ale te byly juz wyraznie krotsze i nie mialy takiego zapasu dlugosci jak Gatta.

nacialem sie niestety na rajstopach Consay (nie pamietam modelu) tez rozm.4 - sa chyba na bardzo krotkie nozki , wiec uwaga! (nie udalo sie wciagnac do konca)

a jak u was?
pzdr
--------------------------------------------------------------------------------
elad - 2005-04-05, 21:10
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
nie mam wzrostu giganta jak Ty, ale mimo wszystko kupuje 4 (dziwie sie, ze pasuje Ci 4 Gatty), bo nic mnie tak nie dobija jak zle lezace ubranie. Zauwazylem, ze Wlosi zanizaja rozmiary, w ich 4 pewnie nie zmiescilbys sie, maja za krotkie nogi. Tu trzeba przyznac, ze Gatta jest chyba jedna z bardziej przyzwoitych firm na rynku i w dodatku cenowo tez konkuruje z bardziej znanymi firmami.
--------------------------------------------------------------------------------
natalia_cd - 2005-04-06, 09:32
Temat postu: RAJSTOPY
--------------------------------------------------------------------------------
Polecam również Levante. Kupiłem przez internet rozmiar 5 dla siebie i 3 dla żony. Mam 191 cm wzrostu - mam również długie (podobno zgrabne) nogi i nawet rozmiar 3, który kupiłem żonie pasuje na mnie.
--------------------------------------------------------------------------------
wiader - 2005-04-06, 11:26
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
z tymi rozmiarami to bywa różnie. każda firma robi sobie jak chce. ja przy 196 cm wzrosty kupuje najczęściej 5-ki. zdaża sie że i w 4 też sie mieszcze, ale to zależy od firmu. w tym momęcie nie pamiętam bo od jakiegoś czasu przestałem kupować inny rozmiar niż 5.
--------------------------------------------------------------------------------
Kornecken - 2005-04-06, 13:39
Temat postu: Re: Rozmiary
--------------------------------------------------------------------------------
Gattaman napisał:

mam ponad 195cm i jestem szczuply (do tego dlugie nogi ). na takie parametry moge polecic Gatte rozm.4 - sa na rzeczywiscie dluuugie nogi, ale i w 3 mieszcze sie bez problemu. przetestowalem tez rajstopy Lady Tina (jakies blyszczace) tez rozm.4, no ale te byly juz wyraznie krotsze i nie mialy takiego zapasu dlugosci jak Gatta.

nacialem sie niestety na rajstopach Consay (nie pamietam modelu) tez rozm.4 - sa chyba na bardzo krotkie nozki , wiec uwaga! (nie udalo sie wciagnac do konca)

a jak u was?
pzdr


polecam rajstopy polskiej firmy Adrian- długie w sam raz, nie to co włoski badziew. Co do Consay- za kazdym razem jak je kupuje to sa za małe, ta firma juz tak ma, sa mniejsze nawet od włoskich...

Pzdr, Kornecken
--------------------------------------------------------------------------------
gattaR - 2005-04-06, 17:44
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Z rozmiarami to jest naprawdę różnie, mam 175 wzrostu i jestem szczupły. Miałem różne rajstopy, jeżeli chodzi o rozmiar to wybieram głównie 3, ale nie zawsze jest to odpowiedni romiar, nawet jednej firmy w zależności od modelu, rozmiar rozmiarowi nie jest równy. bo np. z Gatty jedne 3 są dla mnie za małe i musze kupować 4, a inne 3 są na mnie za duże. Mam jedne Consay rozmiar 3 i są nawet lekko za duże. I mam jedne firmy Pompea rozmiar 2 i są dobre.

Więc tak naprawdę ciężko zgadnąć kupując pierwszy raz dane rajstopy, czy napewno będą dobre.
--------------------------------------------------------------------------------
Gattaman - 2005-04-06, 19:13
Temat postu: Re: Rozmiary
--------------------------------------------------------------------------------
Kornecken napisał:


polecam rajstopy polskiej firmy Adrian- długie w sam raz, nie to co włoski badziew. Co do Consay- za kazdym razem jak je kupuje to sa za małe, ta firma juz tak ma, sa mniejsze nawet od włoskich...

Pzdr, Kornecken



no wlasnie rajstopy firmy Adrian zainspirowaly mnie do zalozenia tego watku. bylem wczoraj w Leclercu i przechodzilem kolo nich. zastanawialem sie czy kupic, ale wolalem zapytac na forum . a jaki rozmiar wybrac (4 na 195cm beda dobre?)? 5 sa czesto za szerokie w biodrach i spadaja z tylka

pzdr
--------------------------------------------------------------------------------
Kornecken - 2005-04-10, 15:24
Temat postu: Re: Rozmiary
--------------------------------------------------------------------------------
Gattaman napisał:

no wlasnie rajstopy firmy Adrian zainspirowaly mnie do zalozenia tego watku. bylem wczoraj w Leclercu i przechodzilem kolo nich. zastanawialem sie czy kupic, ale wolalem zapytac na forum . a jaki rozmiar wybrac (4 na 195cm beda dobre?)? 5 sa czesto za szerokie w biodrach i spadaja z tylka

pzdr


Ja kupowałem Adrian Lynx- bezmajtkowe, 4- i byłem zaskoczony że są aż tak długie ;D
nie są drogie- więc możesz wypróbować, ryzyko nieduże..

Pzdr, Kornecken
--------------------------------------------------------------------------------
kuba - 2005-04-12, 19:14
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
sorki ale z was typowi kastraci 195cm hehehehe

edit by Calze:
zastanów się nad swoimi wypowiedziami
--------------------------------------------------------------------------------
Tania_ph - 2005-04-13, 06:46
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
.... aaa.... więc to tak wygląda ostrzeżenie na forum.. )

Dzięki Kuba, że zgodziłeś sie na ochotnika zademonstrować Nam na własnym przykładzie jak to wygląda *
--------------------------------------------------------------------------------
GlinMar - 2005-04-13, 22:15
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Gdyby ktos z Was szukał tabel rozmiarowych prawdziwych pończoch nylonowych

http://www.glinmar.webpark.pl/rozmiary.htm
--------------------------------------------------------------------------------
linergie - 2005-04-14, 13:09
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
ja nosze 4 rozmiar pończoch i rajstop, nie ktore nawet 3 ale to sie sporadycznie zdarza
--------------------------------------------------------------------------------
woodie - 2005-04-15, 15:27
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Można jeszcze zaryzykować Miss Marilyn. Przy moim wroście 193 rozmiar 4 bardzo dobrze leży.
--------------------------------------------------------------------------------
Gattaman - 2005-04-15, 17:02
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
dzieki woodie - konkretna odpowiedz. Twoj wzrost jest podobny do mojego, wiec produkt powinien pasowac

ze swojej strony moge dodac jeszcze, ze Donna B.C. tez robi na dlugie nogi. mam jakies (nie pamietam modelu) rozm.4, 20den i bardzo dobrze leza. maja jeszcze troche zapasu na dlugosc.

pzdr. i czekam na dalsze opinie o rozmiarach (a wlasciwie o firmach rajstopowych )
--------------------------------------------------------------------------------
woodie - 2005-04-15, 21:04
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Widzisz Gattaman, zapomniałem że niektóre z Sanpellegrino też mają normalne rozmiary . Spróbuj też z Bellindą. Te niemieckie rajstopy mają normalną rozmiarówkę. Zdecydowanie odradzam za to jakiekolwiek włoskie pończochy. No chyba że nie miałem szczęścia.
--------------------------------------------------------------------------------
elad - 2005-04-17, 10:23
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
GlinMar napisał:
Gdyby ktos z Was szukał tabel rozmiarowych prawdziwych pończoch nylonowych

http://www.glinmar.webpark.pl/rozmiary.htm


GlinMar, musze przyznac, ze z Ciebie jest prawdziwy handlowiec, jak juz rozkrece firme, to widzialbym Cie jako marketingowca
--------------------------------------------------------------------------------
Gattoman - 2005-04-27, 20:41
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Ja najczęściej kupuję rajstopki w rozmiarze 3. Mam juz swoje przetestowane i raczej tych się trzymam. Ostatnio są to IoDonna 40den z lycry, relaksujące, Gatta Laura, Gatta Estella. Pasują idealnie, nie zsuwają się, są wygodne, po prostu super.
--------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie czasy w strefie
Powered by phpBB 2.0 Powered by phpBB modified v1.8 by Przemo © 2003 phpBB Group © 2001 phpBB Group
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 21:53

No i Kasior sporo się wtedy udzielał:
Nylonomania

Pantyhose and man - Lubie nosic rajstopy wsród noszących je kobiet

--------------------------------------------------------------------------------
rajstopka - 2005-04-01, 00:57
Temat postu: Lubie nosic rajstopy wsród noszących je kobiet
--------------------------------------------------------------------------------
Witajcie
Umieszczajcie tu posty na temat sytuacji kiedy to widziały was kobiety w szczególności kiedy były w rajstopach.Ja uwielbiam polowac na takie sytuacje.W sąsiednim miescie jest np park gdzie przechądzą przez niego kobietu z urzedu miasta a także liceum.Wiosną i czesto latem noszą fajne mini i oczywiscie rajstopy.ja wtedy chodze na spacer w zestawie szorty i rajstopy.chętnie opowiem i posłucham waszych doswiadczen jezeli mieliscie podobne.Ja prowokuje takie sytuacje wiec miałem ich wiele
--------------------------------------------------------------------------------
kasior - 2005-04-01, 22:52
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
No to opisz te twoje przygody. Pisałem kiedyś o tym na starym forum. Przytoczę jeszcze raz:

Jak oglądacie TV lub czytacie gazety, to mogliście zauważyć, że 31 października ogłoszono oficjalnym "Dniem Spódniczki". Ponieważ ja jestem gorącym zwolennikiem spódniczek (szczególnie tych krótkich:) od razu poinformowałem żonę, że tego dnia ma chodzić w spódniczce. Ostatni rzadko to robi, bo i pogoda nie pozwala i moda jest taka, że tylko spodnie i spodnie. Przez to między innymi ogłoszono to święto, żeby kobiety były kobietami a nie... Przeczytałem też, że w Warszawie odbędzie się pochód, w którym nawet mężczyźni będą iść w spódniczkach, żeby zachęcić kobiety do ich noszenia. Bardzo mi się ten pomysł spodobał. Postanowiłem, że tego dnia ja też będę chodzić w spódniczce. Żona wcale nie oponowała. Nie mogłem się tego dnia doczekać. Myśl o tym, że sobie tak pochodzę ciągle mnie prześladowała. Postanowiłem więc przygotować się do tego i spróbować wcześniej, a ponieważ czasem chodzę do pracy później, to mam dużo czasu przed południem. Wziąłem samochód i pojechałem koło nieopodal połozonych ogródków działkowych. Żeby było bardziej ekscytująco do miniówki (mojej zonki oczywiście) ubrałem czarne cienkie rajstopki. Idę tak sobie, słoneczko ogrzewa moje połyskujące od rajstop nogi, lekki wiaterek delikatnie zagląda pod spódniczkę. Jest naprawdę fajnie. Jeżeli ktoś nie próbował, to niech spróbuje. Pospacerowałem sobie trochę, jednak już zaczynałem mieć gdzieś to, czy mnie ktoś zobaczy. Myślałem sobie, że mam to w d... i że to wolny kraj i mogę sobie chodzić jak mi się podoba. Ciągle jednak mnie kusiło, żeby spróbować bliżej ludzi. Podjechałem więc na odleglejszą część osiedla i wyszedłem z samochodu pochodzić trochę między blokami. Wtedy to po raz pierwszy minąłem się z przechodniem. Była to kobieta, która idąc od pobliskiego przystanku wyszła mi akurat naprzeciw. Nagle tysiąc myśli typu "co robić?" przeszło mi przez głowę, ale w końcu sam tego chciałem, więc kolejny raz pomyślałem, że mam to w d... i z podniesioną głową przemaszerowałem obok niej patrząc jak zareaguje na widok faceta w czarnych rajstopach i minispódniczce. I wiecie co!? Myślałem, że będzie gorzej, że zobaczę na jej twarzy jakąś pogardę, czy ironię, że będzie się jeszcze za mną oglądać lub kiwać głowa, a tu nic z tych rzeczy. Spojrzała tylko zmęczonym wzrokiem to na mnie, to na moje nogi i poszła dalej jak gdyby nic się nie stało. W tym momencie się świetnie poczułem. Rozluźniłem się i poszedłem nieco w inną stronę. Myślę sobie "chcę więcej" i wyszedłem na jedną z bardziej ruchliwych uliczek. Było mniej więcej około południa więc za dużo ludzi nie chodziło, ale udało mi się jeszcze przejść obok jakieś babci z wnuczką. Wyszedłem na uliczkę i chwilę potem natknąłem się na trzy zagadane kobiety idące z dziećmi po drugiej stronie ulicy. Jedna nawet mnie zauważyła, ale zaraz wróciła do rozmów z pozostałymi kobietami. Myślałem, że chociaż zwróci uwagę swoich koleżanek na to, że po drugiej stronie ulicy idzie facet w rajstopach, ale gdzie tam! Dalej szły zagadane. Minęło mnie jeszcze kilka samochodów jadących ulicą, jakiś facet na rowerze, a na końcu mojej wędrówki natknąłem się jeszcze na młodą kobietę w ciemnych okularach idąca z dzieckiem za rękę. Ona spojrzała tylko na moje nogi i to wszystko. Pomyślałem wtedy, że dobrze by było mieć takie okulary, bo wtedy bym mógł uciec od wzroku innych, ale bez okularów też nie jest źle, a nawet ciekawiej. Wróciłem do domu i jeszcze długo myślałem o tym, co zrobiłem. Czy dobrze, czy może nie powinienem był się aż tak pokazywać? Ale co mi tam! Było fajnie i na pewno to powtórzę.


[ Dodano: 2005-04-01, 23:03 ]
I powtórzyłem to na wiosnę następnego roku. Schemat podobny. Tez poszedłem , a raczej podjechałem sobie w środkową część osiedla troszkę pospacerować. Był to piękny słoneczny dzień, początek wiosny, więc najlepsza pora,żeby zainaugurowac sezon. Ty razem ubrałem inną spódniczkę (też dosyć krótka) i ciemnobrązowe cienkie rajstopki pod kolor tej spódniczki. Wolałbym szorty, bo w spódniczkach to raczej nie chodze, ale,że to początek wiosny i nikt jeszcze w szortach nie chodził, stwierdziłem,że bym głupio wyglądał, więc wolałem zaryzykować spódniczkę. Troszkę się nachodziłem zanim na kogoś trafiłem ponieważ dosyć póżniejsza pora już była. Właściwie to nie miałem ochoty na nikogo trafiac,ale tak jakoś samo wyszło. I to na tyle ,że do dziś to pamiętam i chyba nie zapomne. Ano było to tak, że wracając juz do samochodu zza krzaka doleciał do mnie mały piesek i zaczął się łasić do mnie, a właściwie do moich nóg. Nie wiedziałem co mam w tej chwili robic, ponieważ opędzając się od psiaka kątem oka zauważyłem,że zbliża się jego właścicielka - kobieta na oko 40 lat. Chciałem skoczyć w bok, w kierunku tego krzaczka, od którego juz tylko kawałem dzielił mnie do samochodu, ale kobieta widząć,że jej piesek jest napastliwy podbiegła i wypowiedziała słowa, które mi utkwiły do dzis " ... proszę się nie bac. Ona nie gryzie (okazało się,że to suczka była. Tylko na rajstopy pan uważa, bo może czasem zahaczyc i podrzec." Słuchajcie, mnie dosłownie zamurowało i sam nie wiem,czy coś odpowiedziałem, ale tylko chyba odburknałem coś ze skrzywionym uśmiechem po czym szybko wskoczyłem do samochodu i udałem się do domu. I co wy na to? Na mnie zrobiło to takie wrażenie,że nawet jak teraz to pisze,to mi się ręce trzęsą.
--------------------------------------------------------------------------------
rajstopka - 2005-04-03, 02:22
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
przygód miałem z tych klimatów sporo,aczkolwiek jak miałem 12-13 lat mogłem na legala tak chodzic,bo ze wględu na fryzury i łagodne rysy twarzy mogłem byc brany za dziewczyne.szorty i cienkie błyszczące rajstopy+sandałki to był zestaw obowiązkowy.Przygody i więc były legalne,bo napewno zdizwienia nie było,bo przeciez w takim stroju to raczej za chłopaka nie brali mnie.Opisałem na starym forum jak na poczatku lat 90-tych w czerwcu jechałem autobusem i byłem brany raczej za dziewczyne(bo który chłopak by nosił rajstopy)lub za może niezbyt urodziwą delikatnie mówiąc dziewczyne (ale wciąż dziewczyne).wtedy dużo kobiet nosiło mini i były popularne błyszczące rajstopy(tzw kryształki chyba).więc w autobusie na dziesiec kobiet w różnym przekroju wieku może ze 4 były tak ubrane(podobni na ulicy).Ciekawa przygoda była kiedy stojąc w dosć duzym natężeniu ruchu w autobusie jakis facet z dużą torbą potarł chyba o nogi młodej kobiecie tą torbą,a ona na to zeby uważał troche bo rajstop nie dają za darmo.a on wypalił że niech je sobie zdejmie jak jej sie nie podoba.Wkurzona dziewczyna wyszła potem na inny przestanek aby wziąść drugi autobus.Ja za nią też wyszedłem.strój był poprostu extra,miała bardzo krótką mini,błyszczące beżowe rajstopy i klapeczki z otwartym palcami.na przystanku odwróciła się by zobaczyc gdzie i jakie ma oczko,a stojąca obok moze 35 letnia kobieta zaproponowała bezbarwny lakier,w celu zablokowania dalszego lecenia oczka.tamta miała troche dłuższą spódnice i jakies czarne rajstopy.ja byłem ubrany w mój "zestaw obowiązkowy".Słonce akurat swieciło na nasze nogi więc efekt błysku był przedni.nigdy nie zapomne tego momentu.Na przystanku staliśmy ok 10 minut,więc ta chwila trwała i trwała.
--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-04-03, 21:59
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
rajstopka napisał:
... jak miałem 12-13 lat mogłem na legala tak chodzic,bo ze wględu na fryzury i łagodne rysy twarzy mogłem byc brany za dziewczyne.szorty i cienkie błyszczące rajstopy+sandałki to był zestaw obowiązkowy...

A jak na twój zestaw reagowali rodzice? Czy mogłeś tak wyjść z domu, czy raczej była to konspiracja - przebieranie po wyjściu? Co prawda znam przypadki gdzie rodzice mając synka charakteryzowali go na dziewczynkę - ale było to raczej w wieku wózkowym . W okresie jaki opisujesz zdarzyło mi się kilka razy być przebranym za dziewczynę - ale był to albo dzień kolonisty albo inne tego rodzaju imprezy. Niestety urody dziewczęcej nie miałem - nikt nie dałby się nabrać - choć z tyłu patrząc - kto wie .
--------------------------------------------------------------------------------
rajstopka - 2005-04-04, 00:15
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Oczywiście przeważnie przebierałem sie gdzies indziej niz w domu.
--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-04-04, 22:28
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
A nie myślałeś przypadkiem co by się działo, gdybys spotkał np. rodziców, dalszą rodzinę czy znajomych? Prawdopodobnie reakcja mogłaby być piorunująca , choć zawsze mogłeś się tłumaczyć, że założyłeś się z kimś, że jako dziewucha będziesz tu czy tam - czasami zakładami tłumaczyłem różne swoje dziwne postępki
--------------------------------------------------------------------------------
kasior - 2005-04-28, 23:05
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
No i tyle Rajstopka miał opisac przygód i jakoś nic nie widzę
--------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie czasy w strefie
Powered by phpBB 2.0 Powered by phpBB modified v1.8 by Przemo © 2003 phpBB Group © 2001 phpBB Group
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 15 sty 2009, 21:54

Radziu to jest właśnie to drugie wcielenie forum Nylonomania w czasie gdy mnie wkurzyło, że zniknęło pierwsze. Bo skąd niby Danon by mnie znał. Ale pamięć jest wybiórcza. ja np. całkowicie niepamiętam Karneckena. A kopi forum nie mam. Kasiora pamiętam, że był. A czy to on czasem wtedy nie założył nylonomani jak teraz NM ?
Ostatnio zmieniony 15 sty 2009, 21:57 przez dr.pantyhose, łącznie zmieniany 2 razy.
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 21:55

a tu na temat zestawu szorty i rajstopy:

Nylonomania

Pantyhose and man - Szorty + rajstopy

--------------------------------------------------------------------------------
Kornecken - 2005-04-05, 11:06
Temat postu: Szorty + rajstopy
--------------------------------------------------------------------------------
Cześć.
Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku wyszedłem tak ubrany- szorty moro+cieliste cienkie matowe rajstopy.
Nic wielkiego, krótka przechadzka po parku, a uczucie niesamowite.
Nie zauważyłem żeby ktokolwiek dziwnie mi sie przyglądał, było naprawde extra.

pozdrawiam, Kornecken
--------------------------------------------------------------------------------
kondor1 - 2005-04-06, 12:52
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
GRATULUJE ODWAGI
TAK TRZYMAJ !!!
pozdrawiam
--------------------------------------------------------------------------------
Kornecken - 2005-04-06, 13:41
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Dziękuję. Ku chwale NYLONOMANII . Spocznij i roześć się ( w rajstopach of kors)

Pzdr, Kornecken
--------------------------------------------------------------------------------
tom48 - 2005-04-27, 12:10
Temat postu: Re: Szorty + rajstopy
--------------------------------------------------------------------------------
Kornecken napisał:
Cześć.
Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku wyszedłem tak ubrany- szorty moro+cieliste cienkie matowe rajstopy.
Nic wielkiego, krótka przechadzka po parku, a uczucie niesamowite.
Nie zauważyłem żeby ktokolwiek dziwnie mi sie przyglądał, było naprawde extra.

pozdrawiam, Kornecken



Cześć!
I co, wiecej razy już tak nie wychodziłeś? Napisz proszę o kolejnych przygodach.
--------------------------------------------------------------------------------
Gattoman - 2005-04-27, 20:28
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Ubiegłego lata także przeżyłem podobne doświadczenie. Dość miałem swoich zarośniętych nóg, wydepilowałem je. Niedługo potem postanowiłem wyjść na miasto w szortach i rajstopach. Miałem jasne szorty i cienkie 8den rajstopy Gatta bez zaznaczonych palców, do tego sandały. Rajstopy były w kolorze skóry, bez połysku. Mówie Wam - praktycznie nikt się nie zorientował, że mam na sobie rajstopy a chodziłem sobie po centrum miasta, gdzie przecież było pełno ludzi. Następnym razem założyłem rajstopy cieliste 15den z delikatnym połyskiem, w słońcu jednak wyraźnie się błyszczały. Teraz już o wiele więcej ludzi się zorientowało. Nie zauważyłem jakichś głupich reakcji. Ludzie raczej przyglądali się z zaciekawieniem, pewnie się dziwili. Nikt się nie śmiał, chyba że za moimi plecami.
Tak więc polecam Wam jak najbardziej takie wypady na miasto. To naprawdę wspaniałe uczucie jak wiaterek powiewa po nogach w rajstropkach. Chętnie wyszedłbym wtedy w czarnych rajstopach albo opalonych ale nie miałem na tyle odwagi. Niedługo znowu lato, nogi znowu zarośnięte i ciekawe co tym razem wymyślę
--------------------------------------------------------------------------------
kasior - 2005-04-29, 12:04
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Ja też chodziłem w rajtkach i szortach, ale nie mam na razie cierpliwości opisac, bo dwa razy pisałem tutaj i dwa razy mi się skasowało. Jak nazbieram siły to napisze. Piszcie i wy. Wymieniajmy się spostrzeżeniami. Pozdro w rajstopkach.
--------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie czasy w strefie
Powered by phpBB 2.0 Powered by phpBB modified v1.8 by Przemo © 2003 phpBB Group © 2001 phpBB Group
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 21:56

dr.pantyhose, wiem, pierwszej nylonomanii nie kopiowałem, bo nie przyszło mi do głowy, że padnie, zacząłem kopiować dopiero wybrane wątki z drugiej nylonomanii.
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 21:59

znowu temat szorty + rajstopy:


Nylonomania

Pantyhose and man - Gdzie się pokazywać (szorty+rajstopy??)

--------------------------------------------------------------------------------
krzysiekmisiek - 2005-03-30, 18:02
Temat postu: Gdzie się pokazywać (szorty+rajstopy??)
--------------------------------------------------------------------------------
Witam wszystkich. Chiałbym kontynować ten temat z poprzedniego forum.
Bowiem uważam że bardzo przydatne są porady wszystkich którzy odważyli się pokazać publicznie w rajstopach.
W tym roku jeszcze się nie wybierałem na przechadzkę w moim ulubionym stroju ale mam nadzieję że niedługo jak tylko się ociepli założe swój ulubiony strój beżowe rajstopy + szorty i koszulka i wyjdę na miasto (narazie okolice ). Nie mogę się już tego doczekać.
Zapraszam wszystkich do podzielenia się uwagami na ten temat. Pozdrawiam wszystkich
--------------------------------------------------------------------------------
tom48 - 2005-03-31, 02:04
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Ja wybiorę się tak na rower.
--------------------------------------------------------------------------------
kasior - 2005-03-31, 07:03
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Jak na razie to tylko na balkonie udało mi się tak posiedzieć i porobić zdjęcia, bo na razie za zimno jest na spacerki w takim stroju, ale w ubiegłych latach owszem. Chodziłem tak sobie wszędzie gdzie popadło i nie robiło to wielkiego wrażenia. Sąsiedzi też się już chyba przyzwyczaili do mojego widoku w rajstopach i szortach na balkonie.

http://groups.msn.com/TheMenofLAUF/pete ... lbumlist=2
http://groups.msn.com/TheMenofLAUF/pete ... lbumlist=2

Pozdro.
--------------------------------------------------------------------------------
krzysiekmisiek - 2005-04-11, 20:38
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Witam wszystkich. Pierwszy spacer mam już za sobą własnie dzisiaj!!! Było cudownie, już zapomniałem jakie to podniecające jak ludzie spoglądaja na moje nogi w rajstopach. Udałem się samochodem ok 18 do sąsiedniego miasteczka, założyłem na beżowe rajstopki szorty + skarpety i adki oraz bluzę i tak poszedłem sobie pobiegać po okolicznym osiedlu domków jednorodzinnych. Potem poszedłem sobie spacerkiem w centrum miasta. Wiele osób widziało mnie i oglądało się na mnie ale nie podejmowało zadnych przy mnie dyskusji ani nie spotkałem się z żadną agresją nawet od młodych chłystków krązących po osiedlu. Jutro ponownie wybieram się na spacer. Tym razem założę bardziej opalone rajstopy oraza lekko błyszczące. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych spacerów.
--------------------------------------------------------------------------------
tom48 - 2005-04-12, 07:10
Temat postu: Gdzie się pokazywać...
--------------------------------------------------------------------------------
Pisałem, że wybiorę się tak na rower,ale troche pękam.Owszem dwa czy trzy lata temu chodziłem wieczorem
w szortach i rajstopkach.Podziwiam Twoją odwagę Krzysiekmisiek! Opisz jeszcze swoje kolejne wyjścia !
--------------------------------------------------------------------------------
krzysiekmisiek - 2005-04-30, 14:39
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Witam wszystkich.
Miałem ostatnio kilka wyjść.
Ostatnio jakoś nie mam takiej odwagi jaka była na jesień ubiegłego roku. Ubrałem sie w mój ulubiony komplecik i wybrałem się samochoidem do miasta (innego niż to w którym mieszkam). Była może godzina 16, słońce swieciło, było bardzo jasno. Wyszedłem i stanołem koło samochodu. Rajstopy na moich nogach odbijały się w słonecznym słońcu. Stwierdziłem że nie dam rady zebym opuścił samochód. Pomyślałem że poczekam do czasu jak będzie troszeczkę ciemniej. Miałem mnóstwo czasu i znalazłem odpowiednie miejsce w mieście na przechadzkę wieczorem. Było to ok 200 m od głównej ulicy w centrum. Niedaleko był sklep wielobranżowy, fryzjer, salon sieci komórkowych itd. Gdy zapadła szarówka, opuściłem samochód i wyszedłem na miasto aby sie przejść, minęło mnie pare osób i nic, żadnej reakcji... Nabrałem odwagi. Pomyślałem że wejdę do sklepu coś kupić. Zacząłem obserwować kto jest w sklepie. Było w nim 6 osób, 2 facetów i 2 panie które stały w kolejce oraz 2 młode sprzedawczynie. Odważyłem się i wszedłem, pomyślałem że kupię chleb. Jak wszedłem to tylko jedna pani zorientowała się że mam rajstopy na nogach ponieważ spojżała się na moje nogi a potem uśmiechnęła się do mnie serdecznie i puściła oczko. Faktycznie w świetle sklepowym moje nogi w rajstopach nabrały blasku. Myślałem że zwariuję, maksymalnie mi się zrobiło głupio. Chciałem już wyjść ale coś mi nie pozwalało... Cierpliwie, lekko się trzęsąc stałem w kolejce, bałem się że zasłabnę. Po chwili weszły trzy dziewczyny i stanęły za mną w kolejce. NAdeszła moja kole - poprosiłem o chleb i jakiś napój np pepsi. Pani powiedziała żebym sobie sam wzioł z regału "Pepsi" która stała niedaleko. Więc pewnym krokiem podszedłem i wziołem. Ekspedientki natychmiast się zorientowały co jest grane. Jak wychodziłem pochwaliły mnie że mam ładne nogi i jest mi w tym stroju bardzo ładnie. Zamurowało mnie zamiast podziękować odburknąłem coś pod nosem i szybko wyszedłem nie oglądając się za siebie. Pobiegłem szybko do samochodu i natychmiast pojechałem w inne miejsce, gdzie chodziłem sobie po ulicach. Praktycznie nikt nie zwracał na mnie uwagi. Niektórzy spoglądali na moje nogi, ale nie było żanej reakcji. Moim marzeniem jest to aby wyjść wcześniej na miasto wtedy gdy jest więcej osób i gdy jest słonecznie. Może się odważę w następnym tyg. Wrażenia na pewno opiszę...
PS. Dla ciekawszkich co z włosami na nogach - narazie golę je...

Pozdrawiam
Przepraszam za błędy...
--------------------------------------------------------------------------------
megaPH - 2005-05-04, 14:50
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Podziwiam cie Krzysiekmisiek.ja raczej nie odważe się na coś takiego choć zastanawiam sie nad tym.Jak narazie tylko raz kiedyś wyszedłem na dwór w czarnych rajstopach pod spodniami w klapkach.Bylo to ciekawe doświadczenie ale z wami to nie mogę się rownać.
--------------------------------------------------------------------------------
Kornecken - 2005-05-04, 15:41
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
krzysiekmisiek- fajna ta przygoda w sklepie ale zamiast coś burczeć pod nosem do miłych pań było podziękowac ładnie i nawiązac znajomość
A tymczasem ja w sobote w długi weekend wyskoczyłem sobie na rower- oczywiscie w rajstopach! i było fajosko. Nikt raczej nie zauważył rajstop, a jeśli juz to nie dał po sobie nic poznać- zresztą, jak sie kręci nogami to chyba nie da sie rozpoznac co na nich sie ma, o ile kolr tego nie zdradzi...

Pzdr, Kornecken
--------------------------------------------------------------------------------
kasior - 2005-05-04, 22:13
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
No właśnie. ja mam wiele wyjść za sobą w rajstopach i szortach (i nie tylko:) i zgadzam się z tym stwierdzeniem ,że kolor jest tym czynnikiem,który może najszybciej nas zdradzic. W zeszłym roku spacerowałem sobie po osiedlu w cielistych półmatowych rajstopkach i krótkich białych szortach i nie robiło to na nikim wrażenia. Weszłem sobie nawet na rynek,gdzie jak wiadomo jest kupa ludzi. Pomimo tego,że słonko mocno dawało i moje nogi w jego blasku połyskiwały, to nie zauważyłem,żeby ktoś się zbytnio przyglądał. Wróciłem do domu i postanowiłem jeszcze troszkę się przejśc,ale nie tak daleko juz, tylko kawałek. Ubrałem za to ciemniejsze rajtki w kolorze maroon (taki ładny delikatny brązik). Wychodzac z klatki schodowej zauważyłem kobietę, która wyszła z sąsiedniej klatki i udała się do samochodu postawionego kilka metrów dalej. Chciałem się cofnąć spowrotem do klatki, bo musiałbym przed nią przejsc ,ale pomyslałem,że jak juz jestem na dole to co mi tam i poszedłem. Tym razem juz nie dało się ukryć ,że mam ubrane rajstopki, bo jak przechodziłem koło tej kobietki,która siedziała już w samochodzie (zresztą też w rajstopkach) przylepiła sie doszyby patrząc na mnie. Nie pamiętam,czy jakieś miny robiła, czy nie, bo starałem się nie patrzeć w tamtą strone. Nie chciałem po prostu dać poznać po sobie,że mnie to peszy, ale chciałem,żeby wyglądało to tak,że dla mnie to normalna rzecz chodzic w rajstopach.

A co do historyjki Krzyskamiśka, to jakoś nie chce mi się wierzyc w to,że panie puszczają oczka do panów w rajstopach, albo chwalą ich nogi. Jak juz wspomniałem mam juz masę różnych wyjść za soba i mniej więcej znam reakcję ludzi i dlatego wydaje mi się,że Krzysiek podkoloryzował troszkę No ale jeżeli się myle to jeszcze lepiej. W każdym razie moje uznanie dla wszystkich, którzy mają odwagę wyjść na zewnątrz w rajstopkach i szortach.
--------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie czasy w strefie
Powered by phpBB 2.0 Powered by phpBB modified v1.8 by Przemo © 2003 phpBB Group © 2001 phpBB Group
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 22:01


Nylonomania

Pantyhose and man - Zamknięcie sezonu

--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-05-01, 20:15
Temat postu: Zamknięcie sezonu
--------------------------------------------------------------------------------
Co prawda nie jest jeszcze aż tak gorąco i spokojnie w cieńszych rajstopkach pod spodniami można pochodzić, ale coraz szybciej zbliża się okres nienoszenia rajstop. Latem pozwalam sobie na coś takiego tylko sporadycznie ale za to jesienią otwarcie sezonu jest o tyle przyjemniejsze . W okresie przejściowym czasami pozwalam sobie na cieniutkie pończoszki . Na rajstopy z krótkimi spodenkami raczej sobie nie pozwolę - choć kto wie - jak mi mocniej palma odbije .
Myślę że jeśli zbyt szybko nie przygrzeje - zamknięcie sezonu nastąpi z końcem maja.
A może macie jakieś inne graniczne daty?
--------------------------------------------------------------------------------
natan74 - 2005-05-01, 22:08
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Wiesz każdy ma swoją datę zamknięcia sezonu. Gdy na przykład weżniesz takie super cienkie 5 den to możesz i przez całe lato pod spodniami nosić (lużnymi i przewiewnymi spodniami). Myślę że nie uzależniałbym zamnknięcia sezonu od konkretnej daty ale od wartości temeratury jak jest na dworze. I to wszystko.
--------------------------------------------------------------------------------
kasior - 2005-05-04, 06:46
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Zamknięcie ? Jakie zamknięcie?! U mnie to dopiero się teraz na dobre rozpoczyna sezon. Cały rok czekam na ciepłe miesiace, żeby sobie w szortach i rajtkach pochodzic. Nie ma nic przyjemniejszego.
--------------------------------------------------------------------------------
Kornecken - 2005-05-04, 15:45
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
no właśnie, każda pora roku jest dobra na noszenie rajstop. jednie porządne upały na to nie pozwalają... a mi coraz bardziej podoba sie połączenie rajstopy+szorty.

Pzdr, Kornecken
--------------------------------------------------------------------------------
gattaR - 2005-05-06, 10:03
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Jak dla mnie to pod spodnie graniczną temperaturą jest +5 stopni, mowię o cienkich rajstopach. Także sezon noszenia na codzien pod spodnie mam juz dawano zamkniety.
--------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie czasy w strefie
Powered by phpBB 2.0 Powered by phpBB modified v1.8 by Przemo © 2003 phpBB Group © 2001 phpBB Group
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 15 sty 2009, 22:01

Pamiętam, że na tej drugiej odsłonie Nylonomani ktoś napisał, że ma częściowa kopię pierwszej i ja wklei. Ale nigdy to się nie stało.
Radziu

Post autor: Radziu » 15 sty 2009, 22:09

ok, ale to nie ja, a to już ostanie co wklejam w temacie

Nylonomania

Pantyhose and man - Kolejna para rajstop wyląduje w koszu

--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-05-02, 22:22
Temat postu: Kolejna para rajstop wyląduje w koszu
--------------------------------------------------------------------------------
Odwieczny problem okresu gdy robi się cieplej. Nie wiem co jest nie tak, ale jeśli uda mi sie założyć 4-5 razy jedną parę rajstop o grubości od 20 w dół - to jest bardzo dobrze. Przy tych grubszych nie ma problemu, ale z cienkimi czarna rozpacz. Jeśli natomiast poleciało oczko - trudno - lądują w koszu. Ciekawe ile czasu kobiety potrafią używać jedną parę cienkich rajstop. A może forumowicze niech wpisują swoje rekordy?
--------------------------------------------------------------------------------
phhh - 2005-05-03, 18:25
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Nigdy nie liczylem, ale te o grubosci 20 nosze wiecej niz 4-5 razy, nim sie zuzyja.
--------------------------------------------------------------------------------
oscar - 2005-05-03, 18:38
Temat postu: Re: Kolejna para rajstop wyląduje w koszu
--------------------------------------------------------------------------------
Danon napisał:
Odwieczny problem okresu gdy robi się cieplej. Nie wiem co jest nie tak, ale jeśli uda mi sie założyć 4-5 razy jedną parę rajstop o grubości od 20 w dół - to jest bardzo dobrze. Przy tych grubszych nie ma problemu, ale z cienkimi czarna rozpacz. Jeśli natomiast poleciało oczko - trudno - lądują w koszu. Ciekawe ile czasu kobiety potrafią używać jedną parę cienkich rajstop. A może forumowicze niech wpisują swoje rekordy?


Ale one tak same z siebie, czy o coś zahaczyłeś, czy trza opiłować paznokcie, czy potrzebna
tarka do stóp... Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zakładam że nie kupujesz takich
po 1,60 w kiosku?

Pzdr, Oscar
--------------------------------------------------------------------------------
megaPH - 2005-05-04, 14:53
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Czasami to zależy od jakości, ale ja raczej mam dłużej rajstopy ni na 4-5 razy.
--------------------------------------------------------------------------------
Kornecken - 2005-05-04, 15:48
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
różnie bywa- zależy jakie to były rajstopy -jakość materiału, co z nimi sie działo (zahaczały o coś?), rozmiar- czy nie za małe i nie za mocno rozciągnięte? sam sobie dopowiedz. ale ogólnie- noszę o wiele dłuzej niz te 4-5 razy... ale przyzwoitej jakości, i dbam by im się nie trafił fatalny wypadek

Pzdr, Kornecken
--------------------------------------------------------------------------------
gattaR - 2005-05-06, 10:11
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Ja pod tym wzgledem biję rekordy, najdłużej nosiłem takie 15 den przez dwa sezony, czyli napewno kilkadziesiąt założeń. Wyrzuciłem je tylko dlatego że były zniszczone, ale nie byly dziurawe, nie bylo oczek, czy zaciągnieć. A średnio wystarczają mi na jakieś 2 miesiące, czyli tez kilkanascie czy nawet kilka dziesiat zalozen (mam sporo par rajstop wiec nie chodze codziennie w tych samych)

PS. Moja żona znacznie częściej rwie rajstopy niż ja
--------------------------------------------------------------------------------
phhh - 2005-05-06, 18:00
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
gattaR napisał:
/.../ Wyrzuciłem je tylko dlatego że były zniszczone, ale nie byly dziurawe, nie bylo oczek, czy zaciągnieć /.../

To znaczy, ze jak byly zniszczone ?
Jak nie zaciagniecia, to co ?
Mnie zniszczenie kojarzy sie wlasnie z zaciagnieciami.
--------------------------------------------------------------------------------
Transetka - 2005-05-06, 19:47
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Ja mam jedną parę rajstop dosyć długo kilkanaście a może nawet kilkadziesiąt założeń.Ale trzeba przestrzegać paru zasad i służą długo.Po pierwsze spiłowane paznokcie na nogach i dłoniach.I to na co nie każdy zwraca uwagą to skórki przy paznokciach u rąk czasem przez nie straciłam rajstopy.Najlepiej je wycinać albo moczyć dłonie i poźniej usunąc.Czasem można zaciągnąć przez strupka na kolanie,albo chodząc boso o jakiś paproch z podłogi.Ale czasem zdaża się też tak,że przy pierwszym założeniu pujdzie oczko i to właśnie taka trochę loteria.
--------------------------------------------------------------------------------
Danon - 2005-05-06, 20:41
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Problem jest w tym - że okoliczności poszczególnych zdarzeń są różne. A to kamyk w bucie, a to jakiś krzak, innym razem obtarta kostka, kot znajomej, zbyt gwałtowne podciągnięcie.... itp itd ... przykłady możnaby mnożyć. Jeśli zniszczeniu ulegają tańsze rajstopy - nie szkoda - przynajmniej kolejny raz prać nie trzeba - najbardziej żal - jak przepadają te z górnej półki - a na dodatek opakowania już nie ma i nie wiem jakie dokładnie to były. Ostatnio w ten sposób straciłem MEDICA CONSAY
--------------------------------------------------------------------------------
gattaR - 2005-05-06, 21:50
Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
phhh napisał:
gattaR napisał:
/.../ Wyrzuciłem je tylko dlatego że były zniszczone, ale nie byly dziurawe, nie bylo oczek, czy zaciągnieć /.../

To znaczy, ze jak byly zniszczone ?
Jak nie zaciagniecia, to co ?
Mnie zniszczenie kojarzy sie wlasnie z zaciagnieciami.


Były poprzecierane, tzn nie na wylot, ale byly w tych miejscach ciensze i jasniejsze, w innych miejscach jakby zmechacone i takiem tam szczególy. Krótko mówiąc nie były takie gładkie i jednolite jak nowe.
--------------------------------------------------------------------------------

Wszystkie czasy w strefie
Powered by phpBB 2.0 Powered by phpBB modified v1.8 by Przemo © 2003 phpBB Group © 2001 phpBB Group
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1572
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 15 sty 2009, 22:14

Radziu - to co wklejasz to już trzecia edycja (a może i czwarta, jeśli liczyć wszystkie upadki i częściowe rekonstrukcje). Dlatego nie ma Doktorka. Jak czytam to co pisałem, mogę tylko stwierdzić że albo mi odbiło do reszty, albo człowiek wydoroślał na stare lata .
Ostatnio zmieniony 15 sty 2009, 22:27 przez Danon, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 101 gości