Jak powiedzieć naszym bliskim.

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 28 mar 2008, 19:17

Ze strony Poczty Polskiej
POSTE-RESTANTE to usługa polegająca na dostarczeniu przesyłki do określonej przez nadawcę placówki pocztowej, do której adresat sam zgłasza się po odbiór. Przesyłki nadawane na poste-restante nie są doręczane przez listonoszy.
Ja tym się kierowałem, a dlaczego było inaczej?
http://www.poczta-polska.pl/dc_liste_kr ... stante.htm
Obrazek
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 28 mar 2008, 19:18

Moim skromnym zdaniem najprostszym rozwiazaniem jest marudzenie "jak ja nie cierpię kaleson(-ów). W tym się chodzić nie da. Tu za ciepło a po kostkach pi...i." Ja tak dostałem od mamy swoje pierwsze dorosłe rajstopy, które niestety nie służyły zbyt długo (niecały sezon). Do dziś pamietam, były czarne, ok 60 - 100 Den (w tamtych czasach chyba nie było jeszcze w zwyczaju podawanie tej miary) z prawdziwym szwem - autentycznie wykonane przez zszycie. Jak było cieplej to niestety też ukrywałem, że je noszę.
Mateusz

Post autor: Mateusz » 28 mar 2008, 22:28

ale jest problem, ja nie nawidze kaleson i ich nie nosze !!! wiec nie mam wymowki ze mi przeszkadzaja ;o
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1571
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 28 mar 2008, 22:33

Możesz faktycznie zacząść rozmowe że ktoś tam ma męskie rajstopy i że to dość ciekawa sprawa. Że sam może byś na coś takiego się skusił - tylko nie wiesz jak z dostępnością. Po jakimś czasie poszukiwań tych męskich możesz sam podpowiedzieć że dana osoba przerzuciła się na te uniwersalne czyli damskie - gdyż niczym poza ceną (dużo atrakcyjniejszą) się nie róźnią. Oczywiście możesz zastrzec na początek grubość, transparentność (jak najmniejszą) i kolor (czarny chyba najbezpieczniejszy bo nieodróżnialny od skarpet). Jak zaakceptują te pierwsze - masz problem z bani.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 28 mar 2008, 22:50

Tak jak pisze Danon, dodatkowo możesz posłużyc się linkiem
http://www.intymna.pl/katalog/complets. ... 5312ef799b
i poprosić o opinię, oraz zdanie na temat różnic ceny w porównianiu z uniwersalnymi (uniwersalne - takiej wersji się trzymaj). Mama sama stwierdzi, że po co przepłacać, gdy nie widać znaczącej różnicy
Obrazek
pantyhoseman

Post autor: pantyhoseman » 29 mar 2008, 09:06

Mateusz, to najlepszy wiek na taka propozycje u mnie jest na to troche za pozno ;) chetnie bym sie cofnal do gim albo podstawowki i wydalil ze tak powiem te getry i kalesony i zarzadal jakiejs odmiany, ale coz jakos daje rade. troszke teraz za pozno juz na taka rozmowe z mama bo sie cieplo robi. mysle, ze powinienes to odlozyc na pazdziernik, ale to tylko moje zdanie :]
Radziu

Post autor: Radziu » 29 mar 2008, 12:58

byczunio pisze:Usługa "poste restante" nie łączy się z usługą "płatne przy odbiorze".
Mylisz się, można łączyć te dwie usługi.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 31 mar 2008, 17:12

wislak, nie każda mama jest oblatana w necie. Można rzeczywiście mamie podsunąć link do męskich "Active" i poprosić o prezent na jakąś okazję. Następnie po otrzymaniu rajstop z mamą pogadać nad sensem tak dużego wydatku w porównaniu do podobnych damskich. Mama sama stwierdzi, że sensu nie ma i później kupi, lub conajmniej zacznie tolerować te drugie.
Małymi kroczkami i pomysłowością można dużo zdziałać, ale najważniejsza jest mama.
Obrazek
Mateusz

Post autor: Mateusz » 31 mar 2008, 22:54

@up

jeszcze tylko odpowiedz

@wislak

ja jeszcze nie mowilem ;x
noszę

Post autor: noszę » 17 sie 2008, 16:41

Pantyhoseman czemu nie masz zaufania do mamy, czy ona kiedyś cię zawiodła i nie dotrzymała powierzonej jej tajemnicy? Co się tyczy rajstop to wyjście jest tylko jedno porozmawiaj bardzo szczerze z mamą, powiedz jej dlaczego ubierasz rajstopy. Tylko nie kłam, bo kłamstwo ma krótkie nogi.
faun59

Post autor: faun59 » 06 wrz 2008, 11:26

Ja również uważam, że kłamstwo ma krótkie nogi.
Kiedy to się zaczęło sam już nie pamiętam było to, gdy miałem niemal kilka lat. Bowiem wówczas jako chłopcy nosiliśmy grube wełniane pończochy do krótkich spodni, dziś takich już nie ma i nikt czegoś takiego nie nosi. Widać z tego opisu że mam już sporo lat na grzbiecie.
No cóż jako dziecko zaczołem nosić pierw pończochy damskie a potem rajstopy w niesamowitym ukryciu , choć od początku o tym wiedzieli moi rodzice pierw chcieli to w jakiś sposób wyperswadować ale nie przynosiło to większego skutku i tak nosiłem bo sparwiało mi to przyjemność a ponadto było wygodniejsze od noszenia grubych i niewygodnych kaleson które w tym czasie były w użyciu i tak zostało do dnia dzisiejszego.
Gdy ożeniłem się obawiałem się reakcji mojej żony na fakt noszenia przeze mnie części bielizny damskiej jaką są rajstopy i pończochy, po pewnym jednak czasie moja mama żartowała czasami ze mnie w obecności mojej żony że jako dziecko podkradałem czasami pończochy i nosiłem je w ukryciu przed nią, choć moja mama wiedziała o tym doskonale, potem już nie robiła z tego wielkiego problemu tym bardziej że nie obnosiłem się z tym na zewnątrz ani nie afiszowałem się tym że noszę pończochy i rajstopy jako młody chłopak. Moja żona z początku po wysłuchaniu tej historii nie była zadowolona wypytywała mnie o to, tłumaczyłem pierw bardzo oględnie potem trochę dokładniej, ale oficjalnie nie nosiłem tych rzeczy przy mojej żonie. Po jakimś czasie jednak zostałem przyłapany na tym no i stało się było trochę pytań i odpowiedzi z mojej strony ale nie było stanowczego zaprzestania noszenia tych rzeczy skierowanego do mnie przez moją żonę. Po dobrych kilkunastu latach rajstopy i pończoch stały się w pewnym stopniu moja garderobą w moim domu już bez krytycznych uwag ze strony mojej żony. W jakimś momencie gdy noszenie pończoch, pasa do nich i rajstop stało się niemal codziennością, moją żona zażartowała trochę złośliwie „a może tobie kupić pozostałą bieliznę, majtki halki i może jeszcze biustonosz” na ten żart odpowiedziałem, że oczywiście zgadzam się ale biustonosza już nie musisz kupować. No i stało się dla przekory moja żona kupiła mi kilka halek, kilka fig z czarnej fibry, przy okazji pas do pończoch w kolorze czarnym, kilka par pończoch ze streczu również bodaj parę pończoch samonośnych, a kilka miesięcy potem gorset z żabkami do pończoch. Wówczas powiedziała że od teraz mam wyłącznie to ubierać bo jeśli będzie inaczej to ode mnie odejdzie. Myślę że w tym momencie żartowała ale od tamtego momentu moja żona takie własnie części garderoby czy bielizny uważa z mojej strony za normalne i nie traktuje tego co noszę jako czegoś złego i nie normalnego, uważa to za coś co sam wybrałem i uważam ze coś wygodniejszego ciekawszego a na pewno ładniejszego od bielizny męskiej. Dziś bielizna męska nabiera innego wymiaru staje się ładniejsza , na pewno wygodniejsza ale przyzwyczajenie do bielizny damskiej noszonej prze zemnie pozostało do dziś.
Pomimo mojego wieku a mam już przeszło czterdzieści lat jestem mężczyzną, mam żonę i dzieci i nie uważam że mógłbym kiedyś zrobić coś co doprowadziło by mnie do zmiany płci, nie jestem w żadnym calu transwestytą ani fetyszystą, bielizna damska nie stanowi dla mnie elementu podniecenia seksualnego. O niemal początku sprawiała mi jedynie satysfakcję i przyjemność jej noszenia w pewnym sensie nawet wygodę , osobiście to tak odbierałem i odbieram.
Jinks
Się Rozkręca
Się Rozkręca
Posty: 47
Rejestracja: 22 lis 2007, 12:22
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: Jinks » 06 wrz 2008, 12:30

Serwus. Czytajac twa wypowiedz to powiem Ci , ze mas zswietna Zone. Ja jak zapoznalem ma terazniejsza zone to opowiedzialem jej ze lubie rajstopy i w nich chodzic ale niewyszlo mi to na dobre. A na dzien dzisiejszy to niewien co mam robic, chce byc soba ale tez niechce jej ranic,ciezko to trawi.
Radziu

Post autor: Radziu » 06 wrz 2008, 17:49

Ja swojej żonie o rajstopach powiedziałem prawie od razu, tzn. jak jeszcze nie była żoną, w sumie poczęści sama zaproponowała żebym nosił. Nie stanowi to dla nie problemu, pod warunkiem, że noszę w sposób niewidoczny dla otoczenia. Gorzej jest z akceptacją mojego codziennego ubioru który odbiega od typowo męskiego, ale w tej kwestii udało nam się wypracować zadowalające kompromisy.
faun59

Post autor: faun59 » 06 wrz 2008, 19:33

Myślę że jest to racją co napisałeś !Radziu podobnie myslę, ubieram się tak jak lubię i w to co mi sie podoba, a jesli ktos mysli inaczej, to już jest jego problem. Tak to prawda Jnks, że moja żona jest naprawde jedyna na swiecie i bardzo ja kocham za to, że jest ze mną. Jej tolerancja do mojej osoby a szczególnie w jaki sposób i jaką noszę bieliznę jest jest naprawdę pełna uznania. Prosiła mnie jedynie bym nie afiszował się tym publicznie.
Jinks
Się Rozkręca
Się Rozkręca
Posty: 47
Rejestracja: 22 lis 2007, 12:22
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: Jinks » 07 wrz 2008, 11:14

Radziu, jak mozna zapytac to na jakie kompromisy poszliscie oboje.?
Radziu

Post autor: Radziu » 07 wrz 2008, 14:36

To długa historia i raczej dotyczy spraw związanych z trans, niż PHman. W sumie w sprawie PHman, takim kompromisem jest nie pokazywanie publicznie rajstop przy niej i wśród osób które Ona zna.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 09 wrz 2008, 21:36

moja żona jest naprawde jedyna na swiecie i bardzo ja kocham za to, że jest ze mną. Jej tolerancja do mojej osoby a szczególnie w jaki sposób i jaką noszę bieliznę jest jest naprawdę pełna uznania
To prawda, taka mała wewnętrzna tajemnica i akceptacja wręcz utrwala związek. To, że moja żona w pełni akceptuje moje zamiłowania ph, objawia się u mnie jeszcze większym jej umiłowaniem. Myślę, że jak by o tej kwestii wiedziały kobiety, które są przeciw to zmieniły by zdanie.
Obrazek
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 14 wrz 2008, 13:10

A czy taka tajemnica, która cementuje związek nie jest też powodem dla kobiet do jakiś małych szantażyków czy wymuszeń z ich strony (np zakupy) ? Juz nie chcę wspominać o sytuacji gdyby którys z nas miał wielki majątek. Żona sie z nim rozwodziła i taki sekret wykożystywała do szantazowania aby wyciągnąc jak najwięcej.
Radziu

Post autor: Radziu » 14 wrz 2008, 13:17

Też mi powód do szantażu. Osoby trans też często boją się szantażu, dlatego boją się komukolwiek ujawnić, z PHmanami jak widać jest podobnie - oczywiście nie ze wszystkimi. Najgorzej jest jak ktoś sobie wmawia, że robi coś złego/zakazanego/wstydliwego.
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1571
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 14 wrz 2008, 17:31

Radziu pisze:Też mi powód do szantażu.
Gdzieś kiedyś spotkałem się z wywiadem agenta służb specjalnych w USA - podobno po skończonym szkoleniu otrzymują urlop na jakiś czas, mając za zadanie opowiedzieć wszystko o sobie rodzinie, znajomym i.t.p. właśnie w celu uniknięcia szantażu. Nie ważne czy to skłonności seksualne, czy coś co się kiedyś głupiego zrobiło - ma nie być tajemnic. Prawdę powiedziawszy to bardzo ułatwia życie.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 14 wrz 2008, 21:02

O jakim szantażu tu mówimy? Że żona rozchlapie to koleżankom?

Dajcie spokój, jeśli tak ma się zachować żona, czy mąż to gdzie tu mówić o małżeństwie.
Obrazek
Radziu

Post autor: Radziu » 14 wrz 2008, 21:12

Papciu, Doktorek pisze właśnie o rozpadzie małżeństwa.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 15 wrz 2008, 08:42

W przypadku rozpadu małżeństwa szanowny małżonek może mieć już w nosie zdanie małżonki w sprawie rajstop na jego nogach.

Temat jest "jak powiedzieć naszym bliskim", a oni już bliscy nie są.
Obrazek
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 15 wrz 2008, 10:22

Akurat miałem na myśli gdy w przypadku rozpadu żona może szantażować, że powie komuś trzeciemu. Współpracownikom, sąsiadom, i tym szantażuje gdy nie chcemy spełnić jej warunków. Dlatego propagujemy to co propagujemy i doprowadzajmy do upublicznienia.
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 15 wrz 2008, 13:20

Doszedłem do wniosku, że najlepiej o noszeniu rajstop powiedzieć na łożu śmierci.
Należy wtedy zebrać całą rodzinę, sąsiadów, znajomych i powiedzieć im to i kropka.
:yeah
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości