TOLERANCJA - żyj i daj żyć innym

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1571
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

TOLERANCJA - żyj i daj żyć innym

Post autor: Danon » 31 lip 2024, 23:21

krzysiu20 pisze: 24 lip 2024, 15:45
Danon pisze: 24 lip 2024, 12:17 Misiek - dla jednych jesteś brzydką kobietą dla innych facetem czującym się kobietą i to jest jak najbardziej akceptowalne. Im bardziej jesteś ucharakteryzowany na kobietę tym bardziej odbiór Twojej osoby jest pozytywny. Dopiero gdy zaczynamy krzyżować to postrzeganie z fetyszyzmem czy ogólnie sexem - zaczynają się antagonizmy. Analogicznie - na plaży dla naturystów nikogo nie dziwi Twoja nagość do momentu gdy Twój organ nie wykazuje objawów pobudzenia....
Największy grzech tego forum to łączenie męskości w dużym kontraście z bardzo kobiecymi ciuchami a w szczególności z seksowną damską bielizną, czy jakimiś obleśnymi rajstopami. To jest połączenie które u przeciętnego człowieka wywołuje negatywne odczucia i odruchy. Kolejny grzech: Pokazujecie się z jak najgorszej strony, a potem się dziwicie że dostajecie zasłużony hejt. Cieszycie się, że gdzieś się coś zmienia na lepsze w żółwim tempie, zamiast sami się zmieniać by sobie polepszyć. Niedowierzacie, że można bez najmniejszego problemu i bez negatywnych reakcji iść na zakupy, kawę czy zwykły spacer ubranym w konfigurację ciuchów jaką tylko zapragniecie. Tylko trzeba wiedzieć co i kiedy pokazać a co ukryć i maskować no i co komu pasuje tak by sensownie i poprawnie wyglądać mimo niedoskonałości swojej sylwetki. Jednego dnia jestem jako facet w spódnicy, a innego mam na sobie sukienkę i zawsze robię to co chcę z pozytywnym skutkiem.
----------
https://www.youtube.com/shorts/qbTQRk2a ... ture=share


----------
https://www.youtube.com/shorts/VLvKNDHW ... ture=share
Danon pisze: 24 lip 2024, 23:50 ...

Misiek u nas powiadają "czort swoje pop swoje" . Co Ci przeszkadza damska bielizna czy rajstopy których po prostu nie widać pod ubraniem. Na czym polega obleśność rajstop? Czy uważasz że skoro w swoich przebierankach masz męską bieliznę to coś zmienia? Do tego rajstopy - z tego co pamiętam kiedyś bardzo chętnie po nie sięgałeś. Co do pokazywania się z najgorszej strony - chodzi Ci o wstawiane zdjęcia czy pokazywanie się publiczne? Zdjęcia docierają do niewielkiego grona i w sumie nikomu nie szkodzą. Raczej nie są wstawiane dla pochwał i zachwytów.
Co do wyjść bez negatywnych reakcji czy jesteś w stanie iść do pracy nie mając na sobie nic męskiego i żeby nikt nie zareagował? Jak Ci się to uda - wtedy możemy podyskutować na temat co i kiedy pokazać a co ukryć i maskować no i co komu pasuje tak by sensownie i poprawnie wyglądać mimo niedoskonałości swojej sylwetki :-) .
krzysiu20 pisze: 25 lip 2024, 04:33 Danon piszę tylko i wyłącznie o forum, czyli o tym co pokazuje się na tym forum, a w kilku szczególnych przypadkach o stylizacjach wyjściowych które były pokazywane na zdjęciach tutaj. Co do bielizny i obleśnych rajstop to niestety przeglądając to forum jestem skazany na nieprzyjemne widoki, których normalnie na szczęście nie muszę oglądać i które powinny pozostać u każdego z nas jako intymne. Danon ja nigdy tutaj nie prezentowałem siebie w żadnych gaciach body i innej bieliźnie, bo uważam że nie powinienem. Owszem dopuszczam takie widoki ale pod warunkiem że będzie to pokazane w miły dla oka sposób jak to robi np. Pantyhosemen12. Co do rajstop to może określmy się czy zgodnie z zamysłem tego forum polecamy i reklamujemy je facetom do normalnego użytkowania i codziennego noszenia czy robimy z nich błyszczący i śliski fetysz do oglądania w lustrze i na zdjęciach. Ja używam rajstop zgodnie z ich normalnym przeznaczeniem i wtedy kiedy jest to uzasadnione.Czy jestem w stanie iść do pracy w spódnicy lub sukience? Niestety byłoby to naruszeniem regulaminu w mojej firmie, który określa obowiązkowy ubiór dla facetów jako SPODNIE o minimalnej długości, a w przypadku kobiet to SPÓDNICA, SUKIENKA SPODNIE o odpowiedniej długości. Poza tym w dalszym ciągu rozgraniczam swój czas na poważny w męskich ciuchach i rozrywkowy kiedy eksperymentuję i bawię się damskimi ciuchami.
Danon pisze: 25 lip 2024, 23:42 Misiu ale nikt nie uważa że normalnym jest chodzenie do pracy w spódnicy czy sukience- napisałem że można tak skompletować ubiór że masz same damskie rzeczy a nie gryzie się to z wizerunkiem mężczyzny.
krzysiu20 pisze: 26 lip 2024, 00:35 Ale Danon ja jestem za tym żeby nosić się chce tylko właśnie żeby to jakoś w miarę normalne wyglądało. Przecież mogę założyć damską koszulkę, damskie dżinsy i damskie adidasy i też będę tylko i wyłącznie w damskich ciuchach i nikogo to nie będzie raziło bo niewiele będę się różnić od przeciętnego faceta. Problem zaczyna się wtedy gdy facet ubiera się w jakieś dziwnie błyszczące rajstopy czy jakieś kolorowe , wzorki, kropki itp. Takie jak tutaj na forum się pokazuje i promuje jako o zgrozo NORMALNE dla facetów, a potem jeszcze jest święty gniew, że jak w ogóle ktoś śmiał to skrytykować.
krzysiu20 pisze: 26 lip 2024, 17:42 Dzisiaj w bierdonce na zakupach doświadczyłem fajnej reakcji młodej pary ludzi na mój "kobiecy" wygląd. Najpierw na cel złapał mnie facet i obserwował przez chwilę. Widziałem że w głowie mu się nie mieści to co widzi, jednak facet był zupełnie spokojny i tylko sobie patrzył na mnie ukradkiem.
Po chwili zagadał do swojej partnerki: PATRZ!!!
Partnerka oderwana od oglądania towaru ma półce na to: COOO?
Jej facet odpowiedział : FACET W SUKIENCE .
Na to pani zerknęła na mnie i powiedziała : I CO Z TEGO?

Tak o to kobiety mają wyjebane na to w co się ubieram i jak wyglądam. To już chyba druga taka sytuacja w ostatnich miesiącach, kiedy kobieta gasi swojego przewrażliwionego partnera :-D
Danon pisze: 27 lip 2024, 08:23
krzysiu20 pisze: 26 lip 2024, 17:42 ...
Po chwili zagadał do swojej partnerki: PATRZ!!!
Partnerka oderwana od oglądania towaru ma półce na to: COOO?
Jej facet odpowiedział : FACET W SUKIENCE .
Na to pani zerknęła na mnie i powiedziała : I CO Z TEGO?

Tak o to kobiety mają wyjebane na to w co się ubieram i jak wyglądam. To już chyba druga taka sytuacja w ostatnich miesiącach, kiedy kobieta gasi swojego przewrażliwionego partnera :-D
Dokładnie w ten sposób (jak ta pani) powinieneś reagować gdy
krzysiu20 pisze: 26 lip 2024, 00:35 .... gdy facet ubiera się w jakieś dziwnie błyszczące rajstopy czy jakieś kolorowe , wzorki, kropki itp. Takie jak tutaj na forum się pokazuje i promuje jako o zgrozo NORMALNE dla facetów,...
Na marginesie nikt nie wstawia tekstów że są normalne dla facetów tylko dla osoby wstawiającej się podobają.
krzysiu20 pisze: 27 lip 2024, 22:25 Próbowałem odpisać na to COŚ powyżej raz, dzisiaj po południu. gdy byłem na kawie w KFC, ofkoz ubrany w sukienkę, ale przerwał mi jakiś anglojęzyczny facet, który przejął się tym, że jakaś pani zostawiła torebkę na stole w lokalu i sobie poszła. Pan złapał mnie za ramię i zaczął gadać pokazując mi torebkę damską. Wytłumaczyłem panu turyście na ile umiałem po angielsku, żeby zostawił torebkę w bufecie lokalu a oni resztą się zajmą. Na to pan wysilił się i wypowiedział bardzo wyraźnie i poprawnie do bólu polskie "DZIĘKUJĘ".
Dla mnie REWELACJA !! Nic dodać nic ująć.
Świat się zmienia - forum gnije. :lol:
Niedawno w odzieżowym KIK pani do moich męskich zakupów dała mi kupon rabatowy i zasugerowała, że mogę sobie sukieneczkę kupić w ekstra cenie, a wszystko w kontekście tego, że byłem akurat w kiecce. Dzisiaj w markecie budowlanym kupowałem jedną dużą rzecz i jedną bardzo małą. Pani na kasie przejęta, poprosiła mnie bym tą małą rzecz schował sobie do (damskiej) torebki, żeby nie zginęła. Dlatego Danon powiedz mi proszę co mam CI odpisać w kwestii zdziwaczałych panów w rajstopkach? Co jest normalne? Jak powinienem raeagować na to COŚ na forum? Nie widuję panów w rajstopkach w swojej okolicy, więc nie kumam. Natomiast regularnie robię zakupy w kobiecych szmatach i panie w sklepach jakoś dają radę i doskonale kumają o co chodzi. Danon pliz wytłumacz .
Danon pisze: 27 lip 2024, 23:18 Misiek - postaram się Ci to wytłumaczyć najprościej jak się da.
To że chodzisz w sukience generalnie nie jest normalne. Jednak jesteś akceptowany przez ludzi - czego doświadczasz na każdym kroku. Jest to spowodowane TOLERANCJĄ otaczających Cię ludzi. Dlatego uważam że taką samą tolerancję powinieneś okazywać innym - czy to w życiu codziennym, czy to na forum. Wiesz.... ja też nie jestem "normalny" a jednak przeważająca większość toleruje moje "dziwactwa". Dlatego staram się być tolerancyjny dla innych - mających odmienne potrzeby od moich oraz jeśli mogę staram się propagować właśnie tą TOLERANCJĘ.

p.s. wiem że znaczenie TOLERANCJI jest bardzo szerokie, ale w tym wypadku chyba to prosta sprawa.
krzysiu20 pisze: 28 lip 2024, 08:06
Danon pisze: 27 lip 2024, 23:18 To że chodzisz w sukience generalnie nie jest normalne. Jednak jesteś akceptowany przez ludzi - czego doświadczasz na każdym kroku. Jest to spowodowane TOLERANCJĄ otaczających Cię ludzi.
Danon ale ludzie nie zawsze są tolerancyjni i to nie jest tak, że założę sobie pierwszą lepszą sukienkę, spódnicę, bluzkę czy dowolne rajstopy i mogę ruszać na miasto i będę miał zagwarantowany spokój dzięki ludzkiej tolerancji. Danon ludzie mają pewien próg tolerancji, czyli coś mniej dziwnego są w stanie zaakceptować czegoś bardziej dziwnego już nie akceptują. Tak samo jest w moim przypadku: niektóre moje stylówki są tolerowane, a inne już nie.
I to moja w tym głowa i mój problem, by ubierać się tak, żeby swoim wyglądem nie prowokować ludzi do reakcji z ich strony. Czyli żebym ja był zadowolony i jednocześnie ludzie nie psioczyli na mnie. Dla przykładu lubię młodzież, bo jest bardzo spostrzegawcza, najszybciej wyłapuje to jak jestem ubrany i też nie waha się mnie skrytykować, gdy wyglądam dziwnie , śmiesznie itd... A młodzi potrafią wyśmiać na bezczelnego, głośno i przy innych ludziach, tak że idzie w pięty , jest wstyd i długo się to pamięta. Danon w tym roku przetestowałem już kilka sukienek i bluzek właśnie pod kątem swojego wyglądu. Jak jest coś nie tak i coś nie pasuje to ciuchy zaraz zwracam do sklepu i próbuję dalej z czymś innym aż do osiągnięcia odpowiedniego skutku. A cała zabawa po to, by taka bezczelna, nietolerancyjna młodzież zaakceptowała mnie i to jak wyglądam. A tu na forum? Zakładacie pierwsze lepsze rajstopki , nie ważne jak wyglądacie, nie ważne że jajca sterczą w bieliźnie czy legginsach. Po co się starać, bo krytykę przecież można zgasić wymuszaniem TOLERANCJI na innych, no nie Danon?
Kolgotki pisze: 28 lip 2024, 11:22 Myślę, że w kwestii tolerancji na forum, w tym przypadku, nie chodzi o to jak się wygląda, i że jajca sterczą w bieliźnie czy legginsach, a o fakt, że jedna osoba lubi rajstopy matowe, a druga błyszczące.
bodex pisze: 28 lip 2024, 22:00 Już kiedyś pisałem, że Misiek toleruje tylko to, co sam w danym okresie robi. Był okres kiedy przestał nosić damskie ubrania i wtedy każdy kto pokazał się w rajstopach czy sukience to był zbok.
krzysiu20 pisze: 29 lip 2024, 09:19
bodex pisze: 28 lip 2024, 22:00 Już kiedyś pisałem, że Misiek toleruje tylko to, co sam w danym okresie robi. Był okres kiedy przestał nosić damskie ubrania i wtedy każdy kto pokazał się w rajstopach czy sukience to był zbok.
Bodex to co piszesz o mnie jest powszechne w rzeczywistości realnej i coś takiego nazywane jest "MĄDROŚCIĄ ETAPU" . :lol:
Czyli w czasach gdy nie mogłem sobie poradzić ze swoimi skłonnościami, a próby noszenia kobiecych ubrań kończyły się hejtem i agresją w moim kierunku , to nie akceptowałem w ogóle swoich skłonności i starałem się ich pozbyć.
Teraz jest ETAP, gdy się ogarnąłem na tyle, że mogę w ograniczonym zakresie realizować swoje potrzeby i ubierać się, bez wchodzenia w konflikt z ludźmi, którzy mnie widzą i z którymi sie kontaktuję.
Jak będę ten temat odbierał w przyszłości ? Nie wiem. ;-)

Toleruję tylko to co robię, ponieważ w moim zamyśle staram się być zbokiem, który wygląda kontrowersyjnie ale przyzwoicie i estetycznie. Tutaj na forum czasem prezentuje się zboczenia wyglądające nieprzyzwoicie i nieestetycznie - dlatego też takich ich nie toleruję. ;-)
Jeśli ktoś ma problem ze zrozumieniem o co mi chodzi, to posłużę się idealnym przykładem z ostatnich dni: Ceremonia otwarcia Igrzysk olimpijskich .
Dopóki organizowali ją NORMALNI, szanujący tradycję ludzie, to zawsze było to piękne widowisko. Gdy ceremonię zrobili maniacy TOLERANCJI, NOWOCZESNOŚCI i OTWARTOŚCI NA INNOŚĆ to wyszedł z tego wizualny i obrazoburczy koszmar , którego nie toleruje cały świat i który krytykuje cały świat. Oczywiście jest garstka tolerancyjnych odmieńców, którym się coś takiego podoba i wydaje im się , że swoją inność mogą narzucać całemu światu i że ich odmienność ma być normą dla wszystkich. I tu jest analogia: Ubierasz się i wyglądasz estetycznie choć kontrowersyjnie - wtedy nikt nie protestuje. Ubierasz się w sposób wulgarny, prowokacyjny - masz przeciwko sobie cały świat , a za tobą jest tylko garstka zwolenników Tolerancji.
bodex pisze: 29 lip 2024, 15:12 Oczywiście tylko Twoje widzimisię określa co jest estetyczne i przyzwoite. Jak kiedyś spodobają ci się błyszczące rajstopy to przestaną być obleśne, nieestetyczne i nieprzyzwoite. :lol:
krzysiu20 pisze: 29 lip 2024, 17:38
bodex pisze: 29 lip 2024, 15:12 Oczywiście tylko Twoje widzimisię określa co jest estetyczne i przyzwoite. Jak kiedyś spodobają ci się błyszczące rajstopy to przestaną być obleśne, nieestetyczne i nieprzyzwoite. :lol:
Bodex jeśli błyszczące i obleśne rajstopy będą powszechnie noszone przez kobiety na ulicy , jeśli kobiety uznają , że zakładanie błyszczących rajstop będzie w dobrym tonie i jak kobiety masowo będą wykupywać świecące rajstopy ze sklepów, to wtedy może się skuszę i też takie będę nosił.Powiedz mi a coś się tak uruchomił? Boli Cię to jaki mam poglądy?
krzysiu20 pisze: 29 lip 2024, 18:44 To ja wiosną wypuściłem się do miasta w spódnicy czarnej i grafitowych rajstopach 20 den . Normalnie jako facet, bez żadnego kobiecego kamuflażu . Wszystko było fajnie dopóki nie przeszedłem obok kilku facetów stojących pod Żabką. Wtedy jeden z facetów krzyknął do mnie :SKORWYSYN, PEDAŁ.... Ci panowie akurat nie byli zabiegani i tempo życia mieli raczej lajtowe, więc mieli czas, by ostro zareagować . To był mój definitywnie ostatni raz kiedy wyszedłem jako facet w rajstopach innych niż matowe i cieliste. Takie chamskie zaczepki to dobry kubeł zimnej wody, by nie zapomnieć co można i co wypada. No i motywacja do tego by charakteryzować się na kobietę dla zachowania pozorów normalności i swojego bezpieczeństwa . Nie chcę kiedyś skończyć z nożem w plecach , jako odważny facet w rajstopach.
bodex pisze: 29 lip 2024, 20:46
krzysiu20 pisze: 29 lip 2024, 18:44To był mój definitywnie ostatni raz kiedy wyszedłem jako facet w rajstopach innych niż matowe i cieliste.
I od tego czasu przestałeś tolerować u innych. Sam się przestraszyłeś i nie nosisz, to trzeba odważniejszych hejtować. Cały Misek :mur
Danon pisze: 29 lip 2024, 23:52 Misiek - tolerancja ma swoje granice. Tak samo jak mają swoje granice do których możemy się posunąć nasze upodobania. Tą granicą jest to - czy swoim postępowaniem nie krzywdzimy innej osoby. To samo dotyczy tolerancji - nie możemy tolerować jeśli ktoś kogoś krzywdzi. Paradoksem jest to że w pewien sposób tolerancja może tolerować nietolerancję. Dlatego Misiek rozmawiam z Tobą, nie mam żadnych uprzedzeń do Twojej osoby, wręcz przeciwnie - dostrzegam dużo między wierszami tego co piszesz - i chyba w pewien sposób Ci "nie zazdroszczę". Co nie zmienia faktu że miło by było gdybyś jednak troszkę nad tolerancją popracował.
Piszesz że napawają Cię obrzydzeniem obrzydliwe zdjęcia z wystającymi jajami, koszmarnymi stylizacjami i czymś tam jeszcze. Misiek - jest regulamin forum i jeśli takie zdjęcia są reaguj. Kasior mądry człowiek, postąpi w danym przypadku w sposób właściwy.
Na marginesie - nie wiem czy jest drugie takie miejsce w necie jak nasze forum - ja nie znalazłem. Pamiętajmy że jesteśmy tu dzięki wiedzy, umiejętnościom, dobrej woli i zaangażowaniu Admina. Wykonał wielką pracę - wydaje mi się że naprawdę wielkim kosztem - nie psujmy tego miejsca kłótniami......
krzysiu20 pisze: 30 lip 2024, 01:08 Wiesz co Danon ? Niedaleko mnie pod Biedronką często przesiaduje grupka meneli. Od rana żebrają o pieniądze a potem piją najtańszy alkohol i jedzą śniadanie w postaci suchej bułki. Niby są normalnymi ludźmi i należy im się szacunek, ale oni swoim wyglądem, brakiem higieny i namolnym usposobieniem odpychają od siebie wszystkich ludzi. i sprawiają, że nie da się ich tolerować i akceptować. Dalej: W tej grupie meneli jest jedna kobieta , brudna ze sterczącymi długimi włosami, po twarzy fioletowa od alkoholu, który w swoim życiu wypiła. Powiedzenie że "nie ma brzydkich kobiet tylko...." w tym konkretnym przypadku niestety się nie sprawdza. Dalej: Między panią menelką a jednym z panów meneli mocno iskrzy i jest związek, który normalnie byłby miłością. Tyle że Danon nie chciałbyś widzieć tego jak tych dwoje brudasów się całuje. Nie wspomnę że miłość ta jest bardzo krucha i jak panu menelowi brakuje alkoholu to zaraz pan robi się nerwowy i jest granda na całą okolicę. Niby to wszystko nieistotne pierdoły, bo to tez ludzie, To że pewnie wszyscy panowie menele dupczą po równo tą brudną kobietę- w sumie to też nic. To co musi się dziać gdy ta brudna pani zdejmie majtki, to też mało istotne. Danon a gdyby tak to towarzystwo przestałoby pić , umyło się i przebrało, zachowywało się grzecznie i chwyciło się uczciwej pracy zamiast żebrać? Danon podobno czytasz między wierszami. :))
Danon pisze: 30 lip 2024, 05:25 Misiu- dotykasz delikatnego tematu - nie wiesz co spowodowało że stali się menelami i jak żyli wcześniej. Natomiast alkoholizm jest chorobą i wymaga leczenia, problem w tym że chory sam sobie nie poradzi. Osobiście mam zasadę że jak ktoś chce te parę groszy wolę dla swojego spokoju mu dać - bo może się zdarzyć że ten ktoś pomimo pozorów może być naprawdę w potrzebie.
krzysiu20 pisze: 30 lip 2024, 15:38 Moja opowieść jednak nie została zinterpretowania tak jak tego chciałem. Czyli jednak czytanie między wierszami i doszukiwanie się podtekstów w moich wypowiedziach przez niektórych nie jest takie bezbłędne
Danon pisze: 30 lip 2024, 23:23
krzysiu20 pisze: 30 lip 2024, 15:38 Moja opowieść jednak nie została zinterpretowania tak jak tego chciałem. Czyli jednak czytanie między wierszami i doszukiwanie się podtekstów w moich wypowiedziach przez niektórych nie jest takie bezbłędne
Napisz wprost
krzysiu20 pisze: 31 lip 2024, 09:57
Danon pisze: 30 lip 2024, 23:23
krzysiu20 pisze: 30 lip 2024, 15:38 Moja opowieść jednak nie została zinterpretowania tak jak tego chciałem. Czyli jednak czytanie między wierszami i doszukiwanie się podtekstów w moich wypowiedziach przez niektórych nie jest takie bezbłędne
Napisz wprost
Nie ma sensu. Danon po prostu piszesz mi że mnie odczytujesz miedzy wierszami tego co piszę. Tylko że czasem wyciągasz wnioski które niestety mocno mijają się ze stanem faktycznym . To opowiadanie, oczywiście prawdziwe jest pełne aluzji do zachowania i mentalności maniaków rajstop. To mały sprawdzian Twoich umiejętności czytania podtekstów. Nic osobistego ;-) Po prostu może ja użyłem złych aluzji a może Ty inaczej rozumiesz te tematy.
Misiek - trochę późno a miałem długi dzień, ale w skrócie napiszę Ci jakie znalazłem analogie.

Najczęściej "menel" staje się menelem z powodu choroby alkoholowej i dużej ilości splotów wydarzeń i okoliczności.
Crosdreserem też człowiek staje się na skutek dużej ilości splotów wydarzeń i okoliczności.

Pomyśl Misiek - gdybyś w pewien sposób nie miał skrzywionego mózgu i w sytuacjach gdy chcesz coś odreagować oraz w pewien sposób zagłuszyć to z czym masz jakiś problem zamiast sięgnąć po rajstopy czy sukienkę sięgnąłbyś po kieliszek....

Co gdyby okazało się że to przynajmniej na pewien czas załatwia wszystkie Twoje problemy?

Masz dobrą wyobraźnię więc myślę że wiesz co mam na myśli. W najbliższym czasie opiszę Ci pewną prawdziwą historię której byłem świadkiem, jak z wygodnego i dostatniego życia można wpakować się w kłopoty i jaki może być tego koniec. Generalnie lepiej chodzić po mieście w najbardziej kiczowatym przebraniu.... ale o tym może następnym razem.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
krzysiu20
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1318
Rejestracja: 18 maja 2020, 07:46
Kontakt:

Re: TOLERANCJA - żyj i daj żyć innym

Post autor: krzysiu20 » 31 lip 2024, 23:54

Danon pisze: 31 lip 2024, 23:21
Najczęściej "menel" staje się menelem z powodu choroby alkoholowej i dużej ilości splotów wydarzeń i okoliczności.
Crosdreserem też człowiek staje się na skutek dużej ilości splotów wydarzeń i okoliczności.
Też, ale mnie głównie chodziło o to, że choroba menela sprawia, że menel zaczyna się zaniedbywać i wyglądać koszmarnie. Analogicznie crossdresser też często wygląda koszmarnie, bo przebierając się realizuje swoje marzenia i nie czuje tego czy wygląda dobrze i akceptowalnie dla otoczenia. Crossdresser czy nawet tutejszy rajstopowicz często wygląda tragicznie. I druga sprawa z tym związana : Powiedz menelowi by się przebrał i wyglądał jak człowiek i powiedz crossdresserowi i maniakowi rajstop by się przebrał i wyglądał jak człowiek. W obu przypadkach otrzymuję agresywne odpowiedzi i atak w moim kierunku. Nic dodać nic ująć.
krzysiu20
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1318
Rejestracja: 18 maja 2020, 07:46
Kontakt:

Re: TOLERANCJA - żyj i daj żyć innym

Post autor: krzysiu20 » 01 sie 2024, 00:20

Danon pisze: 31 lip 2024, 23:21 Pomyśl Misiek - gdybyś w pewien sposób nie miał skrzywionego mózgu i w sytuacjach gdy chcesz coś odreagować oraz w pewien sposób zagłuszyć to z czym masz jakiś problem zamiast sięgnąć po rajstopy czy sukienkę sięgnąłbyś po kieliszek....
Co gdyby okazało się że to przynajmniej na pewien czas załatwia wszystkie Twoje problemy?
Mocno skrzywiony mózg to racja... Natomiast Twój wielki błąd to osąd, że po rajstopy sięgam by cokolwiek zagłuszyć. Dzień w którym się ubieram jak lubię, planuję z wyprzedzeniem i jest to moje święto i spełnienie moich marzeń. Mając pewien wybór w swojej szafie, planuję również jak się ubiorę na ten czas. Mam pomyśleć co by było gdybym sięgał po kieliszek..... Otóż sięgam regularnie od wielu - nastu lat. Generalnie raz lub dwa w tygodniu obalam 6-ciopaka piwa albo 0.5 litra wódy i jest fajnie. Mam wtedy cholernie jasny umysł i wtedy dobrze mi się robi rzeczy które wymagają intensywnego myślenia czy jakiejś kreatywności. Niestety odczuwam, że alkohol nie uśmierza moich problemów, dlatego od wielu lat nie potrafię wpaść w nałóg alkoholowy. Po prostu jest czas na picie, czas na rajstopy i kiecki no i czas na normalne życie.
Awatar użytkownika
pantyhosemen12
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 606
Rejestracja: 13 maja 2018, 16:01
Kontakt:

Re: TOLERANCJA - żyj i daj żyć innym

Post autor: pantyhosemen12 » 01 sie 2024, 08:56

jestem bardzo zdziwiony jak łaczycie tutaj te dwie materie - przebieranki i chorobę alkoholową.
Polecam sobie poczytać o chorobie alkoholowej by nie gadac bzdur tutaj. Istnieja alkoholicy wysoko funkcjonujący i daleko im strojem do zaniedbanego menela, a wręcz przeciwnie. To temat rzeka, bardzo poważna śmiertelna choroba i raczej nie temat do podśmiechujek tutaj.
krzysiu20
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1318
Rejestracja: 18 maja 2020, 07:46
Kontakt:

Re: TOLERANCJA - żyj i daj żyć innym

Post autor: krzysiu20 » 01 sie 2024, 20:01

Owszem to choroba, ale dopiero po przekroczeniu granicy nałogu. A żeby dojść do granicy zniewolenia nałogiem to trzeba latami pić z własnej i nieprzymuszonej woli. Dlatego PhMen12 nie przesadzaj z tym, że to choroba niewiniątek, którzy mają pecha, że wódka sama litrami wlewała im się do gardła abo że ktoś im ją wlewał na siłę.
Znam kilka osób które popadły w alkoholizm świadomie z wyboru. Powoli i metodycznie niszczyli siebie piciem . Więc ich choroba wcale nie przyszła nagle . Mieli mnóstwo czasu by się zastanowić nad sobą i opamiętać więc alkusami zostali w pewnym sensie na własne życzenie. Wszyscy wokół dwoili się i troili by im pomóc wrócić do trzeźwości i normalnego życia. Tyle że oni tego wcale nie chcieli, bo musieliby sami zapracować na własne utrzymanie. A kiedy tu pracować i normalnie żyć gdy koledzy czekają w barze i najważniejsze by się napić i dobrze bawić. Raz na jakiś czas dostanie pomoc z opieki społecznej bo przecież jest chory. Trochę forsy wyżebra, sprzeda jakiś złom i na chlanie jakoś się uzbiera.
Na podstawie tych kilku przypadków mam już pewne wyrobione zdanie w tym temacie. Tym bardziej że ja sam jestem alkoholikiem jeśli by ocenić mnie na podstawie książkowych definicji i kategorii. Rajstopy to też choroba zwłaszcza jak ogląda się fotki na tym forum i czyta opisy. Porównanie do alkoholizmu nie jest pełne czyli jeden do jeden . To raczej porównanie wybranych zachowań które są bardzo podobne w obu przypadkach.
Kolgotki
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 162
Rejestracja: 16 gru 2021, 16:30
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Re: TOLERANCJA - żyj i daj żyć innym

Post autor: Kolgotki » 01 sie 2024, 23:27

Kiedyś jadąc pociągiem, wsiadła na pewnej stacji grupka meneli i jeden do drugiego mówił - "jak bym kciał, to bym rzucił, ale ja nie kce". :flaszka Co do choroby i nałogu, jedno nie wyklucza drugiego.
Awatar użytkownika
pantyhosemen12
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 606
Rejestracja: 13 maja 2018, 16:01
Kontakt:

Re: TOLERANCJA - żyj i daj żyć innym

Post autor: pantyhosemen12 » 02 sie 2024, 10:43

krzysiu20 pisze: 01 sie 2024, 20:01 Owszem to choroba, ale dopiero po przekroczeniu granicy nałogu. A żeby dojść do granicy zniewolenia nałogiem to trzeba latami pić z własnej i nieprzymuszonej woli. Dlatego PhMen12 nie przesadzaj z tym, że to choroba niewiniątek, którzy mają pecha, że wódka sama litrami wlewała im się do gardła abo że ktoś im ją wlewał na siłę.
Znam kilka osób które popadły w alkoholizm świadomie z wyboru. Powoli i metodycznie niszczyli siebie piciem . Więc ich choroba wcale nie przyszła nagle . Mieli mnóstwo czasu by się zastanowić nad sobą i opamiętać więc alkusami zostali w pewnym sensie na własne życzenie. Wszyscy wokół dwoili się i troili by im pomóc wrócić do trzeźwości i normalnego życia. Tyle że oni tego wcale nie chcieli, bo musieliby sami zapracować na własne utrzymanie. A kiedy tu pracować i normalnie żyć gdy koledzy czekają w barze i najważniejsze by się napić i dobrze bawić. Raz na jakiś czas dostanie pomoc z opieki społecznej bo przecież jest chory. Trochę forsy wyżebra, sprzeda jakiś złom i na chlanie jakoś się uzbiera.
Na podstawie tych kilku przypadków mam już pewne wyrobione zdanie w tym temacie. Tym bardziej że ja sam jestem alkoholikiem jeśli by ocenić mnie na podstawie książkowych definicji i kategorii. Rajstopy to też choroba zwłaszcza jak ogląda się fotki na tym forum i czyta opisy. Porównanie do alkoholizmu nie jest pełne czyli jeden do jeden . To raczej porównanie wybranych zachowań które są bardzo podobne w obu przypadkach.
Misiek !! uważaj co wypisujesz bo ktoś nieświadomy to przeczyta i w brednie uwierzy !!
Granica nałogu ? A cóż to za zjawisko ? Gdzie ona jest ? he ?
Lata picia z własnej nieprzymuszonej woli ? Alkoholizm świadomy ? Może jakiś promil z ogółu, ale to osoby idące w destrukcję i po śmierć. Żaden alkoholik w życiu świadomie by się na to nie zdecydował i nie chciał. Błędnie również uważasz że alkoholizm to chlanie z kumplami w barze, tańce i wyrywanie dupeczek. To niestety samotność, ból, cierpienie, butelki wódki opróżniane całą dobę nie dla przyjemności i dobrego humoru ale po to by nie czuć. Nie czuć emocji, bólu, mieć choć chwilę spokoju, nie czuć dziecięcych dramatów, złamanych rodzin, przetrąconych kręgosłupów, nie czuć emocjo bo one bolą i nie dają funkcjonować. Tu nie ma drineczka, rozluźnienia, zaczepiania koleżanek na mesendżerze na lekkim rauszu. Za to jest picie czystej, na szybko, z butelki, w dużych ilościach by jak najszybciej znów móc nie czuć jak bardzo wszystko dookoła boli i uwiera.
To choroba emocji. I nie oceniaj zjawiska którego nie znasz na bazie jednego czy dwóch na przystanku czy w bramie. Przejdź się na grupę AA by posłuchać - możesz bo spotkania są dostępne i darmowe. I wtedy ledwie zobaczysz wrota piekieł z których ci ludzie z wielkim trudem starają się powrócić.
A jak lubisz czytać to lektura jest przebogata - Osiatyński może na start ? Albo Małgorzata Halber - to z 5-10-15 i MTV. Albo posłuchać Sekielskiego, Żulczyka, Koterskiego czy całej masy innych ludzi którzy w tym piekle byli.
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... 3qQB9S-tpz
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... bCG2ufQoU4

Może nie ma co kontynuować watku alkoholizmu, co ? Jak się nie znamy, to czytajmy a nie wypisujmy głupoty.
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1571
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Re: TOLERANCJA - żyj i daj żyć innym

Post autor: Danon » 02 sie 2024, 16:54

Misiek - jest szansa że testujesz danona - czy da się sprowadzić do pewnego poziomu a później wyprowadzić z równowagi. Stąd Twoja ocena ludzi po wyglądzie, utożsamianie przebieranek z fetyszyzmem itp itd. OK - dałem się w to wciągnąć ale..... porównanie wyglądu z alkoholizmem - tu dałeś po bandzie. Pantyhosemen12 - masz jak najbardziej słuszną rację - za poważny temat żeby traktować go tak jak to próbuje Misiek. Dlatego nie wiem czy nie odpuścić i nie pisać nic. Nie - ja prawie nie piję i sam nie mam z tym kłopotów. Natomiast znałem iluś ludzi mających poważne kłopoty - jednym się udało wyrwać z tego piekła, innym nie -można dużo opowiadać ale nie wiem na ile to kogoś obchodzi.
Generalnie zawsze staram się zrozumieć innego człowieka bez uprzedzeń jakie można sobie wyrobić po pierwszym kontakcie. Często staram się usprawiedliwiać innych - często z tego powodu wynikają dla mnie kłopoty. Ale cóż - przynajmniej jak się golę bez obrzydzenia patrzę na swój pysk w lustrze.
No i świadomość - świata nie zmienisz ale jeśli dla choćby jednej osoby dzięki tobie zmieni się ten świat - to już bardzo dobrze. Tylko jedno ale - samemu bardzo trudno i na dodatek musi być dobra wola danej osoby żeby jej pomóc.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
krzysiu20
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1318
Rejestracja: 18 maja 2020, 07:46
Kontakt:

Re: TOLERANCJA - żyj i daj żyć innym

Post autor: krzysiu20 » 02 sie 2024, 20:19

Mojego znajomego szantażem wysłano na odwyk do ośrodka. To był warunek że zachowa pracę po kilku wpadkach z piciem w pracy. Znajomy przerwał terapię i osobiście złożył wypowiedzenie w firmie. Wybrał alkohol. W niedługim czasie strzelił sobie samobója.

Inny znajomy pił z żoną dla przyjemności w wolnym czasie. Po kilku latach tej "przyjemności" uzależnił ją od alkoholu, ale było fajnie i kumpel nawet chwalił się, że ma zajebistą żonę, bo pije z nim jak równy z równym. Niestety po kilku latach żona nie wytrzymała psychicznie i z picia dla przyjemności przeszła do picia niekontrolowanego, oraz ataków agresji po alkoholu. I to jest ta niewidzialna granica nałogu , kiedy nieświadomie przechodzi się z pica dla przyjemności,. do niekontrolowanego chlania - uważana tutaj za bzdurę.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 100 gości