Podejście teściowej czy ćwiekry do rajstop na zięciu
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
-
- ModTeam
- Posty: 2490
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
wiesz...z dwojga złego mysle ,że miałabym czysciej w domu.. , byłaby opuszczona deska.. ... no ale konkurentka jakby co by była.....
Osobiście przyzwyczaiłam sie do samotności i choć nie mowię że jest cały czas cool i łatwo , poprostu jest mi ok
Osobiście przyzwyczaiłam sie do samotności i choć nie mowię że jest cały czas cool i łatwo , poprostu jest mi ok
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
A u nas na wsi mawiają: nie to dobre co dobre, tylko co polubisz. Magda - Ty po prostu polubiłaś ten stan w jakim jesteś - ale pewnie jeśli nastąpiłyby zmiany - też byś je polubiła. Jednym na tym świecie jest dobrze - a innym źle i nie ma to żadnego związku z tym, jak im jest....
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
- musa
- Zasiedziały na forum
- Posty: 937
- Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Kurna, ja też wolę kobietyRadziu pisze:A może Magda woli kobiety Przecież wkońcu to jej sprawa, czy ma faceta, czy kobietę, czy woli być sama.
[ Dodano: 2010-07-21, 23:21 ]
Co do deski, skoro został wywołany temat. Ostatnio w jakiejś audycji w telewizji omawiano ten temat i stwierdzono, że może to jest dyskryminacja mężczyzn i deska powinna byc podniesiona, a kobiety przed wyjściem z toalety powinny je podnosić !Magda pisze:wiesz...z dwojga złego mysle ,że miałabym czysciej w domu.. , byłaby opuszczona deska.. ... no ale konkurentka jakby co by była.....
Osobiście przyzwyczaiłam sie do samotności i choć nie mowię że jest cały czas cool i łatwo , poprostu jest mi ok
-
- Dyskutant
- Posty: 179
- Rejestracja: 26 lis 2007, 11:23
- Lokalizacja: ok.wawy
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
przeniesione z pewnego blogu na onecie:
OD RAZU SORRY ZA OFFTOP- ale temat sie wywiązał
02 czerwca 2010
Winny nieopuszczonej deski!
Rozumiem światłą ideę ustępowania kobietom miejsca w autobusie. Z rozkoszą hołduję zasadzie puszczania niewiast pierwszych w drzwiach i innych urbanistycznych zwężeniach. Jestem wychowany w poczuciu słuszności istnienia niemal wszystkich form okazywania kobietom szacunku. Ale jednego pojąć nie mogę: o co, kurwa, chodzi z tym opuszczaniem i podnoszeniem deski?
sprawiedliwość. On zrobił, niech on opuści. A dlaczego nie odwrócić ról: niech ona podnosi, gdy ona użyje. Parafrazując starą Pawlakową z Samych Swoich: deska deską, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Czyli po kobiecej!
lenistwo. Skoro decha stoi, trzeba sobie opuścić. Ta sama czynność mechaniczna, ta sama zasada działania niezależnie od płci. Ruch tylko w pionie. Inaczej się po prostu nie da! Choćby bardzo chciała, nie urwie tego, nie zepsuje, poradzi sobie nawet bez obrazkowej instrukcji z Ikei. W czym więc problem?
odporność. Ona nie będzie dotykać, bo tam są zarazki. Jemu przecież nie zaszkodzą. A nawet gdyby, to i tak powszechnie wiadomo, że faceci to brudasy...
klimatyzacja. Zawsze samiec ma wachlować deską góra-dół-góra-dół. Zrozumiałe, że efekt męskich wizyt w WC bywa znacznie bardziej dotkliwy dla nozdrzy, ale machanie dechą nie rozwieje oparów absurdu. To nie klimatyzator!
higiena. Podniesiona deska powinna być dla niej wymownym sygnałem: ten facet dba o jej higienę. Niech samica odwiedzi dowolną męską toaletę w centrum handlowym i zobaczy, jak wygląda to na co dzień. W ilości kropelek zgromadzonych na opuszczonej desce można zatopić Titanica! A mimo wszystko pozostawienie podniesionej dechy w domu to grzech ciężki!
Czy ta kobieca agresja na widok pionowej dechy, to jakiś element kompleksowego szkolenia samca i dostosowywania jego nawyków do norm unijnych? A może jest w tym jakaś życiowa mądrość i głębsza filozofia? Naukowcy już dawno porównali ilość bakterii w przestrzeni sedesowej z tą znajdującą się na kobiecym telefonie komórkowym i biurku. Zgadnijcie, gdzie jest ich więcej.... No właśnie! Więc o co Wam chodzi?!
P.S. Toaletowego wątku ciąg dalszy, czyli wygimnastykowani Inwalidzi w Microsofcie.
OD RAZU SORRY ZA OFFTOP- ale temat sie wywiązał
02 czerwca 2010
Winny nieopuszczonej deski!
Rozumiem światłą ideę ustępowania kobietom miejsca w autobusie. Z rozkoszą hołduję zasadzie puszczania niewiast pierwszych w drzwiach i innych urbanistycznych zwężeniach. Jestem wychowany w poczuciu słuszności istnienia niemal wszystkich form okazywania kobietom szacunku. Ale jednego pojąć nie mogę: o co, kurwa, chodzi z tym opuszczaniem i podnoszeniem deski?
sprawiedliwość. On zrobił, niech on opuści. A dlaczego nie odwrócić ról: niech ona podnosi, gdy ona użyje. Parafrazując starą Pawlakową z Samych Swoich: deska deską, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Czyli po kobiecej!
lenistwo. Skoro decha stoi, trzeba sobie opuścić. Ta sama czynność mechaniczna, ta sama zasada działania niezależnie od płci. Ruch tylko w pionie. Inaczej się po prostu nie da! Choćby bardzo chciała, nie urwie tego, nie zepsuje, poradzi sobie nawet bez obrazkowej instrukcji z Ikei. W czym więc problem?
odporność. Ona nie będzie dotykać, bo tam są zarazki. Jemu przecież nie zaszkodzą. A nawet gdyby, to i tak powszechnie wiadomo, że faceci to brudasy...
klimatyzacja. Zawsze samiec ma wachlować deską góra-dół-góra-dół. Zrozumiałe, że efekt męskich wizyt w WC bywa znacznie bardziej dotkliwy dla nozdrzy, ale machanie dechą nie rozwieje oparów absurdu. To nie klimatyzator!
higiena. Podniesiona deska powinna być dla niej wymownym sygnałem: ten facet dba o jej higienę. Niech samica odwiedzi dowolną męską toaletę w centrum handlowym i zobaczy, jak wygląda to na co dzień. W ilości kropelek zgromadzonych na opuszczonej desce można zatopić Titanica! A mimo wszystko pozostawienie podniesionej dechy w domu to grzech ciężki!
Czy ta kobieca agresja na widok pionowej dechy, to jakiś element kompleksowego szkolenia samca i dostosowywania jego nawyków do norm unijnych? A może jest w tym jakaś życiowa mądrość i głębsza filozofia? Naukowcy już dawno porównali ilość bakterii w przestrzeni sedesowej z tą znajdującą się na kobiecym telefonie komórkowym i biurku. Zgadnijcie, gdzie jest ich więcej.... No właśnie! Więc o co Wam chodzi?!
P.S. Toaletowego wątku ciąg dalszy, czyli wygimnastykowani Inwalidzi w Microsofcie.
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
- musa
- Zasiedziały na forum
- Posty: 937
- Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- ModTeam
- Posty: 2490
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
-
- Początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: 19 sie 2011, 23:05
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
przygoda z teściową
Jestem obecnie 7 lat po ślubie, Żona wiedziała wcześniej o mojej póki co zimowej fascynacji kryjącymi rajstopami (zawsze bez skarpetek).
Od pewnego czasu zauważyłem, że zaczęło mnie nieco ekscytować podzielenie się informacją nt. moich upodobań z teściową.
Zacząłem od uwag w stylu: "...o jakie fajne rajstopy mama kupiła dla <żony>.." a teściowa rzuciła dla żartów "też chcesz?" ja że oczywiście tak ale ona to wzięła na żarty pozatym żona była niezbyt pozytywnie nastawiona do tego tematu. Ale tak krok po kroku sytuacja się rozwijała i kiedy tylko była okazja to wspominałem o rajstopach aż kiedyś pewnego zimowego wieczora byłem u teściowej po odbiór różnych kulinarnych prezentów i siedziałem w mocno doświetlonej kuchni bez kapci a na nogach miałem (pod dżinasami) bordowe rajstopy gatta 60 den. Teściowa kilka razy spoglądała na moje stopy aż wkrótce mówi: "ale masz liche skarpetki, a właściwie to są skarpetki czy rajtuzy?" ja mówię, no jasne że rajstopy, mówiłem przecież mamie że noszę w zimie rajstopy. ".. i to są Twoje?> no i nastąpiły pokazy, podciąganie nogawki etc. I od tej pory teściowa wie że naprawdę noszę rajstopy. Później opisze pierwsze widzenie w rajstopach założonych do krótkich spodenek. Reasumując mam na to pewien rodzaj akceptacji w żeńskiej części rodziny, teściowi wolałbym jednak się tak nie pokazywać. A w ogóle to najchętniej codziennie bym teraz chodził w grubych rajstopach i dżinsowych krótkich spodenkach, ew. spódnicy dźinsowej.
pozdrawiam!
Od pewnego czasu zauważyłem, że zaczęło mnie nieco ekscytować podzielenie się informacją nt. moich upodobań z teściową.
Zacząłem od uwag w stylu: "...o jakie fajne rajstopy mama kupiła dla <żony>.." a teściowa rzuciła dla żartów "też chcesz?" ja że oczywiście tak ale ona to wzięła na żarty pozatym żona była niezbyt pozytywnie nastawiona do tego tematu. Ale tak krok po kroku sytuacja się rozwijała i kiedy tylko była okazja to wspominałem o rajstopach aż kiedyś pewnego zimowego wieczora byłem u teściowej po odbiór różnych kulinarnych prezentów i siedziałem w mocno doświetlonej kuchni bez kapci a na nogach miałem (pod dżinasami) bordowe rajstopy gatta 60 den. Teściowa kilka razy spoglądała na moje stopy aż wkrótce mówi: "ale masz liche skarpetki, a właściwie to są skarpetki czy rajtuzy?" ja mówię, no jasne że rajstopy, mówiłem przecież mamie że noszę w zimie rajstopy. ".. i to są Twoje?> no i nastąpiły pokazy, podciąganie nogawki etc. I od tej pory teściowa wie że naprawdę noszę rajstopy. Później opisze pierwsze widzenie w rajstopach założonych do krótkich spodenek. Reasumując mam na to pewien rodzaj akceptacji w żeńskiej części rodziny, teściowi wolałbym jednak się tak nie pokazywać. A w ogóle to najchętniej codziennie bym teraz chodził w grubych rajstopach i dżinsowych krótkich spodenkach, ew. spódnicy dźinsowej.
pozdrawiam!
chciałbym, żeby rajstopy były legalne
- MusicManiac
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1320
- Rejestracja: 05 paź 2010, 15:38
- Lokalizacja: PL
- Kontakt:
-
- Początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: 19 sie 2011, 23:05
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
mam nadzieję, że Teściu zrozumie, ale wolę się nie zgłębiać w ten temat bo ogólnie staram się trzymać wszelkich facetów z dala od faktu że lubię rajstopy. Wydaje mi się że nie znajdę zrozumienia (poza Kolegami z forum oczywiście). Ważne, że z Teściową jest git i już wkrótce będę sobie znowu w rajstopach i szortach chodził podczas jej odwiedzin.
chciałbym, żeby rajstopy były legalne
- MusicManiac
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1320
- Rejestracja: 05 paź 2010, 15:38
- Lokalizacja: PL
- Kontakt:
- MusicManiac
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1320
- Rejestracja: 05 paź 2010, 15:38
- Lokalizacja: PL
- Kontakt:
-
- ModTeam
- Posty: 2490
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
- Bizarek
- Dyskutant
- Posty: 201
- Rejestracja: 24 lut 2014, 15:06
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
A propos informacji dla teściowej; Ja swojej powiedziałem "w wielkiej tajemnicy" , że lekarz zalecił mi noszenie spódnicy aby zapobiec siusianiu do łózka podczas snu. "Argument" trafił do świadomości. Czegoż się nie robi dla spokoju w rodzinie. HEJpapa_smerf pisze: Z teściami rzadko takie problemy bywają!
Pozdrawia, jeden z wielu, Hej!
- Radziu
- Stary wyga
- Posty: 1512
- Rejestracja: 01 cze 2012, 08:52
- Lokalizacja: z nienacka
- Kontakt:
-
- Znawca tematu
- Posty: 503
- Rejestracja: 22 lip 2008, 18:21
- Lokalizacja: Skądinąd
- Kontakt:
taa, trafił.. podejrzewam że uznała Cię za opóźnionego w rozwoju i nie porusza tego tematu więcej....Bizarek pisze:A propos informacji dla teściowej; Ja swojej powiedziałem "w wielkiej tajemnicy" , że lekarz zalecił mi noszenie spódnicy aby zapobiec siusianiu do łózka podczas snu. "Argument" trafił do świadomości. Czegoż się nie robi dla spokoju w rodzinie. HEJpapa_smerf pisze: Z teściami rzadko takie problemy bywają!
-
- ModTeam
- Posty: 2490
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
- krzyś
- Zasiedziały na forum
- Posty: 843
- Rejestracja: 24 lis 2009, 20:44
- Lokalizacja: zdw
- Kontakt:
moja teściowa będąc u mnie dwa tygodnie temu miała szanse zobaczyć mój zestaw roboczo-domowy czyli czarne spodenki do kolan i czarne rajtki lub leginsy (tym razem leginsy). pierwsze o co spytała to: co to jest? odpowiedziałem że leginsy a ona że już myślala że to damskie rajstopy. od tego momentu nie rozumiem już o co chodzi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 135 gości