Przesyt rajstopowy

Tutaj dyskutujemy ogólnie na tematy związane z nową moda czyli noszeniem rajstop przez facetów.

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

ODPOWIEDZ

Czy czasem czujesz przesyt noszeniem rajstop ?

Nigdy nie czułem przesytu rajstopami.
15
54%
Czasem czuję przesyt ale dalej noszę.
3
11%
Czasem czuję przesyt i muszę zrobić sobie przerwę
5
18%
Nie mam takich problemów bo noszę tylko jak jest zimno i naprawdę muszę.
5
18%
 
Liczba głosów: 28
dr.pantyhose

Przesyt rajstopowy

Post autor: dr.pantyhose » 14 gru 2008, 22:23

Komu zdażyło się już coś takiego jak w temacie. Po wielu dniach codziennego noszenia rajstop należy sobie zrobić przerwę, aby rajstopy potem cieszyły jak dawniej. Nie znaczy to, że przerwa w noszeniu powinna być na dłużej. Na jeden czy dwa dni. Czasem mam ochotę na chodzenie nago, tak aby nic mnie nie uwierało. Z oczywistych powodów nie można tego robić, zwłaszcza publicznie, chociaż są takie letnie miejsca nad morzem czy jeziorami gdzie można to robić. W takie dni gdy czuję przesyt, wszystko mnie uwiera, jestem przegrzany nawet przez rajstopy 15 DEN. Robię sobie przerwę. Po dwóch dniach wszystko wraca do normy. Znowu lubię ubrać coś dopasowanego.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 14 gru 2008, 22:40

Noszę rajstopy wtedy, gdy są mi one potrzebne, oczywiście z mojego punktu widzenia, a im wiecej w nich chodzę tym bardziej chcę w nich chodzić. Trzeba byćnieźle zakręconym, by rajstopy zakładać gdy jest +25 lub więcej stopni na dworze (na polu -dla Małopolan).
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 14 gru 2008, 22:53

Ja też nie nosze jak jest +25 stopni. Raczej chodzi mi o temperatury dni jesienno zomowych. Np. obecnie czasem, pomimo że jest zimno i wiem, że troszkę zmarznę to i tak robię sobie taką przerwę. Na świecie jest pełno ludzi dwojga płci, którzy nawet w mrozy
- 30 st nic nie zakładają pod spodnie. Ja na codzień widuję ludzi (obojga płci) na ulicy w krótkich spodniach czy spudnicach z gołymi nogami. Jest 0 stopni, mnie zimno a oni w najlepsze jak w Californi.

A co do wyjścia "na pole" w Małopolsce to też sie z tego śmieję. Pomimo, że jestem z Małopolski to zawsze mówiłem, że wychodzę na dwór. Ale prawdziwy Małopolanin mówi tylko "na pole" A istnieją jeszcze inne formy. Chyba gdzieś w środkowej Polsce słyszałem formę "na dworzu" a nie "na dworze".
Jasiek
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 492
Rejestracja: 27 paź 2008, 23:36
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Jasiek » 15 gru 2008, 09:54

Noszę rajstopy na codzień pod spodnie. Praktycznie od października do końca kwietnia. Jestem z tych co wolą grubsze rajstopy, od 40 den wzwyż lub bawełniane. Takich jak 15 den nie kupuję bo za szybko mi sie niszczą. Jakoś nigdy nie odczułem czegos takiego jak przesyt rajstopowy. W lecie nie zakładam bo nie chce się przegrzać. Przy mojej astmie przegrzanie byłoby gorsze niż przeziebienie.
Jasiek
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 15 gru 2008, 18:59

Muszę przyznać, że przesyt jest mi nieznany. Jak jest za gorąco i samobójstwem byłoby włożenie rajstop, to pojawia się tęsknota. Ja naprawdę lubię je nosić. Szczególnie te cieńkie.
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 537
Rejestracja: 26 lis 2007, 17:26
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: kamil » 15 gru 2008, 19:29

Jeszcze się chyba nie zdarzyło aby zaatakował mnie PRZESYT RAJSTOP
larix

Post autor: larix » 15 gru 2008, 20:37

Ja przesytu też nie odczuwałem, raczej tęsknotę za rajstopami zwłaszcza na wiosnę i na jesieni.
Kornecken
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 503
Rejestracja: 22 lip 2008, 18:21
Lokalizacja: Skądinąd
Kontakt:

Post autor: Kornecken » 16 gru 2008, 13:29

nie mam przesytu rajstopowego:) ale sa po prostu dni kiedy ich nie noszę- bo nie mam ochoty i juz, albo jest za ciepło.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 16 gru 2008, 16:17

Kornecken pisze:bo nie mam ochoty
No to by znaczyło, że masz przesyt w te dni.
Obrazek
Kornecken
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 503
Rejestracja: 22 lip 2008, 18:21
Lokalizacja: Skądinąd
Kontakt:

Post autor: Kornecken » 16 gru 2008, 21:04

papo smerfie, za daleko się zapędzasz z tym przesytem :) są po prostu dni kiedy ma sie ochote na jedno, są takie kiedy chce się cos innego... odmiana musi być. Przesyt to byłby jakby na dłuzej odstawic rajstopy bo się znudziły. Tyle. I prosze nie dorabiac do mnie jakichś chybionych ideologii :)
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 16 gru 2008, 21:12

Jasne, że się zapędzam. To co napisałeś jest tak oczywiste, że nic już wytłumaczyć się nie da. :lol:

Racz jednak objaśnić jaką to granicę określasz między znudzeniem, a przesytem. 2 dni, trzy dni, czy może dwa lata?
Obrazek
Kornecken
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 503
Rejestracja: 22 lip 2008, 18:21
Lokalizacja: Skądinąd
Kontakt:

Post autor: Kornecken » 16 gru 2008, 21:22

ptrecyzyjnie takiej granicy się nie da podać :) natura ludzka zmienną jest i ma gdzieś normy.
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 16 gru 2008, 21:46

Kornecke i Papa Smerf. Chodziło mi z tym przesytem tak jak np. objemy sie jabłek i przez kilka dni nie mamy ochoty na jabłka. Albo przez 6 dni w tygodniu jemy żurek to chociaz w niedzielę mamy ochote na rosół. Wg mnie własnie brak ochoty pomimo, że je cały czas lubimy tez jest jakimś przesytem. U mnie trwał przesyt dwa dni i dzisiaj znowu wróciłem do stroju klubowego. Takie cos zdaża się ze dwa do trzech razy na rok. Po kilka dni. Zauwazcie, że małżonkowie czy inna para też jak się maja na codzień to są bardziej nerwowi, kłócą się i musza spotkać się z innymi. Dla mnie sezon trwa cały rok, jak nie rajstopy to podkolanówki rajstopowe. Więc miałem prawo czuć przesyt.
Radziu

Post autor: Radziu » 22 gru 2008, 12:16

Można powiedzieć, że ja mam przesyt, rajstopy coraz częściej przeszkadzają mi pod spodniami. Noszę raczej wtedy kiedy jest to uzasadnione termicznie, ale też nie zawsze.
gattoman

Post autor: gattoman » 26 gru 2008, 13:58

Nigdy nie zdarzyło mi się by nie chciało mi się założyć rajstop. Noszę je codziennie pod spodnie, a latem rajstopy do szortów lub cienkie skarpetki damskie z lycry do spodni. Rano wręcz mam niesamowitą przyjemność gdy zaglądam do swojej kolekcji rajstop i zastanawiam się, które dziś ubrać. Kolejna miła chwila to ta gdy je ubieram no i oczywiście potem przez cały dzień miłe uczucie gdy mam je na sobie. Tak więc nigdy jeszcze rajstopy mi się nie znudziły a wręcz przeciwnie bo od momentu gdy regularnie depiluje nogi, przyjemność z noszenia rajstop jest jeszcze większa :) Pozdrawiam Wszystkich!
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 26 gru 2008, 15:07

Chyba po tym stopniu przesytu możemy rozróżnić fanów PH i podszywaczy :lol:
Obrazek
Radziu

Post autor: Radziu » 27 gru 2008, 00:03

Albo odróżnić tych co noszą ze względów praktycznych od fetyszystów :D
Awatar użytkownika
kasior
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 2230
Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: kasior » 28 gru 2008, 19:40

dokładnie.
kochamrajstopy

Post autor: kochamrajstopy » 16 lut 2009, 18:11

to tak samo jak mieć przesyt ubierać się w gacie:D nigdy nie będę miał tego dość:P
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości