Jak powiedzieć rodzinie
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
- Pantyhose
- Się Rozkręca
- Posty: 22
- Rejestracja: 23 sty 2024, 19:28
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Jak powiedzieć rodzinie
Witam jestem dość młody ale ostatnio z powodu ogromnego zimna założyłem rajstopy okazało się to strzałem w dziesiątkę nic tak nie było wygodnego i miłego w dotyku i nie ograniczało mi to ruchu lecz moja rodzina nic o tym nie wie jak mogę im o tym powiedzieć nigdy nie lubiłem nic obcisłego ale rajtki mi przypadły do gustu co mogę zrobić aby móc w nich chodzić bez żadnego stresu że mnie zobaczą w nich i Bóg wie co
PS: Jak mogę umyć rajstopy Mama jest praktycznie ciągle w domu a do pralki jak wsadzę to boję się że gdzieś je zgubie
PS: Jak mogę umyć rajstopy Mama jest praktycznie ciągle w domu a do pralki jak wsadzę to boję się że gdzieś je zgubie
Nosze to co lubię a tobie kij do tego
-
- Dyskutant
- Posty: 162
- Rejestracja: 16 gru 2021, 16:30
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Nigdy nie prałem rajstop w pralce, choć na niskich obrotach w woreczku do bielizny niby można, ale ja zawsze wolałem myć je wodą z mydłem, najczęściej pod prysznicem przy okazji jak sam się myję, to i ręcznie wypiorę sobie rajstopy, lecz jeśli masz cienkie, to musisz mocno uważać, by nie pozaciągać.
Jeżeli chcesz rodzinie o tym oznajmić, dzięki czemu chodzić w rajstopach po domu bez stresu, to chyba jedynym wyjściem jest po prostu porozmawianie z nimi na ten temat, ewentualnie wykorzystaj pralkę poprzez wrzucenie rajstop do niej i powiedz mamie, że to Twoje, bo Ci zimno itp. i w sumie chyba wykorzystałbym drugi sposób prędzej jak pierwszy z owijaniem w bawełne, pytaniem się co myślą na ten temat itp. itd. Rozmowę jak już to zostawiłbym po fakcie, czyli wrzuceniu rajstop do pralki. Myślę, że wtedy to już łatwiej nawet, bo gdybym w stosunku do rodziców miał zrobić pierwszy krok z rozmową w tej kwestii, to chyba przez gardło by mi nie przeszło, gdybym nagle od czapy zagadał o rajstopy, a jakbym je pokazał, to na pewno ktoś by pociągnął temat - a po co, dlaczego itp. i wtedy łatwiej odpowiadać na pytania, ale to już kwestia indywidualna, każdy inaczej by do takiego tematu podszedł w kwestii "rajstopowego comingout'u". :> Generalnie teoretycznie moi rodzice o tym nie wiedzą, choć w praktyce powątpiewam w to, bo pare wpadek miałem jak mieszkałem z nimi i z perspektywy czasu analizując je, myślę, że jest bardziej prawdopodobne, że mama się domyśliła jak nie. Co do partnerki, to inny temat, ale wie w praktyce jako jedyna (chyba, że komuś wygadała) i jest okej.
Jeżeli chcesz rodzinie o tym oznajmić, dzięki czemu chodzić w rajstopach po domu bez stresu, to chyba jedynym wyjściem jest po prostu porozmawianie z nimi na ten temat, ewentualnie wykorzystaj pralkę poprzez wrzucenie rajstop do niej i powiedz mamie, że to Twoje, bo Ci zimno itp. i w sumie chyba wykorzystałbym drugi sposób prędzej jak pierwszy z owijaniem w bawełne, pytaniem się co myślą na ten temat itp. itd. Rozmowę jak już to zostawiłbym po fakcie, czyli wrzuceniu rajstop do pralki. Myślę, że wtedy to już łatwiej nawet, bo gdybym w stosunku do rodziców miał zrobić pierwszy krok z rozmową w tej kwestii, to chyba przez gardło by mi nie przeszło, gdybym nagle od czapy zagadał o rajstopy, a jakbym je pokazał, to na pewno ktoś by pociągnął temat - a po co, dlaczego itp. i wtedy łatwiej odpowiadać na pytania, ale to już kwestia indywidualna, każdy inaczej by do takiego tematu podszedł w kwestii "rajstopowego comingout'u". :> Generalnie teoretycznie moi rodzice o tym nie wiedzą, choć w praktyce powątpiewam w to, bo pare wpadek miałem jak mieszkałem z nimi i z perspektywy czasu analizując je, myślę, że jest bardziej prawdopodobne, że mama się domyśliła jak nie. Co do partnerki, to inny temat, ale wie w praktyce jako jedyna (chyba, że komuś wygadała) i jest okej.
- Pantyhose
- Się Rozkręca
- Posty: 22
- Rejestracja: 23 sty 2024, 19:28
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Dzięki za odpowiedź Miłego wieczoru dnia i życzę aby rajstopy nigdy nie puściły oczka :D
Nosze to co lubię a tobie kij do tego
-
- Się Rozkręca
- Posty: 36
- Rejestracja: 15 wrz 2016, 19:15
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Nie pytaj się nikogo z rodziny czy możesz nosić rajstopy bo to dziwnie tak wygląda, najlepiej żeby sami zobaczyli i wtedy powiesz że wygodniej w chłodniejsze dni. Fajnie wyglądają szorty jeansowe do rajstop spróbuj tak się ubrać i zobaczysz jaka reakcja będzie
-
- Gaduła
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 gru 2017, 08:48
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Ubieraj rajstopy i nie pytaj się nikogo, nikt nie lubi miękkich fai.
-
- Początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: 29 mar 2024, 21:47
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Jako młody chłopak miałem kilka okazji aby temat noszenia rajstop był jawny przed moją mamą, niestety z żadnej nie skorzystałem.
Każdy ma inną sytuację w domu, ja miałem w domu mame i śp babcię które w sezonie jesien-zima-wiosna chodziły codziennie w rajstopach. Często wysyłany do sklepu byłem po nie, to że kupowałem rajstopy było tak powszechne jak kupowanie chleba.
Pewnej zimowej niedzieli zbieraliśmy się do kościoła, krzątałem się po domu bo nie mogłem znaleść kaleson i mama nagle stwierdziła że może mi da swoje rajstopy. Ponieważ byłem zaskoczony odpowiedziałem jej - pfffffff. Do dzisiaj zastanawiam się co by z tego wyszło jakbym pociągnął temat. Nie potrafię określić na ile mówiła na poważnie a na ile to był żart. Mogłem spokojnie wrócić do tego tematu później wyczekując na jej mamy dobry humor i pytając ją czy to było żartem czy na serio. Tylko w przypadku odpowiedzi typu "No oczywiście że żartowałam a co Ty myślałeś?" sprawa była by zamknięta. Tutaj też nie próbowałem niczego.
Innym razem pojechałem z mamą do rodziny i ciocia odprowadzając nas do bramy powiedziała że kupiła kuzynowi kalesony ale one są tak naprawdę jak rajstopy. Tutaj próbowałem zagadać mamę w związku z tym ale zrobiłem to zbyt delikatnie. Bo głupa udałem i zapytałem czym się różnią w takim razie rajstopy od takich kaleson. Mama odpowiedziała i zakończyła temat. Mogłem jej powiedzieć że skoro kuzyn tak chodzi to ja też chce tak spróbować, ale to człowiek mądry robi się dopiero po czasie. Kolejną okazją którą pamiętam, bo pewnie było ich więcej to wykład mamy na temat klinów w rajstopach, nie wiem po co mi to mówiła. Pewnie pole do rozmowy znowu się zrobiło i tak jak wcześniej nie skorzystałem, tutaj jednak niczego nie żałuje. Wyjeżdzałem wtedy akurat do UK z dziewczyną która wiedziała.
Wspomniałem na początku o mojej śp babci, do dzisiaj ubolewam nad tym że jej już nie ma, wspaniała osoba. Tak więc kiedyś zostaliśmy w domu z bratem i babcią. Komputer był w pokoju dziennym a ja chciałem sobie pograć w Dooma i częściowo rozebrałem się, rozebrałem się właśnie z rajstop. Ciepnołem je na odczep się i dalej grałem w grę. Gdy zakończyłem grę jakieś 2 godziny później, nie pamiętałem gdzie ja te rajstopy dałem ale olałem sprawę, poszedłem spać na kanapie w tym samym pokoju. Następnego dnia babcia znajduje te rajstopy w zgięciu, w kanapie, pokazując mi te rajstopy i informując że na nich spałem. Miała taki zawstydzony uśmiech, dzisiaj jak tak nad tym myśle to dochodzę do wniosku że domyślała się.
Każdy ma inną sytuację w domu, ja miałem w domu mame i śp babcię które w sezonie jesien-zima-wiosna chodziły codziennie w rajstopach. Często wysyłany do sklepu byłem po nie, to że kupowałem rajstopy było tak powszechne jak kupowanie chleba.
Pewnej zimowej niedzieli zbieraliśmy się do kościoła, krzątałem się po domu bo nie mogłem znaleść kaleson i mama nagle stwierdziła że może mi da swoje rajstopy. Ponieważ byłem zaskoczony odpowiedziałem jej - pfffffff. Do dzisiaj zastanawiam się co by z tego wyszło jakbym pociągnął temat. Nie potrafię określić na ile mówiła na poważnie a na ile to był żart. Mogłem spokojnie wrócić do tego tematu później wyczekując na jej mamy dobry humor i pytając ją czy to było żartem czy na serio. Tylko w przypadku odpowiedzi typu "No oczywiście że żartowałam a co Ty myślałeś?" sprawa była by zamknięta. Tutaj też nie próbowałem niczego.
Innym razem pojechałem z mamą do rodziny i ciocia odprowadzając nas do bramy powiedziała że kupiła kuzynowi kalesony ale one są tak naprawdę jak rajstopy. Tutaj próbowałem zagadać mamę w związku z tym ale zrobiłem to zbyt delikatnie. Bo głupa udałem i zapytałem czym się różnią w takim razie rajstopy od takich kaleson. Mama odpowiedziała i zakończyła temat. Mogłem jej powiedzieć że skoro kuzyn tak chodzi to ja też chce tak spróbować, ale to człowiek mądry robi się dopiero po czasie. Kolejną okazją którą pamiętam, bo pewnie było ich więcej to wykład mamy na temat klinów w rajstopach, nie wiem po co mi to mówiła. Pewnie pole do rozmowy znowu się zrobiło i tak jak wcześniej nie skorzystałem, tutaj jednak niczego nie żałuje. Wyjeżdzałem wtedy akurat do UK z dziewczyną która wiedziała.
Wspomniałem na początku o mojej śp babci, do dzisiaj ubolewam nad tym że jej już nie ma, wspaniała osoba. Tak więc kiedyś zostaliśmy w domu z bratem i babcią. Komputer był w pokoju dziennym a ja chciałem sobie pograć w Dooma i częściowo rozebrałem się, rozebrałem się właśnie z rajstop. Ciepnołem je na odczep się i dalej grałem w grę. Gdy zakończyłem grę jakieś 2 godziny później, nie pamiętałem gdzie ja te rajstopy dałem ale olałem sprawę, poszedłem spać na kanapie w tym samym pokoju. Następnego dnia babcia znajduje te rajstopy w zgięciu, w kanapie, pokazując mi te rajstopy i informując że na nich spałem. Miała taki zawstydzony uśmiech, dzisiaj jak tak nad tym myśle to dochodzę do wniosku że domyślała się.
-
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1318
- Rejestracja: 18 maja 2020, 07:46
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Kobiety traktują rajstopy bardzo naturalnie i rozmawiają o nich swobodnie, a faceci to nie wiadomo co sobie wyobrażają, gdy jakaś kobieta do nich zagada cokolwiek o rajstopach. Berger, mama proponując Ci rajstopy zwyczajnie mogła zapomnieć że faceci nie noszą rajstop. Też miałem kiedyś podobnie: W mroźny wieczór moja dziewczyna zapytała mnie czy mam pod spodniami jakieś rajtki. Ja oczywiście zaraz się speszyłem, a dziewczyna widząc to zaraz zaczęła się śmiać, bo po prostu widziała że popełniła gafę i zwyczajne nie pomyślała, że przecież faceci nie noszą rajstop.
-
- Początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: 29 mar 2024, 21:47
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Krzysiu ogólnie to w swojej wypowiedzi masz racje, jednak stricte względem mnie, mojej sytuacji, racji nie masz.
Po co w ogóle zabrałem głos? Bo zdaje sobie sprawę z tego że takich chłopaczków kryjących się w domu jest cała masa, część pewnie przeczyta ten wątek. W poprzedniej wypowiedzi skupiłem się na przykładach a tak naprawdę skracając, to mam do powiedzenia : Wyczekuj na okazję i bądź sprytny.. Specjalnie zaznaczyłem że byłem wysyłany na zakupy aby pokazać że u mojej mamy rajstopy to coś powszechnego, bo są kobiety które nie noszą i kropka. Moja śp babcia nagminnie przejęzyczała się, wołając na kalesony rajstopy. Np wychodziłem na dwór w zimie a babcia a masz pod spodniami rajstopy...yyy...kalesony. Te gafy rzeczywiście nie biorę pod uwagę. Nie biorę też pod uwagę sytuacji tuż przed wyjazdem do Anglii, gdzie nie pamiętam od czego rozmowa się zaczęła ale mama zaczęła opowiadać o klinach oraz o czym nie wspomniałem wcześniej potrzebie porządnego zaciągania kroku bo inaczej rajstopy będą zniszczone. Powiedzmy sobie szczerzę mówiła mi to z nudów. Ale teoretycznie mogłem zapytać mamę to po co w takim razie je nosi skoro to takie do niczego. I tutaj wyobrażam sobie że albo mama wzrusza ramionami i mówi ze sama nie wie albo podaje jakąs zaletę noszenia ich. Jeśli podała by mi zalety, uważam że w tym momencie otwarło by się okienko na rozmowy o spróbowaniu rajstop ale mówię o swojej mamie, każdy ma inną sytuację. Tak czy inaczej za parę dni wylatywałem do UK i już do domu nie wróciłem, więc taka rozmowa nie miałaby i tak sensu. Natomiast sytuacja z kościołem, ton wypowiedzi, mimika twarzy, dokładne zdanie które powiedziała, uwierz mi to nie była gafa. Jako jej syn mówię tylko że był to częściowy żart. W Jakiej części żart, nie wiem nie dowiem się już, a szkoda.
Po co w ogóle zabrałem głos? Bo zdaje sobie sprawę z tego że takich chłopaczków kryjących się w domu jest cała masa, część pewnie przeczyta ten wątek. W poprzedniej wypowiedzi skupiłem się na przykładach a tak naprawdę skracając, to mam do powiedzenia : Wyczekuj na okazję i bądź sprytny.. Specjalnie zaznaczyłem że byłem wysyłany na zakupy aby pokazać że u mojej mamy rajstopy to coś powszechnego, bo są kobiety które nie noszą i kropka. Moja śp babcia nagminnie przejęzyczała się, wołając na kalesony rajstopy. Np wychodziłem na dwór w zimie a babcia a masz pod spodniami rajstopy...yyy...kalesony. Te gafy rzeczywiście nie biorę pod uwagę. Nie biorę też pod uwagę sytuacji tuż przed wyjazdem do Anglii, gdzie nie pamiętam od czego rozmowa się zaczęła ale mama zaczęła opowiadać o klinach oraz o czym nie wspomniałem wcześniej potrzebie porządnego zaciągania kroku bo inaczej rajstopy będą zniszczone. Powiedzmy sobie szczerzę mówiła mi to z nudów. Ale teoretycznie mogłem zapytać mamę to po co w takim razie je nosi skoro to takie do niczego. I tutaj wyobrażam sobie że albo mama wzrusza ramionami i mówi ze sama nie wie albo podaje jakąs zaletę noszenia ich. Jeśli podała by mi zalety, uważam że w tym momencie otwarło by się okienko na rozmowy o spróbowaniu rajstop ale mówię o swojej mamie, każdy ma inną sytuację. Tak czy inaczej za parę dni wylatywałem do UK i już do domu nie wróciłem, więc taka rozmowa nie miałaby i tak sensu. Natomiast sytuacja z kościołem, ton wypowiedzi, mimika twarzy, dokładne zdanie które powiedziała, uwierz mi to nie była gafa. Jako jej syn mówię tylko że był to częściowy żart. W Jakiej części żart, nie wiem nie dowiem się już, a szkoda.
-
- Gaduła
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 gru 2017, 08:48
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Berger, głęboko Ci współczuje - bo wiem jak daleką drogę masz przed sobą. To jest normalnie traktowanie części garderoby jako nie wiem, jakiś bardzo ohydny czyn zabroniony, za który grozi kara bezwzględnego długoletniego więzienia. Wiesz gdzie jest największa niemęskość ? Zaraz Ci powiem, a no w tym że boisz się ubrać i używać rajstop, niczym czort święconej wody! Czytając Ciebie, odnoszę wrażenie, że zwracasz uwagę na najmniejsze pierdołki, snujesz domysły, analizujesz mimikę, gesty czy inne rzeczy. Zadaj sobie pytanie, czy facetowi pewnemu siebie potrzeba jest się tak zachowywać. Jak kupujesz np piwo też tak analizujesz? Najważniejsze żebyś rajstop nie ubrał na zakłaczone nogi, bo to jest obleśne, niezależnie od płci! wieku czy innych czynników. Tego jedynego możesz się jako tako bać, bo to zwyczajne bezguście. Obiektywnie jak wstąpienie w kupkę.
Kobiety zwracają uwagę, czy ich facet jest przywódcą i pewnym siebie, czy nawet rajstop się boi! jak się jakieś damulce nie podoba, to będzie inna i już! jak tak podejdziesz do sprawy, wygrałeś.
Kobiety zwracają uwagę, czy ich facet jest przywódcą i pewnym siebie, czy nawet rajstop się boi! jak się jakieś damulce nie podoba, to będzie inna i już! jak tak podejdziesz do sprawy, wygrałeś.
-
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1318
- Rejestracja: 18 maja 2020, 07:46
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Berger kobiety czasem mają jakiś dodatkowy zmysł, a konkretniej są bardzo wnikliwymi obserwatorkami ludzi, potrafią rozszyfrować i odczytywać nawet ich najskrytsze marzenia. Być może Twoja mama doskonale wiedziała, że lubisz rajstopy i na serio zaproponowała Ci założenie rajstop zamiast kaleson. Tobie się może wydawać, że głęboko ukrywasz zamiłowanie do rajstop i nic nie mówisz, ale oprócz komunikacji słownej jest jeszcze mowa ciała i inne zachowania, które mogą Twojej mamie sugerować że lubisz rajstopy. Faceci naprawdę łatwo się zdradzają poprzez swoje zachowanie gdy kobiety mowią o rajstopach. Nieraz miałem takie sytuacje: Kiedyś byłem na chrzcinach w letni ciepły dzień. Kobiety wiadomo były poubierane w ładne sukienki i eleganckie rajstopy. Po kościele było przyjęcie w domu. W pewnym momencie przy obiedzie jedna z pań zaczęła chwalić sukienkę innej pani i jakoś im gadka zeszła na rajstopy: "że trochę za ciepło dzisiaj na rajtki". Na to druga pani odpowiedziała, że złożyła sobie pończochy, bo lepsze na lato. W tym momencie nastąpiło lekkie poruszenie, u większości facetów siedzących przy stole i słuchających tej rozmowy. Popatrzyłem się się po panach przy stole i widać było, że ta rozmowa zadziałała na ich wyobraźnię i niektórzy nawet dostali lekkich rumieńców na twarzy.berger pisze: ↑01 kwie 2024, 14:08 Krzysiu ogólnie to w swojej wypowiedzi masz racje, jednak stricte względem mnie, mojej sytuacji, racji nie masz.
Po co w ogóle zabrałem głos? Bo zdaje sobie sprawę z tego że takich chłopaczków kryjących się w domu jest cała masa, część pewnie przeczyta ten wątek. W poprzedniej wypowiedzi skupiłem się na przykładach a tak naprawdę skracając, to mam do powiedzenia : Wyczekuj na okazję i bądź sprytny.. Specjalnie zaznaczyłem że byłem wysyłany na zakupy aby pokazać że u mojej mamy rajstopy to coś powszechnego, bo są kobiety które nie noszą i kropka. Moja śp babcia nagminnie przejęzyczała się, wołając na kalesony rajstopy. Np wychodziłem na dwór w zimie a babcia a masz pod spodniami rajstopy...yyy...kalesony.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 29
- Rejestracja: 02 wrz 2023, 11:34
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Ja na szczęście mam ten problem już dawno za sobą. Mam bardzo tolerancyjną żonę, więc mogę nosić rajstopy bez żadnego problemu, ubierać je i ściągać przy żonie i nie robi to na niej żadnej reakcji. Czasem nawet pochwali mnie, że fajny wzór lub kolor kupiłem i jeśli pamiętam gdzie kupiłem, to żeby też jej takie kupić. Na początku, mimo, że żona wiedziała już o rajstopach, to jednak wstydziłem się przy niej je zakładać, ale jak kilka razy sama wyskoczyła z pytaniem, czy założyłem rajstopy, bo na dworze zimno, to już przestałem się tym martwić. Raz jadąc samochodem jakoś zeszło na temat rajstop i rozmawialiśmy o nich, o rozmiarach, które są bardziej wytrzymalsze itd., a potem się śmiała, że wcześniej nie sądziła by, że kiedyś będzie mogła rozmawiać swobodnie z własnym mężem o rajstopach. Raz jej nawet dałem swoje, bo mieliśmy jechać na pogrzeb, a na zewnątrz było bardzo zimno i stwierdziła, że przydały by się jej jakieś grubsze bawełniane, a że miałem kupione ze 3 pary własnie takich, więc jej odstąpiłem jedną parę. Co najlepsze, moja żona nie znosi rajstop, zakłada je tylko wtedy, kiedy już musi i nie ma żadnych oporów z tym, że zakładam je do każdego wyjścia z domu od jesieni do wiosny.
-
- Dyskutant
- Posty: 162
- Rejestracja: 16 gru 2021, 16:30
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Miałem podobną sytuację - w Święta Bożego Narodzenia, będąc u babci zbieraliśmy się na pasterkę, a ja, jako że nie miałem ze sobą kaleson, to mama powiedziała, że bez niczego nie puści mnie do Kościoła, bo jest zbyt zimno i powiedziała żebym założył długie spodnie od piżamy pod jeansy, co mnie zdziwiło i dopytałem się - " ale jak od piżamy?" Odparła, że ewentualnie może pożyczyć mi swoje rajstopy, lecz bez namysłu odpowiedziałem - "no dobra, założę piżamę". Miałem wtedy ok. 14-15 lat, a rajstopy są w mojej psychice zakorzenione od lat przedszkolnych, więc jak najbardziej w tamtym momencie z chęcią bym przystał na propozycję, ale było mi zbyt głupio. Gdybym tylko rajstopy traktował neutralnie jak każdy inny element garderoby, to myślę, że bez zastanowienia bym je założył, lecz w związku z tym, że zainteresowanie nimi to była moja największa tajemnica, to naturalnie w tamtym momencie próbowałem od tego się wymigać na zasadzie - "byleby się nikt nie zorientował". Z perspektywy czasu nie żałuję, bo nigdy nie zależało mi, aby to wyszło na jaw, aczkolwiek ciekaw jestem jak sytuacja by się rozwinęła, gdybym przystał na ofertę.berger pisze: ↑31 mar 2024, 16:59 Pewnej zimowej niedzieli zbieraliśmy się do kościoła, krzątałem się po domu bo nie mogłem znaleść kaleson i mama nagle stwierdziła że może mi da swoje rajstopy. Ponieważ byłem zaskoczony odpowiedziałem jej - pfffffff. Do dzisiaj zastanawiam się co by z tego wyszło jakbym pociągnął temat.
Finalnie, mimo że nigdy nie rozmawiałem z mamą na temat rajstop, to myślę, że się dawno temu domyśliła, bo próbując się "ukrywać", popełniałem różne błędy z tym związane, przez które mogłem niejeden raz wpaść, ale 100% pewności nie mam, bo nigdy tematu nie poruszała - może bała się mojej reakcji, a może jedynie to wszystko siedzi w mojej głowie i nigdy nie wpadłem z rajstopami? Choć w to drugie wątpię, biorąc pod uwagę fakt, że wcale nie byłem takim "ninja" jak mi się wydawało i analizując wszystkie sytuacje, przez które mogłem wpaść, to aż sam się dziwię, że postąpiłem wtedy tak, a nie inaczej.
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Kolgotki - dostałeś od mamy jasny przekaz - rajstopy to normalna część garderoby i jak chcesz to zakładaj bo to twoja sprawa - nie skorzystałeś więc konspiracja musiała trwać. Myślę że Ona doskonale wiedziała o wszystkim i chciała ci pomóc.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
-
- Początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: 29 mar 2024, 21:47
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Kasieq trafileś/trafilaś jak kulą w płot, no z wyjątkiem golenia i tego że kobiety lubią pewnych siebie.
Nie będe bawił się w cytowanie tego, tego i tego, ale przewijające się stwierdzenie że kobiety traktują rajstopy neutralnie ... no cóż ciśnie mi się myśl że osoba mówiąca to mało kobiet w życiu poznała.
Moja żona oraz była dziewczyna, wiedzą o rajstopach. W obu przypadkach był kontekst seksualny, szczegółów nie będę zdradzał bo nie mam zamiaru zgarszać młodzieży. Jako ciekawostkę powiem Wam że była w zależności od tego czy była przez okresem czy po okresie miała diametralnie inne podejście do rajstop. Dlatego śmieszą mnie twierdzenia że kobiety podchodzą do tego tak i tak. Skoro nawet u jednej kobiety podejście się zmienia w zależności od dnia cyklu. Oczywiście tych byłych to też nie było nie wiadomo ile, tak dokładnie to były dwie. Tą drugą zagadywałem ale od razu wyceniłem że nie ma co z nią iść w te tematy i bardzo dobrze zrobiłem bo miałbym w okolicy niezłą reklamę. Oczywiście można zapytać, skąd wiedziałem że była która wiedziała nie zrobiła mi reklamy? Mieszkała i mieszka 50 km ode mnie, więc nawet jeśli to mam to w nosie. Wracając do naszych kochanych mam. Ja też wpadłem tak naprawdę. Tylko że jeśli ktoś wpada dlatego że zapomina schować rajstop to juz jest jego wina. W moim przypadku mama wykorzystała moment i wbiła mi na komputer, po to aby poczytać osobiste rozmowy na komunikatorze. Jak tak sobie myślę o tej sytuacji to to co napisałem wcześniej że żałuje niewykorzystanych sytuacji zamieniam w zdanie : Jak macie toksyczne matki to wyprowadzajcie sie jak najdalej od nich bądzcie szczęsliwi ze swoimi żonami!
Nie będe bawił się w cytowanie tego, tego i tego, ale przewijające się stwierdzenie że kobiety traktują rajstopy neutralnie ... no cóż ciśnie mi się myśl że osoba mówiąca to mało kobiet w życiu poznała.
Moja żona oraz była dziewczyna, wiedzą o rajstopach. W obu przypadkach był kontekst seksualny, szczegółów nie będę zdradzał bo nie mam zamiaru zgarszać młodzieży. Jako ciekawostkę powiem Wam że była w zależności od tego czy była przez okresem czy po okresie miała diametralnie inne podejście do rajstop. Dlatego śmieszą mnie twierdzenia że kobiety podchodzą do tego tak i tak. Skoro nawet u jednej kobiety podejście się zmienia w zależności od dnia cyklu. Oczywiście tych byłych to też nie było nie wiadomo ile, tak dokładnie to były dwie. Tą drugą zagadywałem ale od razu wyceniłem że nie ma co z nią iść w te tematy i bardzo dobrze zrobiłem bo miałbym w okolicy niezłą reklamę. Oczywiście można zapytać, skąd wiedziałem że była która wiedziała nie zrobiła mi reklamy? Mieszkała i mieszka 50 km ode mnie, więc nawet jeśli to mam to w nosie. Wracając do naszych kochanych mam. Ja też wpadłem tak naprawdę. Tylko że jeśli ktoś wpada dlatego że zapomina schować rajstop to juz jest jego wina. W moim przypadku mama wykorzystała moment i wbiła mi na komputer, po to aby poczytać osobiste rozmowy na komunikatorze. Jak tak sobie myślę o tej sytuacji to to co napisałem wcześniej że żałuje niewykorzystanych sytuacji zamieniam w zdanie : Jak macie toksyczne matki to wyprowadzajcie sie jak najdalej od nich bądzcie szczęsliwi ze swoimi żonami!
-
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1318
- Rejestracja: 18 maja 2020, 07:46
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
No bo problemy z rajstopami powstają często na tle seksualnym. Rajstopy i pończochy są sexy tylko na kobiecych nogach, a jak facet szuka podniety lub fetyszu w rajstopach, to trudno się dziwić matce/żonie/kochance że ją to bulwersuje. Rajstopowy fetysz u faceta raczej do "normalnych" nie należy, za to jest normalne i typowe, że taki męski fetysz może być dla kobiety odpychający.berger pisze: ↑23 kwie 2024, 12:55 ...
Moja żona oraz była dziewczyna, wiedzą o rajstopach. W obu przypadkach był kontekst seksualny, szczegółów nie będę zdradzał bo nie mam zamiaru zgarszać młodzieży. Jako ciekawostkę powiem Wam że była w zależności od tego czy była przez okresem czy po okresie miała diametralnie inne podejście do rajstop. Dlatego śmieszą mnie twierdzenia że kobiety podchodzą do tego tak i tak. Skoro nawet u jednej kobiety podejście się zmienia w zależności od dnia cyklu. Oczywiście tych byłych to też nie było nie wiadomo ile, tak dokładnie to były dwie. Tą drugą zagadywałem ale od razu wyceniłem że nie ma co z nią iść w te tematy i bardzo dobrze zrobiłem bo miałbym w okolicy niezłą reklamę. Oczywiście można zapytać, skąd wiedziałem że była która wiedziała nie zrobiła mi reklamy? Mieszkała i mieszka 50 km ode mnie, więc nawet jeśli to mam to w nosie. Wracając do naszych kochanych mam. Ja też wpadłem tak naprawdę. Tylko że jeśli ktoś wpada dlatego że zapomina schować rajstop to juz jest jego wina. W moim przypadku mama wykorzystała moment i wbiła mi na komputer, po to aby poczytać osobiste rozmowy na komunikatorze. Jak tak sobie myślę o tej sytuacji to to co napisałem wcześniej że żałuje niewykorzystanych sytuacji zamieniam w zdanie : Jak macie toksyczne matki to wyprowadzajcie sie jak najdalej od nich bądzcie szczęsliwi ze swoimi żonami!
-
- Gaduła
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 gru 2017, 08:48
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
No to mamy pormoczność jasną - mnie już więcej nie potrzeba, - po wpisie odnośnie kontrolującej madki.
Mnie to lata. Rajstopy, a bardziej skarpetki rajstopowe i podkolanówki. Używam na co dzień, bo ulubię. Jak kobieta ma jakieś fochy, to są to jej fochy. Potrafią próbują robić shit testy, jak zobaczy kobieta że się krygujesz z rajstopami, toś przepadł.
Mnie to lata. Rajstopy, a bardziej skarpetki rajstopowe i podkolanówki. Używam na co dzień, bo ulubię. Jak kobieta ma jakieś fochy, to są to jej fochy. Potrafią próbują robić shit testy, jak zobaczy kobieta że się krygujesz z rajstopami, toś przepadł.
-
- Dyskutant
- Posty: 162
- Rejestracja: 16 gru 2021, 16:30
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Żaden facet nie szuka podniety lub fetyszu w rajstopach, bo nie ma wpływu na fetysz i to co go podnieca. Z tym albo się rodzisz, albo w wieku dojrzewania odkrywasz własną seksualność przy pierwszym kontakcie z bodźcem, który podświadomie wywołał podniecenie, a mózg rejestrując ten fakt zaczyna później kojarzyć dany obiekt z podnieceniem i nie wyplenisz tego z psychiki. Fetysz to nie jest świadomy wybór, a czy rajstopowy jest normalny? Pewnie nie, ale czy jest jakiś normalny fetysz u faceta? Czy normalne i typowe jest, że rajstopowy fetysz może być dla kobiety odpychający? Nie wiem, uważam, że niezależnie od fetyszy należy każdego człowieka i jego seksualność tolerować i normalnym jest zrozumienie drugiej osoby, natomiast nienormalnym jest odpychanie ze względu na bzdurny i nic nieznaczący fetysz w stosunku do problemów z jakimi człowiek mierzy się na co dzień, ale widocznie ludziom za mało problemów, więc jak trzeba, to i do rajstop baba się doczepi, a to, że ludzie lubią zajmować się głupotami, to już przywykłem.krzysiu20 pisze: ↑23 kwie 2024, 20:59 No bo problemy z rajstopami powstają często na tle seksualnym. Rajstopy i pończochy są sexy tylko na kobiecych nogach, a jak facet szuka podniety lub fetyszu w rajstopach, to trudno się dziwić matce/żonie/kochance że ją to bulwersuje. Rajstopowy fetysz u faceta raczej do "normalnych" nie należy, za to jest normalne i typowe, że taki męski fetysz może być dla kobiety odpychający.
-
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1318
- Rejestracja: 18 maja 2020, 07:46
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Racja Kolgotki źle to ująłem i chyba trochę z rozpędu zastosowałem pewne skróty myślowe.
Korekta:
Jeśli facet chce mieć poważanie u kobiety to kryje się ze swoim rajstopowym fetyszem.Chyba normalnym jest, że to kobieta powinna być obiektem pożądania a nie jakieś rajstopy. Dlatego by utrzymać zdrowe relacje w związku, to facet z kobietą uprawia tradycyjny sex, a potem po kryjomu trzepie gruchę do rajstop. Oczywiście wszystko jest względne i jeśli kobieta "oficjalnie" lubi nietypowe rajstopowe zabawy, to nie ma problemu - dlaczego nie i facet fetyszysta na tym skorzysta. Tylko że wtedy nietypowa jest i kobieta i facet fetyszysta. Jak mówią naukowcy: wszystko można wyjaśnić naukowo teorią względności:
Korekta:
Jeśli facet chce mieć poważanie u kobiety to kryje się ze swoim rajstopowym fetyszem.Chyba normalnym jest, że to kobieta powinna być obiektem pożądania a nie jakieś rajstopy. Dlatego by utrzymać zdrowe relacje w związku, to facet z kobietą uprawia tradycyjny sex, a potem po kryjomu trzepie gruchę do rajstop. Oczywiście wszystko jest względne i jeśli kobieta "oficjalnie" lubi nietypowe rajstopowe zabawy, to nie ma problemu - dlaczego nie i facet fetyszysta na tym skorzysta. Tylko że wtedy nietypowa jest i kobieta i facet fetyszysta. Jak mówią naukowcy: wszystko można wyjaśnić naukowo teorią względności:
-
- Gaduła
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 gru 2017, 08:48
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Krzyś - jeśli facet chce być szanowany przez kobiety, to musi mieć wywalone- kobiety kochają osobników którzy wiedzą czego chcą. Jak kobieta zobaczy że masz rajstopy, a ty wpadniesz w panikę, toś przepadł. Rajstopy, czy inny ubiór, to tylko i ubiór, a czochranie gruszki do rajstop, zamiast robić to z partnerką, słabo to wygląda. Co innego samotny wilk. Kobieta już tak ma, kocha shit testy, - powie że np nie możesz jeździć na rowerze, tylko grać w piłkę. Czy nie możesz tego czy siego- jeden wielki shit test. Ja lubię rajstopy i zwyczajnie traktuję je jako element ubioru, nie rajcują mnie. Prędzej buty na obcasie są tym, ale im głębiej w las, tym bardziej powszednie i naturalne staje się używanie pewnych rzeczy. Krzyś potwierdzi, że już nawykł.
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Kasiek - nie generalizuj jakie są kobiety. Dwóch takich samych nie znajdziesz a co dopiero opisywać jakie one są. Z drugiej strony określenie facet szanowany przez kobiety - co to znaczy? Nie obraź się ale wydaje mi się że opierasz swoje sądy raczej na jakiejś teorii bo do praktyki to się ma nijak.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
-
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1318
- Rejestracja: 18 maja 2020, 07:46
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Co do kobiet to zasada jest jedna: Kobieta zmienną jest, a co za tym idzie kobiety są kompletnie nielogiczne, dlatego nie można budować w tym temacie jakichkolwiek złotych porad i uniwersalnych twierdzeń.Kasieq pisze: ↑24 kwie 2024, 21:41 Krzyś - jeśli facet chce być szanowany przez kobiety, to musi mieć wywalone- kobiety kochają osobników którzy wiedzą czego chcą. Jak kobieta zobaczy że masz rajstopy, a ty wpadniesz w panikę, toś przepadł. Rajstopy, czy inny ubiór, to tylko i ubiór, a czochranie gruszki do rajstop, zamiast robić to z partnerką, słabo to wygląda. Co innego samotny wilk. Kobieta już tak ma, kocha shit testy, - powie że np nie możesz jeździć na rowerze, tylko grać w piłkę. Czy nie możesz tego czy siego- jeden wielki shit test. Ja lubię rajstopy i zwyczajnie traktuję je jako element ubioru, nie rajcują mnie. Prędzej buty na obcasie są tym, ale im głębiej w las, tym bardziej powszednie i naturalne staje się używanie pewnych rzeczy. Krzyś potwierdzi, że już nawykł.
Poza tym to już nie mój problem i tu kolejna mądra zasada: Baba z wozu koniom lżej...
Do kobiecego ubioru już nawykłem i nie ma tu dla mnie żadnego fetyszystycznego podtekstu. Jest dla mnie czymś bardzo emocjonującym i jednocześnie uspokajającym, co trudno opisać w słowach.
-
- Gaduła
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 gru 2017, 08:48
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Kobiety są proste, ale to faceci dorobili jakieś mity odnośnie tego że kobiety nie można zrozumieć. Jak wie że może coś zyskać, - to będzie w to wchodzić. Kobieta szanuje faceta takiego, który jej nie ulega! który ma w nosie jej względy, przynajmniej pozornie. Potrafi nie simpować, nie płaszczyć się przed kobietą. Nie skamla, nie skacze jak koło małego dziecka. Taki zimny drań, który swoje emocje potrafi zakopać, lub umiejętnie nimi zarządza. Tym bardziej jak facet uświadomi sobie że ma wybór! a często zakochanie odbiera rozum gościowi, zaczyna być zazdrosny, zaczyna przesadnie adorować, na wszystko się zgadzać. Kobieta czuje że wtedy musi przejąć lejce - to taki facet przepadnie.
Czemu facet u kobiety może nie mieć szans na noszenie rajstop ? a no jak się kryje, boi się niczym Tom, przed spotkaniem pitbula, a nakryty kręci, gada głupoty, strzela burak, jest niczym przestraszona gęś. Przepadnie taki osobnik.
Czemu facet u kobiety może nie mieć szans na noszenie rajstop ? a no jak się kryje, boi się niczym Tom, przed spotkaniem pitbula, a nakryty kręci, gada głupoty, strzela burak, jest niczym przestraszona gęś. Przepadnie taki osobnik.
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Czort swoje pop swoje
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
-
- Gaduła
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 gru 2017, 08:48
- Kontakt:
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Re: Jak powiedzieć rodzinie
Kasiek - Pop ma wątpliwości- Ty nie. Taki jesteś i pewnie się nie zmienisz, jeśli jest Ci z tym dobrze - nie widzę żadnego problemu.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 132 gości