Szpileczki

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

Awatar użytkownika
Wojtas
Gaduła
Gaduła
Posty: 346
Rejestracja: 12 lut 2011, 14:40
Lokalizacja: Polska-Północna
Kontakt:

Post autor: Wojtas » 03 wrz 2011, 21:03

Owszem ale rajstopy np. 60 den lub te dwuczęściowe 40/20 den (z Lidy) legalnie zakładam jesienno- zimową porą i to pod długie spodnie.Nawet w pracy tylko raz usłyszałem komentarz "o rajstopki". Co do stroju rowerowego to pod spodenki rowerowe z tzw. pampersem zakładam 60 den które prawie przypominają męskie getry. Coś cieńszego , owszem ale tylko dalszą w trasę
Radziu

Post autor: Radziu » 03 wrz 2011, 21:08

No ale jak jedziesz w dalszą trasę to jak wyjeżdżasz lub wracasz, też ktoś może Cię chyba zobaczyć.
rmaciej1983
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 171
Rejestracja: 28 lis 2010, 16:22
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: rmaciej1983 » 03 wrz 2011, 22:40

Wojtas pisze:Wiem że trudno być sobą, wiem ze trudno zakładać to w czym się człowiek czuje dobrze ale mieszkam w raczej niewielkiej miejscowości w której wyjście w rajstopach do krótkich spodenek raczej jest skazane na szybkie komentarze, pozostawiające trwały ślad w psychice. Nie wspomnę o spódnicy, szpilkach i nogach które nawet jeżeli są zgrabne to ciągle są to męskie nogi których podobno nie wypada golić! Trudno byc mocnym szczególnie w małej miejscowości, trudno mieć odwagę jak trzeba żyć , pracować i wychowywać dzieci w takiej miejscowości. Moda jest piękna ale cena może czasem niebotyczna!
A ja i tam bym nie mógł tak żyć. Po jakimś miesiącu wku*wiłbym się niemiłosiernie, powiedziałbym sobie: "a pie*dolę to wszystko!" I bym wyszedł na ulicę w szpilkach czy spódnicy. Ku*wa, jacyś debile mają mi mówić jak mam się ubierać?
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 03 wrz 2011, 22:58

Macieju, niektórym zależy bardziej na rodzinie, na pracy, na relacjach społecznych niż na realizacji własnych zachcianek.
rmaciej1983
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 171
Rejestracja: 28 lis 2010, 16:22
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: rmaciej1983 » 03 wrz 2011, 23:33

byczunio pisze:Macieju, niektórym zależy bardziej na rodzinie, na pracy, na relacjach społecznych niż na realizacji własnych zachcianek.
A od czego jest życie jak nie od realizacji własnych zachcianek?
Radziu

Post autor: Radziu » 03 wrz 2011, 23:40

Są tacy co realizują zachcianki społeczeństwa.
rmaciej1983
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 171
Rejestracja: 28 lis 2010, 16:22
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: rmaciej1983 » 03 wrz 2011, 23:50

Radziu pisze:Są tacy co realizują zachcianki społeczeństwa.
Ja nawet takich widziałem w lesie: mrówki.
Awatar użytkownika
Iga
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 439
Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
Lokalizacja: Nerocity
Kontakt:

Post autor: Iga » 04 wrz 2011, 13:01

Kacper pisze:chodzi w nich tylko w domu, bo nie ma ochoty pokazywać się publicznie? Może się wstydzi, może się boi - ale to jego sprawa i jak chce to niech sobie chodzi w nich w domu.
Raczej problem polega na tym, że szpilki są jeszcze mało uniseksowe. Zobacz jak to jest...Kobieta idzie do sklepu i ma butów do wyboru, do koloru. Na półkach z męskimi butami są eleganckie skórzane pantofle i kajaki (czyli wielkie bezkształtne buciska) i nic poza tym. Chcieliśmy kupić Nero sandały i zwątpiliśmy, bo były tylko takie obrzydliwe wielkie trepy. Powinny być buty na obcasie skrojone specjalnie dla mężczyzn. Takie, które uwzględnią Wasz większy ciężar i chód. Na razie jesteście skazani na damskie buty i wcale się nie dziwię, że człowiek boi się w nich wyjść poza próg własnego mieszkania. Ale jeśli lubi taki strój, to dlaczego ma sobie odmawiać chodzenia w nim? Nowa Moda nie zaczyna się chyba z chwilą wyjścia za drzwi. Generalnie my często chodzimy po domu w butach (ale oczywiście mają czyste podeszwy). Osobiście nie lubię kapci, bo mi się nogi męczą, gdy ciągnę nogami po ziemi. I nie znoszę jak mi buty klapią. Najczęściej chodzę w balerinkach, ale zdarza mi się też w szpilkach. Bo kiedy mam w nich chodzić, do piaskownicy czy na pole z psem, a może do parku (pies w jedną stroną, dziecko w drugą i goń ich na szpilach 10cm)? :)
Jestem szczęśliwa, a jeśli ktoś ma z tym problem, to jego problem...
Awatar użytkownika
anipoki
ModTeam
ModTeam
Posty: 1184
Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
Lokalizacja: podkarpackie
Kontakt:

Post autor: anipoki » 04 wrz 2011, 18:30

A ja tak jak Iga też chadzam po domu w balerinkach, bo są to dużo wygodniejsze buciki niż kapcie.
Chodziłem w kapciach po domu to jak coś przenosiłem, albo wnosiłem po drabinie na strych to musiałem uważać aby kapci nie zgubić. :-/
Teraz mam ten kłopot z głowy :mrgreen:
Noszę to co lubię i w czym się dobrze czuję...
Radziu

Post autor: Radziu » 04 wrz 2011, 18:32

Ja po domu chodzę boso ba tak jednak najwygodniej.
kluczmistrz
Się Rozkręca
Się Rozkręca
Posty: 42
Rejestracja: 30 lip 2011, 15:49
Lokalizacja: z nikąd
Kontakt:

Post autor: kluczmistrz » 04 wrz 2011, 21:51

ja tak jak radziu plus kapcie ja tak jak radziu plus kapcie
Awatar użytkownika
nero
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 938
Rejestracja: 19 sie 2010, 22:50
Lokalizacja: nerocity
Kontakt:

Post autor: nero » 04 wrz 2011, 22:40

Ja tak jak Iga :) ja tak jak Iga :)
kluczmistrz
Się Rozkręca
Się Rozkręca
Posty: 42
Rejestracja: 30 lip 2011, 15:49
Lokalizacja: z nikąd
Kontakt:

Post autor: kluczmistrz » 04 wrz 2011, 22:48

sorry akurat na komie jestem więc chwyciła 'laga' :-/
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 04 wrz 2011, 23:13

A ja mam klapki a w ogrodzie gumowe chodaki a ja mam klapki a w ogrodzie gumowe chodaki a ja mam klapki a w ogrodzie gumowe chodaki
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 04 wrz 2011, 23:19

Balerinki to też fajne kapcie.
dr.eklektyczny
Radziu

Post autor: Radziu » 05 wrz 2011, 05:58

Balerinki to jeszcze tak. Czasami używam ich jako kapci balkonowych.
Awatar użytkownika
Iga
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 439
Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
Lokalizacja: Nerocity
Kontakt:

Post autor: Iga » 05 wrz 2011, 09:32

Co Wy się tak jąkacie? :P

Lubię chodzić boso, po ciepłym piasku. Ale po domu? Wszystkie paprochy czepiały by mi się do stopek :) FUJ. I zimno na kaflach. To nie na moje delikatne ciało. W skarpetkach tak.
Jestem szczęśliwa, a jeśli ktoś ma z tym problem, to jego problem...
kluczmistrz
Się Rozkręca
Się Rozkręca
Posty: 42
Rejestracja: 30 lip 2011, 15:49
Lokalizacja: z nikąd
Kontakt:

Post autor: kluczmistrz » 05 wrz 2011, 10:24

tzn ja w skarpetach latam
Radziu

Post autor: Radziu » 05 wrz 2011, 12:05

Ja mam welurową wykładzinę, więc boso jest przyjemnie. A paproszki zjada odkurzacz, więc się nie czepiają.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 05 wrz 2011, 13:24

Radziu, a do kuchni nie zachodzisz?
rmaciej1983
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 171
Rejestracja: 28 lis 2010, 16:22
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: rmaciej1983 » 05 wrz 2011, 14:25

byczunio pisze:Radziu, a do kuchni nie zachodzisz?
A od czego jest żona? :mrgreen:
Awatar użytkownika
Iga
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 439
Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
Lokalizacja: Nerocity
Kontakt:

Post autor: Iga » 05 wrz 2011, 15:06

rmaciej1983 pisze:
byczunio pisze:Radziu, a do kuchni nie zachodzisz?
A od czego jest żona? :mrgreen:
Ja śniadanie dostałam dziś od Nero. Trudno przy małym dziecku i psie, żeby nie było paprochów. Daj dziecku kanapkę i talerzyk, to właśnie talerz będzie najczystszym miejscem po jedzeniu :P
Jestem szczęśliwa, a jeśli ktoś ma z tym problem, to jego problem...
rmaciej1983
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 171
Rejestracja: 28 lis 2010, 16:22
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: rmaciej1983 » 05 wrz 2011, 15:50

Iga pisze: Ja śniadanie dostałam dziś od Nero. Trudno przy małym dziecku i psie, żeby nie było paprochów. Daj dziecku kanapkę i talerzyk, to właśnie talerz będzie najczystszym miejscem po jedzeniu :P
Do takiej kuchni szpilki byłyby jak znalazł. Mała powierzchnia styku z podłożem sprawia, że za bardzo się nie zabrudzą. W dodatku jesteśmy 10 cm paprochami. Można by je załączyć do fartuszków jako sprzęt AGD i trzymać tam gdzie zmiotkę i miotełkę :roll: .
Radziu

Post autor: Radziu » 05 wrz 2011, 16:23

Zachodzę, nie przeczę że nigdy się nic nie czepia, ale jest to na tyle sporadyczne, że do pominięcia. A okruszki i dziecko, to wszystko zależy od dziecka, nasza córcia jest pod tym względem wyjątkowa.
Awatar użytkownika
Iga
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 439
Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
Lokalizacja: Nerocity
Kontakt:

Post autor: Iga » 05 wrz 2011, 17:09

rmaciej1983 pisze: Do takiej kuchni szpilki byłyby jak znalazł. Mała powierzchnia styku z podłożem sprawia, że za bardzo się nie zabrudzą. W dodatku jesteśmy 10 cm paprochami. Można by je załączyć do fartuszków jako sprzęt AGD i trzymać tam gdzie zmiotkę i miotełkę :roll: .
Jakoś mnie nie rozśmieszyłeś :-/ Szpilki zakładam, żeby się dobrze poczuć, bo teraz niewiele mam szans na to, żeby je założyć. Niestety. Poza tym mina mojego partnera, gdy wraca z pracy a ja jestem wyszykowana...bezcenna :)
Jestem szczęśliwa, a jeśli ktoś ma z tym problem, to jego problem...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości