Dziecinne jest - ale wyobraź sobie że wysłałem maila na pw w tej sprawie do admina niezależnie od tego co publicznie pisałem . Sam konta nie usunę - jak sugerujesz.
Facet w spódnicy
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Facet w spódnicy
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Wiecie - czasami fajnie jak atmosfera podgrzeje się i każdy wyrzuci co go boli. Przykre że czasami z tego powodu znikają kontrowersyjni ale cenni ludzie. Kilka osób w historii tego forum i jego poprzednich wcieleń zniknęło - a szkoda. Tak więc może emocje do kieszeni - jak ludzie mówią: Wszystko przeminie. Mądry człowiek wie o tym od samego początku i niczego nie żałuje.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Misiek, Ty, widząc transwestytę na ulicy nie musisz się na niego patrzeć. Jeśli jego widok Cię boli mozesz spojrzeć w inną stronę lub zamknać oczy. Ja muszę żyć ze sobą 24 godziny na dobę 365,25 dnia w roku.
-
- Zaawansowany
- Posty: 421
- Rejestracja: 21 lis 2015, 01:44
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Misiek - od pewnego, i to dłuższego już czasu (nie tylko w odniesieniu do najnowszych fotograficznych występów Duśka), z zaskoczeniem i zdziwieniem zauważyłem w Twoich wypowiedziach, w różnych wątkach na różne tematy, wzrastający poziom nietolerancji i agresji wobec autorów tychże. A już Twój wniosek do admina o usunięcie z forum zakrawa mi, wybacz, ale wręcz na histerię. Nie rozumiem czego jest to skutkiem. Mam wprawdzie pewne przypuszczenie, ale zostawię je dla siebie, bo nie chcę tu rozpętać kolejnej burzy w szklance wody.
Wyluzuj chłopie, bo naprawdę są na świecie, tym bardziej w obecnej otaczającej nas wszystkich ponurej rzeczywistości, ważniejsze i poważniejsze sprawy, niż to jak się nosi ten czy ów. A niech im będzie na zdrowie, skoro tak lubią, tym bardziej, że de facto nikomu tym krzywdy nie robią. Ty sam przecież lubisz od czasu do czasu paradować publicznie w kobiecych sukienkach i butach na obcasie, do tego wielokrotnie pisałeś, że Cię to kręci i ekscytuje, a od "eskalacji" Twoich ciągot powstrzymuje Cię tylko zdrowy rozsądek Inki. Więc tym bardziej powinieneś, moim zdaniem, być wyrozumiały wobec innych facetów z tego forum, którzy również czasem lubią sobie powystępować w damskich ciuszkach. Żeby nie było - mi też niekoniecznie podoba się wszystko, co widuję i czytam na tym forum, ale cóż - w końcu właśnie dla takich osób powstało...
Wyluzuj chłopie, bo naprawdę są na świecie, tym bardziej w obecnej otaczającej nas wszystkich ponurej rzeczywistości, ważniejsze i poważniejsze sprawy, niż to jak się nosi ten czy ów. A niech im będzie na zdrowie, skoro tak lubią, tym bardziej, że de facto nikomu tym krzywdy nie robią. Ty sam przecież lubisz od czasu do czasu paradować publicznie w kobiecych sukienkach i butach na obcasie, do tego wielokrotnie pisałeś, że Cię to kręci i ekscytuje, a od "eskalacji" Twoich ciągot powstrzymuje Cię tylko zdrowy rozsądek Inki. Więc tym bardziej powinieneś, moim zdaniem, być wyrozumiały wobec innych facetów z tego forum, którzy również czasem lubią sobie powystępować w damskich ciuszkach. Żeby nie było - mi też niekoniecznie podoba się wszystko, co widuję i czytam na tym forum, ale cóż - w końcu właśnie dla takich osób powstało...
Ostatnio zmieniony 22 mar 2020, 23:10 przez lubie_rajstopy, łącznie zmieniany 1 raz.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Facet w spódnicy
Byczunio podsumowując już ten nieszczęsny temat to nie chodzi mi o to że w ogóle zabraniam transom noszenia ich ulubionych ciuchów bo samemu zdarza mi się łazić w spódnicach a nawet dwa razy wydurnialem się w sukienkach tak że ludziom szczęki opadły no i obcasy ale tylko do dżinsów zakładem. Moje pretensje mam do tych co przeginają z ubiorem do granicy przyzwoitości. Przecież każdy człowiek zachowuje jakiś standard w ubiorze niezależnie od płci . A transowi jak się dorwie do damskich ciuchów to od razu palma odwala i wychodzi na spacer wyglądając jakby miał pod sufitem nierówno. Kiedyś dawno temu u nas w okolicy chodziła plotka, że po mieście chodzi transwestyta. Miałem tylko jedną okazję by go zobaczyć na własne oczy. Z tego co pamiętam ubrany był na biało i kremowo kobieco i nawet dobrze to wyglądało poza jednym detalem. Na bujną męską fryzurę nałożył małą damską perukę z ozdobami i umalował się mocno czerwoną szminką co mocno się gryzło ciemnym śladem zarostu. Wyglądało to koszmarnie a przecież gdyby zostawił sobie naturalny męski wygląd na twarzy to by całkiem spoko się prezentował i mniej się ośmieszył. Sorry Byczunio ale ja nie zrozumiem tej potrzeby robienia z siebie pajaca na siłę , przecież nie wszystko każdemu pasuje. Trzeba to brać pod uwagę.
Ostatnio zmieniony 23 mar 2020, 00:57 przez Misiek72, łącznie zmieniany 1 raz.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Facet w spódnicy
Lubie_rajstopy chyba nie zauważyłeś że od zawsze jestem mało tolerancyjny i nic tu nie narasta ale zwyczajnie mało kiedy mam okazję to wyrazić. Również moja żona jest mało tolerancyjna wobec moich pomysłów i jak mówi, że ubrałem się jak pajac to znaczy, że tak jest i nie oskarżam jej o brak tolerancji , tylko robię pożytek z tej wiedzy pracując nad sobą, by zachować jakiś poziom przyzwoitości. Widocznie inaczej rozumiemy pojęcie tolerancji. A
rzeczowa krytyka z reguły robi więcej dobrego niż złego tylko trzeba umieć zrobić z niej pożytek a nie oburzać sie. I jeszcze raz powtórzę: sukienki i obcasy to była celowa ustawka pod nagranie filmu lub sprawdzenie jak ludzie to odbiorą i kosztowała mnie sporo stresu, dlatego na codzień nie jestem w stanie wytrzymać na zewnątrz w kieckach i szpilkach. Normalnie to stać mnie tylko na spódnicę, najlepiej cieliste rajstopy, balerinki i tylko w sytuacjach mało poważnych (spacery zakupy itp). I jeszcze jedno: dzięki Ince dotarło do mnie jak idiotycznie bym wyglądał na mieście gdybym się ubierał według swojego uznania i całe szczęście, że moja żona nie ma takiego podejścia jak Ty czyli: a niech sobie chłop pochodzi w tym co lubi niech mu na zdrowie idzie. W sumie to masz rację, że nikomu krzywdy bym tym nie zrobił ale sobie samemu owszem stając się pośmiewiskiem, obiektem drwin lub agresji. A mój wniosek o usunięcie z forum to zwyczajny protest gdy ma się czegoś lub kogoś dosyć, do tego zauważyłem, że nie pasuję charakterem i poglądami do tego forum, co potwierdza Twoja wypowiedź. Być może histerycznie zareagowałem, ale popatrz jak histerycznie to forum reaguje na hasło nietolerancja , skąd ta fobia do tego słowa? Ja cały czas korzystam z nietolerancji ludzi, staram się ją poznać, bo daje mi i wiedzę na ile mogę sobie pozwolić w ubieraniu się w damskie ciuchy, tak by pozostać bezpiecznym i po buzi nie dostać.
P.S. Faktycznie napisałem o jedno zdanie za dużo... Można było się zmyć bardziej dyskretnie.
rzeczowa krytyka z reguły robi więcej dobrego niż złego tylko trzeba umieć zrobić z niej pożytek a nie oburzać sie. I jeszcze raz powtórzę: sukienki i obcasy to była celowa ustawka pod nagranie filmu lub sprawdzenie jak ludzie to odbiorą i kosztowała mnie sporo stresu, dlatego na codzień nie jestem w stanie wytrzymać na zewnątrz w kieckach i szpilkach. Normalnie to stać mnie tylko na spódnicę, najlepiej cieliste rajstopy, balerinki i tylko w sytuacjach mało poważnych (spacery zakupy itp). I jeszcze jedno: dzięki Ince dotarło do mnie jak idiotycznie bym wyglądał na mieście gdybym się ubierał według swojego uznania i całe szczęście, że moja żona nie ma takiego podejścia jak Ty czyli: a niech sobie chłop pochodzi w tym co lubi niech mu na zdrowie idzie. W sumie to masz rację, że nikomu krzywdy bym tym nie zrobił ale sobie samemu owszem stając się pośmiewiskiem, obiektem drwin lub agresji. A mój wniosek o usunięcie z forum to zwyczajny protest gdy ma się czegoś lub kogoś dosyć, do tego zauważyłem, że nie pasuję charakterem i poglądami do tego forum, co potwierdza Twoja wypowiedź. Być może histerycznie zareagowałem, ale popatrz jak histerycznie to forum reaguje na hasło nietolerancja , skąd ta fobia do tego słowa? Ja cały czas korzystam z nietolerancji ludzi, staram się ją poznać, bo daje mi i wiedzę na ile mogę sobie pozwolić w ubieraniu się w damskie ciuchy, tak by pozostać bezpiecznym i po buzi nie dostać.
P.S. Faktycznie napisałem o jedno zdanie za dużo... Można było się zmyć bardziej dyskretnie.
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Misiek, nietolerancja jest niebezpieczna. Bo dziś przeszkadza zbyt jrótka spódnica u faceta, jutro spódnica w ogóle a pojutrze, to że nie jest łysy, jest rudy, piegowaty, ma kręcone włosy albo ma inny odcień skóry albo uznawanie lub nieuznawanie jakichś wierzeń.
Ja też nie rozumiem pewnych zachowań, także u siebie, ale nie muszę ich rozumieć by uznawać, że są. Są i moje ich rozumienie tego faktu nie zmieni.
Są też zachowania w tym sposób ubierania się, który mi zupełnie nie odpowiada. Czy mam je z tego powodu krytykować? Nie! Ludzie mają prawo być sobą, pokazywać siebie takimi jakimi się czują o ile nie łamią prawa. A jak coś mi się nie podoba, to się nie patrzę. I już.
Ja też nie rozumiem pewnych zachowań, także u siebie, ale nie muszę ich rozumieć by uznawać, że są. Są i moje ich rozumienie tego faktu nie zmieni.
Są też zachowania w tym sposób ubierania się, który mi zupełnie nie odpowiada. Czy mam je z tego powodu krytykować? Nie! Ludzie mają prawo być sobą, pokazywać siebie takimi jakimi się czują o ile nie łamią prawa. A jak coś mi się nie podoba, to się nie patrzę. I już.
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Wracając do tematu - dostałem oryginalny kilt. Tylko że w sumie wydaje mi się że bardziej rzuca się w oczy niż Duśkowa mini. Nie ma mocnych trzeba będzie jeszcze załatwić sporran buty i jakąś marynarkę pasującą do reszty - inaczej nie wiem czy przed ludźmi się pokażę.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Facet w spódnicy
Byczunio w żaden sposób nie czuję się zagrożony czyjąś nietolerancją mimo tego, że miałem nieraz z nią do czynienia.
Ostatnio zmieniony 23 mar 2020, 11:34 przez Misiek72, łącznie zmieniany 2 razy.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Facet w spódnicy
Danon będziesz uchodził za prawdziwego szkota i faceta a nie przebierańca w damskie ciuchy.. Ja odbyłem jeden spacerek w kurtce i kilcie i bardzo fajnie było.Danon pisze: ↑23 mar 2020, 10:18 Wracając do tematu - dostałem oryginalny kilt. Tylko że w sumie wydaje mi się że bardziej rzuca się w oczy niż Duśkowa mini. Nie ma mocnych trzeba będzie jeszcze załatwić sporran buty i jakąś marynarkę pasującą do reszty - inaczej nie wiem czy przed ludźmi się pokażę.
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Misiek - to może być ciekawe doświadczenie. Jakoś jednak na razie nie bardzo wiem jak skompletować resztę ubrania żeby nie wyszedł ze mnie przebieraniec. Szkot ze mnie żaden i niewielu ich w naszym kraju więc i pojęcie o nich u mnie słabe. Może kto co podpowie?
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Facet w spódnicy
Danon na zdjęciach widzę że kilt łączony jest z marynarką, ale jak na mój gust to zbyt eleganckie i oficjalne, dlatego faktycznie jak przebieraniec byś na spacerze wyglądał.
Druga opcja to koszula i kamizelka - mi się najbardziej podoba.
Ja miałam kurtkę , legginsy grube i buty trapery , bo lekki mróz był jak na spacerze byłem. A ludzie bardziej pozytywnie przyjmowali mój widok niż gdy w spódnicy chodzę - jako ciekawostkę bardziej , szczególnie kobiety półgębkiem się uśmiechały. Oczywiście napewno będziesz zauważanym przez innych.
Druga opcja to koszula i kamizelka - mi się najbardziej podoba.
Ja miałam kurtkę , legginsy grube i buty trapery , bo lekki mróz był jak na spacerze byłem. A ludzie bardziej pozytywnie przyjmowali mój widok niż gdy w spódnicy chodzę - jako ciekawostkę bardziej , szczególnie kobiety półgębkiem się uśmiechały. Oczywiście napewno będziesz zauważanym przez innych.
-
- Dyskutant
- Posty: 158
- Rejestracja: 16 kwie 2018, 12:30
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Samokrytyka zdecydowanie jest potrzebna ,i raczej tu nie chodzi o łamanie prawa .byczunio pisze: ↑23 mar 2020, 07:23
Są też zachowania w tym sposób ubierania się, który mi zupełnie nie odpowiada. Czy mam je z tego powodu krytykować? Nie! Ludzie mają prawo być sobą, pokazywać siebie takimi jakimi się czują o ile nie łamią prawa. A jak coś mi się nie podoba, to się nie patrzę. I już.
Bycie sobą to sposób bycia a nie ubierania się !
https://wiemy.to/list/najgorsze-przykla ... VHgs5yTaQo
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Facet w spódnicy
Inka nie siej nietolerancji bo też Ci się oberwie, chociaż wątpię czy ktokolwiek się tutaj odważy kobiecie cokolwiek wytknąć.
-
- Dyskutant
- Posty: 158
- Rejestracja: 16 kwie 2018, 12:30
- Kontakt:
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Inko, poprzez ubiór także wyrażamy siebie, nie tylko przez zachowanie, sposób wypowiadania się, dobór słownictwa. Ubiór dostosowujemy w mniejszym bądź większym stopniu do oczekiwań otoczenia, do tradycji, do standartów. W obecnych czasach stracił na znaczeniu wskaźnika statusu społecznego., ale nadal istnieją i są używane szaty liturgiczne i obrzędowe (togi w sądach, na uroczystosciach uczelnianych). Czyli ubiór JEST częścią sposobu bycia.
Samokrytyka samokrytyką, trzeba patrzeć na siebie obiektywnie, ale części działań nie da się wyeliminować stwierdzeniem, że tego nie robię i już. To jest bardzo złożony problem i pewnie dałoby się napisać doktorat (o ile taki już nie powstał) na temat przymusu wewnętrznego do pewnych działań. Wiem, dziwnie wyglądam w spódnicy, w szczególności z moją wagą, widzę jak ludzie na mnie reagują, szczególnie teraz, gdy każdy patrzy na każdego zastanawiając się, czy nie jest przypadkiem nosicielem wirusa, ale z tego powodu z niej nie zrezygnuję, bo wiem jakie to miałoby konsekwencje dla mojej psychiki.
Samokrytyka samokrytyką, trzeba patrzeć na siebie obiektywnie, ale części działań nie da się wyeliminować stwierdzeniem, że tego nie robię i już. To jest bardzo złożony problem i pewnie dałoby się napisać doktorat (o ile taki już nie powstał) na temat przymusu wewnętrznego do pewnych działań. Wiem, dziwnie wyglądam w spódnicy, w szczególności z moją wagą, widzę jak ludzie na mnie reagują, szczególnie teraz, gdy każdy patrzy na każdego zastanawiając się, czy nie jest przypadkiem nosicielem wirusa, ale z tego powodu z niej nie zrezygnuję, bo wiem jakie to miałoby konsekwencje dla mojej psychiki.
-
- Początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: 03 kwie 2015, 09:38
- Lokalizacja: Kościan
- Kontakt:
Re:
Witam gdzie można dostać takie spódnico spodenki?dusiek83 pisze: ↑09 wrz 2015, 19:53 http://www.fotosik.pl/zdjecie/dbaf30f64b6ed7cb
To są spodnico spodenki z tyłu wyglądają jak spodenki a przód spodniczka tak jak na linku wcześniej
- Bizarek
- Dyskutant
- Posty: 201
- Rejestracja: 24 lut 2014, 15:06
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Zdzichu295, najlepiej uszyć samemu, przerabiając szorciki albo przechodzone już jeansy
Pozdrawia, jeden z wielu, Hej!
-
- Zasiedziały na forum
- Posty: 869
- Rejestracja: 24 lut 2015, 16:24
- Lokalizacja: krakow
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
To spodnico spodenki jak Ch esz to napisz prywatna wiadomość z meilem do ciebie podeślę Ci linki
-
- Początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: 03 lip 2020, 12:58
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Bardzo lubię ubierać się w spódniczki i sukieneczki zwłaszcza mini czarne a na nich zawiązany biały haftowany fartuszek ale taki strój mam na sobie wyłącznie w mieszkaniu i jak nikogo nie ma w domu,na nogach mam pończoszki kabaretki z pasem, biustonosz z biustem nie muszę nic kombinować gdyż mam swój naturalny 95B nigdy na nim nie było zarostu
- kasior
- AdminTeam
- Posty: 2230
- Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Jerzy chyba fora pomyliłeś
Wysłane z Note10+ przy użyciu Tapatalka
Wysłane z Note10+ przy użyciu Tapatalka
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Facet w spódnicy
Jerzy a ja lubię nosić spódnice, rajstopy i baleriny zamiast kapci gdy wszyscy są w domu. Czasem pozwalam sobie na pończoszki i do tego chłopskie porozciągane gacie. Co do biustu to niestety Ci nie dorównuję bo mam mały i lekko zarośnięty.
Jerzy a nie boisz się że ktoś nagle wróci do domu?
Jerzy a nie boisz się że ktoś nagle wróci do domu?
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Misiek, tylko, że męskie, porozciągane gacie, niezależnie czy masz na myśli bokserki czy kalesony raczej niespecjalnie układają się pod spódnicą. Pod dżinsami, jak pamiętam, też nie były rewelacyjne. Bezboleśnie dawały się połączyć jedynie ze spodniami typu garniturowego. Zawsze w męskiej szatni zastanawiam się jak faceci mogą upychać szmaciane bokserki w dość obcisłych dżinsach.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Facet w spódnicy
Byczunio traktuj mój wpis jako luźną uwagę pod adresem Jerzego53 i jego opisu swojej osoby z pogranicza pełnego zboczenia i fetyszyzmu. A co do bielizny to noszę tylko męskie bokserki , pod rajstopy obcisłe a bez rajtek to już obojętne jakie. Szczerze - to im bardziej sprane tym lepsze. Akurat w temacie bielizny najlepsze jest to, że mi zwisa... ( ten temat oczywiście )
-
- Zasiedziały na forum
- Posty: 869
- Rejestracja: 24 lut 2015, 16:24
- Lokalizacja: krakow
- Kontakt:
Re: Facet w spódnicy
Bojowka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości