lakier do paznokci
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- kasior
- AdminTeam
- Posty: 2230
- Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dzisiaj znowu zaszedłem do Inglota, tym razem po odżywkę do paznokci, bo się źle odżywiam i paznokcie zaczęły mi się rozwarstwiać. Paniena przy ladzie, gdy wszedłem do sklepu, zrobiła wielkie oczy, ale bardzo miło zaproponowała "najlepszą, jaką mają". Przy okazji pomarudziłem, że kobiety nie lubią, gdy mężczyzna dba o siebie bardziej niż one oraz, że nie mogę zrobić przerwy w malowaniu, bo powrót jest równie trudny jak samo rozpoczęcie. Pierwszemu zaprzeczyła, drugiemu przytaknęła. Stwierdziła, że jej się podobają pomalowane paznokcie u mężczyzn. Ale nie sądzę, by wiele ich widziała.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 29
- Rejestracja: 21 lis 2011, 18:17
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Lubie to lekkie zaskoczenie sprzedawczyń w Inglocie na widok robiącego zakupy faceta, choć trzeba przyznać że nie robią z tego jakiejś większej afery. Ja kiedyś na pytanie pani "a dla kogo ma być ten lakier?" walnąłem prosto z mostu "dla mnie" - pani pozostała niewzruszona, wręcz pomogła mi dobrać odpowiedni
- Grzeslaw
- Znawca tematu
- Posty: 596
- Rejestracja: 17 gru 2011, 22:18
- Lokalizacja: Warmia
- Kontakt:
- Radziu
- Stary wyga
- Posty: 1512
- Rejestracja: 01 cze 2012, 08:52
- Lokalizacja: z nienacka
- Kontakt:
Klawiatura laptopa potrzebuje mniejszej siły. Ja klepałem pazurami po klasycznej klawiaturze i nic nie bolało. To raczej klawiatura ucierpiała, bo wyraźnie widać wyżłobienia, no i literek niektórych nie widać.dr.pantyhose pisze:Jak mam za długie pazurki to mnie bolą palce. O pisaniu na laptopie to nie ma mowy.
Będę musiał ją chyba wymienić, bo córka się teraz uczy pisać na komputerze i pyta mnie gdzie są literki których nie widać Chociaż w sumie już pamięta większość.
Teraz ze względu na pracę mam obcięte na równo i nie lakieruję.
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
- Radziu
- Stary wyga
- Posty: 1512
- Rejestracja: 01 cze 2012, 08:52
- Lokalizacja: z nienacka
- Kontakt:
To nie kwestia szefostwa, a charakteru pracy. Poprostu pierwszego dnia złamały mi się 3 paznokcie. Przy pracach mechanicznych trudno utrzymać długie paznokcie. Lakier też nie ma szans z wieloma substancjami używanymi do czyszczenia sprzętu.
Jeszcze mi się nie trafił taki szef który by mnie zmusił do obcinania czy nie malowania paznokci.
Jeszcze mi się nie trafił taki szef który by mnie zmusił do obcinania czy nie malowania paznokci.
Prawdziwy mężczyzna ubiera się tak jak chce i ma w d...e co o tym myślą inni!
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A ja dzisiaj byłem u manicurzystki. Żadnej zdziwki,że facet przychodzi z pomalowanymi paznokciami i życzy sobie je ponownie pomalować poobróbce. Pani wyraziła zdanie, że mężczyźni zbyt słabo dbają o swój image, że niestety jest społeczne przyzwolenie dla brudu. Przy rozmowie były w sumie 3 innne klientki i też przyjęły to pozytywnie
Na zwykły lakier (mój ulubiony kolor) położyła mi w celach ochronnych warstwę lakieru UV (intensywnie świeci na niebiesko w promieniowaniu UV). Nie uprzedziła jednak, że do świecenia wystarczy mu tyle UV ile jest na zewnątrz w pochmurny dzień. W efekcie, na ulizy paznokcie mają kolor różowo-fioletowy. Na wrzesień umówiłem się z panią na manicur hybrydowy.
Na zwykły lakier (mój ulubiony kolor) położyła mi w celach ochronnych warstwę lakieru UV (intensywnie świeci na niebiesko w promieniowaniu UV). Nie uprzedziła jednak, że do świecenia wystarczy mu tyle UV ile jest na zewnątrz w pochmurny dzień. W efekcie, na ulizy paznokcie mają kolor różowo-fioletowy. Na wrzesień umówiłem się z panią na manicur hybrydowy.
-
- ModTeam
- Posty: 2490
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Się Rozkręca
- Posty: 12
- Rejestracja: 07 cze 2011, 12:25
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Się Rozkręca
- Posty: 29
- Rejestracja: 21 lis 2011, 18:17
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Znawca tematu
- Posty: 598
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
-
- Się Rozkręca
- Posty: 29
- Rejestracja: 21 lis 2011, 18:17
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Znawca tematu
- Posty: 598
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Nie lubię długich szponów, więc długość ze 1-2 mm poza opuszek. Ale po 2-3 tygodniach były już całkiem długie :)
Kolory były różne, bezbarwny, delikatnie różowy, frencz.
Co ro reakcji otoczenia, to obiłem sobie żelki przed 2-3 tygodniowym urlopem. Reakcje jakieś były - spojrzenia, czasem ktoś kto zauważył szeptał innej osobie itp, ale bardzo rzadko się trafiały takie reakcje.
Po powrocie z urlopu spiłowywałem na długość do opuszka, frencz przestawał być frenczem, więc reakcji znajomych nie było żadnych, do tego że mam pomalowane paznokcie się przyzwyczaili
Kolory były różne, bezbarwny, delikatnie różowy, frencz.
Co ro reakcji otoczenia, to obiłem sobie żelki przed 2-3 tygodniowym urlopem. Reakcje jakieś były - spojrzenia, czasem ktoś kto zauważył szeptał innej osobie itp, ale bardzo rzadko się trafiały takie reakcje.
Po powrocie z urlopu spiłowywałem na długość do opuszka, frencz przestawał być frenczem, więc reakcji znajomych nie było żadnych, do tego że mam pomalowane paznokcie się przyzwyczaili
-
- Się Rozkręca
- Posty: 29
- Rejestracja: 21 lis 2011, 18:17
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Znawca tematu
- Posty: 598
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Kosmetyczki były różne i żadna nawet okiem nie mrugnęła, że coś jej nie pasuje. W trakcie nakładania żelu (a trwa to z 1,5 godziny) zawsze przyjemnie sobie rozmawialiśmy.Adriano30 pisze:znalezieniem kosmetyczki która Ci zrobiła tipsy nie miałeś problemu?
Tylko raz (ale już po zabiegu) kosmetyczka przyznała że obawiała się o efekt, czyli że takie paznokcie będą źle wyglądać u faceta, ale jak już zrobiła to stwierdziła że wygląda to całkiem fajnie, i na pewno nie razi
Ale uściślijmy, nie zakładałem tipsów, tylko pokrywałem paznokcie żelem. Tips (czyli plastikowy paznokieć) jest przyklejany tylko jak chcesz mocno przedłużyć paznokieć.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 29
- Rejestracja: 21 lis 2011, 18:17
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Się Rozkręca
- Posty: 29
- Rejestracja: 21 lis 2011, 18:17
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Znawca tematu
- Posty: 598
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Chyba hybryda poczeka, bo na razie zmianiłem kolor lakieru tradycyjnego. Wczoraj kupiłem sobie Inglota nr 120 (kolor trudny do opisania: stalowoszary z lekkim odcieniem fioletu i bardzo silnym połyskiem). Pani w sklepie była bardzo sympatyczna ale zachowawcza w doradzaniu (jej wyraźnie pasowała tonacja idąca w kierunku różu). Od razu sobie pomalowałem. Jak na razie u nikogo nie wywołał szoku, mimo, że jest zdecydowanie bardziej rzucający sięw oczy niż poprzedni (57). Na pewno muszę skorzystać z profesjonalnego malowania.
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dzisiaj byłem u lokatorki wynajmującej ode mnie mieszkanie po pieniadze za kolejny miesiąc. Pani skomentowała mój nowy lakier do paznokci, że jest bardziej wyrazisty niżpoprzedni, ale bardzo elegancki. Wogóle pani mnie pochwaliła za bardzo dobrze dobrany wygląd (byłem w spódnicy, na nogach miałem pończochy przeciwżylakowe).
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zastanawiam się, czy jednak nie przegiąłem z tym kolorem lakieru, bo jak kupowałem sobie drugie śniadanie w markecie, to do kasjerki, u której płaciłem tuż za mną podeszła sprzedawczyni, która ważyła mi dwa plasterki szynki, coś sobie poszeptały i strasznie zaczęły się chichrać patrząc w moją stronę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości