Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta RP

[papa_smerf]

Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta RP w programie Moniki Olejnik oświadczył. że chodzi w rajstopach, które kupuje mu małżonka. Witamy w klubie Panie profesorze i gratulujemy odwagi. Pani Beata Kempa jest mocna w pysku i dzieci ubiera pod prąd Gender.
Tu normalnie na żywo:
http://www.gazeta.tv/Wideo/10,130252,15 ... lecz_.html
A tu ubarwiono faszystowsko-narodowo
http://niezalezna.pl/49831-nalecz-przyz ... temperatur

A swoją drogą, jakie to dziwne, że kogoś interesuje jaki rodzaj materii dotyka naszych organów płciowych.

[dr.pantyhose]

Minister zakpił pewnie w ten sposób z pozostałych dyskutantów aby pokazać ich światopogląd i nietolerancyjne poglądy.

[zirkPH]

Nie jestem pewny co tak na prawdę chciał osiągnąć ale nie zdziwiłbym się gdyby mówił szczerze. W końcu po swoim przykładzie wiem że to właśnie wysoki poziom wykształcenia (choć nie tylko) otwiera umysł na niekonwencjonalne pomysły.

Swoją drogą tym tekstem pokazał co zebrani myślą o nieco odmiennych stylach bycia.

[papa_smerf]

Ja też uważam, że Nałęcz mówił poważnie i prawdę.

[Grzeslaw]

A swoją drogą, jakie to dziwne, że kogoś interesuje jaki rodzaj materii dotyka naszych organów płciowych.

nie ważne jaki materiał, bo najważniejsza jest metka koniecznie męskie, bo niestety tabu ma aż tak potężne rozmiary

[Matthew]

Wiem coś w temacie metki z napisem "męskie", bo u mnie w domu brat jest strasznie na to wyczulony. Kiedyś dostał fajną piżamę uniwersalną i stwierdził, że to damskie, bo nie ma metki, a wyglądała podobnie jak piżama koleżanki.. Czasem trudno to zrozumieć, ale są to już jakieś wrodzone bariery na te i inne sprawy..

W moim przypadku też miał problemy z zaakceptowaniem tego, że lubię wykorzystywać damskie elementy ubioru. Z tego co dało się zauważyć przez ten czas. Człowiek im więcej przebywa w towarzystwie osoby, która wykorzystuje inne elementy ubioru niżeli jest to "narzucone" odgórnie lub wmawiane nam, to samemu nie widzi później problemu do zakładania czegoś takiego.

Tak więc widać po tym przykładzie, że się da przekonać innych ludzi do nowej mody, tylko trzeba się nie poddawać i odważnie bez stresu propagować nowy styl.

[kasior]

Dlatego taka dyskusja o gender w naszym kraju bo gender obala wszystkie stereotypy.. no i jak żyć?

[Grzeslaw]

Może nie będę popularny, ale popieram ruch gender

[anipoki]

A ja nie popieram ruchu Gender, bo najpierw trzeba sobie poczytać na jego temat wszystko, a nie tylko to co nam pasuje i na takiej podstawie stwierdzać, że się go popiera lub nie.
Grzeslaw, najpierw sobie DOBRZE poczytaj na czym polega "polityka" tego ruchu a potem się określ czy faktycznie go popierasz czy nie.

[Radziu]

To prawda, trzeba wiedziec. Ja wiem i dlatego jestem za.

[byczunio]

Anipoki, żaden ruch Gender nie z robi z dziecka o normalnej orientacji seksualnej homoseksualisty czy tym bardziej transseksualisty, natomiast dziecku o odmiennej orientacji ułatwi bycie sobą. Poza tym te krytykowane zabawy, chociażby w zamianę płci pozwalają zrozumieć "drugą stronę" i według mnie budują wzajemny szacunek. Bo zwróć uwagę, że "prawdziwy macho" o kobiecie nie wyrazi się inaczej niż "ta ceepa", a w tym nie ma ni krzty szacunku. A jak sprawdzi jak to jest mieć tę ceepę a potem brzucha to trochę się zastanowi nad tym dlaczego kobieta inaczej postrzega świat niż on.

[Radziu]

Wiedza Anipoki pewnie jest podobna do tego co mówią ludzie w tej sondzie

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/co_t ... 78ffc5bbda

A tutaj krótki filmik wyjaśniający o co tak naprawdę chodzi:

http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42 ... 84542.html

A tak poza tym, to moim zdaniem nowa moda podchodzi trochę pod gender.

[dr.pantyhose]

Rozśmieszył mnie facet mówiący, że to stacja przekaźnikowa.

[dr.pantyhose]

A ten drugi filmik to fajny jest. Ja wcześniej wiedziałem na czym to polega bo jak tylko podniósł się raban o gender to sprawdziłem co i jak. Czyli gender to jest równe traktowanie w kwestiach nie związanych z biologią.

W skrócie i my i kobiety mamy nogi to wszyscy możemy nosić spódnice rajstopy i baletki ale gdy już chodzi o stanik to biologia nam nie dała dużych piersi więc staniki nam do niczego się nie przydadzą

[anipoki]

Wiedza Anipoki pewnie jest podobna do tego co mówią ludzie w tej sondzie

Jak zwykle wiedza pana Radzia opiera się na bezpodstawnych twierdzeniach, które uważa za fakt prawdziwy
Jeżeli chodzi o ruch Gender to "polityką" tego ruchu wcale nie jest tylko uzmysłowienie dzieciom poprzez "zabawy" różnic płci i budowy anatomicznej, ale przyzwolenie na wszystko związane z "wyborem" tejże, co odbiega już od normalnego zachowania każdego człowieka. Sorry ale jeżeli urodziłem się biologicznym mężczyzną to nie będę kobietą i koniec. Choćbym się poddał setkom operacji to już tak pozostanie. A tłumaczenie że macho do kobiety odnosi się po chamsku a wychowanie w gender pozwoli to uniknąć, też jest błędne. Jak ktoś jest wychowany jak cham to już takim zostanie i nie czarujmy się tu ideologiami gender bo daleko nie zajdziemy.
Lepiej panowie czytajcie że zrozumieniem między wierszami bo ten gender to was jeszcze nieźle wych...ja.
A jeżeli twierdzicie, że nowa moda podchodzi pod gender, to co z was za prekursorzy nowej-starej mody jeżeli szukacie usprawiedliwienia dla bycia sobą i noszenia tego co nam się z historii mody "prawnie" należy, poprzez kontrowersyjne ruchy typu gender. Wasze podejście do całej sprawy wygląda tak: "skoro mowa w nim o byciu "sobą" i możliwości noszenia tego co ją chce to jestem za, a reszta to ch...j, jakoś to będzie, bylebym sobie mógł chodzić w tym w czym ją chcę".
Nie tędy droga do odzyskania męskiej części garderoby ani do pozyskania nowych możliwości ubioru.
Zastanówcie się czego naprawdę chcecie dla siebie i swoich dzieci, bo my przeminiemy a one będą zbierać to co po nas zostanie.

[Czechow]

A jeżeli twierdzicie, że nowa moda podchodzi pod gender, to co z was za prekursorzy nowej-starej mody jeżeli szukacie usprawiedliwienia dla bycia sobą i noszenia tego co nam się z historii mody "prawnie" należy, poprzez kontrowersyjne ruchy typu gender. Wasze podejście do całej sprawy wygląda tak: "skoro mowa w nim o byciu "sobą" i możliwości noszenia tego co ją chce to jestem za, a reszta to ch...j, jakoś to będzie, bylebym sobie mógł chodzić w tym w czym ją chcę". Nie tędy droga do odzyskania męskiej części garderoby ani do pozyskania nowych możliwości ubioru. Zastanówcie się czego naprawdę chcecie dla siebie i swoich dzieci, bo my przeminiemy a one będą zbierać to co po nas zostanie.

Jakbym czytał arcybiszkopta Michalika albo inną Torquemadę... Ręce opadają. Toż właśnie gender mówi, że prawnie nam się należy noszenie spódnic, sukienek, szpilek, a przede wszystkim pończoch i rajstop - bo jest równość płci, a kulturowość pewnych ubiorów to jedynie historyczna zmienna: dziś ta, jutro inna... Zaś "kontrowersyjność ruchu typu gender" to bzdura - kontrowersyjność istnieje tylko w głowach wrogów genderu. To tak, jakby powiedzieć, że bycie kobietą-inżynierem jest kontrowersyjne: jest, to prawda, ale tylko dla takich jaskiniowców jak Kórwin-Miki.
AMEN.

[byczunio]

Anipoki, a słyszałeś o zjawisku relaksacji? Nie dotyczy ono tylko mechaniki, ale także socjologii. Żeby uzyskać pewien zamierzony cel (w naszym przypadku prawo noszenia wszystkiego co nam się podoba, w przypadku genderystów prawa dla TV, TS wyboru płci). Gdy dociągniesz do pozycji, którą zakładałeś i puścisz, stan neutralny ustabilizuje się gdzieś po drodze. Trzeba lekko przegiąć, by po odpuszczeniu otrzymać założoną pozycję (mechaniczną, socjologiczną, społeczną). Im większy opór, tym bardziej trzeba przegiąć. A polskie społeczeństwo jest strasznie oporne, więc trzeba przegiąć o drugie tyle, czyli wszystkich chłopców ubrać w sukienki, wszystkim dziewczynkom doprawić kutasy, by w następnym pokoleniu było normalnie czyli tolerancyjnie.

[Radziu]

Zacznijmy od tego że gender nie jest ani ruchem, ani polityką, ani ideologią tylko nauką. Ale to taki szczegół. Anipoki jak zwykle popada w skrajności, pisząc o zmianie płci. Zresztą to pojęcie jest błędne, bo nie jest to zmiana płci tylko korekta płci biologicznej, aby dostosować ją do psychicznej. Jeżeli ktoś psychicznie urodził się kobietą, a ma cechy biologiczne płci męskiej, to dlaczego ma nie móc skorygować tego błędu matki natury? To jego sprawa i nierozumiem dlaczego tacy jak Anipoki chcą tego zabronić.

Ale wróćmy do gender i nowej mody. Czechow, dobrze wyjaśnił o co w tym chodzi. Zresztą nie tylko o ubiór chodzi. Ale i o role społeczne właśnie. Czyli np facet może być "kurą domową" i zajmować się domem i dziećmi, a kobieta może być kierowcą TIRa. NIestety w dzisiejszych czasach dzieci się tak wychowuje, że wmawia im się, że chłopcy nie noszą spódniczek, że nie bawią się lalkami, czy zabawkową kuchenką. A dziewczynki nie bawią się samochodami. Oczywiście w stosunku do dziewczynek nacisk jest mniejszy. Ale wmawia im się że są i muszą być piękne, a chłopakom że muszą być silni i odważni. A co stoi na przeszkodzie, żeby chłopcy dbali o urodę, a dziewczynki o masę mięśniową.

Ja swoje córce daję dużą swobodę i niczego jej nie narzucam. Na balu przebierańców chciała być piratem, to była. A tak poza tym sama z siebie raczej interesuje się tym co dziewczęce, ale jak by było inaczej, to miała by pełne moje wsparcie.

A co do prekursora nowej mody. Dobrze wiesz, że ja nie potrzebuję żadnego "usprawiedliwienia".

[anipoki]

Wszyscy mylicie pojęcia i to niestety właśnie was zgubi w tym wszystkim.

Toż właśnie gender mówi, że prawnie nam się należy noszenie spódnic, sukienek, szpilek, a przede wszystkim pończoch i rajstop - bo jest równość płci,

Czechow skąd żeś ty wytrzasnął taki tekst, bo jakoś gender nic takiego nie mówi. Różnicą jest twierdzenie o równości płci, którą owszem gender promuje, a twierdzeniem, że "nam" się coś prawnie należy. Gender i owszem chce aby przestano przypisywać ubiór do płci, ale co innego ubranie, a co innego płeć właściwa.

To tak, jakby powiedzieć, że bycie kobietą-inżynierem jest kontrowersyjne

Kompletnie bzdurny przykład twojego toku myślenia, nie mający tutaj uzasadnienia, bo mówimy o gender, a nie o równouprawnieniu.

Ale wróćmy do gender i nowej mody. Czechow, dobrze wyjaśnił o co w tym chodzi. Zresztą nie tylko o ubiór chodzi. Ale i o role społeczne właśnie. Czyli np facet może być "kurą domową" i zajmować się domem i dziećmi, a kobieta może być kierowcą TIRa.

Radziu, twoja wypowiedź odnosi się również do równouprawnienia, a nie do gender, więc jest nie na temat.

NIestety w dzisiejszych czasach dzieci się tak wychowuje, że wmawia im się, że chłopcy nie noszą spódniczek, że nie bawią się lalkami, czy zabawkową kuchenką. A dziewczynki nie bawią się samochodami.

Tu masz rację, ale to jest tylko podejście zacofanego społeczeństwa polskiego i żaden gender tutaj nie pomoże. Akurat w tym przypadku następuje już stopniowe rozluźnienie i chłopcy bawią się już "lalkami" a dziewczynki "samochodami".

Ja swoje córce daję dużą swobodę i niczego jej nie narzucam.

Ja swojemu starszemu też nie bronię mieć laleczki i mnóstwa pluszaków, ani oglądać bajek uznawanych za "dziewczęce". Jak chce to ma.

Jeżeli ktoś psychicznie urodził się kobietą, a ma cechy biologiczne płci męskiej, to dlaczego ma nie móc skorygować tego błędu matki natury?

"Błędu matki natury...." aleś wymyślił...
Jeżeli ktoś się taki urodził to znaczy, że posiada cechy obu płci i jest to nazywane obojniactwem lub hemafrodytą, mimo iż powierzchownie ma cechy jednej płci, poczytaj sobie na ten temat lepiej. W taki przypadku owszem powinno się pozostawiać wybór takim osobom co do swojej właściwej płci i przejścia ewentualnej operacji. Ale to są sporadyczne przypadki.

[Radziu]

Ok, to napisz czym dokładnie jest według ciebie gender, bo czytając to co piszesz odnoszę wrażenie że mylisz gender z transseksualizmem.

A co do transeksualizmu, to zapewniam cię, że moja wiedza jest bardzo duża i śmiem twierdzić że ty niewiele wiesz na ten temat, skoro piszesz takie rzeczy.

[anipoki]

mylisz gender z transseksualizmem.

Czy ty człowieku umiesz czytać ze zrozumieniem??? Gdzie ja tam pisałem o transseksualiźmie???
Weź się dokształć skoro dla ciebie hemafrodyta (lub popularnie zwany obojniak) i transeksualista to to samo. No to teraz żeś mnie chłopie rozp....

[anipoki]

Radziu, nawiązując do twojego pytania znalazłem i przytoczę ci, na czym właśnie polega owa ideologia gender, którą tak sobie chwalisz. Poniżej cytat:

Ideologia ta żeruje na pojęciu płci kulturowej, wykorzystuje badania nad nią i stara się nimi sterować za pomocą tzw. gender studies. W życiu codziennym przejawia się między innymi w przebieraniu chłopców/dziewczynek w bezpłciowe dzieci, które same sobie wybiorą płeć w bliżej niedookreślonej przyszłości (o ile będą w stanie…); nadaje się im nawet obojętne płciowo imiona, żeby możliwie jak najbardziej utrudnić identyfikację prawdziwej płci.

A ciut dalej w artykule riposta na tą głupotę:

Człowiek to nie tylko wychowanie, ale też biologia i środowisko. Nie wspierając kulturowo rozwoju naturalnej płci biologicznej można wyrządzić jedynie krzywdę, jak miało to miejsce w przypadku prób narzucenia żeńskiej płci kulturowej biologicznym chłopcom po np. nieudanym obrzezaniu i kastracji. Zawsze kończyło się to tragicznie, z samobójstwem włącznie.
Nie jesteśmy istotami wyłącznie kulturowymi, a biologia nie zna pojęcia równouprawnienia, demokracji, praw wyborczych czy praw mniejszości. Wystarcza jej, zasadniczo, jedno prawo – lepiej przystosowanego do aktualnych warunków. A my nie mamy prawa eksperymentować na własnych dzieciach, choćby z nie wiem jak dobrych intencji (piekło nimi wybrukowane), a już na pewno nie z pobudek ideologicznych.

[Radziu]

Nie wiem gdzie żeś to znalazł, ale to kompletna bzdura. Poza tym jak napisałem wcześniej, nie ma czegoś takiego jak ideologia.

Czy ty człowieku umiesz czytać ze zrozumieniem??? Gdzie ja tam pisałem o transseksualiźmie???

A jak mam to rozumieć?

... Sorry ale jeżeli urodziłem się biologicznym mężczyzną to nie będę kobietą i koniec. Choćbym się poddał setkom operacji to już tak pozostanie. ....

I poniżej znowu piszesz o zmianie płci, i to w dodatku przymusowej, wbrew woli osoby której to dotyczy. To jest właśnie kompletna głupota. Podobnie jak poprawianie biologi hermafrodytów w stronę w którą będzie łatwiej, lub w stronę w którą chcą rodzice. To właśnie prowadzi do samobójstw, podobnie jak zmuszanie transseksualistów do życia zgodnie z płcią biologiczną. Ale to wszystko to też nie jest o gender.

Człowiek to nie tylko wychowanie, ale też biologia i środowisko. Nie wspierając kulturowo rozwoju naturalnej płci biologicznej można wyrządzić jedynie krzywdę, jak miało to miejsce w przypadku prób narzucenia żeńskiej płci kulturowej biologicznym chłopcom po np. nieudanym obrzezaniu i kastracji. ...

[Grzeslaw]

anipoki ja będę popierać każdy ruch, który przeciwi się dress code, bo chyba sam wiesz jakbyś poszedł do pracy do biura w sukience to byś wyleciał stamtąd z hukiem, a kobieta koleżanka nie ma takich ograniczeń

[Radziu]

Grzeslaw, co Ty za horrory tu opowiadasz.