Cześć
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
-
- Początkujący
- Posty: 5
- Rejestracja: 17 cze 2018, 20:27
- Kontakt:
Cześć
Cześć,
nie wiem czy będę się jakoś szczególnie udzielał na forum, ale postanowiłem z przyzwoitości i kultury przywitać się z Wami.
Przychodzę tu jako nosiciel rajstop. W branży gdzieś od przynajmniej 5 roku życia, bo pamiętam, że już wtedy uwielbiałem biegać w rajstopach.
Nie wiem dlaczego, ale od małego brzdąca podobały mi się właśnie rajstopy i legginsy.
Z perspektywy czasu mogłoby to wyglądać na narodziny fetyszu lub perwersji. Z czasem jednak uświadamiałem sobie coraz bardziej, że posiadam całkiem sporo żeńskich cech zarówno fizicznych jak i psychicznych.
Dziś mogę powiedzieć o sobie, że jestem bardzo szczupłym facetem z niskim poziomem testosteronu. Nie interesują mnie męskie sporty. Uwielbiam za to gotować i kocham rośliny.
W żeńskim pierwiastku podoba mi się damska garderoba. W męskim spojrzeniu nie widzę sensu, logiki i powodów, by wciskać się w cokolwiek z damskiej szafy. A, że "my kobiety" nie jesteśmy mocne z logiki, to wciskam się w rajstopy
Witajcie :kica
nie wiem czy będę się jakoś szczególnie udzielał na forum, ale postanowiłem z przyzwoitości i kultury przywitać się z Wami.
Przychodzę tu jako nosiciel rajstop. W branży gdzieś od przynajmniej 5 roku życia, bo pamiętam, że już wtedy uwielbiałem biegać w rajstopach.
Nie wiem dlaczego, ale od małego brzdąca podobały mi się właśnie rajstopy i legginsy.
Z perspektywy czasu mogłoby to wyglądać na narodziny fetyszu lub perwersji. Z czasem jednak uświadamiałem sobie coraz bardziej, że posiadam całkiem sporo żeńskich cech zarówno fizicznych jak i psychicznych.
Dziś mogę powiedzieć o sobie, że jestem bardzo szczupłym facetem z niskim poziomem testosteronu. Nie interesują mnie męskie sporty. Uwielbiam za to gotować i kocham rośliny.
W żeńskim pierwiastku podoba mi się damska garderoba. W męskim spojrzeniu nie widzę sensu, logiki i powodów, by wciskać się w cokolwiek z damskiej szafy. A, że "my kobiety" nie jesteśmy mocne z logiki, to wciskam się w rajstopy
Witajcie :kica
-
- Zaawansowany
- Posty: 422
- Rejestracja: 21 lis 2015, 01:44
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Cześć
cześć Union fajnie, że ujawniłeś się na naszym forum.
Ciekawy i dość nietypowy powitalny wstęp, mam więc nadzieję, że zechcesz jednak częściej udzielać się, i najlepiej w podobnym stylu
Pozdrawiam
Ciekawy i dość nietypowy powitalny wstęp, mam więc nadzieję, że zechcesz jednak częściej udzielać się, i najlepiej w podobnym stylu
Pozdrawiam
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Cześć
Cześć Union . Zapraszamy do rozmowy.
Mam nadzieję że zwrot: "My kobiety" nie dotyczył użytkowników tego forum , bo ja osobiście kobietą się nie czuję i póki co nie planuję nią zostać. Odbieram to jako żart. Union napisz coś o sobie chętnie poczytamy.A, że "my kobiety" nie jesteśmy mocne z logiki
- anipoki
- ModTeam
- Posty: 1184
- Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
- Lokalizacja: podkarpackie
- Kontakt:
Re: Cześć
Powitać nowego użytkownika. Pisz śmiało na forum na tematy, które cię interesują. Dodam jeszcze jak przedmówca mam nadzieję, że był to żarcik odnośnie "my kobiety"
Tutaj w większości piszą faceci nie czujący się kobietami
Tutaj w większości piszą faceci nie czujący się kobietami
Noszę to co lubię i w czym się dobrze czuję...
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Cześć
Witaj i zapraszam do loży osób transpłciowych. Każdy mężczyzna posiada w sobie jakiś pierwiastek kobiecy a kobieta męski (chyba, że jest intelektualnie na poziomie sałaty), nie każdy jest tego świadomy, nie każdy chce się do tego przyznać. O gotowaniu też możemy porozmawiać.
A co do poziomu testosteronu to robiłeś badania, czy tak ci się tylko wydaje, że masz niski jego poziom?
A co do poziomu testosteronu to robiłeś badania, czy tak ci się tylko wydaje, że masz niski jego poziom?
-
- Początkujący
- Posty: 5
- Rejestracja: 17 cze 2018, 20:27
- Kontakt:
Re: Cześć
Dziękuję za przywitanie,
Widzę, że już pierwszym postem zasiałem niepewność i niezrozumienie
Pozwólcie mi na małe sprostowanie.
Nie jestem transpłuciowy. Jestem osobą, która urodziła się płci męskiej i utożsamia się z tą właście płcią. Z drugiej strony mam pewne cechy żeńskie.
Wg mojej wiedzy, w okresie prenatalnym najpierw rozwija się ciało fizyczne dziecka. Płeć ciała zależy od hormonów w ciele matki. A te mogą w okresie ciąży się zmieniać. Diametralna zmiana dominujących hormonów idealnie w momencie rozpoczęcia rozwoju mózgu powoduje ukształtowanie się osoby nieutożsamiającej się z płcią swojego ciała. A że częściej hormony po prostu ulegają lekkim odchyleniom to większość ludzi utożsamia się z płcią własnego ciała i dominują u nich w większości cechy mentalne płci właściwej do płci ciała. W przypadku większych wahań ciało może odbiegać mniej lub bardziej od statystycznego ciała swojej płci oraz metalność może mniej lub bardziej odbiegać od statystycznej mentalności swojej płci.
Poziomu testosteronu natomiast nie trzeba specjalnie badać. Hormon ten związany jest z gęstością owłosienia, poziomem agresji, siły, gęstością i grubością kości oraz masą mięśni. Dlatego dziewoje są drobniejsze i smuklejsze
Pisząc natomiast "my kobiety" odnosiłem się do własnego stwierdzenia o niedostrzeganiu u siebie logiki w przywdziewaniu damskich ubrań. Bo skoro żartobliwie mówi się, że kobiety z logiką mają problemy, to dodałem w te ramy fakt wyłamywania się ów logice przez noszenie rajstop.
Jeszcze raz dzięki za przywitanie.
Widzę, że już pierwszym postem zasiałem niepewność i niezrozumienie
Pozwólcie mi na małe sprostowanie.
Nie jestem transpłuciowy. Jestem osobą, która urodziła się płci męskiej i utożsamia się z tą właście płcią. Z drugiej strony mam pewne cechy żeńskie.
Wg mojej wiedzy, w okresie prenatalnym najpierw rozwija się ciało fizyczne dziecka. Płeć ciała zależy od hormonów w ciele matki. A te mogą w okresie ciąży się zmieniać. Diametralna zmiana dominujących hormonów idealnie w momencie rozpoczęcia rozwoju mózgu powoduje ukształtowanie się osoby nieutożsamiającej się z płcią swojego ciała. A że częściej hormony po prostu ulegają lekkim odchyleniom to większość ludzi utożsamia się z płcią własnego ciała i dominują u nich w większości cechy mentalne płci właściwej do płci ciała. W przypadku większych wahań ciało może odbiegać mniej lub bardziej od statystycznego ciała swojej płci oraz metalność może mniej lub bardziej odbiegać od statystycznej mentalności swojej płci.
Poziomu testosteronu natomiast nie trzeba specjalnie badać. Hormon ten związany jest z gęstością owłosienia, poziomem agresji, siły, gęstością i grubością kości oraz masą mięśni. Dlatego dziewoje są drobniejsze i smuklejsze
Pisząc natomiast "my kobiety" odnosiłem się do własnego stwierdzenia o niedostrzeganiu u siebie logiki w przywdziewaniu damskich ubrań. Bo skoro żartobliwie mówi się, że kobiety z logiką mają problemy, to dodałem w te ramy fakt wyłamywania się ów logice przez noszenie rajstop.
Jeszcze raz dzięki za przywitanie.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Cześć
No ja nie dałem się wrobić. Od razu coś mi się nie spodobało w Twoim wpisie. Pisząc do mnie w ten sposób wiedz, że nie będę traktował tego poważnie . Moje odpowiedzi pewnie będą w tym samym stylu. No chyba że Ci to pasuje.Widzę, że już pierwszym postem zasiałem niepewność i niezrozumienie
Nie mów tego głośno przy paniach. Bo kobiety mogą Ci kiedyś "wytłumaczyć" co o tym myślą.Bo skoro żartobliwie mówi się, że kobiety z logiką mają problemy,
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Cześć
Unionie, dużo z tego co napisałeś jest prawdą, ale nie wszystko. To, że masz słabe owłosienie i nie jesteś bysiorkiem wcale nie znaczy, że masz niski poziom testosteronu. Są jeszcze czynniki genetyczne, historia osobnicza w okresie dojrzewania i wrażliwość komórek na testosteron. Ja mam obniżony testosteron przy użyciu leków i wcale nie zmalało mi z tego powodu owłosienie na ciele ani tym bardziej poprawiło na głowie (może jedynie spowolniło utratę włosów związaną z wiekiem). Nie straciłem przez to swojej masy mięśniowej (jedynie zyskałem tłuszczową).
Transpłciowość to bardzo szerokie pojęcie, obejmujące wszystkich, którzy nie mieszczą się w standardzie kobiecej kobiety i męskiego mężczyzny. A ty, jak rozumiem, przyznajesz się do androgynicznej osobowości, a do tego jeszcze lubisz nosić damskie ciuchy, to jesteś zdecydowanie niebinarny.
Transpłciowość to bardzo szerokie pojęcie, obejmujące wszystkich, którzy nie mieszczą się w standardzie kobiecej kobiety i męskiego mężczyzny. A ty, jak rozumiem, przyznajesz się do androgynicznej osobowości, a do tego jeszcze lubisz nosić damskie ciuchy, to jesteś zdecydowanie niebinarny.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Cześć
Union i Byczunio. Czytając co piszecie o transpłciowości zastanawiam się czy ja mając wspólne cechy charakteru i zachowania z moim autystycznym synem nie mam trochę autyzmu. Podciąganie swoich cech, upodobań i zachowań do jakiejś grupy uważam za tłumaczenie się lub zabijanie kompleksów i wyrzutów sumienia. W rajstopach i spódnicy czy w spodniach jestem facetem. Dla mnie najlepszym wyznacznikiem tożsamości płciowej jest orientacja seksualna. Facet z "pierwiastkiem kobiecym" nie ma przecież (z reguły) w ramach "pierwiastka" skoku w bok z mężczyzną. Z tego co wiem to jest biseksualizm a nie "pierwiastek kobiecy".
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Cześć
Miśku, orientacja seksualna nie ma żadnej korelacji z identyfikacją płciową, więc nie żeń biseksualizmu z transpłciowością. Męskiego(cis) mężczyznę może pociągać inny mężczyzna i jest on wtedy klasycznym homoseksualistą. Najważniejsze jest kim się czujesz i z jaką grupą społeczną identyfikujesz, ale ta identyfikacja nie musi być pełna ani nie musi dotyczyć wyłącznie jednej grupy. Ja po części identyfikuję się z rodzajem męskim, bo takie mam ciało i część cech, ale nie w pełni. Też nie w pełni czuję się kobietą w obcym ciele i dlatego mam wąsy. Jestem po prostu niebinarny.
Jeśli chodzi o autyzm, to jest on wycofywany ze słownika medycznego i zastępowany pojęciem całościowych zaburzeń ze spektrum autyzmu (12C). Posiadanie jakiejś cechy autystycznej nie robi z ciebie od razu autysty ani nawet aspergerowca. Podobnie posiadanie jednej cechy kobiecej nie robi z ciebie kobiety (tansseksualistki), bo każdy mężczyzna ma jakieś cechy kobiece (chyba, że jest intelektualnie na poziomie sałaty).
Jeśli chodzi o autyzm, to jest on wycofywany ze słownika medycznego i zastępowany pojęciem całościowych zaburzeń ze spektrum autyzmu (12C). Posiadanie jakiejś cechy autystycznej nie robi z ciebie od razu autysty ani nawet aspergerowca. Podobnie posiadanie jednej cechy kobiecej nie robi z ciebie kobiety (tansseksualistki), bo każdy mężczyzna ma jakieś cechy kobiece (chyba, że jest intelektualnie na poziomie sałaty).
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Cześć
Byczunio istnieje coś takiego jak język potoczny. Dla osób nieobeznanych nierozumiejących tematu takie określenia jak "autyzm" pozwalają załapać o czym mówimy. Dwadzieścia lat temu inaczej się mówiło o autyzmie, cały czas się tą wiedzę weryfikuje. Podejrzewam że za kolejne 20 lat może się ten "zespół" inaczej nazywać. A z tą tożsamością płciową to teoretyzowanie. Nie spotykane w praktyce, przynajmniej w moim otoczeniu.U mnie w pracy nieraz słyszałem jak kumple mówią jeden do drugiego "Zachowujesz się jak baba, powinieneś mieć p..de zamiast h..ja!" Kończy się to obrazą albo awanturą. Nikt nie zastanawia się ile ma w sobie kobiety . Dla faceta takie porównanie jest obraźliwe. Swoja drogą, nie słychać tłumaczenia się "zmężniałych" kobiet, że mają "męski pierwiastek". Po prostu są jakie są i tyle i nikt nie zarzuca im że chcą być trochę facetami.Jeśli chodzi o autyzm, to jest on wycofywany ze słownika medycznego i zastępowany pojęciem całościowych zaburzeń ze spektrum autyzmu (12C).
-
- Początkujący
- Posty: 5
- Rejestracja: 17 cze 2018, 20:27
- Kontakt:
Re: Cześć
orazbyczunio pisze: Ja mam obniżony testosteron przy użyciu leków i wcale nie zmalało mi z tego powodu owłosienie
Nie tłumaczenie się, a tłumaczenie sobie - świata. Ale masz sporo racji. Bo na jakiej podstawie mamy określać kto jest bardziej lub mniej męski/kobiecy? I tutaj Cię teraz zaskoczę - bowiem szukając odpowiedzi dojdziemy niespodziewanie do inteligencji.Misiek72 pisze:Podciąganie swoich cech, upodobań i zachowań do jakiejś grupy uważam za tłumaczenie się lub zabijanie kompleksów i wyrzutów sumienia.
Ale najpierw, zastanówmy się jak oceniać kobiecość/męskość.
Na pewno po zachowaniu. Kobiecość i męskość jest elementem przynaleznym do kultury. Choć potocznie określamy w ten sposób płcie (niejako zastępczo), to faktycznie są to statusy społeczne na które trzeba sobie "zasłużyć". Do dziś mamy pewne mniej lub bardziej nakreslone normy i przez ich pryzmat oceniamy ludzi.
Niestety, dziś te normy bardziej opierają się na wyglądzie niż moralności i postawie człowieka. Ucieleśniliśmy i zseksualizowaliśmy te pojęcia. Główną cechę męstwa - odwagę - zastąpiliśmy cechami drwala - masą i siłą. Kobiecą grację zastąpiliśmy cechami Barbie - ładnymi nogami, jędrną pupą, itd.
Fakt, to się zmienia społecznie/kulturowo. Gdy jeszcze 20 lat temu dobrze zbudowany mężczyzna, pachnący, używający kremów, nawilżaczy, był uznawany za zniewieściałego to dziś rośnie właśnie takie oczekiwanie od mężczyzn - aby o siebie dbali. Choć też definiczja dbania o siebie ulega ewolucji w kontekście obu płcu i zaczyna obejmować zdrowie fizyczne i psychiczne.
Nadal jednak bijący żonę i dzieci element patologiczny będzie w społeczeństwie określany mianem mężczyzny, gdyż spełnia wszelkie wytyczne wyglądu - w tym ubioru. O moralności w wytycznych mowy nie ma.
Jeżeli zamiast kobiecości/męskości przeanalizujemy samczość i samiczność wyjdziemy poza kulturę i ramy społeczne. W naturze występują jasne zasady kształtowania samów i samic danego gatunku. W naszym samiec jest większy od samicy, bardziej umięśniony, silniejszy, posiada większą masę, grubość kości. Efektem ubocznym dla powyższego jest owłosienie. Mamy, więc punkty odniesienia. Możemy na wykresie osadzać samców wg budowy ciała.
Teoretycznie na tym wykresie zobaczymy naturalnego 100% samca. Naturalnie powinien być to tak zwany przeciętny samiec. Okaże się jednak, że przeciętny samiec odbiega od społecznego wyobrażenia "mężczyzny". Będzie to przeciętnej budowy ciała facet. Jednak nie będzie to przeciętny samiec dla całego gatunku, a lokalnej populacji. Lokalnie bowiem jeszcze zachodzą specyficzne czynniki, które warunkują wygląd.
Oprócz środków chemicznych (np. kosmetyków), które oprócz przyspieszania dojrzewania dziewczynek mogą powodować zaburzenia hormonalne w okresie prenatalnym, jest też aspekt stresu. Poziom stresu kobiety w ciąży wpływa na rozwój płodu. Im większy stres, tym większa samczość (także u samic) w budowie, a im mniejszy stres tym wyższa inteligencja. Stres bowiem oznacza zagrożenie i potomstwo ma działać a nie myśleć. Przy braku stresu potomstwo może kminić i dumać.
To nie wojny więc przyczyniają się do rozwoju gatunku ludzkiego, a okresy pokoju poprzedzające wojny, bo z tych okresów pochodzą właśnie wynalazcy.
Jak wyraźnie widać, to, jacy jesteśmy - mężczyźni i kobiety - zależy od potrzeb. A, że rozwój techniki i (zbrew pozorom) wzrost bezpieczeństwa zmiejszają zapotrzebowanie na samczych samców to "niewieściejemy". A, że okresy bezpieczeństwa idą w parze z dobrobytem to i inteligencja rośnie i sami wychodzimy na przeciw zmianom zaczynając też o siebie dbać - fizycznie, psychicznie i duchowo.
Jeżeli jako społeczeństwo zadbamy o pokój i będziemy używać swojej inteligencji to myslę, że w przyszłości będziemy fizycznie i psychicznie bardzo podobni. Różnice zaś będą związane jak zwykle z rolami społecznymi, które sobie przypiszemy - jeżeli w ogóle.
Jest jednak pewne zagrożenie na co wskazuje eksperyment Calhouna. Co prawda był on robiony na szczurach, a zwierzęta nie wytworzyły sztuki i kultury - więc nasycone ani książki nie przeczytają, ani do kina nie pójdą. Z pokolenia na pokolenia ulegały degradacji, aż wymarły. My natomiast, wierzę, że zawsze znajdziemy w sobie ten bodziec do działań - nawet w pełnym dobrobycie.
Napisałem na początku, że masz sporo racji Misiek72. Z jednej strony jak widzisz, zmieniamy się i jest to naturalne. Na tym etapie rozwoju możemy powiedzieć, że ktoś jest z wyglądu bardziej samiczny niż normy przewidują ;) Z drugiej chcąc być bardziej dokładnym tutaj bardziej chodzi nie o kobieczość (czy samiczność), a inteligencję Choć ta czasem bywa zgubna.
To, że podoba mi się damska garderoba, nie znaczy że lubię nosić damskie ciuchy. Tak jak w płutna malarskie się nie owijam ;)byczunio pisze:A ty, jak rozumiem, przyznajesz się do androgynicznej osobowości, a do tego jeszcze lubisz nosić damskie ciuchy
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Cześć
Union , wywód godny pozazdroszczenia. Już nie mogę się doczekać twoich wypowiedzi na temat rajstop.
Union jesteś pewien, że to forum dla Ciebie?Z drugiej chcąc być bardziej dokładnym tutaj bardziej chodzi nie o kobieczość (czy samiczność), a inteligencję Choć ta czasem bywa zgubna.
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Misiek
Jeśli dysponujemy wiedzą, posługujmy się nią. Ignorancję pozostawmy niedouczonym. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego jak ludzie utożsamiają transpłciowość (transseksualizm) z homoseksualizmem. Wiem jakie zdziwienie wzbudza, gdy ludzie widzą mnie w spódnicy z dzieckiem. Jeszcze większe zdziwienie jest gdy w rozmowie dowiadują się, że mam żonę i dzieci, bo sądzą, że jestem homo.
- roph
- Dyskutant
- Posty: 252
- Rejestracja: 16 lis 2012, 08:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Cześć
No właśnie! Większość utożsamia jakieś słabości mężczyzn z homoseksualizmem. Ubrany w jakieś nawet tylko sugerujące kobiecy gust facet jest uznawany za "innego". A przecież często, nawet w amerykańskim kinie, homoseksualiści są przedstawiani jako męscy faceci, jak uczestnicy zabawy w "Błękitnej Ostrydze" w "Akademii policyjnej". :belkot
- anipoki
- ModTeam
- Posty: 1184
- Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
- Lokalizacja: podkarpackie
- Kontakt:
Re: Cześć
Gdzieś kiedyś czytałem jakiś artykuł, w którym była opisana znajomość oraz osobowość homoseksualisty (znaczy się "redaktor" artykułu znał i opisywał swojego znajomego homo).
W artykule tym było wyraźnie opisane, że panowie homo ubierają się zawsze "mocno po męsku", tzn. koszula, krawat, marynarka, itp.
Dlatego też nie wiem dlaczego utarte jesy durne nazywanie kogoś "pedałem", kiedy ubrany jest w coś, co nikomu nie pasuje do mężczyzny.
W artykule tym było wyraźnie opisane, że panowie homo ubierają się zawsze "mocno po męsku", tzn. koszula, krawat, marynarka, itp.
Dlatego też nie wiem dlaczego utarte jesy durne nazywanie kogoś "pedałem", kiedy ubrany jest w coś, co nikomu nie pasuje do mężczyzny.
Noszę to co lubię i w czym się dobrze czuję...
- anipoki
- ModTeam
- Posty: 1184
- Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
- Lokalizacja: podkarpackie
- Kontakt:
Re: Cześć
W każdym razie odbiegliśmy strasznie od tematu powitania nowego forumowicza (^_^)
Myślę, że czas już zakończyć tą dysputę i przejść do tematu bardziej związanego z nową modą stosowaną przez Uniona.
Union, napisz coś więcej o sobie i o stosowanych przez ciebie nowomodnych elementów swojej garderoby
Myślę, że czas już zakończyć tą dysputę i przejść do tematu bardziej związanego z nową modą stosowaną przez Uniona.
Union, napisz coś więcej o sobie i o stosowanych przez ciebie nowomodnych elementów swojej garderoby
Noszę to co lubię i w czym się dobrze czuję...
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Cześć
Anipoki ale Union już się nam przedstawił , dokładnie opisał swój stosunek do nowej mody i podał cel obecności na naszym forum . Na pewno chcesz wiedzieć więcej?Union, napisz coś więcej o sobie i o stosowanych przez ciebie nowomodnych elementów swojej garderoby
-
- Dyskutant
- Posty: 158
- Rejestracja: 16 kwie 2018, 12:30
- Kontakt:
Re: Cześć
AnipokiMyślę, że czas już zakończyć tą dysputę i przejść do tematu bardziej związanego z nową modą stosowaną przez Uniona.
Union, napisz coś więcej o sobie i o stosowanych przez ciebie nowomodnych elementów swojej garderoby
Union napisał:
Union pisze że podoba się Mu "damska garderoba", to że się podoba nie znaczy że nosi, może lubi tylko oglądać.To, że podoba mi się damska garderoba, nie znaczy że lubię nosić damskie ciuchy. Tak jak w płutna malarskie się nie owijam ;)
Union może napisać czy damska garderoba," według Niego", lepiej prezentuje się na Kobietach czy Mężczyznach.
Ps. Jednak nie wszystko "może wyklikać w przeglądarce"
-
- Początkujący
- Posty: 5
- Rejestracja: 17 cze 2018, 20:27
- Kontakt:
Re: Cześć
Ubieram się nienowomodnie, ale też tak jak lubię. Na codzień nie ma w moim ubiorze nic nowomodnego - bo ani spodenek nie noszę, ani spódnic jak co poniektórzy tuta.anipoki pisze:Union, napisz coś więcej o sobie i o stosowanych przez ciebie nowomodnych elementów swojej garderoby
Natomiast to, że w ogóle noszę rajstopy można zauważyć kiedy biegam i mam na sobie krótkie legginsy. Ale to raczej temat na oddzielny wątek.
Dzięki za powitanie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości