Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
- anipoki
- ModTeam
- Posty: 1184
- Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
- Lokalizacja: podkarpackie
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
No i gratuluje Witaj na forum i życzę powodzenia
Noszę to co lubię i w czym się dobrze czuję...
- krzyś
- Zasiedziały na forum
- Posty: 843
- Rejestracja: 24 lis 2009, 20:44
- Lokalizacja: zdw
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
No właśnie, ciężka decyzja kiedy najlepiej ujawnić owej wybrance taki sekret. Jest czas że jeszcze za wcześnie na takie rozmowy, a później jest już po ptokach. Chyba najłatwiej zostawić sprawę samej sobie. W końcu się wyda i wystarczy tylko być bardziej zdziwiony że partnerka nie wie, niż ona sama ;)
- macrofibiber
- Dyskutant
- Posty: 185
- Rejestracja: 05 lut 2017, 04:16
- Lokalizacja: Scotland
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
To było na długo przed ślubem , chyba ona od zawsze wolała że to ja mam je mieć na sobie. Ona nie jest ich fanką , a na wyjścia okolicznościowe jak potrzebuje rajstop czy podkolanówek pod spodnie to najpierw sama zagląda do mojej szuflady tak woli niż ma sama sobie wybiera, bo po co ma kupować jeśli ja nie zdąrzyłem ich rozpakować. Fajnie jest gdzy przed wyjściem na zakupy czy idzie sama czy z koleżankami to czasem zapyta znacząco czy czegoś potrzebuje ;) Najlepsza przyjacióka żony też wie i nie robiła afery to raczej ona mi wytłumaczyła jak dobrać kolor rajstop do cery aby były jak najmniej widoczne podczas zakpów .
Mi się wydaje że zawsze miałem szczęście do kobiet , którym nigdy to nie przeszkadzało , moje dwie poprzednie dziewczyny za czasów szkolnych lat nie robiły mi afery z powodu rajstop.
A może to tylko sie tak wydaje że kobiety, które jeszcze nie wiedzą i jak się dowiedzą to zrobią afere, odrzucą nas i mamy strach przed przyznaniem się ! W dzisiejszych czasach wydaje sie to łatwiejsze, bo to sie staje powoli normalne , producenci robią rajstopy for men, mówią o tym w śniadaniowej TV.
Wikipedia mówi że W XVI wieku rajstopy były noszone przez mężczyzn, np. przez amerykańską i europejską arystokrację. Jednak ten trend zmienił się, gdy mężczyźni zaczęli nosić spodnie. Od XX wieku rajstopy są noszone głównie przez kobiety. Początkowo były używane jedynie przez tancerki, ale upowszechniły się wraz z pojawieniem się minispódniczki w 1965 roku. Jednak w ostatnich latach zaczęto tworzyć wersje rajstop dla mężczyzn, w celu ogrzania nóg i ulepszenia krążenia krwi oraz przede wszystkim komfortu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rajstopy
Teraz jak o tym pisze wracaja wspomnienia ;) doświadczenia ;)
Mi się wydaje że zawsze miałem szczęście do kobiet , którym nigdy to nie przeszkadzało , moje dwie poprzednie dziewczyny za czasów szkolnych lat nie robiły mi afery z powodu rajstop.
A może to tylko sie tak wydaje że kobiety, które jeszcze nie wiedzą i jak się dowiedzą to zrobią afere, odrzucą nas i mamy strach przed przyznaniem się ! W dzisiejszych czasach wydaje sie to łatwiejsze, bo to sie staje powoli normalne , producenci robią rajstopy for men, mówią o tym w śniadaniowej TV.
Wikipedia mówi że W XVI wieku rajstopy były noszone przez mężczyzn, np. przez amerykańską i europejską arystokrację. Jednak ten trend zmienił się, gdy mężczyźni zaczęli nosić spodnie. Od XX wieku rajstopy są noszone głównie przez kobiety. Początkowo były używane jedynie przez tancerki, ale upowszechniły się wraz z pojawieniem się minispódniczki w 1965 roku. Jednak w ostatnich latach zaczęto tworzyć wersje rajstop dla mężczyzn, w celu ogrzania nóg i ulepszenia krążenia krwi oraz przede wszystkim komfortu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rajstopy
Teraz jak o tym pisze wracaja wspomnienia ;) doświadczenia ;)
Bo lubię, Bo chcę. Bo jest mi w nich dobrze.
- kasior
- AdminTeam
- Posty: 2230
- Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
To zakladaj swoj temat i opowiadaj. Chetnie poczytamy
Wysłane z Tapatalk
Wysłane z Tapatalk
- macrofibiber
- Dyskutant
- Posty: 185
- Rejestracja: 05 lut 2017, 04:16
- Lokalizacja: Scotland
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Jak się rozkręce ;) tymczasem sam poczytam .
Bo lubię, Bo chcę. Bo jest mi w nich dobrze.
- phmenpl
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 30 sty 2008, 19:49
- Lokalizacja: Woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Ja tam zonie przed slubem powiedzialem i gitara. Teraz to juz normalka i gitara
Miej wyjebane a będzie ci dane
-
- Się Rozkręca
- Posty: 44
- Rejestracja: 08 lut 2018, 10:58
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Moja żona sama mi powiedziała abym kupil sobie rajstopy profilaktyczne na żylaki wiec kupilem i noszę do dzis .
- Bizarek
- Dyskutant
- Posty: 201
- Rejestracja: 24 lut 2014, 15:06
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Mi lekarz zalecił pończochy, ale żona poradziła mi, rajstopy jako znacznie wygodniejsze.
Miała absolutną rację. Wśród znajomych nie zetknąłem się z jakimkolwiek zdziwieniem a co najwyżej z zaciekawieniem i wypytywaniem o zalety i jak się to nosi. Co więcej zdarza mi się zamawiać w sieci rajtki dla mnie i koleżanek żony, które są mniej oblatane w zakupach internetowych.
Miała absolutną rację. Wśród znajomych nie zetknąłem się z jakimkolwiek zdziwieniem a co najwyżej z zaciekawieniem i wypytywaniem o zalety i jak się to nosi. Co więcej zdarza mi się zamawiać w sieci rajtki dla mnie i koleżanek żony, które są mniej oblatane w zakupach internetowych.
Pozdrawia, jeden z wielu, Hej!
-
- Początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: 05 mar 2018, 12:28
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Witam ja swojej powiedzialem na początku naszej znajomości zanim urodziła sie mysl o ślubie. Nie chcialem oszukiwac bo sami nie chcemy byc oszukiwani a kombinowanie to nie dlamnie poprostu postawilem wszystko na jedną karte. Nie powiem gdzieś tam po drodze były konflikty bo dzieci ,rodzina, znajomi . Ale sie dogadaliśmy chyba ze mi sie wydaje. Ale pojawiły sie dzieci kilku znajomych wie niektórzy moze widzieli . No poprostu tak mam a jak komuś nie odpowiada to ja na siłe nikogo nie trzymam.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Łapka w górę / lajk. Facet powinien wiedzieć czego chce. Dobrze dobraliście się z żoną bo potraficie się dogadać.No poprostu tak mam a jak komuś nie odpowiada to ja na siłe nikogo nie trzymam
-
- Dyskutant
- Posty: 206
- Rejestracja: 27 sie 2010, 13:46
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Ja też tak mam, dogadałem się z żoną prawie na początku naszego związku. Moje dzieci widzą mnie często w rajstopach i nie reagują na to. Podziwiam Was za odwagę noszenia po ulicach ja do tego nie dojrzałem
Noszę rajtki bo lubię
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Podpytaj żony co o tym sądzi. Kobiety bywają do bólu bezpośrednie. Dzięki Ince szybko "dojrzałem" , choć czasem byłem bliski zawału serca.Podziwiam Was za odwagę noszenia po ulicach ja do tego nie dojrzałem
-
- Dyskutant
- Posty: 206
- Rejestracja: 27 sie 2010, 13:46
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Moja ślubna nie ma nic przeciwko mojemu noszeniu rajstop, ale uważa że nie powinienem w nich wychodzić tak by były widoczne, mówi, że jeśli chce się dać na pośmiewisko to próbuj. Wiem że nie wyszła by że mną jakbym miał rajstopy i krótkie spodenki
Noszę rajtki bo lubię
-
- Dyskutant
- Posty: 206
- Rejestracja: 27 sie 2010, 13:46
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Mimo że mieszkam w Warszawie, ale mam bardzo wścibskich sąsiadów.
Noszę rajtki bo lubię
-
- Początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: 05 mar 2018, 12:28
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Każdy sasiad w mniejszym lub większym stopniu patrzy na sasiada.Najlepiej zacząć uprawiać mitowiśizm co na to sąsiedzi. Chodze sobie w tym co mi sie podoba przecierz nie zmuszam nikogo do tego samego. A jak musi to niech patrzy sie może nauczy. Pozdrawiam
-
- Początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: 05 mar 2018, 12:28
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Moja wyszła ze mną nie zwracając uwagi w czym wyszedłem dopiero w aucie sie zorientowała. Ale komentarzy nie bylo.
- Bizarek
- Dyskutant
- Posty: 201
- Rejestracja: 24 lut 2014, 15:06
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Nigdy nie spotkała mnie jakakolwiek przykra uwaga od sąsiadow z powodu rajstop a co najwyżej zainteresowanie.
Na temat spodnicy były jakies uwagi przez jakiś rok (nie częste) a potem od kilku lat poprostu znajomi i sasiedzi sie przyzwyczaili. O ile nie ma przeszkód rodzinnych to zdania sąsiadów należy słuchać a robić swoje. W domu rodzina i znajomi akceptują ale boją się ostracyzmu z powodu mojego "dziwactwa".
Na temat spodnicy były jakies uwagi przez jakiś rok (nie częste) a potem od kilku lat poprostu znajomi i sasiedzi sie przyzwyczaili. O ile nie ma przeszkód rodzinnych to zdania sąsiadów należy słuchać a robić swoje. W domu rodzina i znajomi akceptują ale boją się ostracyzmu z powodu mojego "dziwactwa".
Pozdrawia, jeden z wielu, Hej!
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Ja jak już nieraz pisałem nie mam ochoty pokazywać się sąsiadom ani rodzinie w spódnicy i rajstopach. Wystarczy że wyszaleję się w sąsiednich miastach przy okazji zakupów , wycieczek i mi wystarczy. Jak mam ochotę to chodzę w rajtkach po domu. Nie muszę na co dzień nosić spódnic i rajstop. Nie jestem aż tak uzależniony. . Po pierwszych wyjściach w rajtkach miałem ochotę na ujawnienie się znajomym i rodzinie, ale z czasem doszedłem do wniosku że to bez sensu. Niewiele bym zyskał a wiem że w razie jakichś nieporozumień zostało by mi to wypomniane. Znam to z praktyki bo kiedyś się na swój temat nasłuchałem od najbliższej rodziny.
- phmenpl
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 30 sty 2008, 19:49
- Lokalizacja: Woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
W sumie jak cos to też tak jak i ty polegać mozna w domu. Bez narażania się na innych
Miej wyjebane a będzie ci dane
-
- Się Rozkręca
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 07:10
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Witajcie ponownie.
W związku z tym że ten temat mi najbardziej pasuje to chciałbym się z wami podzielić jedną informacją. Wczoraj byłem u psychologa i w końcu odważyłem się zadać to pytanie, a mianowicie o rajstopy. Ku mojemu zaskoczeniu nie zostało tutaj skierowane w moją stronę nic co by mogło mnie przekonać że jakiś nienormalny jestem. Moja wizyta u takiego lekarza jest podyktowana problemami zdrowotnymi żony i to jest główny temat ale przy okazji rozmowy naszej wspólnej wyszedł również ten temat. Jak wiecie z wcześniejszych moich postów mam z nią w tej dziedzinie życia problem.
Ale wracając do tematu Pani Psycholog powiedziała że nie ma tu nic dziwnego chodź wypytała mnie czy inne części kobiecej garderoby też mnie interesują. Finalnie usłyszałem że nie ma tu nic dziwnego a żony mojej zapytała czy ja ją w ten sposób krzywdzę (i tu nastała cisza).
W związku z tym że ten temat mi najbardziej pasuje to chciałbym się z wami podzielić jedną informacją. Wczoraj byłem u psychologa i w końcu odważyłem się zadać to pytanie, a mianowicie o rajstopy. Ku mojemu zaskoczeniu nie zostało tutaj skierowane w moją stronę nic co by mogło mnie przekonać że jakiś nienormalny jestem. Moja wizyta u takiego lekarza jest podyktowana problemami zdrowotnymi żony i to jest główny temat ale przy okazji rozmowy naszej wspólnej wyszedł również ten temat. Jak wiecie z wcześniejszych moich postów mam z nią w tej dziedzinie życia problem.
Ale wracając do tematu Pani Psycholog powiedziała że nie ma tu nic dziwnego chodź wypytała mnie czy inne części kobiecej garderoby też mnie interesują. Finalnie usłyszałem że nie ma tu nic dziwnego a żony mojej zapytała czy ja ją w ten sposób krzywdzę (i tu nastała cisza).
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Borabora. W ciągu ponad 20 letniej terapii i edukacji mojego autystycznego syna mieliśmy z żoną kontakt z wieloma psychologami i psychiatrami. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że psychologowie dzielą się na tych książkowych, co na wszystko mają gotowe schematy i wyuczone regułki. Druga grupa to terapeuci co biorą kasę za swoje prywatne usługi i dlatego nagadają Ci wszystko bylebyś był zadowolony jako klient. No i ostatnia grupa to psychologowie, którzy naprawdę słuchają starają się zrozumieć i realnie pomóc. Chyba nie muszę pisać że pierwsze dwie grupy psychologów z reguły robią więcej szkód niż pożytku i mam na to realne dowody. Jedynie psycholog starający się zrozumieć pacjenta może realnie pomóc i nie ogłupić do reszty, a takich terapeutów spotkaliśmy z żoną bardzo niewielu. Borabora nie moja sprawa, ale piszę to po to byś uważał na psychologów, z kim masz do czynienia. To że lubisz rajstopy raczej nie wymaga konsultacji psychologicznej ale skoro potrzebujesz się utwierdzić w przekonaniu, że jesteś normalny to okej możesz sobie pogadać. Dobrze by było byś raczej w domu próbował z żoną osobiście rozmawiać o noszeniu rajstop a nie w obecności psychologa, bo wywlekanie tego tematu na terapii chyba całkiem przyblokowało Twoją Małżonkę, (Napisałeś ze nastała cisza).
Ostatnio zmieniony 27 lut 2020, 15:36 przez Misiek72, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 07:10
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Tak zgadzam się ale napisałem tez że problem jest inny a temat rajstop to przez przypadek wypłynął. Pisałem już że jej przeszkadza to bo uważa że to nie męskie.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Zrozumiałem że przypadkowo to wyszło z tymi rajstopami i chyba Twojej żonie nie było przyjemnie tego słuchać. Ale w sumie moze choć trochę zrozumie Ciebie po tym co usłyszała od psychologa.
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Bora bora, a czy Twoja żona robi tylko to, co jest kobiece? Nie sądzę. Choiażby,zapewne, nosi spodnie, a to jest bardzo niekobiece. Dlaczego zatem Ty nie możesz robić czegoś co jest niemęskie? Jak jej to nie paduje, to niech Cię zmieni na karczycha, który będzie ją prał po pysku, bo to jest esencja męskości.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Jak powiedziałem żonie o rajstopach.
Byczunio ale ja ostatnio czytałem, że bicie kobiet jest skutkiem kryzysu męskości u facetów. Więc jak to w końcu jest ? Jak chłop nosi rajstopy to jest ciota , a jak bije żonę to też już niemęski. Kobieta co by nie robiła zawsze jest kobietą i nikt w to nie wątpi , a facet zawsze ma problem i musi na każdym kroku udowadniać że na pewno zasługuje na zaszczyt bycia mężczyzną.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 151 gości