Elektronika w samochodzie

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 30 gru 2008, 12:01

Radziu pisze:Może to była właśnie taka karta do sterowania zabawkami ;-).
Prawie trafiliście :) Była to karta która miała 48 linii wejścia - wyjścia w standarcie TTL (0 lub 5 V) Wraz z prostym programem mojego autorstwa używałem tego głównie do testowania różnych urządzeń na układach TTL. Część linii wysyłała sygnał na wejście układu a reszta sprawdzała odpowiedź. Czyli można powiedzieć, że sterowała zabawkami :)

[ Dodano: 2008-12-30, 12:15 ]
papa_smerf pisze:jestem ciekaw co inni Hardwerowcy zdziałali oprócz wzamiacniacza i głośników.
Od kilku lat elektroniką się mało bawię, ale ostatnio zrobiłem sobie mikroprocesorowy sterownik do wycieraczek w samochodzie. Oryginalnie była tylko praca cały czas (szybko i wolno) + przerywana co 5 sekund. Teraz mam dowolny czas od 2 sekund do 2 minut, a dodatkowo czym szybciej jadę tym przerwa jest mniejsza :) Pełen bajer, chyba w mercedesach takich nie ma :mrgreen: A w sumie to bardzo prosty sprzęt, wystarczyła płytka jednostronna :)
A wcześniej musiałem sobie zrobić "urządzenie pryferyjne", czyli programator do mikroprocesora :lol:
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 03 sty 2009, 00:11

W nowszych Renówkach tak jest. Jak masz czasowe wycieraczki to czas sie skraca jak szybciej jedziesz, gdy zatrzymujesz sie na światłach i masz wolny bieg wycieraczek to włączaja ci się czasowe. Jak parkujesz tyłem i w ciągu ostatnich kilku minut używałeś wycieraczek do jazdy w przód to ta tylna sie sama włączy.
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 03 sty 2009, 09:55

dr.pantyhose pisze:W nowszych Renówkach tak jest.
A ja głupi myślałem że w seryjnych samochodach nie ma takich bajerów :oops:
dr.pantyhose pisze:Jak parkujesz tyłem i w ciągu ostatnich kilku minut używałeś wycieraczek do jazdy w przód to ta tylna sie sama włączy.
A to mi nawet nie przyszło do głowy, a przecież też proste do zrobienia. No cóż, przerabiał nie będę.
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 03 sty 2009, 17:27

"Od kilku lat elektroniką się mało bawię, ale ostatnio zrobiłem sobie mikroprocesorowy sterownik do wycieraczek w samochodzie. Oryginalnie była tylko praca cały czas (szybko i wolno) + przerywana co 5 sekund. Teraz mam dowolny czas od 2 sekund do 2 minut, a dodatkowo czym szybciej jadę tym przerwa jest mniejsza :) Pełen bajer, chyba w mercedesach takich nie ma :mrgreen: A w sumie to bardzo prosty sprzęt, wystarczyła płytka jednostronna :)"

A nie prościej jeden potencjometr i regulacja prędkości wycieraczek od 0 do max? :lolol



Przy okazji: ostatnio przetestował mi się (automatycznie) system kontroli trakcji. Przy 60k/h wpadłem w mały poślizg i ustawiło mnie bokiem, ale system wyprowadził na prosty tor jazdy. super sprawa.

Co do hobby, na razie nie mogę wam powiedzieć jakie, chociaż chciałbym, ale może kiedyś, wybaczcie.
Radziu

Post autor: Radziu » 03 sty 2009, 20:04

Musa, potencjometrem to chyba byś sobie wyregulował prędkość wycieraczek a nie ich częstotliwość, poza tym jakiej mocy musiałby być ten potencjometr ;-) No i musiałbyś sam regulować, chyba że byś zamontował go do wskazówki prędkościomierza :lol:
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 06 sty 2009, 19:23

Ręcznie , ręcznie. Nie prościej jeden potencjometr niż cała elektronika. Czasami sztuką jest stworzyć coś prostego
Radziu

Post autor: Radziu » 06 sty 2009, 19:26

OK, więc spróbuj to zrobić przy użyciu samego potencjometra, zobaczysz jakie to proste - powodzenia :mrgreen:
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 06 sty 2009, 20:21

próbowałem, dziwne, nie wiem czemu, ale działało. :wleb :wleb
Radziu

Post autor: Radziu » 06 sty 2009, 20:23

widocznie miałes dobry potencjometr :roll:
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 07 sty 2009, 00:04

Radziu pisze:OK, więc spróbuj to zrobić przy użyciu samego potencjometra, zobaczysz jakie to proste - powodzenia
Są takie potencjometry z radiatorem do regulacji przenoszonej mocy. W starych radiach samochodowych były stosowane do regulacji głośności pomiedzy przodem a tyłem. Ale nie jest to rozwiązanie eleganckie. No i bardzo stratne. Stąd zastepuje się to elektroniką.
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 07 sty 2009, 09:50

Radziu pisze:widocznie miałes dobry potencjometr :roll:
Niekoniecznie dobry, musa nie napisał gdzie ten potencjometr włączył.
W niektórych samochodach (np Daewoo Lanos) układ sterujący wycieraczkami jest fabrycznie przystosowany do regulacji czasu przerwy, tyle że w lepszych wersjach montowali potencjometr na końcu dźwigni włączającej wycieraczki, a w tańszych wersjach tego nie było. Więc jak widać zwykły potencjometr może wystarczyć.

Ja zrobiłem tak a nie inaczej po pierwsze aby czas przerwy był zależny od szybkości (bardzo się przydaje) a po drugie aby nie montować niczego dodatkowego co by "wisiało na kablu"
Nie mam żadnego potencjometru, włączam na chwilę wycieraczki, wyłączam i jak włączę za chwilę drugi raz to taki jest właśnie czas przerwy.
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 07 sty 2009, 19:40

Jak już napisałem wczesniej, ostatnio przetestował mi się (automatycznie) system kontroli trakcji. Przy 60k/h wpadłem w mały poślizg i ustawiło mnie bokiem, ale system wyprowadził na prosty tor jazdy.
To jest super system.
Z kolei system ESP wkurzał mnie przy wyjeździe z bramy, w takim śniegu jak teraz. Zbyt lekki tył (napęd na tył i nie szło wyjechać). Teraz na szczęście mam pojazd, w którym ten system mogę wyłączyć i włączyć ponownie.
Radziu

Post autor: Radziu » 07 sty 2009, 21:07

bodex pisze:Niekoniecznie dobry, musa nie napisał gdzie ten potencjometr włączył.
Przeczytaj to:
musa pisze:Nie prościej jeden potencjometr niż cała elektronika. Czasami sztuką jest stworzyć coś prostego
Z tego zdania rozumiem, że oprócz potencjometru, żadnej elektroniki nie było.
bodex pisze:W niektórych samochodach (np Daewoo Lanos) układ sterujący wycieraczkami jest fabrycznie przystosowany do regulacji czasu przerwy, tyle że w lepszych wersjach montowali potencjometr na końcu dźwigni włączającej wycieraczki, a w tańszych wersjach tego nie było. Więc jak widać zwykły potencjometr może wystarczyć..
Tylko, że ten potencjometr w Lanosie, to nie jest takie sobie poprostu dobry potencjometr, tylko potencjometr zitegrowany z regulatorem częstotliwości pracy wycieraczek.
bodex pisze: włączam na chwilę wycieraczki, wyłączam i jak włączę za chwilę drugi raz to taki jest właśnie czas przerwy.
Takie coś miałem fabrycznie w Polonezie, tyle że prędkość nie zmieniała się wraz z szybkością, ale częstotliwość regulowało się w opisany przez Ciebie sposób.
dr.pantyhose pisze:Są takie potencjometry z radiatorem do regulacji przenoszonej mocy. W starych radiach samochodowych były stosowane do regulacji głośności pomiedzy przodem a tyłem..
Tyle, że moc głośników w starych radiach była znacznie mniejsza niż moc silniczka do wycieraczek. Owszem można zastosować odpowiednio dużej mocy potencjometr ale jaki jest sens regulacji prędkości wycieraczek :?: Nie myl prędkości z częstosliwością pracy.
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 08 sty 2009, 08:47

Radziu pisze:Z tego zdania rozumiem, że oprócz potencjometru, żadnej elektroniki nie było.
Ja to tak rozumiem, że nie było żadnej dodatkowej elektroniki. Jakaś elektronika przecież w samochodzie jest :lol:
Radziu pisze:Tylko, że ten potencjometr w Lanosie, to nie jest takie sobie poprostu dobry potencjometr, tylko potencjometr zitegrowany z regulatorem częstotliwości pracy wycieraczek.
Potencjometr jest zwykły. Chodziło mi o to, że w wersji Lanosa gdzie nie było regulacji wystarczy kupić za złotówkę potencjometr, wpiąć go w istniejącą elektronikę (zamiast zwory) i mamy regulację czasu przerwy. Czyli można się zgodzić z musą, że wystarczy zwykły poyencjometr, ale przy założeniu ze włączy się go w odpowiednie miejsce :)
Radziu

Post autor: Radziu » 08 sty 2009, 13:27

bodex pisze:
Radziu pisze:Z tego zdania rozumiem, że oprócz potencjometru, żadnej elektroniki nie było.
Ja to tak rozumiem, że nie było żadnej dodatkowej elektroniki. Jakaś elektronika przecież w samochodzie jest :lol:
To jeszcze zależy w jakim samochodzie, bo w starszych samochodach elektroniki nie ma żadnej, a już napewno nie do wycieraczek.
bodex pisze:
Radziu pisze:Tylko, że ten potencjometr w Lanosie, to nie jest takie sobie poprostu dobry potencjometr, tylko potencjometr zitegrowany z regulatorem częstotliwości pracy wycieraczek.
Potencjometr jest zwykły. Chodziło mi o to, że w wersji Lanosa gdzie nie było regulacji wystarczy kupić za złotówkę potencjometr, wpiąć go w istniejącą elektronikę (zamiast zwory) i mamy regulację czasu przerwy. Czyli można się zgodzić z musą, że wystarczy zwykły poyencjometr, ale przy założeniu ze włączy się go w odpowiednie miejsce :)
No w tym przypadku się zgadzam, można też dać potencjomert do układu stopniowej regulacji wycieraczek, w którym przełącznik częstotliwości zmienia wartość rezystora włączonego w układ przerywający.

Ale może zamiast zgadywać co autor (musa), miał na myśli, może niech autor nam dokładnie wyjaśni.
tom49
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 564
Rejestracja: 11 lis 2007, 21:49
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: tom49 » 08 sty 2009, 14:58

Wiem, nie mam się czym chwalić. Miałem sporo elektroniki na studiach, ale elektronika nigdy mnie nie interesowała. Koledzy z grupy zwasze coś majsterkowali, ja miałem inne rozrywki.
Tomek
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 08 sty 2009, 15:26

Powiedzcie mi, jaki jest związek między regulacją przerwy w pracy wycieraczek a noszeniem rajstop?
tom49
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 564
Rejestracja: 11 lis 2007, 21:49
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: tom49 » 08 sty 2009, 15:33

Nie ma związku, ale ten temat wyłonił się z tematu: "Jakie macie hobby (oprócz noszenia rajstop)"
Sporo elektroników nosi rajstopy :-D
Tomek
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 08 sty 2009, 16:38

Radziu pisze: bo w starszych samochodach elektroniki nie ma żadnej, a już napewno nie do wycieraczek.
No i tu się nie zgodzę. Mój Fiat 125 z 1980 roku miał układ regulacji częstotliwości wycieraczek i obrotomierz elektroniczny.
byczunio pisze:Powiedzcie mi, jaki jest związek między regulacją przerwy w pracy wycieraczek a noszeniem rajstop?
Jeśli urwie ci się pasek klinowy to tylko dzięki rajstopom możesz uruchomić alternator, a to gwarantuje ci, że wycieraczki nie zatrzymają się z braku prądu i będziesz mógł spokojnie regulować przerwę w ich pracy. :lol:
Obrazek
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 08 sty 2009, 18:41

papa_smerf pisze:Jeśli urwie ci się pasek klinowy to tylko dzięki rajstopom możesz uruchomić alternator, a to gwarantuje ci, że wycieraczki nie zatrzymają się z braku prądu i będziesz mógł spokojnie regulować przerwę w ich pracy. :lol:
I tak papa w sposób nie podlegający dyskusji wyjaśnił jaki związek mają rajstopy z wycieraczkami :mrgreen:
Ale podobno to działało tylko w maluchu :-P
Radziu

Post autor: Radziu » 08 sty 2009, 19:33

papa_smerf pisze:
Radziu pisze: bo w starszych samochodach elektroniki nie ma żadnej, a już napewno nie do wycieraczek.
No i tu się nie zgodzę. Mój Fiat 125 z 1980 roku miał układ regulacji częstotliwości wycieraczek i obrotomierz elektroniczny
1. to że twój miał, to nie znaczy, że każdy samochód, czy nawet Fiat 125 miał takie bajery ;-)
2. są też starsze samochody niż twój Fiacik z 1980 roku ;-)
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 08 sty 2009, 19:38

Radziu pisze: są też starsze samochody niż twój Fiacik z 1980 roku
Masz rację są starsze, nawet widziałem samochód 1978 roku.
Obrazek
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 09 sty 2009, 08:35

Radziu pisze:są też starsze samochody niż twój Fiacik z 1980 roku ;-)
Ale my piszemy o samochodach, a nie o zabytkach :lolol
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 09 sty 2009, 14:44

Radziu pisze:
papa_smerf pisze:
Radziu pisze: bo w starszych samochodach elektroniki nie ma żadnej, a już napewno nie do wycieraczek.
No i tu się nie zgodzę. Mój Fiat 125 z 1980 roku miał układ regulacji częstotliwości wycieraczek i obrotomierz elektroniczny
1. to że twój miał, to nie znaczy, że każdy samochód, czy nawet Fiat 125 miał takie bajery ;-)
2. są też starsze samochody niż twój Fiacik z 1980 roku ;-)
1. FSO 1500 moich rodziców bodajże z 1986 roku (byłem wtedy za mały gówniarz by nawet marzyć o własnym samochodzie) też miał regulator (takie fajne pokrętło w kształcie gwiazdki pod deską) częstotliwości wycieraczek. Obrotomierza nie miał (ostatni rok produkcji z prędkościomierzem "liniowym").
2. Mój brat miał GAZa 69 z 1971 roku. Osobiście wymieniałem w nim całą elektrykę. Elektroniki nie miał ani w oryginale, ani w instalacji robionej przeze mnie.
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 09 sty 2009, 20:40

Zbyt dużo elektroniki w samochodzie mnie wkurza (choć i są pozytywy, o których napisałem wyżej), ale ogólnie większość wkurza. Przy okazji montażu systemów elektronicznych i automatów konstruktorzy zapominają często , że może się coś zepsuć.
W ostatnie trzy dni (mrozy), zamarzł mi centralny zamek w tylnych drzwiach i zostawiałem samochód otwarty!
W tym typie nie ma niestety mechanicznej możliwości zamknięcia drzwi!
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 158 gości