To i owo komórkowo...

[bodex]

A jak jesteś mądrzejszy od wykładowców na uczelni wyższej

A ten wykładowca, co twierdzi że defragmentacja pomaga na wszystko, to co wykłada ? Może kafelki w łazience, a może pewien student nie do końca zrozumiał co wykładowca wykłada ?

Niestety już dziś się okazało że nic to nie zmienia

Co mnie wcale nie dziwi, defragmentacja nie ma wpływu na błędy.

[Roman Drobny]

Ja wolę z Google Play Box najlepszy program do przechowywania plików,ściągnąłem 3 miesiące temu :Box bardzo fajny jest program stworzony dla Androida, mam zainstalowany na tablecie , mam tyle powierzchni w chmurze że żaden program tyle nie ma , za to mam bardzo dużą miejsca do 50 GB za darmo, w chmurze i tylko tam zapisuję ważne dokumenty ,jeszcze tylko do Google Chrome ściągnę rozszerzenie Box to będę mógł wysyłać to samo co na Dropbox'ie pliki na komputer za pośrednictwem Wi-Fi . Ponieważ mój tablet nie posiada modemu 3G.jak np. ja na niby wyjechałem za granicę i jestem gdzieś w barze dostępem przez Wi-Fi chcę gdzieś wysłać dokument czy jakiś plik możliwe że będzie obecnie uruchomiony komputer w domu to się wyśle a jak to jest niemożliwe zapisuję w pamięci offline w razie uruchomienia komputera jakby mój brat uruchomił Komputer to się automatycznie przesyła(yła) pliku by pobrać np na pulpit własny dokument czy plik.

[Kacper]

Języka polskiego w szkole Cię nie nauczyli!?

P.S. Ja osobiście wolę Dropbox'a.

[Roman Drobny]

Tak Dropbox'a najlepszy hahahaha
jesteś w grubym błędzie

Box ma najładniejszy wygląd i nie jest tak ograniczony jak Dropbox.

[Radziu]

Ja też wolę dropboxa

[papa_smerf]

Skoro o komórkach temat, to kontynuuję...

W syna laptopie z W8 zniknął dźwięk po aktualizacji systemu. W wersji awaryjnej jest po wyłączeniu podpisu cyfrowego sterowników. Normalnie nie ma. Nic nie pomaga, trzeba na nowo instalować system.

Ogólnie mówiąc zdanie syna na temat ósemki jest jednoznaczne, zwłaszcza ze względu na ograniczony dostęp do biosa w wio (chyba Sony). Inaczej mówiąc laptop z ósemką to głupawy twór porównywalny z rozbudowaną komórką.

Ponoć wiele nowych produktów laptopowych ma tak zrobiony bios, że o pingwinie można zapomnieć.

To zdanie syna, ja tylko przekazuję, bo osobiscie zatrzymałem się nad W7, chociaż zastanawiam się nad powrotem do XP (komputer do pracy zawodowej)

[Radziu]

W pracy testowe przejście na W7 dostarcza nam wielu wrażeń i emocji. Szkoda że wyłącznie negatywnych.

[Radziu]

A na moim kompie z w7 coraz częściej wyskakuje komunikat brak pamięci, a komputer ma 8GB, mam jeden komputer z xp który ma 512MB i takiego problemu nie ma.

[dr.pantyhose]

Ględzisz jak dziadek mówiący, że kiedyś było lepiej.

[Radziu]

To nie są wrażenia subiektywne. Opieram się na faktach.

[dr.pantyhose]

Faktem w moim przypadku jest, że komputer z XP strasznie mi się zamulał i pracował coraz wolniej. Czyli mam dostęp do innych faktów.

[Radziu]

Ciekawe z czego to wynika.

[dr.pantyhose]

Z tego, że ile osób to tyle opinii.

[Radziu]

To nie kwestia opinii, ale faktycznego działania.

[kasior]

Radek - jaki antywirus masz na tym kompie?? Piszesz,ze był razem z kompem już i to wg mnie jest przyczyna mulenia i złego działania. Przerabiałem temat nie raz i przerabiam go nadal w firmie jak ktoś nowy lap dostanie a na nim z automatu antywirus. Najgorszy jest Norton (przewaznie daja jakiś Security Scan) - to jest zamulacz nad zamulacze. Ja od dawna używam płatnej wersji Avast i jestem zadowolony. Wiele programów miałem i testowałem i wiekszość po dłuższym czasie zaczynała mulić. Z Avast-em nie ma tego problemu. W pracy uzywamy w całej firmie Microsoftowy Defender i to tez wystarcza, bo mamy odpowiednie zapory na serwerach.

Także podsumowując - stawiam na antywirus dodany do komputera i ewentualnie na jakies oprogramowanie producenta.

[anipoki]

Najgorszy jest Norton...

Kasior, akurat z tym stwierdzeniem się nie zgodzę. Sam posiadam Norton Antyvirus i system śmiga jak złoto. Nowe wersje Nortona potrzebują minimalnych zasobów systemowych bo jądro programu zostało napisane na nowo właśnie przez to, że były skargi na "zamulanie".
Co do dodawanych programów AV do komputerów to każdy producent dodaje "swoje" programy.
Ja np. dostałem do Toshiby McCaffe i ten to dopiero zmulał.

[dr.pantyhose]

A ja mam Kasperski. Ale defender też jest dobry.

[Radziu]

Było już o Antywirusie - MCAfee.

Ogólnie jestem zwolennikiem Antywirusów - odpowiedzialnego użytkownika. Czyli brak antywirusa, sam nim jestem bo wiem co robię. Taki system używałem od lat, dopiero od czasu tego kompa z win7 mam antywirusa.

[Radziu]

Wyłączyłem kilka funkcji antyvirusa:

1. Skanowanie w czasie rzeczywistym
2. Zapora
3. Skanowanie według harmonogramu.

Działam tak już drugi dzień, i narazie zero problemów. Jak przez tydzień będzie OK, to pozbywam się antywirusa na zawsze

[anipoki]

Ogólnie jestem zwolennikiem Antywirusów - odpowiedzialnego użytkownika.

Przykro mi Radziu, ale się niestety mylisz w tej kwestii. Obecnie nie ma możliwości aby coś się nie "władowało" na kompa, albo jakiś trojan z jakiejś strony czy pliku i nie ma tu tłumaczenia, że "odpowiedzialny użytkownik", bo nawet do załącznika maila od szefa się może coś "podpiąć" i leżysz.

pozbywam się antywirusa na zawsze

Powodzenia w dalszym działaniu na tym sprzęcie...

[byczunio]

a ja ostatnio zakupiłem w pakiecie i zainstalowałem ESETa na komórkę. Nie zauważyłem, by mi ją spowolniło.

[Radziu]

Przykro mi Radziu, ale się niestety mylisz w tej kwestii. Obecnie nie ma możliwości aby coś się nie "władowało" na kompa, albo jakiś trojan ....
Powodzenia w dalszym działaniu na tym sprzęcie...

Radziłem sobie przez tyle lat, poradzę sobie i teraz. Sporadycznie się coś władowało, głównie z pendrivów "nieodpowiedzialnych użytkowników", ale z tym sobie można poradzić "ręcznie". Zresztą co taki trojan mi zrobił, poza tym że zaśmiecał mi kompa? - zupełnie nic!

[byczunio]

Niebyło neta to i nie było wirusów. Może to jest odpowiedź na problem. Zlikwidujmy neta, to pozbedziemy się wszystkich wirusów.

[Radziu]

Były wirusy, przywoziło się je głównie ze szkoły i giełdy komputerowej na dyskietkach.

[byczunio]

Ja pamiętam czasy, kiedy nie było wirusów.