Rajstopy a dzieci w rodzinie.

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1571
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 02 paź 2008, 23:18

Dziś moja córeczka na hasło - dlaczego jest taki bałagan w samochodzie - czy nie powinnaś posprzątać po sobie odpowiedziała : o nie - te rajstopy które się tam walają nie są moje - miała rację :oops: choć ojcu akurat chodziło o całokształt w stylu pustych opakowań z Mc Donalda i innych śmieci :-) .
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 03 paź 2008, 11:34

Danon pisze:chodziło o całokształt w stylu pustych opakowań z Mc Donalda
Czym Ty dziecko trujesz?
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1571
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 03 paź 2008, 12:41

Ja dziecka nie truję - dziecko jest pełnoletnie, samo jeździ i samo zanieczyszcza samochód tym świństwem
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 03 paź 2008, 12:45

Posprzątajcie oboje, w końcu walają się różne śmieci.
Nie rozumiem Danon jak możesz tak bez szacunku traktować najważniejszą część ubioru :lol:
Obrazek
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 03 paź 2008, 14:20

papa_smerf pisze:Nie rozumiem Danon jak możesz tak bez szacunku traktować najważniejszą część ubioru
Pewnie są dziurawe
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1571
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 03 paź 2008, 22:25

OK - przyznam się - kiedyś pożyczałem samochód od córeczki i zostawiłem w schowku rajstopy, o których zapomniałem. Prawdopodobnie mojej panience przy okazji jakiejś kontroli drogowej lub innego przetrząsania schowka wypadły na podłogę - a później wiadomo - powędrowały za przednie siedzenia. Są w pełni sprawne, nadające się do użytku - na marginesie - rozmiar za duży na córę.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 04 paź 2008, 00:02

A jak dorosła córka ma się do taty w rajstopach ? Komentuje jakoś ?
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1571
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 04 paź 2008, 22:21

Nie spotkałem się z żadnym komentarzem, jeśli chodzi o syna - też bez uwag.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
Awatar użytkownika
Stanislaw
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 114
Rejestracja: 08 paź 2008, 22:00
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Stanislaw » 10 paź 2008, 03:54

Ja nie chodzę w rajstopach natomiast w zakazanym obuwiu. Od dwóch tygodni wprowadziłem zakazane skarpetki. Jak się tylko nawinie okazja to staram się tłumaczyć dzieciom (syn 4, córka 6) że każdy może używać czego tylko chce. Dzieci chodzą do przedszkola i są tam uświadomione o podziale na ubiory damskie i męskie. Grupa rówieśnicza jest bardzo restrykcyjna. Córka opowiadała mi jak przedszkolaki dokuczali dziewczynce która miała "męską" czapkę. Córka jest wyrozumiała, za to synek (4 latka) znalazł sobie fantastyczny patent na wkór.... starego.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 10 paź 2008, 08:43

Musisz się z tym pogodzić, że dzieci są bezlitosnymi potworami, nie tylko dla dorosłych, ale też między sobą. Nie jeden raz wrócą z płaczem do domu i nie jeden raz za ich sprawą inne dzieciaki będą płakać. Nie wiem skąd się to wzięło, ale w przedszkolu nauczycielki na pewno nie uczą co może chłopiec nosić, a co dziewczynka. Raczej ten problem zasiewają w maluchach ich rodzice i dziadkowie.
Obrazek
Likera

Post autor: Likera » 10 paź 2008, 16:20

I chłopcy rajtki noszą i dziwne, że potem lubią.
Awatar użytkownika
Stanislaw
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 114
Rejestracja: 08 paź 2008, 22:00
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Stanislaw » 10 paź 2008, 18:18

Moje dzieci są akurat spoko bo je uświadamiam przy każdej okazji i nie powinny się znęcać nad rówieśnikami. Mój synek jest spostrzegawczy i inteligentny. Potrafi np. zauważyć, że mam nowe kołpaki w samochodzie (mając 3 latka a teraz ma 4). Dogryza mi czym może bo lubi się przekomarzać ze mną. Ale zobaczcie jak go dziś przyłapałem ;-)
Obrazek

Zakosił mi skarpetki ;-)
A córka widać coś nie w sosie.
Likera

Post autor: Likera » 10 paź 2008, 18:28

Stanislaw pisze:Zakosił mi skarpetki ;-)
I co był tak na dworze? Powiedział skąd je ma?
Awatar użytkownika
Stanislaw
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 114
Rejestracja: 08 paź 2008, 22:00
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Stanislaw » 10 paź 2008, 18:34

Przywiozłem je z przedszkola i prosiłem córkę o zrobienie zdjęć w japonkach.
Ściągnąłem skarpetki rzuciłem na sofę i rozpocząłem sesję ;-)
Jak córka zrobiła zdjęcia to zmarzły mi stopy i rozglądam się za skarpetami a tu wielkie zdziwienie bo gościu sobie ubrał na zwykłe skarpetki. No to ja sobie wiozłem z suszarki.
A potem zauważyłem że skubany ściągnął skarpetki (te grube spod spodu) i te elastyczne skarpetki ubrał na gołe stopy ;-)
I tak se chodzi w klapkach.

[ Dodano: 2008-10-10, 20:30 ]
Gościu bezproblemowy ;-)
Właśnie powiedział, czy mogę mu dać te skarpetki na własność.
Zaporponowałem mu że pojedziemy do sklepu i wybierzemy jego rozmiar skarpetek i zobaczymy na rajstopy a on powiedział że bardzo chętnie ;-)
Ma 4 lata a dokonuje takie życiowe wybory :-)
Likera

Post autor: Likera » 10 paź 2008, 20:46

Super. Ale o cienkie rajtki chodzi?
Awatar użytkownika
Stanislaw
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 114
Rejestracja: 08 paź 2008, 22:00
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Stanislaw » 10 paź 2008, 21:02

Synek ma na nogach skarpetki den 20 w kolorze cielistym.
Nie wiem czy będzie chciał chodzić w rajtkach, on sam zdecyduje. Natomiast pomogę mu wybrać w sklepie, zresztą sam chcę wypróbować tzn ja, bo chcę sobie kupić pończochy.
Likera

Post autor: Likera » 10 paź 2008, 21:47

I ma je teraz na sobie? Córka nie zainteresowana?
Awatar użytkownika
Stanislaw
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 114
Rejestracja: 08 paź 2008, 22:00
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Stanislaw » 10 paź 2008, 21:52

Teraz już poszły spać ;-)
Córka ma rajstopy dziewczęce które kupuje jej matka.
Natomiast nie wiem do jakiego sklepu się udać żeby to kupić dla synka i dla mnie.
A poza tym nie chcę się zbłaźnić nie znając terminologii, więc muszę poczytać forum jak to się nazywa. Ja potrzebują pończochy do spódnicy którą sobie kupiłem tydzień temu i nie mogę w niej chodzić bo co ja włożę na nogi? Spodnie?
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 11 paź 2008, 15:22

Stanislaw pisze:Ja potrzebują pończochy do spódnicy którą sobie kupiłem tydzień temu i nie mogę w niej chodzić bo co ja włożę na nogi? Spodnie?
Witaj w klubie!
A jaka to spódnica? Opisz ją, a najlepiej pokaż fotkę (jak ją masz na sobie).
Gizmak
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 112
Rejestracja: 06 wrz 2008, 00:27
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Post autor: Gizmak » 11 paź 2008, 15:51

Mam pas do pończoch i pończochy, mogę pożyczyć :-P :-P
Likera

Post autor: Likera » 11 paź 2008, 20:17

Stanislaw pisze:synek (4 latka) znalazł sobie fantastyczny patent na wkór.... starego.
Jak to się objawia? Na temat rajtek?
Awatar użytkownika
Stanislaw
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 114
Rejestracja: 08 paź 2008, 22:00
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Stanislaw » 11 paź 2008, 20:30

Objawia się to w ten sposób że wyczaił, że niektóre tematy zawstydzają mnie.
Weź na przykład wyciągają moje buty i zastanawiają się na głos czy to dziewczęce czy chłopięce, czy tata powinien w tym chodzić czy nie. Wiesz, bez skrępowania i badają jak ja na to zareaguję czy to mi pójdzie w pięty czy nie. Bardzo łatwo to rozbroić bo można po prostu zignorować i wytłumaczyć im. Poza tym dzieci uwielbiają robić mi oborę ;-)
Ostatnio zmieniony 11 paź 2008, 20:50 przez Stanislaw, łącznie zmieniany 1 raz.
Likera

Post autor: Likera » 11 paź 2008, 20:34

To świnie! :-) A założył twoje skarpetki. A propos: publicznie w nich chodzisz?
Awatar użytkownika
Stanislaw
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 114
Rejestracja: 08 paź 2008, 22:00
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Stanislaw » 11 paź 2008, 21:12

Takie dwa małe prosiaczki ;-)
Ja używam skarpetek na co dzień ale ponieważ są one w butach to nie za bardzo widać.
Robię też tak, że zakładam elastyczną skarpetę a na nią bawełnianą. Dzięki dwóm warstwom powstaje jakby nowa skarpeta o specyficznych właściwościach. Pot odchodzi do bawełnianej skarpety a skóra jest od niej izolowana materiałem syntetycznym co powoduję, że (1) na powierzchni skóry nie ma warunków do rozwoju grzyba oraz że (2) wilgotna skóra na nadany regularny kształt przylegającej warstwy syntetycznej i nie łączy się z bawełną ograniczając rogowacenie naskórka. Kobiety nie mają zazwyczaj zrogowaciałego naskórka ale to nie jest tylko i wyłącznie wynik ich konstytucji (cieńsza delikatniejsza skóra, hormony).
Myślę, że duży pozytywny wpływ na stopę ma syntetyczna skarpetka.
W bawełnianej zawsze są zarodniki grzyba. Kiedyś chlorowałem skarpety bawełniane aby były higieniczne i po powrocie do domu nie śmierdziały. Chlorowanie jest ok i dużo pomaga, choć jest uciążliwe bo trzeba najpierw namoczyć skarpety w chlorze (najtańszy wybielacz tkanin za 1,20-1,50/l) a dopiero na drugi/trzeci dzień wyprać. Mają zapach chloru ale są higieniczne.
Trochę zmieniłem temat, ale dokończę.
Więc warstwa syntetyczna pozwala utrzymać higienę stóp, natomiast zakładając na to męskie pełne buty z tworzywa sztucznego powoduje że po paru godzinach buty są wilgotne od potu i potem śmierdzą i nie za bardzo jest co z tym zrobić jedynie uprać i wymienić wkładkę. Więc potrzeba jest jeszcze skarpeta bawełniana która wchłonie pot tak, że po przyjściu z pracy można ściągnąć skarpety i poczuć się niestereotypowym mężczyzną tj takim którego skarpety nie śmierdzą że trzeba wietrzyć pomieszczenia domu.
Resztki potu zawsze zostają dlatego na drugi dzień nie mogę iść w tych samych butach bo po południu będzie jeszcze więcej potu a po tygodniu to buty będą małą hodowlą grzybo-smroda. Więc co dzień chcę chodzić w innych butach. Nie stać mnie na wiele skórzanych par więc mam kilka zwykłych butów chińskich.

I TU ODKRYŁEM SEKRET KOBIET

Kobiety wcale nie są jakimiś magicznymi boginiami że nie śmierdzą im nogi (za wyjątkiem mojej byłej od której capi jak od drwala który wrócił po tygodniowym wyrębie do domu)

1) kobiety mają wiele par obuwia dzięki czemu ubierając rano buty są one suche
2) kobiety korzystają z elastycznych skarpetek które utrudniają rozwój grzybo-smrodu
3) kobiety mają bardziej przewiewne buty (różne wykrojenia, antyfacet ma cała listę różnić i udogodnień) więc stopa tak się nie poci.
Awatar użytkownika
Stanislaw
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 114
Rejestracja: 08 paź 2008, 22:00
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Stanislaw » 11 paź 2008, 22:58

Serdecznie zachęcam doradzać co ubrać do spódnicy bo chcę zadać szyku np. parku z dziećmi (dzieci to taka ochrona kulturowa bo nikt się nie rzuci na mnie wtedy z pałą)

Obrazek
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 142 gości