Damskie, męskie ...

[byczunio]

Sądzę, że ten pan nie wychodzi w tych strojach poza swoją złotą klatkę. A sądząc po kocie to jest człowiekiem dość odciętym od świata zewnętrznego.

[dr.pantyhose]

Ale chce się wyrwać z klatki bo zamieszcza zdjęcia w sieci.

[kasior]

Dla waszej informacji Brian, bo tak ma na imię wychodzi poza swoją klatkę ;) Śledzę ten profil od bardzo dawna. Początkowo tylko wrzucal fotki z domu i bez twarzy, od jakiegos czasu zaczął z twarza a potem juz publicznie nawet się pokazywać. Chodzi tak normalnie do pracy bo zyskał zrozumienie i widać,ze sie świetnie czuje.

[nero]

To musi mieć bardzo wyrozumiałych pracodawców, którzy nie wymagają dresscode'u. Tylko pozazdrościć.

[Radziu]

Zależy co ma za pracę. Ja jeszcze takiej nie miałem żebym nie mógł ubrać się jak chcę. Jedynie w obecnej nie mogę za wiele ale to nie kwestia drescode tylko bezpieczeństwa.

Mnie się jego stylizacje nie podobają, ubrania nie ładne i do tego jako całość wygląda trochę zbyt kobieco. Ake tylko moje subiektywne zdanie.

O klatce świadczy slomiana zasłona na balkonie.

[dr.pantyhose]

Bo nie znamy pobudek którymi się kieruje. Może kolejnym etapem będzie zmiana płci i dlatego jego ubrania i stylizacje są mocno kobiece.

[wafel]

Pewnie jakby chciał zmienić płeć to bardziej zadbałby o swoją urodę(podkład na twarz,makijaż,szminka/błyszczyk do ust,lakier do paznokci),a po drugie uwypukliłby piersi,czyli typowy atrybut kobiecości.Dla mnie to jest mocno posunięty unisex z typowymi elementami kobiecymi,bo ostatnio widziałem w jednym ze sklepów dziewczynę ubraną w stylu skate(unisex z posuniętymi elementami męskimi) i gdyby nie to,że miała długie włosy i nawet ładną kobiecą twarz,to wziąłbym ją za chuderlawego chłopaka,a w przypadku tego gościa twarz też zdradza jego płeć i chyba tylko patrząc z tyłu lub z dalekiego profilu można byłoby go uznać za kobietę.Mi jego sposób ubierania się podoba,bo wszystko jest dobrane dokładnie i przemyślanie.Więc nie wiem Radziu co rozumiesz pod słowem ,,brzydkie ubrania"?A jakie są ładne wg.Ciebie?Bo mi się osobiście bardziej podoba unisex w stylu tego pana niż Twój(np.taki twój zestaw:czerwone rajstopy,czerwona krótka koszulka i szorty,kolory po prostu tak oczoyebne,że widać byłoby Ciebie z 10 km i podejrzewam,że bez większej uwagi na ulicy przeszedłby pan Brian niż ty).Oczywiście takie jest moje zdanie i każdy może mieć inne

[Radziu]

W modzie unisex nie chodzi o to kto większą uwagę zwraca. Co jest ładne a co brzydkie to kwestia gustu, a ten jak dupa - każdy na własną.

Sukienka która otwiera się pierwsza - pierwsze skojarzenie - ubranko szkolne z lumpexu, nie widziałem żeby ktoś nosił coś podobnego, w sklepach też nie ma. Ale jak chodziłem do szkoły dziewczynki nosiły podobne.

Dalej jest sukienka biała w różowe plamki. Sukienka z miejscem na piersi, wisi na nim jak worek, całość kompletnie mu nie pasuje, do tego jeszcze te srebrne ciżemki.

A co do mojej osoby. Nie mam ani czerwonych rajstop ani czerwonej krótkiej koszulki. Z kimś mnie pomyliłeś.

[wafel]

Radziu,tą czerwonę koszulkę i rajstopy pamiętam jeszcze przed twoim opuszczeniem forum wrzucałeś w niej zdjęcia.Co do tej sukienki,bo o niej dyskutujemy,to Radziu mało widziałeś jak ona na lumpeks ci wygląda.Proszę pierwszy link z brzegu,sukienka pensjonarka od Next: http://www.ofeminin.pl/trendy-w-modzie/ ... 00947.html .A jak mówisz,że tego nie widziałeś,a mieszkasz w Warszawie to ja nie wiem jakie są przyczyny:A)nie widzisz za dobrze B)nie mieszkasz w Warszawie.Wawa jako miasto jest różnokolorowe,więc nie wiem gdzie Ty pracujesz,że dziewczyny w takiej sukience nigdy nie widziałeś.Wytykasz błędy innym,a sam jako Amelia czasem do ubierania się dobrze i modnie wiele ci brakowało,pierwszt przykład ten sweter:http://amelia-gattar.blog.onet.pl/1,2,0,album.html .Kolor,kwiatki,też można stwierdzić,że wygląda na kupiony na bazarze.Choć muszę Ci przyznać,że kilka strojów,które nosiłeś/nosiłaś było fajne i modne.Z jednym twoim zdaniem muszę się zgodzić:,,Co jest ładne a co brzydkie to kwestia gustu, a ten jak dupa - każdy na własną"

[Radziu]

Słyszysz że gdzieś dzwonią ale nie wiesz w którym kościele. Rajstop czerwonych nie mam i nigdy nie miałem. To co pamiętasz to może były leginsy. Ale nie pamiętasz też, że wyjście w nich było jedynie experymentem. Poza tamtym jednym wyjątkiem nie zakładałem ich więcej, no chyba że jako ocieplacz pod spodnie. Koszulki czerwonej krótkiej nigdy nie miałem i nie mam, nawet w innym kolorze. No chyba że krótka to taka która tyłka nie zakrywa. Dla mnie krótka to taka co odkrywa brzuch.

C) widocznie nie chodzę do tych sklepów co trzeba
D) dziewczyny u mnie w pracy, sąsiadki, oraz inne kobiety które spotykam nie posiadają takiej sukienki
E) W Warszawie te sukienki się nie przyjęły

Sweter Amelii o którym piszesz, to sweter przypadkowo kupiony na bazarze, więc pewnie dlatego wygląda jak z bazaru, ale wtedy takie były modne przez chwilę. Poza tym to były początki. Zgadzam się, dziś taki sweter to obciach.

[dr.pantyhose]

Hej Wafel nie drażnij Radka.
Jak już było powiedziane - każdy ma swój gust. Można go prezentować innym ale nie narzucać. Radkowi sie nie podoba i mnie też. Co do rajstop w kolorach oczoje... do sportu jak znalazł.

[Radziu]

Na National Geographic leci program TABU, a w nim jest para facet i kobieta, kobieta wybiera ubrania dla nich obojga, żeby oboje mogli ubrać się podobnie. Pewnie będą jeszcze powtórki.

[boggy]

Jeśli chodzi Ci o tą parę, która wyjada owoce ze śmietnika to nic specjalnego raczej.

[Radziu]

Tak, o tą parę. A chodziło mi raczej o sam fakt, bo ich styl mi się nie podoba.

[dr.pantyhose]

Ona wybiera bo on nie ma gustu. A ta kobieta ma wąsa i brodę.

[Radziu]

Nawet pod tym względem są podobni do siebie