Jak powiedzieć bliskiej osobie?
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
Moim czyli Amelii Jak się poznaliśmy to blog nie istniał. Został założony kilka lat po ślubie. Z tego co wiem to wszystko przeczytała i obejrzała. Zresztą blog w uśpieniu jak i Amelia. No i to wogóle zupełnie inna bajka niż nowa moda.
Wcześniej wspólnie przeglądaliśmy pierwszą wersję nylonomanii, która wtedy była zbliżona tematycznie do tego forum, tzn mam na myśli dział phmanów.
Wcześniej wspólnie przeglądaliśmy pierwszą wersję nylonomanii, która wtedy była zbliżona tematycznie do tego forum, tzn mam na myśli dział phmanów.
- Iga
- Zaawansowany
- Posty: 439
- Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
- Lokalizacja: Nerocity
- Kontakt:
- Iga
- Zaawansowany
- Posty: 439
- Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
- Lokalizacja: Nerocity
- Kontakt:
Radziu, czegoś nie rozumiem. Namawiasz wszystkich do różnego rodzaju coming outów, uspokajasz ludzi, że wszystko jest w porządku, nic złego się nie wydarzy. Dlaczego nie przebrałeś się za kobietę przed ślubem i nie wyskoczyłeś tak przed swoją dziewczyną?
Jestem szczęśliwa, a jeśli ktoś ma z tym problem, to jego problem...
Czytałaś na ten temat na crossdressingu, więc nie rozumiem po co te pytania. Nie wiem też czy jest to właściwe forum do takich tematów.
Tak w skrócie napiszę, nie wyskoczyłem, bo wtedy Amelia nie istniała. Kiedy poznałem żonę, Amelia samoczynnie odeszła, a ja myślałem że na zawsze. 5 lat przed ślubem i dwa lata po ślubie nie wracała, więc uznałem że koniec z nią i nie ma o czym mówić. Ale jeszcze przed ślubem stosowałem styl unisex, oraz rajstopy i body jako ocieplacz, i żona o tym wiedziała od początku. Nie było najmniejszego problemu z jej strony. Około 2 lata po ślubie Amelia zaczęła wracać, próbowałem z tym walczyć (do tego momentu jest to klasyczna historia trans, jakich wiele zapewne poznałaś jako żona transa), ale jak się okazało, że bez skutku, to powiedziałem o tym żonie. Więcej info zainteresowani znajdą na właściwym portalu dla takiej tematyki - www.crossdressing.pl
Tak w skrócie napiszę, nie wyskoczyłem, bo wtedy Amelia nie istniała. Kiedy poznałem żonę, Amelia samoczynnie odeszła, a ja myślałem że na zawsze. 5 lat przed ślubem i dwa lata po ślubie nie wracała, więc uznałem że koniec z nią i nie ma o czym mówić. Ale jeszcze przed ślubem stosowałem styl unisex, oraz rajstopy i body jako ocieplacz, i żona o tym wiedziała od początku. Nie było najmniejszego problemu z jej strony. Około 2 lata po ślubie Amelia zaczęła wracać, próbowałem z tym walczyć (do tego momentu jest to klasyczna historia trans, jakich wiele zapewne poznałaś jako żona transa), ale jak się okazało, że bez skutku, to powiedziałem o tym żonie. Więcej info zainteresowani znajdą na właściwym portalu dla takiej tematyki - www.crossdressing.pl
- Iga
- Zaawansowany
- Posty: 439
- Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
- Lokalizacja: Nerocity
- Kontakt:
chwileczkę...nie wyskoczyłem, bo wtedy Amelia nie istniała. Kiedy poznałem żonę, Amelia samoczynnie odeszła
Jak żona była jeszcze narzeczoną, to "Amelia nie istniała".
Ale jak obecna żona była już żoną, to Amelia samoczynnie odeszła.
Czyli Amelia była jednak, skoro odeszła?
Ach...5 lat przed ślubem. A czy przyszła żona wiedziała o istnieniu Amelii?
Ostatnio zmieniony 29 sie 2011, 13:52 przez Iga, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem szczęśliwa, a jeśli ktoś ma z tym problem, to jego problem...
- Iga
- Zaawansowany
- Posty: 439
- Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
- Lokalizacja: Nerocity
- Kontakt:
- Iga
- Zaawansowany
- Posty: 439
- Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
- Lokalizacja: Nerocity
- Kontakt:
-
- Się Rozkręca
- Posty: 28
- Rejestracja: 05 maja 2011, 17:15
- Lokalizacja: w ludziach tyle zła?
- Kontakt:
- Iga
- Zaawansowany
- Posty: 439
- Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
- Lokalizacja: Nerocity
- Kontakt:
Wiesz, ja nie mam w zwyczaju zadawać bezmyślnie pytań.
W końcu doszliśmy do sedna sprawy. Namawiasz innych do odważnych posunięć, choć sam nie do końca miałeś w życiu na to odwagę. I nie mów nam, że podwójna tożsamość, to jest taki maleńki, nic nie znaczący detalik, o którym nie warto było wspominać partnerce.
Moje osobiste zdanie jest takie: Ta cała Twoja pozorna odwaga na forum, to wmawianie wszystkim, że wszystko zawsze będzie dobrze, że Nowa Moda to taka normalka to nie jesteś cały Ty, to wyobrażenie osoby, jaką chciałbyś być. . Oboje z Nero sadzimy, że masz poważne problemy ze swoją tożsamością. Walczysz z nami wszystkimi tutaj, a największą walkę toczysz chyba sam ze sobą. Nam nie musisz udowadniać, że Nowa Moda jest ok. Jesteśmy tego samego zdania. ALE MALUJESZ TUTAJ ŚWIAT, W KTÓRYM CHCIAŁBYŚ ŻYĆ. Idealny, bezproblemowy. Bo tu jest bezpiecznie i miło. Możesz zgrywać wszechwiedzącego, możesz z każdym stawać w szranki.
Dlaczego piszę to w tym wątku? BO MOŻESZ KOMUŚ ZASZKODZIĆ. A przecież nie weźmiesz za to odpowiedzialności, bo to wirtualny świat. Sporo osób szuka tu pomocy, rady. Żyjemy w realnym świecie. A realny świat jest taki: NOWA MODA TO JESZCZE U WIELU SZOK, ZDARZAJĄ SIĘ NIEMIŁE SYTUACJE, MOŻESZ STRACIĆ BLISKĄ OSOBĘ, JEŚLI BRAKUJE JEJ TOLERANCJI. I sam też się bałeś. Bałeś się, dlatego wolisz się kreować. Bądź sobą, nie znoszę fałszu.
W końcu doszliśmy do sedna sprawy. Namawiasz innych do odważnych posunięć, choć sam nie do końca miałeś w życiu na to odwagę. I nie mów nam, że podwójna tożsamość, to jest taki maleńki, nic nie znaczący detalik, o którym nie warto było wspominać partnerce.
Moje osobiste zdanie jest takie: Ta cała Twoja pozorna odwaga na forum, to wmawianie wszystkim, że wszystko zawsze będzie dobrze, że Nowa Moda to taka normalka to nie jesteś cały Ty, to wyobrażenie osoby, jaką chciałbyś być. . Oboje z Nero sadzimy, że masz poważne problemy ze swoją tożsamością. Walczysz z nami wszystkimi tutaj, a największą walkę toczysz chyba sam ze sobą. Nam nie musisz udowadniać, że Nowa Moda jest ok. Jesteśmy tego samego zdania. ALE MALUJESZ TUTAJ ŚWIAT, W KTÓRYM CHCIAŁBYŚ ŻYĆ. Idealny, bezproblemowy. Bo tu jest bezpiecznie i miło. Możesz zgrywać wszechwiedzącego, możesz z każdym stawać w szranki.
Dlaczego piszę to w tym wątku? BO MOŻESZ KOMUŚ ZASZKODZIĆ. A przecież nie weźmiesz za to odpowiedzialności, bo to wirtualny świat. Sporo osób szuka tu pomocy, rady. Żyjemy w realnym świecie. A realny świat jest taki: NOWA MODA TO JESZCZE U WIELU SZOK, ZDARZAJĄ SIĘ NIEMIŁE SYTUACJE, MOŻESZ STRACIĆ BLISKĄ OSOBĘ, JEŚLI BRAKUJE JEJ TOLERANCJI. I sam też się bałeś. Bałeś się, dlatego wolisz się kreować. Bądź sobą, nie znoszę fałszu.
Jestem szczęśliwa, a jeśli ktoś ma z tym problem, to jego problem...
juras pisze:Ale innym jednak radzisz, żeby opowiadali o takich epizodach życiowych swoim partnerkom. Eh ten "Wujek Dobra Rad(zi)a"
Po pierwsze. Co innego nie powiedzieć o drobnym epizodzie z przeszłości, który wtedy wydawał się nie istotny. A co innego nie powiedzieć o tym co się dzieje tu i teraz, za plecami małżonki.
Po drugie. Takie działanie za plecami prędzej czy później prawdopodobnie spowoduje przypadkowe odkrycie, a to z pewnością skończy się gorzej niż kontrolowane ujawnienie.
Po trzecie. Mając dzisiejszą wiedzę, nie koniecznie popartą własnym doświadczeniem, na pewno bym powiedział o tym znacznie wczesniej. Przedewszystkim wiedziałbym że ten wtedy nic nie znaczący epizod może mieć duże znaczenie w przyszłości o bym nie wiedzialem.
Po czwarte. Temat rajstop jako ocieplaczy to pikuś w porównaniu z tematem trans.
Po piąte. To nie jest forum o trans.
Na posta Igi odpowiem jak się dostanę do komputera.
-
- Dyskutant
- Posty: 111
- Rejestracja: 13 lut 2008, 18:15
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- anipoki
- ModTeam
- Posty: 1184
- Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
- Lokalizacja: podkarpackie
- Kontakt:
-
- Się Rozkręca
- Posty: 42
- Rejestracja: 30 lip 2011, 15:49
- Lokalizacja: z nikąd
- Kontakt:
-
- Się Rozkręca
- Posty: 42
- Rejestracja: 30 lip 2011, 15:49
- Lokalizacja: z nikąd
- Kontakt:
Tyle, że odpowiedzi na swoje pytania znałaś już kilka lat wcześniej.Iga pisze:Wiesz, ja nie mam w zwyczaju zadawać bezmyślnie pytań.
Nie ukrywam, że i to miało znaczenie. Ale to właśnie między innymi dzięki podobnym namowom, sam o tym opowiedziałem.Iga pisze:Namawiasz innych do odważnych posunięć, choć sam nie do końca miałeś w życiu na to odwagę.
Wtedy taki właśnie był. Był na tyle maleńki, że nawet nie był nazwany Amelią, nie miał żadnego innego imienia. Znaczący stał się dopiero przy odrodzeniu po ponad 7 latach.Iga pisze: I nie mów nam, że podwójna tożsamość, to jest taki maleńki, nic nie znaczący detalik, o którym nie warto było wspominać partnerce.
Nie uważam się za odważnego, pisałem o tym nie raz. Nie twierdzę, że zawsze będzie dobrze, ale kto nic nie robi w tym kierunku zawsze będzie miał źle i będzie narzekał.Iga pisze:Moje osobiste zdanie jest takie: Ta cała Twoja pozorna odwaga na forum, to wmawianie wszystkim, że wszystko zawsze będzie dobrze, że Nowa Moda to taka normalka
No cóż, każdy może żyć w błędzie. Jednak nie lubię kiedy ktoś uważa, że wie lepiej na mój temat niż ja sam.Iga pisze:to nie jesteś cały Ty, to wyobrażenie osoby, jaką chciałbyś być.. Oboje z Nero sadzimy, że masz poważne problemy ze swoją tożsamością.
Walczyłem jedynie z bałaganem, ale bałagan wygrał. Pierwszy raz spotkałem się z tym, że większość popierała robiących bałagan. Bo że moderator robiący porządki nie jest lubiany to już się przyzwyczaiłem. Lubi się tylko tych którzy nic nie robią i pozwalają na wszystko. Druga rzecz o którą walczę to nie robienie tu drugiej nylonomanii. A narazie Iga próbuje tu zrobić forum dla trans, z czym też należy walczyć.Iga pisze:Walczysz z nami wszystkimi tutaj, a największą walkę toczysz chyba sam ze sobą.
Wiem, że dla Was nowa moda jest OK, tak samo jak dla mnie. To nie wam próbuję udowodnić, że tak jest. Świat nie jest idealny, nigdy tak nie pisałem, ale nie jest taki zły jak to często niektórzy tu próbują nam wmawiać. Wszechwiedzący nie jestem, ale w temacie stylu unisex mam duże doświadczenie praktyczne.Iga pisze:Nam nie musisz udowadniać, że Nowa Moda jest ok. Jesteśmy tego samego zdania. ALE MALUJESZ TUTAJ ŚWIAT, W KTÓRYM CHCIAŁBYŚ ŻYĆ. Idealny, bezproblemowy. Bo tu jest bezpiecznie i miło. Możesz zgrywać wszechwiedzącego, możesz z każdym stawać w szranki.
Zaszkodzić W jaki sposóbIga pisze:Dlaczego piszę to w tym wątku? BO MOŻESZ KOMUŚ ZASZKODZIĆ. A przecież nie weźmiesz za to odpowiedzialności, bo to wirtualny świat.
To prawda, ale prędzej można stracić, jeżeli TO wyjdzie na jaw przypadkiem, a ryzyko takie jest dość duże jednak, jak się mieszka razem i jeszcze jakimś cudem przy bliskiej osobie się paraduje w rajstopach pod spodniami a ta o niczym nie wie. Szczerze mówiąc nie sądzę, żeby jakakolwiek kobieta rzuciła faceta za same rajstopy. Co innego gdyby chodziło o transowanie, jak pisałem waga problemu jest o wiele, WIELE większa.Iga pisze: NOWA MODA TO JESZCZE U WIELU SZOK, ZDARZAJĄ SIĘ NIEMIŁE SYTUACJE, MOŻESZ STRACIĆ BLISKĄ OSOBĘ, JEŚLI BRAKUJE JEJ TOLERANCJI.
Nawet przez chwilę się nie bałem o reakcję o rajstopy. Ale oczywiście TY WIESZ LEPIEJ.Iga pisze:I sam też się bałeś. Bałeś się, dlatego wolisz się kreować. Bądź sobą, nie znoszę fałszu.
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Sorry, ale ja już się pogubiłem. Wydawało mi się, że korzenie trans z obecnie aktywnych użytkowników tego form mam tylko ja i Radziu, a Nero pochodzi bardziej z kręgów fetyszowych a teraz słyszę (czytam) o doświadczeniach Igi z tematyką trans. To jak to w końcu jest?
Radziu, ale nie zaprzeczysz, że jesteś wsród nas najwiekszym Nowomodnym optymistą. Tylko ja chyba byłem większym, ale od czasu gdy mnie nieco w pracy przygasili Ty wiedziesz prym w zachwalaniu, co bardziej naiwnym nie musi ujść na sucho.
Radziu, ale nie zaprzeczysz, że jesteś wsród nas najwiekszym Nowomodnym optymistą. Tylko ja chyba byłem większym, ale od czasu gdy mnie nieco w pracy przygasili Ty wiedziesz prym w zachwalaniu, co bardziej naiwnym nie musi ujść na sucho.
- Iga
- Zaawansowany
- Posty: 439
- Rejestracja: 23 sie 2010, 16:44
- Lokalizacja: Nerocity
- Kontakt:
Moi najlepsi znajomi na crossie są trans. Ale dawno już tam nie byłam, bo jestem tutaj z Nero. To ja znalazłam tamto forum i szukałam odpowiedzi, dlaczego mój facet lubi chodzić w rajstopach. A i Nylonomanię odwiedzałam również. Wszystko po to, by lepiej zrozumieć partnera. Nowa Moda to dla nas lepsze miejsce, gdyż do tematyki trans jest nam nie po drodze. Nero chodzi w rajstopach, ale traktuje je jako ubiór codzienny.byczunio pisze:Sorry, ale ja już się pogubiłem. Wydawało mi się, że korzenie trans z obecnie aktywnych użytkowników tego form mam tylko ja i Radziu, a Nero pochodzi bardziej z kręgów fetyszowych a teraz słyszę (czytam) o doświadczeniach Igi z tematyką trans.
I ostatnie słowa do Ciebie Radziu. Moje zdanie już znasz! Nie widzę sensu w dalszym kontynuowaniu tego tematu z Twoją osobą w roli głównej.
Jestem szczęśliwa, a jeśli ktoś ma z tym problem, to jego problem...
-
- Się Rozkręca
- Posty: 42
- Rejestracja: 30 lip 2011, 15:49
- Lokalizacja: z nikąd
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 102 gości