Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
- legi
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 01 sie 2011, 10:48
- Lokalizacja: leginsowo
- Kontakt:
Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Witajcie, dziwne co powiem, ale rajstopy czy legginsy będę musiał głęboko odłożyć na pewnie długo albo wogole do tego nie wrócę
Przy każdej sprzeczce większej z żoną wyciąga asa z rękawa i mówi do mnie „chcesz to się wszyscy dowiedzą co nosisz ...” i tym podobne słowa, które by mnie miały zrujnować w oczach innych. Mam tego już dość bo to któryś raz z rzędu i czuje się jak zbrodniarz ... wiec nie chce wybierać tylko odstawić ten temat i dać sobie spokój - może w kolejnym wcieleniu będę kobietą i tych problemów już nie będę miał
Kto z Was nie ma problemów z tematem rajstop u swojej żony / dziewczyny niech to doceni bo to wielki skarb mieć taką osobę. Pozdrawiam wszystkich.
Przy każdej sprzeczce większej z żoną wyciąga asa z rękawa i mówi do mnie „chcesz to się wszyscy dowiedzą co nosisz ...” i tym podobne słowa, które by mnie miały zrujnować w oczach innych. Mam tego już dość bo to któryś raz z rzędu i czuje się jak zbrodniarz ... wiec nie chce wybierać tylko odstawić ten temat i dać sobie spokój - może w kolejnym wcieleniu będę kobietą i tych problemów już nie będę miał
Kto z Was nie ma problemów z tematem rajstop u swojej żony / dziewczyny niech to doceni bo to wielki skarb mieć taką osobę. Pozdrawiam wszystkich.
--==ooOOoo==--
Moje ulubione - legginsy, legginsy latexowe
Moje ulubione - legginsy, legginsy latexowe
- legi
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 01 sie 2011, 10:48
- Lokalizacja: leginsowo
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
PS. Żądacie może dobie pytanie po co o tym Wam pisze - miałem potrzebę wyrzucić to z siebie iopisac co mnie spotkało w przygodzie z rajstopami / leginsami
--==ooOOoo==--
Moje ulubione - legginsy, legginsy latexowe
Moje ulubione - legginsy, legginsy latexowe
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Legi rozumiem Cię, bo po latach akceptacji moich przebieranek moja żona stwierdziła, że też nie powinienem nosić swoich ulubionych ciuchów argumentując to tym że ma to zły wpływ na syna i negatywnymi komentarzami ludzi na mieście. Tylko dziwi mnie Twoje uleganie szantażowi żony. Ja swojej wytłumaczyłem, że damskie ciuchy są dla mnie bardzo ważne, a skoro nie żona nie chce mnie widzieć w domu w damskiej garderobie to będę w niej chodził poza domem, tylko że wtedy już nie widzę potrzeby pytania jej o zdanie i pozwolenia. Legi Twoja żona byłaby skończoną idiotką gdyby zaczęła rozpowiadać o Twoich upodobaniach, bo w ten sposób sama by sobie szkodziła niszcząc reputację rodziny i swoją jako osoby, która publicznie pierze prywatne brudy. Dla mnie to perfidny szantaż i tyle . Raczej żona nie posunie się do tego o czym mówi, ale nie wiem... Ja w takich sytuacjach szukam kompromisu i nigdy nie dam się totalnie sterroryzować.
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
A ja się po raz kolejny spytam, czy to zbrodnia, ze mężczyzna nosi rajstopy, koronkową bieliznę czy nawet spódnicę? Czy to komukolwiek czyni krzywdę?
Taki szantaż bazuje na Waszym poczuciu winy i dopoki się go nie pozbędziecie, będziecie szantażowani. Jest masa różnych opcji, by powtrzymać partnerkę przed takim szantażem. Najprostszy to przyznać przed otoczeniem, że nosicie takie rzeczy. Druga metoda to stwierdzenie, że Wy rizpowiecie, że ona jest lesbijką, bo akceptuje faceta w damskich ciuchach. Mam wymyślać dalej?
Taki szantaż bazuje na Waszym poczuciu winy i dopoki się go nie pozbędziecie, będziecie szantażowani. Jest masa różnych opcji, by powtrzymać partnerkę przed takim szantażem. Najprostszy to przyznać przed otoczeniem, że nosicie takie rzeczy. Druga metoda to stwierdzenie, że Wy rizpowiecie, że ona jest lesbijką, bo akceptuje faceta w damskich ciuchach. Mam wymyślać dalej?
-
- Się Rozkręca
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 07:10
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Byczunio masz rację popieram a misiek jak zawsze...
- deRafael
- Dyskutant
- Posty: 160
- Rejestracja: 18 lip 2018, 09:33
- Lokalizacja: Wroclove
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Moja też ma wahania, raz sama mi kupuje innym razem na anty. Ale szantaż? Nigdy by sobie na to nie pozwoliła. Ja zresztą też zaczynam mieć gdzieś to czy ktoś się dowie czy tez nie. Nawet żałuję, że sam nie zrobiłem comingoutu jak był na to czas...
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Borabora możesz dokończyć wypowiedź? Nie wiem o co Ci chodzi? Czy to grzech że zawsze bronię swoich racji, że nie dam sobie wejść na głowę? Że nie marudzę i narzekam tylko jakoś sobie radzę? Wbrew pozorom gdy partnerzy w związku jasno wyznaczają sobie granice niezależności i wolności to o wiele rzadziej dochodzi do spięć i kłótni. Jestem już 25 lat w związku małżeńskim i pomimo mojego "niewyparzonego języka" mam z żoną dobre relacje i jakoś się nie pozabijaliśmy. Jak jest gorzej między nami to każdy powie szczerze co myśli i jakoś dochodzimy do porozumienia, nawet w tak trudnych i z pozoru beznadziejnych sytuacjach jak moje chodzenie w damskich ciuchach.
Byczunio tak czyni moralną krzywdę partnerce, która może to zupełnie inaczej (negatywnie) odbierać niż facet, sobie z tym nie radzić i przez to się wyżywać na chłopie. Kobiety też trzeba zrozumieć. Najpierw zrozumieć - potem się dogadać.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2020, 18:29 przez Misiek72, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 sty 2010, 23:15
- Lokalizacja: Augustów
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
U mnie tez czasem mówi ale to bardziej w żartach np. coś typu „chodź komuś powiemy, ze golisz nogi i nosisz rajty” także się nie przejmuje i robię swoje, ale nigdy nie było szantażu
- legi
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 01 sie 2011, 10:48
- Lokalizacja: leginsowo
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Dziękuje ze mnie wysluchaliscie. Ogólnie się odniosę - to nie jest takie proste że się postawie i cyk po sprawie. Jak to mówi powiedzenie „małe dzieci mały problem duże dzieci duży problem” te kłótnie co nam się ostatnio przytrafiają to na tle dzieci. Oprócz tego co napisałem na samym początku padają wyzwiska nieadekwatne do jej określeń „...pedałek...” , „zboczeniec” prawdopodobnie słowa które mają we mnie uderzyć.
Jesteśmy razem 18 lat po ślubie i trudno kompletnie się postawić - co rozwód wezmę? Za dużo zdrowia straciłem w życiu by teraz tym dorobkiem rzucić. Wiec wole odpuścić - fakt może pozostać podziemie tylko to bez sensu.
Jakbym został alkoholikiem to tez by jej to przeszkadzało. Co dla mnie najgorsze jest? po barach za alkoholem się nie szlajam siedzę w domu bo raczej domatorem jestem, nie bije żony jak to ma miejsce w niektórych rodzinach, jestem uczynny w domu /a mamy nie pokoiki w bloku ty 160m2 domku/ wszystkie prace remontowe wykonuje ja (wiele kobiet o takim facecie marzy) jestem tzw. Złotą rączka bo takie słowa od innych ludzi słyszę, a mimo to taka rzecz jak rajtuzy, legginsy jej przeszkadzają i wytacza ten fakt u mnie jako kule armatnią bo wie ze moi rodzice czy teściowie by tego nie tolerowali i bym miał mega obciach, a mnie to zaboli.
Trudno by mi było powiedzieć jej ze jest lesbijka innym bo niestety tez siedzi w domu całymi dniami bo to ja zarabiam na nasze utrzymanie wychodząc przed 7 a wracam koło 16.30
Może chaotyczne to moje pisanie ale wyrzucam słowa z siebie.
Jesteśmy razem 18 lat po ślubie i trudno kompletnie się postawić - co rozwód wezmę? Za dużo zdrowia straciłem w życiu by teraz tym dorobkiem rzucić. Wiec wole odpuścić - fakt może pozostać podziemie tylko to bez sensu.
Jakbym został alkoholikiem to tez by jej to przeszkadzało. Co dla mnie najgorsze jest? po barach za alkoholem się nie szlajam siedzę w domu bo raczej domatorem jestem, nie bije żony jak to ma miejsce w niektórych rodzinach, jestem uczynny w domu /a mamy nie pokoiki w bloku ty 160m2 domku/ wszystkie prace remontowe wykonuje ja (wiele kobiet o takim facecie marzy) jestem tzw. Złotą rączka bo takie słowa od innych ludzi słyszę, a mimo to taka rzecz jak rajtuzy, legginsy jej przeszkadzają i wytacza ten fakt u mnie jako kule armatnią bo wie ze moi rodzice czy teściowie by tego nie tolerowali i bym miał mega obciach, a mnie to zaboli.
Trudno by mi było powiedzieć jej ze jest lesbijka innym bo niestety tez siedzi w domu całymi dniami bo to ja zarabiam na nasze utrzymanie wychodząc przed 7 a wracam koło 16.30
Może chaotyczne to moje pisanie ale wyrzucam słowa z siebie.
--==ooOOoo==--
Moje ulubione - legginsy, legginsy latexowe
Moje ulubione - legginsy, legginsy latexowe
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Misiek, to Twoja żona musi mieć bardzo niskie mniemanie o sobie, skoro czuje się gorsza(poniżona) tym, że jej mąż chodzi w rajstopach i innych damskich rzeczach.
Jeśli chcesz pozwolić kobietom (partnerkom) na zabranianie mężczyznom (partnerom) chodzenia w rajstopach najpierw im (kobietom) zabroń chodzenia w spodniach.
Mojej żonie nigdy nie przrszkadzało w czym chodzę, tak jak mi nie przeszkadza w czym ona chodzi. Oczywiście czasem sobie doradzamy, w czym dobrze lub źle wyglądamy, ale nie zawsze tych rad słuchamy. Moja żona co najwyżej bała się o reakcję otoczenia na mój odmienny wygląd, że będzie musiała mnie tłumaczyć, ale to nigdy nie był wyraz jej uprzedzenia. Przekonała się, że to tlumaczenie nie jest takie bolesne. Pytania otoczenia wyrażają co najwyżej zdziwienie. W najgorszym przypadku odpowiafa "spytaj się go o to sam(a)". Oczywiście, są wulgarne komentarze nieznajomych, ale puszczamy je mimo uszu.
Jeśli chcesz pozwolić kobietom (partnerkom) na zabranianie mężczyznom (partnerom) chodzenia w rajstopach najpierw im (kobietom) zabroń chodzenia w spodniach.
Mojej żonie nigdy nie przrszkadzało w czym chodzę, tak jak mi nie przeszkadza w czym ona chodzi. Oczywiście czasem sobie doradzamy, w czym dobrze lub źle wyglądamy, ale nie zawsze tych rad słuchamy. Moja żona co najwyżej bała się o reakcję otoczenia na mój odmienny wygląd, że będzie musiała mnie tłumaczyć, ale to nigdy nie był wyraz jej uprzedzenia. Przekonała się, że to tlumaczenie nie jest takie bolesne. Pytania otoczenia wyrażają co najwyżej zdziwienie. W najgorszym przypadku odpowiafa "spytaj się go o to sam(a)". Oczywiście, są wulgarne komentarze nieznajomych, ale puszczamy je mimo uszu.
- legi
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 01 sie 2011, 10:48
- Lokalizacja: leginsowo
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Krotko mówiąc znalazłeś wyrozumiała w tym temacie kobietę która Cię wspiera - co tu mówić po prostu szczerze kocha Cię i akceptuje Cię takim jakim jesteś i to jest piękne - przepraszam ze to powiem - zazdroszczę Ci.
--==ooOOoo==--
Moje ulubione - legginsy, legginsy latexowe
Moje ulubione - legginsy, legginsy latexowe
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Byczunio nie wiem skąd u Ciebie taka ocena charakteru mojej żony. Gdyby nawet żona czuła się gorsza z powodu moich skłonności, to uważam że nawet to trzeba uszanować i brać pod uwagę. W żadnym związku nie może być tak, że jedna osoba robi co chce i dominuje nad drugą nie patrząc na jej potrzeby i zabraniając tego co lubi, tylko dla tego że ma silniejszy charakter. Jak napisałem nieraz wcześniej: Skoro żona nie chce bym nosił przy niej damskich ciuchów to ja to szanuję i tego nie robię. Zwyczajnie uwzględniam jej zdanie, bo jest moją żoną i chcę by było jej ze mną dobrze. Tylko jest jedno ale: muszę mieć alternatywę by jakoś realizować swoje potrzeby tak by ona i syn tego nie musieli oglądać. Dlatego wspólnie z żoną doszliśmy do porozumienia że jak poczuję potrzebę to będę nosił damskie ciuchy przy okazji samotnych wyjść z domu (zakupy, spacery itd). Nie chodzi tu o czyjeś prawa, kto jest lepszy a kto gorszy i inne teoretyczne dyrdymały, ale zwyczajnie o unikanie spięć i kłótni między małżonkami w spornych kwestiach. W moim przypadku ja jakoś przeżyję zakaz noszenia rajstop i spódnic w domu, a żona jakoś przeboleje to że ja z wielką przyjemnością ponoszę sobie spódnice i rajstopy poza domem. Najważniejsze że się o to nie kłócimy.
Byczunio nie mam zamiaru niczego twardo zabraniać kobietom i nie pozwolę sobie na to by kobiety mi czegoś bezwarunkowo zabraniały. Zresztą kobiety w kwestii ubioru zawsze były górą nad facetami i argumenty ze spodniami każda rozgarnięta kobieta od razu wyśmieje.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2020, 23:38 przez Misiek72, łącznie zmieniany 4 razy.
- deRafael
- Dyskutant
- Posty: 160
- Rejestracja: 18 lip 2018, 09:33
- Lokalizacja: Wroclove
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Victor, zgadzam się ale częściowo. Dobrze dobrane ciuchy do sylwetki (i okazji) bez względu na to czy są błyszczące czy nie, mogą wyglądać dobrze.
Odnośnie problemów z głową... pomyśl ile osób myśli w ten sposób o Tobie.
Odnośnie problemów z głową... pomyśl ile osób myśli w ten sposób o Tobie.
- legi
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 01 sie 2011, 10:48
- Lokalizacja: leginsowo
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
A co ja mam pokazywać rajtki pod spodniami? Legginsy jak po domu chodziłem? Dwa razy w legginsach wyszedłem publicznie i tyle No i dwa razy w kozakach do spodni rurek.
--==ooOOoo==--
Moje ulubione - legginsy, legginsy latexowe
Moje ulubione - legginsy, legginsy latexowe
- deRafael
- Dyskutant
- Posty: 160
- Rejestracja: 18 lip 2018, 09:33
- Lokalizacja: Wroclove
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
No sytuacja niekomfortowa... pozostaje działać „z partyzanta”
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Misiek, ja widzę dwie możliwości przyczyn braku akceptacji przez partnerkę damskich elementów estetycznych u partnera.
Pierwsza to kwestie religijno-światopoglądowe. Ale w takiej sytuacji jest ABSOLUTNY brak akceptacji czegokolwiek, kiedykolwiek odmiennego.
Druga to problem z samooceną partnerki i obawa, że nieortodoksyjna męskość partnera spowoduje podejrzenia otoczenia o problem nieortodoksyjnej kobiecości partnerki. Może w ten sposób wyrażać obawę przed posądzeniem o bycie lesbijką albo bycie babochłopem. Takie obawy są wskaźnikiem problemu w samoocenie. Jeśli widzisz inne powody braku akceptacji, to je wskaż, bo ja najwyraźniej niedowidzę.
Pierwsza to kwestie religijno-światopoglądowe. Ale w takiej sytuacji jest ABSOLUTNY brak akceptacji czegokolwiek, kiedykolwiek odmiennego.
Druga to problem z samooceną partnerki i obawa, że nieortodoksyjna męskość partnera spowoduje podejrzenia otoczenia o problem nieortodoksyjnej kobiecości partnerki. Może w ten sposób wyrażać obawę przed posądzeniem o bycie lesbijką albo bycie babochłopem. Takie obawy są wskaźnikiem problemu w samoocenie. Jeśli widzisz inne powody braku akceptacji, to je wskaż, bo ja najwyraźniej niedowidzę.
-
- Dyskutant
- Posty: 118
- Rejestracja: 28 maja 2010, 15:17
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Nie chcę oceniać Twojej żony ale szantażowanie przy użyciu takiego argumentu jest mocno nie fair.legi pisze: ↑20 gru 2020, 23:06 Witajcie, dziwne co powiem, ale rajstopy czy legginsy będę musiał głęboko odłożyć na pewnie długo albo wogole do tego nie wrócę
Przy każdej sprzeczce większej z żoną wyciąga asa z rękawa i mówi do mnie „chcesz to się wszyscy dowiedzą co nosisz ...” i tym podobne słowa, które by mnie miały zrujnować w oczach innych. Mam tego już dość bo to któryś raz z rzędu i czuje się jak zbrodniarz ... wiec nie chce wybierać tylko odstawić ten temat i dać sobie spokój - może w kolejnym wcieleniu będę kobietą i tych problemów już nie będę miał
Kto z Was nie ma problemów z tematem rajstop u swojej żony / dziewczyny niech to doceni bo to wielki skarb mieć taką osobę. Pozdrawiam wszystkich.
Wiesz co bym zrobił na Twoim miejscu? Odpowiedział: "No to powiedz wszystkim" Niech widzi, że masz to gdzieś.
Założę się, że nie powie. A szantażuje Cię bo widzi jak się tego boisz. A nawet jeśli jakimś cudem będzie inaczej to zastanów się - jeśli komuś powie, to co wtedy się stanie?
Otóż nic. Ja kiedyś bałem się założyć legginsy pod spodnie, że ktoś przypadkiem zauważy. Teraz sporo osób wie, że lubię je nosić, a zakładanie ich do biegania, na rower czy nawet na spacer to codzienność. Mało kto zwraca na to uwagę.
Masz zbyt silny i zbyt piękny fetysz żeby z niego tak łatwo rezygnować
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Byczunio pierwszy i jeden z najważniejszych powodów dla którego żona mnie nie akceptuje w damskich ciuchach to troska o naszego syna. Mój autystyczny syn widząc mnie tak ubranego zaczyna się dość dziwnie, nerwowo zachowywać, między innymi za wszelką cenę próbuje zdjąć ze mnie rajstopy, których widok - szczególnie czarnych wywołuje u niego stany lękowe. Trudno powiedzieć skąd u mojego syna wzięła się ta "alergia" na moje noszenie rajstop. Być może skojarzył to sobie jakąś nerwową reakcją ludzką na mój widok i teraz się boi i stresuje. Niestety mój syn kiepsko mówi więc się tego od niego nie dowiemy i pozostaje nam droga dedukcji i obserwacji gdzie leży przyczyna. W każdym razie w tym przypadku moim noszeniem rajstop jak najbardziej robię krzywdę innej osobie. Od wczesnego dzieciństwa usiłujemy wyleczyć syna z silnych ataków stanów lękowych, agresji i przede wszystkim autoagresji i samookaleczania się W tej chwili mamy to pod kontrolą na tyle że normalnie i spokojnie żyjemy ale Byczunio musisz zrozumieć, że ciągle musimy się pilnować i unikać sytuacji mocno stresujących naszego syna choćby dlatego , że w stresie syn gryzie się po ramionach aż do krwi i jego ręce pokryte już są bliznami. Inna przyczyna to fakt, że żona ma już dosyć komentarzy i reakcji ludzi na mieście . I tu znowu jest kłopot z synem, bo niezależnie od sytuacji w jakiej się znajduje głośno powtarza to co usłyszy od innych, ze szczególnym naciskiem na akcent i intonację przekleństw. Żona jest wierzącą i praktykująca katoliczką i nieraz sugerowała mi że to grzech bulwersować ludzi noszeniem damskich ciuchów. Ten argument jest dla mnie mało istotny, ale ja oczywiście szanuję jej poglądy .
Byczunio niedowidzisz innych przyczyn bo patrzysz na problem z perspektywy standardu i normalności a moja rodzina od ponad 20 lat żyje w świecie nietypowym z niestandardowymi problemami spowodowanymi chorobą naszego syna , które mało kto rozumie. Dlatego też za wszelką cenę chcę utrzymać spokój w domu i dobre relacje z żoną. Po prostu mamy dużo ważniejsze problemy do do rozwiązania niż wykłócać się o duperele w stylu ciuchy , rajstopy i inne podobne.
Byczunio niedowidzisz innych przyczyn bo patrzysz na problem z perspektywy standardu i normalności a moja rodzina od ponad 20 lat żyje w świecie nietypowym z niestandardowymi problemami spowodowanymi chorobą naszego syna , które mało kto rozumie. Dlatego też za wszelką cenę chcę utrzymać spokój w domu i dobre relacje z żoną. Po prostu mamy dużo ważniejsze problemy do do rozwiązania niż wykłócać się o duperele w stylu ciuchy , rajstopy i inne podobne.
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Wszyscy napitkani psycholodzy mówią mi, "nie dajciie się zwariować dziecku, macie żyć a nie podporządkowywać się jego fanaberiom. On musi dostowować się do świata mimo, że jest autystyczny". Wiem. Tylko gdzie szukać pomocy specjalistycznej w szczególności dla dorosłego autystyka? I jak powied,ieć "pani magister, on musi zrozumieć, że czasami chodzę w rajstopach i spódnicy"? Teoria jest piękna. Gorzej z praktyką.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Byczunio w naszym przypadku napotkani psychologowie a przede wszystkim nauczyciele i terapeuci też mówili podobnie, że syn ma się podporządkować i dostosować. Kompletna bzdura, bo ci terapeuci takim działaniem nakręcili mojego syna do granic wytrzymałości nerwowej i jego stan przez to mocno się pogorszył i trzeba było wdrożyć leczenie silnymi lekami. Dlatego należy omijać z daleka takich pseudo terapeutów.byczunio pisze: ↑23 gru 2020, 21:59 Wszyscy napitkani psycholodzy mówią mi, "nie dajciie się zwariować dziecku, macie żyć a nie podporządkowywać się jego fanaberiom. On musi dostowować się do świata mimo, że jest autystyczny". Wiem. Tylko gdzie szukać pomocy specjalistycznej w szczególności dla dorosłego autystyka? I jak powied,ieć "pani magister, on musi zrozumieć, że czasami chodzę w rajstopach i spódnicy"? Teoria jest piękna. Gorzej z praktyką.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Byczunio aspergerowcowi i osobie z lekkim autyzmem możesz cierpliwe tłumaczyć, że nosisz spódnice i rajstopy. Jeśli nie zrozumie to pewnie z czasem się przyzwyczai, uzna to za normę i nie będzie protestował. Mój syn jest autystą niepełnosprawnym w stopniu znacznym z silnymi nadwrażliwościami na bodźce zewnętrzne i z zaburzeniem czucia głębokiego. Dlatego nie ma mowy o pełnym dostosowaniu się syna do świata, bo dużego hałasu i niektórych piskliwych dźwięków syn zwyczajnie nie zniesie. Jego mocno schematyczne myślenie chyba (kto to wie ) uniemożliwia zrozumienie bardziej złożonych spraw typu noszenie damskiej odzieży przez facetów . To nie znaczy że niczego mu nie tłumaczę bo mój syn wiele razy mnie zaskakiwał swoją wiedzą i umiejętnościami, które jak to autysta trzymał w głębokiej tajemnicy tylko dla siebie i czasem naszła go ochota by się tym z nami podzielić.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Victor dbam o zdrowie syna od 20 lat gdy zaczęły się problemy a ja jeszcze nie nosiłem damskich ciuchów. Najważniejszym czynnikiem terapii i leczenia dzieci z autyzmem jest maksymalne wdrożenie ich do normalnego życia i uspołecznianie ale unikając sytuacji bardzo mocno stresujących. Leczenie to nie tylko leki, terapia, psychiatra i psycholog. Tak się powszechnie utarło i ludzie są ciężko zdziwieni jak widzą nas z synem w wakacje na polu namiotowym, w wesołym miasteczku, restauracji, na rowerze itd... Tak samo nie widziałem powodu by chować się przed synem z rajstopami i spódnicą i rezygnować z chodzenia tak ubranym publicznie w jego towarzystwie. Bycie ojcem niepełnosprawnego dziecka to żadna kara i od życia też mi się coś należy, nawet realizacja swoich pragnień i zainteresowań. Dla ścisłości: przez długi czas nosiłem damskie ciuchy publicznie w obecności żony i syna i nie było problemów ani nerwowych rekcji. Problem z synem zaczął się nagle i dość niespodziewanie, tak jak większość innych problemów z autystami - jak z jednym sobie poradzisz to zaraz pojawia się następny. Rozwiązaliśmy go doraźnie w ten sposób że nie pokazuję się synowi w rajstopach, a jedynie od czasu do czasu nosze sobie damskie ciuchy poza domem gdy jestem sam. Mój syn codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do15 jest w szkole (SOS-W są czynne mimo epidemii koronawirusa), a ja pracuję w systemie ciągłym i często mam wolne w środku tygodnia, dlatego mam dosyć czasu by pogodzić pracę i obowiązki z przyjemnościami.
Ostatnio zmieniony 24 gru 2020, 20:03 przez Misiek72, łącznie zmieniany 5 razy.
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Victor, dbanie o niepełnosprawne dziecko to jedno, a własna higiena psychiczna to drugie. Nie da się realizować pierwszego bez zapewnienia minimum drugiego. Przez lata ukrywałem swoje preferencje estetyczne do tego stopnia, że rodzice nie kapnęli się, że jestem inny do momentu gdy całkiem wyszedłem z szafy. Gdy przyszedł dodatkowy stres związany z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem nie dałem rady, musiałem się ujawnić światu. Podobnie jest z Miśkiem. Musi mieć odskocznię, konika, którego ujeżdża w wolnych chwilach by poradzić sobie ze stresem dnia codziennego rodzica osoby niepełnosprawnej. Typowi faceci z tym stresem nie dają dobie rady. My, odmieńcy paradujemy w damskich ciuchach (Misiek okazjonalnie, ja codziennie) i tym "ładujemy sobie akumulator" na codzienną walkę z niepełnosprawnością naszych dzieci.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Brawo Byczunio rewelacyjnie to ująłeś.byczunio pisze: ↑24 gru 2020, 11:11 Podobnie jest z Miśkiem. Musi mieć odskocznię, konika, którego ujeżdża w wolnych chwilach by poradzić sobie ze stresem dnia codziennego rodzica osoby niepełnosprawnej. Typowi faceci z tym stresem nie dają dobie rady. My, odmieńcy paradujemy w damskich ciuchach (Misiek okazjonalnie, ja codziennie) i tym "ładujemy sobie akumulator" na codzienną walkę z niepełnosprawnością naszych dzieci.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 07:10
- Kontakt:
Re: Chyba jestem zmuszony skończyć z tym ...
Misiek w mojej ocenie to dokładasz problemów żonie ale z tobą nie można rozmawiać bo wszystko najlepiej rozumiesz sam. Ja nie jestem na tyle śmiały żeby w rajstopach po mieście chodzić ale liczę się ze zdaniem żony. Ostatnia rzecz jest taka że nie mam pojęcia jak to jest mieć w domu dziecko z takimi problemami i życzę wam jak najlepiej ale zjeździłem się troszkę po lekarzach głównie psychologach i twoje wypowiedzi to mi takim trochę samolubem śmierdzą.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 110 gości