Idą święta

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

Awatar użytkownika
Magda
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1067
Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Magda » 04 gru 2008, 18:24

Temat jest idą święta-poczytaj co kazdy pisał w temacie nie ma -prezenty świąteczne , czy mikołajowe
A czy twoje posty dot. częstochowy to nie manipulacja-obliczona na sprowokowanie mnie? czy to nie brak szacunku twój opis zwyczajów częstochowskich? Nie wiesz jak jest więc nie mów
Nie róbmy offtopa-załóżmy temat Radziu-Magda i tam przenośmy dyskusje
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
Radziu

Post autor: Radziu » 04 gru 2008, 18:37

Nie to nie jest manipulacja ani prowokacja, poprastu przyznaję się, że w mojej rodzinie mieszkającej w Częstochowie jest podobnie - też są skłuceni pomiędzy sobą.

Czy Ty każdy mój post musisz odbierać jako atak na Twoją osobę :?:
Magda pisze:Nie róbmy offtopa-załóżmy temat Radziu-Magda i tam przenośmy dyskusje
Dzięki, ale nie mam ochoty na taką "dyskusję"
Awatar użytkownika
Magda
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1067
Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Magda » 04 gru 2008, 18:49

Ja także- więc po co zaczynasz.... zostańmy przy temacie-please
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
Radziu

Post autor: Radziu » 04 gru 2008, 19:14

OK, więc wracając do tematu - ja święta spędzam rodzinnie. W Częstochowie też będę.
Awatar użytkownika
Magda
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1067
Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Magda » 04 gru 2008, 19:45

to troche się najeździsz
ja w domu- zajrzę do rodziców i święta domku, w ciszy i spokoju- nie przeczę,że gdzieś nie wyjdę- bo napewno przecież 3 dni to "uświerkła bym"
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 04 gru 2008, 21:22

Kurcze, temat miał być o prezentach na święta, a znowu doprowadziliście dyskusje w znany sobie zaułek.
Radziu, jak lubisz prezenty niespodzianki, to właśnie taki prezent miałem dzisiaj dla ciebie jak byłem w Warszawie.
Ale niestety ty masz nr tel do mnie, ja twojego nie mam, więc czekałem aż się odezwiesz i w końcu pojechałem do Bydgoszczy. :popcorn
Radziu

Post autor: Radziu » 04 gru 2008, 21:42

OK, jak offtop to offtop - niestety u lekarza z córką się zeszło długo, poza tym i tak musiałem z nią szybko wracać do domu, więc spotkanie nie było możliwe.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 04 gru 2008, 21:48

Nie było offtopu, bo w temacie nie ma słowa o prezentach, a nie każdy będzie zaglądał za każdym razem na pierwszy post.

Jest temat ze świętami w tle.
Obrazek
Radziu

Post autor: Radziu » 04 gru 2008, 21:54

Ale z musą to już klasyczny offtop popełniliśmy.
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1572
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 04 gru 2008, 23:24

Magda - zastanów się nad jednym - kiedyś zostaniesz bez rodziców - to duże prawdopodobieństwo - czy wówczas nie będziesz żałować tych świąt, które przebiegły nie z nimi tylko obok nich?
Papciu - napisałeś że można toczyć boje z dorosłymi dziećmi czy jakoś tak - moje dzieci też są praktycznie dorosłe - wydaje mi się że tylko do pewnego momentu mogłem na nie wpływać, teraz mogę tylko zaakceptować.
Co do rodzin częstochowskich - myślę że nie odbiegają od średniej krajowej. Z drugiej strony za komuny Częstochowa była najbardziej "komunizowanym" miastem ze względu na jej charakter. Nie ma się więc co dziwić że efekty tego zostały do dziś. A że w pewnym momencie gro wyznawców przeniosło się spod komitetu pod kościół - obraz katolika częstochowskiego może być taki jak ma go Magda. No ale znów odbiegamy od tematu - tylko czy da się w jednym miejscu wypowiadać tylko na jeden temat?
No i na koniec sentencja łacińska (a co - też coś słyszałem) do wszystkich: Qua penis Aque turbo (czy jakoś tak).
Radziu

Post autor: Radziu » 05 gru 2008, 13:25

Co do Częstochowy to myślę, że to tak naprawdę zbieg okoliczności. Ale faktem jest że tamta część rodziny jest bardzo skłócona i trzeba uważać kogo się zaprasza, żeby nie było na jednej imprezie osób które są skłucone. Imieniny robi się na 2-3 raty :lol: W pozostałej części rodziny mieszkającej w innych miastach lub wsiach, takiego problemu nie ma. Poprostu Madga nie potrzebnie wzięła to do siebie.
Awatar użytkownika
Magda
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1067
Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Magda » 05 gru 2008, 13:56

Ok Radku!
A swoją drogą to już bym wolała nie wyprawiać imienin czy imprez....na raty
A jak byś chciał święta rodzinne zrobić-wow ale tajfun by był :-P
Albo wigilia i święta przez 2 tygodnie...:)
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
Radziu

Post autor: Radziu » 05 gru 2008, 14:33

Madziu, święta na szczęście są właśnie 3 dniowe, więc wigilia z tymi, pierwsze świeto z tymi, drugie z tymi i po sprawie :-P
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 05 gru 2008, 14:50

U nas są zawsze bardzo rodzinne święta i nie wyobrażam sobie inaczej.
Przy, okazji, niestety nie ma już z nami od 5 lat mojej mamy. Ale gdybym mógł choćby parę minut z nią porozmawiać. Oddałbym wszystko co mam.
Tak więc szanujcie swoich rodziców, w szczególności matki i znajdźcie czas, żeby z nimi pogadać, zanim odejdą z tego świata.
To smutne, ale prawdziwe. Mimo, że święta są w rodzinie, pamięta się o niej i coś ściska w gardle.
Awatar użytkownika
kamil
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 537
Rejestracja: 26 lis 2007, 17:26
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: kamil » 07 gru 2008, 02:09

Szanujcie swoich rodziców póki ich jeszcze macie,w miarę możliwości bądzcie z nimi jak najwięcej.Gdy ich zabraknie,wówczas przyjdą wyrzuty sumienia.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 07 gru 2008, 16:32

kamil pisze:Gdy ich zabraknie,wówczas przyjdą wyrzuty sumienia.
Wyrzutyt sumienia są związane z złymi uczynkami. Ja rodziców straciłem dawno, więc ich nie ma, ale też z tego powodu nie mam wyrzutów sumienia. Jest pamięć o nich, przynajmniej raz w roku odwiedzam ich groby (mam trochę daleko bo 200 km), jest nostalgia, jest pytanie dlaczego tak wcześnie. Ale wyrzutów sumienia nie mam.

Święta sa wogóle czasem wspomnień i spotkań z najbliższymi. Z upływem lat robi się coraz trudniej, rodziny się rozrastają, kto inny staje się bliższy. Ale póki co trzeba się łączyć.
Obrazek
Radziu

Post autor: Radziu » 07 gru 2008, 16:35

Obawiam się Papciu, że źle zrozumiałeś wypowiedź Kamila.
Awatar użytkownika
kamil
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 537
Rejestracja: 26 lis 2007, 17:26
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: kamil » 07 gru 2008, 20:38

Ja uważam że aż nadto dobrze zrozumiał sens mojej wypowiedzi.Jego tekst jest prowokacją,próbuje wyprowadzić mnie z równowagi,w podtekście tej wypowiedzi,sformułowany jest zarzut w moim kierunku, jako bym ja miał wyrzuty sumienia.
Nie dam ci tej satysfakcji Papo - Smerfie.Moja mama jeszcze żyje, i ja nie mam sobie nic do zarzucenia, a tym bardziej żadnych wyrzutów sumienia.Staram się zawsze dać Jej szacunek,i uczucie jakie powinno mieć nawet dorosłe dziecko do rodziców.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 10 gru 2008, 13:59

A moja rodzina (obecnie 11 osób) trzyma się razem, mimo, że nie wszyscy nie wszystko popierają. Mimo, że żona odgrażała się, że wspólnej Wigilii więcej u nas robić nie bedzie najwyraźniej szykuje się na przyjecie zlotu.
Na codzień zginąłbym bez pomocy zarówno mojej mamy jak i teściowej (tę ostatnią 3 lata temu wystawiłem za drzwi, ale wróciła).
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 10 gru 2008, 18:06

byczunio pisze:Na codzień zginąłbym bez pomocy zarówno mojej mamy jak i teściowej (tę ostatnią 3 lata temu wystawiłem za drzwi, ale wróciła).
Z teściową tak bywa. Moja też poprztykała się z córką, czyli moją żoną, ale nie odzywa się do mnie :lol:
Pewnie do wigilii zapomni o tym, w końcu ma 89 lat i krótką pamięć.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości