Moja teściowa też to niby na początku zaakceptowała ale podczas wojny pomiędzy nią a moją żoną stało jej to "solą w oku" i wtedy była w stanie podpiąć to do swojego wyimaginowanego wizerunku mojej osoby chociaż to nie ja darłem z nią koty. Na marginesie po latach udanych mamy teraz lata milczące z teściową.rystek11 pisze:Nawet moja teściowa musiała to zaakceptować,ale miały z tego początkowo ubaw.
Podejście teściowej czy ćwiekry do rajstop na zięciu
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
-
- ModTeam
- Posty: 2490
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
Podejście teściowej czy ćwiekry do rajstop na zięciu
No i zrobił nam się nowy temat do dyskusji. Dotychczas przejawiał się ten wątek w innych tematach.
Ostatnio zmieniony 28 cze 2010, 00:46 przez dr.pantyhose, łącznie zmieniany 1 raz.
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
Moja teściowa, jak widać też jest z tych. Gdy tylko pojawia się problem między moją żoną a nią, wtedy ja pierwszy to odczuwam, zaczyna się do mnie nie odzywać, udaje że mnie zna i uważa, ze wszystko jest prze ze mnie, ze to na pewno ja ją podburzam. Z tego powodu ona o moich zamiłowaniach wie niewiele, a nic na pewno.dr.pantyhose pisze:podczas wojny pomiędzy nią a moją żoną stało jej to "solą w oku"
Tylko, ze ona ma ponad 90 lat.
To już omawialiśmy w wielu wątkach. Wszystkie, które nas kochają nie mają nic przeciw rajstopom. Problem pojawia się tylko z powodu obaw reakcji środowiska na wieść o tym. Inaczej mówiąc "co ludzie powiedzą". I jak nie obnosimy się nachalnie w najbliższym środowisku, to wszystko jest w porządku.rystek11 pisze:Ale wszystkie kobiety to mają w sobie że tak mruczą,ale gdy mi braknie to mi kupi lub ja kupuję dla nas obojga.Według mnie każda nie jest zła tylko musimy umieć je kupić.
Moja, nawet kilka razy mnie pytała, dlaczego ktoś tam o tym nie wie, jak to takie oczywiste, że mam prawo rajstopy nosić. Trochę mnie to martwi, że ona ma mniejsze zahamowania w objawianiu tego niż ja. Może to jednak wynika z tego, że my chłopy więcej sobie wyobrażamy.
Na to pytanie, które mi stawia odpowiadam - czy jest taka potrzeba? Przecież nie ukrywam tego, ale się nie chwalę.
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Każda teściowa jak i ćwiekra (skrzynkę piwa temu, któyu wie która jest która) uważa, ze wszystko przez zięcia/synową. Przecież ten nieokrzesany pajac porwał jej ukochaną córeczkę i dupczy ją bez litości / wyfiokowana lafirynda zaślepiła prostodusznego chłopca i orze nim ugory.
Moja teściowa nic nie mówi nie tylko na moje rajstopy, ale i pokazywała się na mieście ze mną, ubranym w spódnicę. Niestety, ona uważa, że prawdziwy mężczyzna zaczyna się od 100kg (mi brakuje jeszcze 8).
A przy awanturach między paniami pierwszy obrywam butelką w łeb. Jak nie od jednej, to od drógiej: od teściowej, że podburzam jej córeczkę, od żony, że nie staję po jej stronie (jak stanąłem, to oberwałem za to, że nastaję na życie jej mamusi).
Moja teściowa nic nie mówi nie tylko na moje rajstopy, ale i pokazywała się na mieście ze mną, ubranym w spódnicę. Niestety, ona uważa, że prawdziwy mężczyzna zaczyna się od 100kg (mi brakuje jeszcze 8).
A przy awanturach między paniami pierwszy obrywam butelką w łeb. Jak nie od jednej, to od drógiej: od teściowej, że podburzam jej córeczkę, od żony, że nie staję po jej stronie (jak stanąłem, to oberwałem za to, że nastaję na życie jej mamusi).
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
Tu musimy się nauczyć jak postępować, bo z tego wynika, że cokolwiek byś nie uczynił, żałował będziesz.byczunio pisze:A przy awanturach między paniami pierwszy obrywam butelką w łeb. Jak nie od jednej, to od drógiej: od teściowej, że podburzam jej córeczkę, od żony, że nie staję po jej stronie (jak stanąłem, to oberwałem za to, że nastaję na życie jej mamusi).
Pewna kobieta mówiła:
Dzieci już wydałam i córka trafiła dobrze, zięć sprząta, gotuje, pierze, ale syn nie miał szczęścia, musi prać, sprzątać i gotować.
- kasior
- AdminTeam
- Posty: 2230
- Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
-
- ModTeam
- Posty: 2490
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
-
- ModTeam
- Posty: 2490
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Papa załóżmy ze wyprowadzasz sie z Katowic , czy mojego miasta nad morze, lub w Góry hmmm ale byś mial Jazde- pół roku całą rodzinę, wszyscy by pamietali o Tobie, odwiedzali szczególnie w okresie wakacyjnym....z....tesciową na czelepapa_smerf pisze:Na dodatek teściowa im bliżej nas mieszka, tym jest gorsza.
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
Magda pisze:Nigdy nie chce byc tesciowa, i mam nadzieję że mi to nie grozi brrrrr
Jak nie masz dziecka to Ci to nie grozi, w przeciwnym wypadku nie znasz dnia ani godziny ;)
Moja teściowa ogólnie jest OK, jednak do spięć też sporadycznie dochodzi, a wtedy najbardziej cierpi ona sama, żona też trochę, bo krzywda mamusi boli też córeczkę.
Teściowa o rajstopach chyba nie wie, bo żona strzeże tej tajemnicy za wszelką cenę. Zresztą tak samo w przypadku wielu innych elementów mojej codziennej garderoby.
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Wiesz Radziu jak to mówia:"nigdy nie mow nigdy" wiatropylan nie jestem, ale jeszcze zyje i roznie to może być...(nie daj BÓG)Radziu pisze:Magda pisze:Nigdy nie chce byc tesciowa, i mam nadzieję że mi to nie grozi brrrrr
Jak nie masz dziecka to Ci to nie grozi, w przeciwnym wypadku nie znasz dnia ani godziny ;)
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
-
- Znawca tematu
- Posty: 564
- Rejestracja: 11 lis 2007, 21:49
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
-
- ModTeam
- Posty: 2490
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
- musa
- Zasiedziały na forum
- Posty: 937
- Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- ModTeam
- Posty: 2490
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
-
- Stary wyga
- Posty: 4010
- Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 142 gości