Planowana żywotność wyrobów pończoszniczych.

Tutaj dyskutujemy ogólnie na tematy związane z nową moda czyli noszeniem rajstop przez facetów.

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Planowana żywotność wyrobów pończoszniczych.

Post autor: dr.pantyhose » 09 mar 2015, 21:35

Pewnie każdy z was o tym słyszał. Każdy przedmiot wyprodukowany przez dużą fabrykę ma zaplanowaną żywotność. A wszystko to po to aby ludzie byli zadowoleni z danego produktu a po jakimś czasie kupili nowy. Pionierem w planowanej żywotności produktu był Philips wraz z firmą Osram. Pierwszym produktem tak wyprodukowanym była żarówka. Poczytajcie tutaj. http://www.spidersweb.pl/2012/07/planow ... e-mit.html


Gdy byłem zaawansowanym elektronikiem i mechanikiem podczas napraw sprzętu, pierwszy raz widziałem takie planowane postarzanie właśnie w sprzęcie Philipsa. Podam przykład - w mechanice magnetofonów Philips były koła zębate i zamachowe z wkładkami z plastiku. Po około 10 latach ten plastik kurczył się i pękał uniemożliwiając pracę sprzętu. Rewolucyjne kineskopy Philipsa tzw. z cienką szyjką miały rewelacyjny obraz ale wypalały się po około 4 latach. Pierwsze plazmy z ekranem oczywiście Philipsa wytrzymywały od 2 do 4 lat. Przykładów można wymieniać wiele. Obecnie nawet wtryskiwacze w samochodach mają ograniczoną żywotność do 150 - 200 tysięcy km.

Ale wróćmy do rajstop. W latach czterdziestych wyprodukowano pończochy, które były niezniszczalne. Producenci zreflektowali się i za pomocą sztuczek chemicznych ograniczyli żywotność. Możecie poczytać w tekście załączonym wcześniej.

Sam przekonałem się ostatnio o planowanej żywotności rajstop. Znalazłem świetne rajstopy sprzedawane w wielopakach w jednym z brytyjskich supermarketów. Są świetne. Nie zaciągają się, nie puszczają oczek, nie pękają na szwach. Niewiele kosztują. Używałem ich hurtowo. 10 par. używane jeden raz i do worka na bezpieczne pranie. W weekend pranie i tak cykl powtarzał się od nowa.

Całość wystarczyła na 8 cykli. To nie może być zbieg okoliczności, że w ostatnim cyklu wszystkie zaczęły się targać. Dokładnie po ósmym praniu. 50 % rajstop nagle się popsuła. Pewnie pozostała część padnie po kolejnym cyklu.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2015, 20:50 przez dr.pantyhose, łącznie zmieniany 1 raz.
dr.eklektyczny
Awatar użytkownika
mariusz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 175
Rejestracja: 26 lut 2012, 22:55
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Post autor: mariusz » 26 mar 2015, 21:46

Żywotność rajstop dużo zależy pewnie od jakości przędzy. W swojej kolekcji mam tylko 15-20 den. Zazwyczaj ja byłem ich jedynym nosicielem. Każde rajstopy używam w ten sam sposób, zwykle zakładam je po pracy. Zawsze po kąpieli na nakremowane stopy, żeby suchą piętą ich nie załatwić. No jedynie te droższe i T-band zakładam z pomocą rękawiczek bawełnianych - ale one zwykle nie są do noszenia, a do zabawy. Skarpety piorę ręcznie codziennie, rajstopy rzadziej - przy mojej częstotliwości zakładania - to średnio co 10 założeń. Nie zakładam na nie też skarpet.
Z tych najtańszych miałem dwie pary rajstop, które mimo deklarowanych 15 den wyglądały na cieńsze. Obie pary padły już przy drugim zakładaniu. Kosztowały 3.5 - 4 zł.
Biedronkowe (ze starej serii Paolo Conti) - jedne zaczeły się rwać mi teraz po 3 latach dość intensywnego noszenia. Co prawda ratowałem je już kilka razy. Pierwsze oczka leciały na części majteczkowej, ale zatrzymywałem je skutecznie lakierem do paznokci o podobnym kolorze. W innych miejscach starczyła kropelka Super Kleju przezroczystego, oczka w tych rajstopach lecą bardzo powoli. Zwykle oczka robiły się od kolan w górę, w dół są nadal całe.
Gatta Laura - miałem kilka par, z tego co pamiętam 3. Bardzo słabe - jak w nich leci oczko, to odrazu na całej długości nogi. Te nowe ładniej pachną, ale dalej są słabe.
Knittex Jowita już po wyjęciu z opakowania miały były jakby pozaciągane i po 3 razach poszło oczko.
Z mocnych, to mam jeszcze LADY TINA, ale te się błyszczą i noszę bardzo okazjonalnie gdy jestem sam, bo się zbyt mocno rzucają w oczy.
Także, być może to producenci przędzy obniżają trwałość końcowego produktu. Może proces produkcji rajstop obniża ich trwałość, może podczas barwienia spada ich trwałość. Bo jedne rajstopy zaciągają się, ale oczko nie leci a i na nodze nie widać tego, a inne odrazu lecą.
Pozdrawiam.
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 26 mar 2015, 22:48

Producenci potrafią robić nietargające się rajstopy. Tylko to im się nie opłaca.

Czy dobrze zrozumiałem, że rajstopy pierzesz co 10 razy ? Ja nawet drugi raz nie założył bym bez ich wyprania.
dr.eklektyczny
Awatar użytkownika
mariusz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 175
Rejestracja: 26 lut 2012, 22:55
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Post autor: mariusz » 27 mar 2015, 16:52

No ale czasami na swoją niekorzyść wyjdą im nietargające się. No 10 razy, nie no nie liczę ile razy, zwykle jak zrobią się już twarde :)
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 27 mar 2015, 19:15

Jak się łamią. :lol: :lol:
dr.eklektyczny
Jasiek
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 492
Rejestracja: 27 paź 2008, 23:36
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Jasiek » 28 mar 2015, 00:49

ROTFL
Mnie się to nie zdarza żeby te same rajstopy 2 razy założyć dzień po dniu.
Ostatnio naliczyłem że mam ich 51 par więc 1 rajtki w 1 dzień i do prania.
No chyba że ktoś lubi odczekać aż będą same stać :-D :mrgreen: :lol:
Jasiek
Awatar użytkownika
Radziu
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1512
Rejestracja: 01 cze 2012, 08:52
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Post autor: Radziu » 28 mar 2015, 01:20

To tak jak skarpetki, tez sie pierze jak przestają się zginac i same stoją :lol:
Prawdziwy mężczyzna ubiera się tak jak chce i ma w d...e co o tym myślą inni!
Awatar użytkownika
mariusz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 175
Rejestracja: 26 lut 2012, 22:55
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Post autor: mariusz » 28 mar 2015, 13:46

No dobra, zakładam raz i czekam aż same odpadną :mrgreen: A skarpety jak się nie płucze w jakimś płynie to po praniu w zwykłej wodzie z mydłem też stoją po wyschnięciu.
Jasiek
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 492
Rejestracja: 27 paź 2008, 23:36
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Jasiek » 28 mar 2015, 23:20

W czasach jak to coniektórzy określają "słusznie minionych" było coś takiego jak
płyn zmiękczający tkaniny i była instrukcja: "do ostatniego płukania dodać płynu K",
bo tak on się nazywał :-)
Praktycznie piorąc ręcznie (rajtki zawsze piorę ręcznie), wystarczy
aby ostanie płukanie było w zimnej wodzie.
Jasiek
Awatar użytkownika
mariusz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 175
Rejestracja: 26 lut 2012, 22:55
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Post autor: mariusz » 29 mar 2015, 03:14

A co robicie jak pójdzie małe oczko? Podejmujecie jakieś działania naprawcze, czy po prostu sięgacie po nową parę?
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 29 mar 2015, 03:22

Jak się prują to idą do śmieci. Czasem zdarza się dziurka w części majtkowej i nie leci dalej to wtedy jest do wykorzystania ponownie.
dr.eklektyczny
Kornecken
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 503
Rejestracja: 22 lip 2008, 18:21
Lokalizacja: Skądinąd
Kontakt:

Post autor: Kornecken » 29 mar 2015, 12:08

płyny do płukania skracają żywotność tkanin elastycznych.
vp
Się Rozkręca
Się Rozkręca
Posty: 65
Rejestracja: 05 sie 2012, 08:45
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: vp » 09 kwie 2015, 21:45

Kornecken pisze:płyny do płukania skracają żywotność tkanin elastycznych.
Eeee, co to za przesąd ? :)
Jasiek
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 492
Rejestracja: 27 paź 2008, 23:36
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Jasiek » 09 kwie 2015, 23:32

To prawie tak jak by powiedzieć że:

Częste mycie skraca życie. :-)
Jasiek
Kornecken
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 503
Rejestracja: 22 lip 2008, 18:21
Lokalizacja: Skądinąd
Kontakt:

Post autor: Kornecken » 10 kwie 2015, 12:21

to akurat nie przesąd, składniki płynu do płukania mają zły wpływ na włókna elastyczne.
na wielu wyrobach syntetycznych w zaleceniach prania jest wyraźnie zaznaczone aby nie używać owych płynów :)
.. skraca życie, skóra się ściera i człowiek umiera :)
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 11 kwie 2015, 22:33

Życie człowieka też ma zaprogramowaną trwałość.
dr.eklektyczny
vp
Się Rozkręca
Się Rozkręca
Posty: 65
Rejestracja: 05 sie 2012, 08:45
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: vp » 16 kwie 2015, 16:48

Kornecken pisze:to akurat nie przesąd, składniki płynu do płukania mają zły wpływ na włókna elastyczne.
na wielu wyrobach syntetycznych w zaleceniach prania jest wyraźnie zaznaczone aby nie używać owych płynów :)
.. skraca życie, skóra się ściera i człowiek umiera :)
@Kornecken, jako człowiek z klikuletnim doświadczeniem w włókiennictwie będę drążył. Które płyny masz na myśli ?
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 18 kwie 2015, 22:53

VP a jaka jest twoja opinia na temat płynów zmiękczających ?
dr.eklektyczny
Awatar użytkownika
Grzeslaw
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 596
Rejestracja: 17 gru 2011, 22:18
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Post autor: Grzeslaw » 22 kwie 2015, 08:37

to normalne, że rajstopy są nie trwałe.
Jasiek
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 492
Rejestracja: 27 paź 2008, 23:36
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Jasiek » 22 kwie 2015, 19:02

Normalne w tym sensie że nieco ponad 50 lat temu producenci, gdy się zorientowali że sprzedaż rajstop maleje gdyż rynek się nasycił doszli do wniosku że aby zwiększyć sprzedaż trzeba by wyprodukować rajstopy, jak to dziś powiemy na chłopski rozum: "o mniejszej wielkości DEN", a więc trwałość zmaleje, ale sprzedaż (ruch w interesie) wzrośnie i można zacierać ręce wielkością sprzedaży. Tak właśnie było w USA. A w Polsce ... co niektórym przypomnę a co niektórym powiem wprost: że jeszcze w latach 70-tych XX wieku dostępne były jedynie rajstopy 40 lub 60 DEN. Innych po prostu nie było. Rajstopy 20 DEN i o niższym splocie pojawiły się w Polsce dopiero po roku 1980-tym. Miałem wtedy wyciętą z gazety reklamę: "Od rana do wieczora tylko w rajtuzach MINI MIDI MAXI", zachęcającą kobiety do zrezygnowania z pończoch a kupowania rajstop, ale nie zachowała się przy robieniu tzw. "porządków" przez moje ślubne szczęście.
Jasiek
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 22 kwie 2015, 22:36

Pamiętam czasy "MINI, MIDI, MAXI" i, na mój gust, wydaje mi się, że te rajstopy odpowiadały obecnym "20-tkom". Z resztą kilka parz tamtych czasów jeszcze leży u mojej zony w szufladzie (bardzo nie lubi nosić spódnicy a jeszcze bardziej rajstop, więc ich nie zużywa).
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 22 kwie 2015, 23:57

To jest straszne gdy kobieta rezygnuje z rajstop i ze spódniczek. Moja też tak ma. Raz na rok.
dr.eklektyczny
vp
Się Rozkręca
Się Rozkręca
Posty: 65
Rejestracja: 05 sie 2012, 08:45
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post autor: vp » 27 kwie 2015, 17:01

dr.pantyhose pisze:VP a jaka jest twoja opinia na temat płynów zmiękczających ?
Doktorze, po kilku latach pracy w włókiennictwie zauważyłem, że wszelkie preparacje mają na celu polepszenie właściwości przędzy. Dla dziewiarzy, przędzę się preparuje między innymi po to, żeby poprawić przeróbkę na maszynie. Przepraszam za porównanie, ale się ciągnie drut na ciągadle, czy toczy wałek na tokarce to też wypada smarować ;) Preparacje polepszają też tzw chwyt, tzn jak złapiesz sweter po preparacji, to wydaje Ci się on milszy w dotyku, miękki, puszysty, nie elektryzuje się itd... Idąc dalej. Preparacje na bazie silikonów niskocząsteczkowych na pewno nie mają wpływu na właściwości fizykochemiczne poliamidów (głowny składnik rajstop) z powodu bierności chemicznej jednego i drugiego. Żeby było ciekawiej, plastyfikatorem poliamidu jest zwykła woda :) Stąd długie przechowywanie rajstop w lodówce (są tacy ludzie) może im pomóc.
Preparowanie włókien naturalnych być może im szkodzi, ale noszenie bawełnianych rajstop chyba nie jest fajne.
Awatar użytkownika
nero
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 938
Rejestracja: 19 sie 2010, 22:50
Lokalizacja: nerocity
Kontakt:

Post autor: nero » 27 kwie 2015, 21:58

VP się znasz nieźle w tym włókiennictwie, nieźle :) Rajstopy wystarczy jak będą w lodówce czy w zamrażarce? Sposób pewnie dobry choć przy moim szczęściu nie grozi mi rozwalanie rajstop po 1 - 2 razach ich noszenia.
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 27 kwie 2015, 23:57

Kurde. Muszę przestać kupować a zużyć stare zapasy. Inaczej nawet te nowe będą potargane od pierwszego razu.
dr.eklektyczny
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości