Wasze odczucia - dlaczego i od kiedy nosicie rajstopy

[MrocznyHosiarz]

Witam, jestem tu nowy. Chciałbym poznać wasze odczucia, powody i historie od kiedy lubicie nosić ten specyficzny rodzaj odzieży;) Ciekawi mnie czy każdy lubi to robić z podobnego powodu i jak godzi to z życiem codziennym, zapraszam do luźnej rozmowy, w końcu tu sami swoi :D

[mariusz]

To było dawno temu, na procesji bożego ciała. Dziewczyna przede mną miała na sobie białe rajstopki. Miałem około 10 lat. Po paru dniach przypomniałem sobie w domu o tym i poszukałem u mamy w szufladzie. Znalazłem wtedy czarne z lycry, połyskujące. Pamiętam, że je założyłem i tarzałem się po podłodze.

[MrocznyHosiarz]

Czyli dla ciebie od zawsze to była tylko zabawa? Czy swego rodzaju fetysz? Sory że tak bezpośrednio ale ciekawi mnie czy u każdego to wyglądało podobnie czy może każdy to widzi na jakiś swój własny sposób :D

[kasiiaa66]

Witam ja pierwsze rajstopy założyłem jak miałem 10lat bardzo lubiłem przygody Pippi Pończoszanka a że mialem długie włosy mama przebrała mnie za Pippi warkoczki zrobiła na druciki piegi zrobiła kredką i dostałem rajstopki tak zaczęła się moja przygoda
Pozdrawiam

[MrocznyHosiarz]

Haha to fajnie wsparcie w rodzicach mieć od małego. Moi znowu z początku smieszkowali, a potem, jak byłem już nastolatkiem to unikali tematu jak znajdywali ukryte rajstopy w dziwnych miejscach to woleli przemilczeć. W każdym razie ciekawe miałeś początki :D

[pantyhosemen12]

Ja z kolei nie mam żadnych specjalnych odczuć będąc w rajstopach. Są traktowane jak normalna część ubioru i ważniejsze od odczuć jest to by były odpowiednie i wraz ze spódniczką czy szpilkami tworzyły piękny zestaw. Mając na uwadze to jakie produkty są dostepne obecnie, a te które były osiągalne gdy zaczynałem z nich korzystać, to ..... wolę nie pamiętać tych szorstkich żółtawo rozciągliwych początków :) :)

[MrocznyHosiarz]

Coś chyba jednak musi być, może się przyzwyczaiłeś bo skoro to nic specjalnego to po co je nosić? W moim przypadku lubię czuć ten ucisk na nodze i czuć jak się tak slisko ocierają nogi. Jest w tym coś uspokajającego. Zanim wpadłem na to forum poczytałem trochę, tak po naukowemu to są chyba 3 powody czemu faceci to robią: transwestytyzm, marzenie o byciu kobietą i poprostu dla wygody.

[pantyhosemen12]

Niestety się mylisz, gdyż tak nie jest. Czy się przyzwyczaiłem ? Sam nie wiem. A po co Ty wychodząc z domu zakładasz np skarpetki czy koszulkę ? Po co w chłodny dzień bierzesz na grzbiet coś cieplejszego, na elegancką kolację ubierasz koszulę ?
Skoro zatem poczytałeś nieco naukowej wiedzy i ustaliłeś 3 powody dla których mężczyźni noszą rajstopy, to sądząc po tym co tu napisałeś zdecydowanie powinieneś skreślić powód ostatni. Przemawiają za tym fakty, rajstopy na nieogolone nogi to udręka, nosisz je pod spodnie, zsuwają Ci się i na to narzekasz, Więc z pewnością nie robisz tego dla wygody bo się z tym męczysz. Na placu boju pozostały Ci zatem dwie opcje, prawda. I teraz bez heheszkowania zastanów się jak o tym powiesz żonie.. Zdziwiony, co ?

[krzysiu20]

Ale niby dlaczego ja muszę mieć jakiekolwiek odczucia związane z rajstopami? Wczoraj po południu byłem zmęczony i znużony długą naprawą laptopa sąsiada. Poczułem potrzebę wyjścia z domu na spacer by się odmulić i dotlenić. Na dworze u nas "zgniły wyż" czyli mgła, nieprzyjemny ziąb i wilgotne powietrze. Zastanawiam się jak się ubrać. Wybieram wygodne spodnie dresowe, ale myślę że to chyba będzie za mało. To może po dresy założę kalesonki? Nie, są zbyt grube. Wtedy patrzę na rajstopy 20 den i myślę: Te będą w sam raz i takie zakładam pod spodnie. Jakie miałem odczucia? Zwyczajne, było mi ciepło a rajstopy nie przeszkadzały mi pod dresami.

[Danon]

Misiek - i naprawdę jak by było chłodniej założyłbyś kalesony? Chociaż z drugiej strony ostatnio okoliczności zmusiły mnie do użycia męskich majtek- wybrałam bokserki- pod wąskimi spodniami był to koszmar- a Ty jesteś w stanie założyć je pod sukienkę z rajstopami to może i w kalesonach dasz radę.

[Kolgotki]

Witam, jestem tu nowy.

Siema, nowy.

Chciałbym poznać wasze odczucia, powody i historie od kiedy lubicie nosić ten specyficzny rodzaj odzieży;)

Od zawsze lubię, a zaczęło się w wieku ok. 5 lat, czyli w przedszkolu, kiedy to podbierałem mamie rajstopy z szafy, ale do dzisiaj nie znam powodu i historii dot. tego, jak to wyniknęło/dlaczego tak się stało. Chyba po prostu się już w rajstopach urodziłem, więc konsekwentnie w nich umrę.

Ciekawi mnie czy każdy lubi to robić z podobnego powodu i jak godzi to z życiem codziennym, zapraszam do luźnej rozmowy, w końcu tu sami swoi :D

Godzę to z życiem codziennym w taki sposób, że partnerka wie, reszta (mam nadzieję) nie i jest mi z tym hiperdobrze, gdyż nie czuję potrzeby oznajmiania znajomym i rodzinie o swoich skłonnościach do damskich rajstop. Co innego obcy ludzie - nie ukrywam, że czasem zdarzy się do szortów rowerowych przyodziać czarne, cienkie, z subtelnym połyskiem damskie rajstopy, w których noga prezentuje się bardzo atrakcyjnie i kobieco, lecz staram się jechać do przodu i nie oglądać się za siebie, choć faktycznie czasem irytują mnie wgapieni jak sroka w gnat ludzie i nie chodzi o rajstopy, po prostu w mojej opinii natarczywe wpatrywanie się w drugą osobę bez próby ukrywania tego jest zwyczajnie niekulturalne i w każdym przypadku, nawet gdybym był "normalnie" ubrany, ale mierzony wzrokiem, to zawsze mam ochotę wyrąbać prawego sierpowego, bez podziału na płeć.

są chyba 3 powody czemu faceci to robią: transwestytyzm, marzenie o byciu kobietą i poprostu dla wygody.

Może się nie znam, ale nie nazwałbym siebie, czyli osoby, która jedyne co ma damskiego w szafie, to rajstopy, które stanowią 1% garderoby, a reszta (99%) jest męska, jako transwestytę. Nie chodzę w spódnicach, stringach damskich, szpilkach i innych rzeczach, nie maluję twarzy, ani paznokci i nie zachowuję się jak kobieta, więc jedna, jedyna rzecz jaką są rajstopy, wg. mnie nie definiuje bycia transem.
Marzenie o byciu kobietą w przypadku chodzenia tylko i wyłącznie w rajstopach również jest bez sensu. Gdybym o tym marzył, to pewnie proporcje mojej garderoby byłyby przeciwne - 99% damskie ubrania, 1% męskie, z resztą marzenia trzeba spełniać, więc zapewne dawno byłbym już po operacji korekcji płci, a nie jestem.
No tak, po prostu dla wygody. Nie doszukiwałbym się tutaj czegokolwiek innego. Chodzę, bo lubię.

[krzysiu20]

Misiek - i naprawdę jak by było chłodniej założyłbyś kalesony? Chociaż z drugiej strony ostatnio okoliczności zmusiły mnie do użycia męskich majtek- wybrałam bokserki- pod wąskimi spodniami był to koszmar- a Ty jesteś w stanie założyć je pod sukienkę z rajstopami to może i w kalesonach dasz radę.

Danon kalesony mogę nosić tylko pod szerokie jeansy. Pod wąskie spodnie to najchętniej noszę rajtki z microfibry od 40 den w góre. Ofkoz tylko przy srogim mrozie, bo jak na dworze jest koło zera to pod spodnie nic nie zakładam albo ostatecznie rajstopy 20 den. I tu wszystko zależy jak ciepłe mam te spodnie. Co do bokserek to wczoraj akurat miałem bokserki damskie i o dziwo są całkiem wygodne.

[krzysiu20]

Co innego obcy ludzie - nie ukrywam, że czasem zdarzy się do szortów rowerowych przyodziać czarne, cienkie, z subtelnym połyskiem damskie rajstopy, w których noga prezentuje się bardzo atrakcyjnie i kobieco, lecz staram się jechać do przodu i nie oglądać się za siebie, choć faktycznie czasem irytują mnie wgapieni jak sroka w gnat ludzie i nie chodzi o rajstopy, po prostu w mojej opinii natarczywe wpatrywanie się w drugą osobę bez próby ukrywania tego jest zwyczajnie niekulturalne i w każdym przypadku, nawet gdybym był "normalnie" ubrany, ale mierzony wzrokiem, to zawsze mam ochotę wyrąbać prawego sierpowego, bez podziału na płeć.

Też mnie wkurza jak ktoś się na mnie natarczywie gapi. Może nie mam ochoty od razu go zabić, ale mam ochotę podejść i pogadać z delikwentem.

[MrocznyHosiarz]

Witam, jestem tu nowy.

Siema, nowy.

Chciałbym poznać wasze odczucia, powody i historie od kiedy lubicie nosić ten specyficzny rodzaj odzieży;)

Od zawsze lubię, a zaczęło się w wieku ok. 5 lat, czyli w przedszkolu, kiedy to podbierałem mamie rajstopy z szafy, ale do dzisiaj nie znam powodu i historii dot. tego, jak to wyniknęło/dlaczego tak się stało. Chyba po prostu się już w rajstopach urodziłem, więc konsekwentnie w nich umrę.

Ciekawi mnie czy każdy lubi to robić z podobnego powodu i jak godzi to z życiem codziennym, zapraszam do luźnej rozmowy, w końcu tu sami swoi :D

Godzę to z życiem codziennym w taki sposób, że partnerka wie, reszta (mam nadzieję) nie i jest mi z tym hiperdobrze, gdyż nie czuję potrzeby oznajmiania znajomym i rodzinie o swoich skłonnościach do damskich rajstop. Co innego obcy ludzie - nie ukrywam, że czasem zdarzy się do szortów rowerowych przyodziać czarne, cienkie, z subtelnym połyskiem damskie rajstopy, w których noga prezentuje się bardzo atrakcyjnie i kobieco, lecz staram się jechać do przodu i nie oglądać się za siebie, choć faktycznie czasem irytują mnie wgapieni jak sroka w gnat ludzie i nie chodzi o rajstopy, po prostu w mojej opinii natarczywe wpatrywanie się w drugą osobę bez próby ukrywania tego jest zwyczajnie niekulturalne i w każdym przypadku, nawet gdybym był "normalnie" ubrany, ale mierzony wzrokiem, to zawsze mam ochotę wyrąbać prawego sierpowego, bez podziału na płeć.

są chyba 3 powody czemu faceci to robią: transwestytyzm, marzenie o byciu kobietą i poprostu dla wygody.

Może się nie znam, ale nie nazwałbym siebie, czyli osoby, która jedyne co ma damskiego w szafie, to rajstopy, które stanowią 1% garderoby, a reszta (99%) jest męska, jako transwestytę. Nie chodzę w spódnicach, stringach damskich, szpilkach i innych rzeczach, nie maluję twarzy, ani paznokci i nie zachowuję się jak kobieta, więc jedna, jedyna rzecz jaką są rajstopy, wg. mnie nie definiuje bycia transem.
Marzenie o byciu kobietą w przypadku chodzenia tylko i wyłącznie w rajstopach również jest bez sensu. Gdybym o tym marzył, to pewnie proporcje mojej garderoby byłyby przeciwne - 99% damskie ubrania, 1% męskie, z resztą marzenia trzeba spełniać, więc zapewne dawno byłbym już po operacji korekcji płci, a nie jestem.
No tak, po prostu dla wygody. Nie doszukiwałbym się tutaj czegokolwiek innego. Chodzę, bo lubię.

No to koleżko bardzo dobrze się rozumiemy, bo mam tak samo. Także nie interesują mnie inne części ubrania, jedna roznica że nigdy w życiu bym publicznie się nie pokazał w rajstopach. Nawet pończochy o dziwo już mi nie leżą, chociaż to praktycznie to samo, ale jakoś za bardzo mi się kojarzą z bielizną łóżkową i to taką typowo kobiecą. Nawet w podobnym wieku odkryłem pociąg do rajstop co ty, tyle że wtedy to mnie jarało niesamowicie czyli wtedy mógł to być fetysz. Także nigdy nie myślałem o byciu kobietą, pozostał więc najzwyczajniejsze noszenie rajstop dla komfortu ;D

[Kasieq]

Może to jest tak, na złodzieju czapka gore! a tu na chłopie w rajstopach płonie cichy jakiś wstyd, stąd te niekocie ruchy, stąd ten strach.
Sam używam przeważnie bardzo obcisłych rurek. Ale chyba czas na rajstopy i szorty np,
Na rowerze to już od lat używam raju w stopy :) też faktu noszenia skarpetek, czy podkolanówek też nie ukrywam. Są najbardziej praktyczne.
Pytanie, co jest definicją bycia facetem, zachowywać się jak facet, czy tylko się ubierać jak facet.
Ja nie lubię w taką pogodę pod spodnie wkładać nic innego jak podkolanówki. Musi być -10st żebym ubrał pod spodnie rajstopy.
Myślę że moje ultra opięte spodnie, są równie mocnym wyrazem co rajstopy :D

[Kasieq]

Wyczuwam budowanie dystansu, proszę się od mnie odstąpić ja jestem "normalny" facet, z rodzynkiem rajstopowym. Strachliwe podejście, przed oceną, przed pokazaniem palcem. W życiu taki fakt trzeba przerobić. Ja dużo więcej czerpie z garderoby kobiecej, ponieważ lubię, ponieważ nikt mi nie będzie mówił co mam ubrać, a czego nie wypada. Jest to sprawa gustu, a gustach można prawić.
Nie może być takiej sytuacji, że np mam jeździć tylko na rowerze marki Giant! czemu bo tak!
Czy pomalowane pazury są gorsze? od wydziaranego bicka ? czy innych części ciała?
Lubię techno,! a ktoś mi będzie pier.. że jedyna muza dla faceta to disko polo! taki jest przekaz w modzie! facet ma nosić najlepiej workowate spodnie, koszulę luźną, buty tylko na płasko.

[MrocznyHosiarz]

Nie chodzi mi że się w jakiś sposób odcinam bo jednak w sprawie rajstop jesteśmy tacy sami. Nie ukrywam że podoba mi się bycie zwykłym chłopem i rajstopy wolałabym żeby pozostały moją sekretną przyjemnością :D Taki już charakter że nie lubię na siebie zwracać uwagi, a rajstopy lubię nosić bo w pewien sposób mnie to wyluzowuje i uspokaja

[Danon]

Hosiarz - to jest uzależnienie i jak każdy nałóg postępuje. Nigdy nie wiesz jaki może być następny krok

[MrocznyHosiarz]

Od wielu lat lubie tylko to i nie postępuje, nawet nie wiem co moglobybyć dalej. Inne kobiece ubrania mnie nigdy nie ruszą

[Danon]

A mi babcia mówiła nigdy nie mów nigdy

[pantyhosemen12]

hehehe terefere.
Też myślałem, że sprawa się nie będzie rozwijać a obecnie mam prawie 140 par rajstop, 12 par szpilek i prawie 30 spódnic.

[MrocznyHosiarz]

Niee już za stary jestem na zmiany, w rajtach jedynie czuje się dobrze i to jeśli nie zwracam uwagi, ale na chwile obecną to i to za dużo

[Kasieq]

Poczujesz że nie tylko rajstopy dają poczucie odprężenia, spełnienia, luzu i przyjemności. Ja się sobie podobam, jak mam ładne buty czy spodnie.
Może pisałem już, u mnie pierwsze skrzypce grają rurki, tak obcisłe czasem - że ledwo przechodzą przez nogę. Do tego zamiast skarpet w 90% są stopki rajstopowe, skarpeki rajstopowe i podkolanówki. Skarpet używam na rower, oraz do pracy w buciorach, gdzie trzeba mieć zapas na pot.
Zwyczajnie, daj się nieść radości z przełamywania schematów.

[MrocznyHosiarz]

Nieee, nie mam takiego typowego przywiązania do damskich ciuchów, rajty to jedyny wyjątek i tak już zostanie

[Kasieq]

Ofkorz :) związane jest to z naturalnym pociągiem do kobiet. Zapewne podobają Ci się pewne elementy ubioru kobiecego, czy jak kobieta w nich wygląda, jest to jak najbardziej naturalne. Tutaj czasem przechodzi ten stan na własne ciało. Z rajstopami tak masz, są miłe, ładne, smukłe, noga w bucie lepiej leży taka jest swobodniejsza
Wiem wiem, teraz strach jest silniejszy niż fascynacja. Naturalne to jest.