Kto się ostatnio dowiedział ???

[big fish]

Ja zauważam. A jak mam reagować ?

Może ,taki teks puść -Co, nie ma żony w domu ,to pan robisz przebieranki w jej ciuchach.

[phmenpl]

Co, nie ma żony w domu ,to pan robisz przebieranki w jej ciuchach.

To akurat w/g mnie nie jest dobry pomysł na takie powitanie bo ktoś może nam delikatnie zwrócić uwagę i taki może być finał że w tykamy nos w nie swoje sprawy

[dr.pantyhose]

phmenpl

To co zacytowałeś to nie ja napisałem. Popraw cytat proszę.

[big fish]

phmenpl czyżbyś nie miał poczucia humoru?
Ja to napisałem dla żartu,ale co nie znaczy ,ze doktor mógłby też dla żartu coś takiego powiedzieć .NIe sądzę ,żeby ktoś sie poczuł obrażony słysząc taki tekst.

[Radziu]

Rajstopiarze często są przewrażliwieni, co nawet widać na tym forum, więc jest bardzo prawdopodobne, że ktoś by poczuł się urażony.

[dr.pantyhose]

Ja się nie obraziłem. Pilnuje tylko porządku.

[Grzeslaw]

Dziś do pracy poszedłem w rajstopach (czarne 40 den), a że jestem fizyczny to się przebierałem (koledzy również) w ubranie robocze i nie było żadnych komentarzy

[Radziu]

Jesteś kolejną osobą która udowadnia że nie taki diabeł straszny jak go malują.

[big fish]

Grzesław ,coś chyba musieli mówić.przebierasz się w szatni z kolegami i nic nie powiedzieli na to że masz rajstopy?NIkt nie zapytał czemu rajstopy nosisz zamiast kalesonów ?Jakoś nie chce mi się wierzyć ,że zbyli to milczeniem.
Na prawdę dziwna reakcja.Bo móżna sie spodziewać róznych reakcji -od żartów-bynajmniej nie złośliwych ,aż po zwykłe pytania ,z ciekawości, dlaczego włożyłeś rajty ,a nie kalesony.

[Radziu]

big fish, nie rozumiem o co Ci chodzi. Dlaczego reakcje miałyby być takie jak piszesz? Mnie jeszcze nikt słowa nie powiedział na temat rajstop, a tak samo w robocie przebieram się w szatni.

[big fish]

No może patrzę na tą syt.jak ja bym zareagoawał ,gdybym był w szatni przy kimś kto się przebiera i ma na sobie rajstopy zamiast kalesonów.Ja bym coś powiedział.,,chociaż dla żartu.Myśle ,ze tak samo powiedzieli by cos moi znajomi .
Bo jak się prebierało w szatni na wf w szkole średniej to też ,był jakiś komentarz ,gdy jakiś koleś wyskoczył w kalesonach ,czy miał fajne spodenki .NIe pozostawało to bez reakcji.No to była reakcja bliskiego otoczenia na cos nietypowego w ubiorze.zakładam ,ze ci kolesie Grzesława nie są tak przyzwyczajeni do widoku faceta w rajtkach,ze nie robi to na nich wrażenia.Ja jeszcze nie widziałem faceta na żywo w rajtkach[raz jak 2 przebiegało obok mnie ,i jeden miał cienkie chyba 20czy 15den na sobie do kolarek,ale to trwało milisekundy ./ale tak żeby stanął przy mnie ,czy się przebierał to nie,i gdyby tak sytuacja zaistniała to bym cos powiedział,Może chociaż zapytał gościa czy mu jest cieplej w nich niż w kalesonach.

[Radziu]

Tak jak piszesz, w czasach szkolnych to i kalesony były tematem, ale ludzie dorastają. W pracy ani ja nie komentuję kolegów w kalesonach, ani oni moich rajstop.

[Radziu]

Nie przypominam sobie też, żeby w pracy ktoś czyjeś kalesony komentował.

Za to przypomniała mi się jedna reakcja na rajstopy. Przebierałem się rozpoczynając pracę (1 zmiana), a kolega ze zmiany kończącej (nocnej): "to tak zimno jest?", w odpowiedzi podałem mu jaka jest temperatura. Na co odpowiedział tylko "aha".

[big fish]

No ,to mamy różne doświadczenia .Jak kiedyś ,lat temu naście była syt.że przebierałem się w szatni ,i znajomy miał kalesony takie rajstopowe ,w prążki ,to komentarz śmieszny od jednego znajomka dostał.Reszt nic nie powiedział,a i ten co miał takie kalesony zbył to cisza .Także są rózne histoprie.To że sie czegoś nie widziało ,nie słyszało nie oznacza ,ze tego nie ma.Proste.

[Radziu]

Ale sam widzisz, jeden pajac zablysnął, a reszta go olała, więc czym się przejmować.

[Grzeslaw]

A ja cały czas chodzę w takich rajstopach i jest cisza, tylko chyba wczoraj była sytuacja, taka, że "o! masz cienkie rajstopy?" a po za tym nie ma komentarzy

[big fish]

Ale sam widzisz, jeden pajac zablysnął, a reszta go olała, więc czym się przejmować.

Kżda sytuacja moze być inna.Raz może być że nikt nic nie powie ,innym razem jeden wyśmieje reszta bedzie miała ubaw tak jak u pawła 6880.

Grzesław mogłeś powiedzieć tak:Tak, rajstopy.A co też chcesz nosić?

[dr.pantyhose]

To tak jak było u mnie w pracy. Kiedyś to opisywałem.

[dr.pantyhose]

Dzisiaj w pracy przypatrywał sie moim kostkom u nóg kolega. Więc się chyba dowiedział.

[musa]

Witam po dłuższej nieobecności na forum. W międzyczasie zacząłem coraz odważniej chodzić w rajstopach 40-60den pod spodniami, ale bez skarpet, noszę także cienkie 15-20 den skarpetki rajstopowe do krótkich spodenek (w lecie), wszędzie.
A o noszeniu rajstop poinformowałem moją kolejną sąsiadkę (pokazałem jej oczywiście). Tak więc oficjalnie wie już 5 kobiet z mojego otoczenia.
Ile osób wie nieoficjalnie, tego nie wiem, ale myślę, że jest ich trochę.
Coraz bardziej jestem ciekaw reakcji kolejnej kobiety, chociaż w zasadzie najpierw jest zdziwienie, a następnie przejście nad tym do porządku dziennego.
I jeszcze jedna uwaga, bardzo lubię jak kobiety kupują mi rajstopy. Dotychczas kupowały cztery, ale i tak zagadam sąsiadkę, żeby mi pod jakimś pretekstem kupiła (imieniny, urodziny) a najszybciej za jakąś przysługę z mojej strony.
Tak już robiłem i spotyka się to z wielką aprobatą, ponieważ nieraz przysługa warta jest 50-100 zł, a ja mówię, że nie chcę kasy lecz jakiś prezencik np rajstopy.
Wtedy kobietki są zadowolone, że tak tanio mają załatwioną sprawę.

[Radziu]

Dajesz sie wykorzystywać za rajstopy, tanio sie sprzedajesz

[dr.pantyhose]

Musa a co z żoną? Czy już przestała sie tym faktem denerwować ?

[big fish]

Dajesz sie wykorzystywać za rajstopy, tanio sie sprzedajesz

Musa ,a jakie te rajtki dostajesz ,takie lepsze,lepszych firm ,czy z dolnej półki. Takie z kiosku po 3zł?
Uważaj na męzów tych sąsiadek.Bo jak sie która pochwali ,ze kupuje Ci rajstopy ,to któregoś pięknego dnia zazdrosny mąż może sobie coś ubzdurać i ...no może być różnie.

[Radziu]

Myślisz ze ich mężowie też marzą o rajstopach?

[big fish]

Tego nie wiem czy marzą o rajstopach .Ale może im się nie spodobac ,ze żona kupuje obcemu facetowi bieliznę .I nie ważne będą powody ,ze to w zamian za np.zreperowany telewizor.A to może mieć już złe konsekwencje w stosunkach dobrosąsiedzkich ,i nie chodzi by najmniej tylko o to ,że sąsiad nie odpowie -dzien dobry.Mezowie róznie moga reagować na takie prezenty ,czy jak żona dostaje prezenty lub daje. .Może być i śmiesznie i straszno