Rozpoczęcie sezonu

papa_smerf · Post autor: **papa_smerf** » 02 kwie 2010, 20:20

Radziu pisze:Tylko jak to wkońcu było z tą zimą?

Zimą było 60 den z Biedronki lub akrylowe 100 den.

Natomiast Ty Radziu się zastanów jak będziesz chodził ubrany kiedy będzie +35 stopni, gdy przy +20 stopniach chodzisz w krótkich spodenkach z gołymi nogami.

Radziu · Post autor: **Radziu** » 02 kwie 2010, 20:39

Czyli tylko 20 - 40 den różnicy między -25 a +10 stopni?

Ja upały powyżej 30 stopni ciężko znoszę. Te 10 stopni to dużą różnica. Chodzę w cienkich i jeszcze krótszych białych spodenkach i koszulce bokserce a mimo to jest mi koszmarnie gorąco. Ale bardziej rozebrać się nie mogę, a i tak nie wiele by to zmieniło.

papa_smerf · Post autor: **papa_smerf** » 02 kwie 2010, 20:42

Radziu -25 stopni często jest łatwiej znieść niż +10 z wiatrem i deszczem. Dzisiaj mam deszcz ze śniegiem, 5 stopni i gdzie tu wiosna?

Radziu · Post autor: **Radziu** » 02 kwie 2010, 21:01

No właśnie, zapowiadali na dziś 16 stopni, do poniedziałku miało być kilkanascie stopni w dzień. Dziś jestem w Częstochowie, wyszedłem rano z domu, było 8 stopni. Z Warszawy wziąłem tylko cienką bluzę i cienką dżinsową kurteczkę, założyłem pod to tshirta, rano było mi chłodno, ale myślę sobie, że zaraz się ociepli. Ale jak wracałem to zamiast się ocieplić, temperatura spadła do 2 stopni i padał deszcz. Muszę przyznać że jednak zmarzłem. Rajstopy też by się przydały :)

Kornecken · Post autor: **Kornecken** » 02 kwie 2010, 21:06

Ja zaś wybrałem się dzisiaj na rower w szortach za kolano i czarnych kryjących legginsach. Było w sam raz- ani za ciepło ani za zimno, zdążyłem do domu w ostatniej chwili przed deszczem.
Nikt się legginsami nie interesował- widać coś takiego na rowerzyście wygląda naturalnie.

Radziu · Post autor: **Radziu** » 02 kwie 2010, 21:10

Nawet moje fioletowe nie wzbudzały zainteresowania :)

Danon · Post autor: **Danon** » 02 kwie 2010, 22:30

Radziu pisze:Ja upały powyżej 30 stopni ciężko znoszę. Te 10 stopni to dużą różnica. Chodzę w cienkich i jeszcze krótszych białych spodenkach i koszulce bokserce a mimo to jest mi koszmarnie gorąco. Ale bardziej rozebrać się nie mogę, a i tak nie wiele by to zmieniło.

i błąd - zauważ jak ubierają się np Beduini - zakryta głowa i wełniana opończa. Wszystko dlatego, że ubranie nie grzeje, a jedynie ma odizolować od wpływów środowiska.

Radziu · Post autor: **Radziu** » 02 kwie 2010, 23:43

Ale chodzi o unikanie słońca i piasku. Piasek mi nie grozi, a przed słońcem łatwiej się schować w mieście niż na pustyni. Zresztą to nie takie słońce.

byczunio · Post autor: **byczunio** » 03 kwie 2010, 01:17

A ja lubię jak jest ciepło. W upał conieco się pocę, ale szybko przyzwyczajam się do temperatur i trzeciego dnia z temperaturą powyżej +30 żyję już spokojnie. Jedynie nie znoszę w taki dzień nosić długich spodni. Podobnie nagły mróz mnie męczy ale po tygodniu z temperaturami -20 jest mi ciepło przy -15.

Magda · Post autor: **Magda** » 03 kwie 2010, 13:57

A ja jeszcze nie zmieniam tych ciepłych rajstop
Jak zwykle miss marylin relax, aczkolwiek juz 20 kupiłam i leżą

Radziu · Post autor: **Radziu** » 03 kwie 2010, 14:21

Ale to chyba do spódnicy a nie pod spodnie.

byczunio · Post autor: **byczunio** » 05 kwie 2010, 00:00

Właśnie dzisiaj na dobre rozpocząłem sezon wychodząc z dziećmi na plac zabaw. Najpierw wyszedłem ze starszym uczyć go jazdy na wrotkach, potem z młodszym na plac zabaw. Ubrany byłem w czarne rajstopy 40Den pod króciutkie jeansy, do tego bordo body z golfem i jeansowa koszula na polarze. Młodzież trochę dziwnie mi się przyglądała, a osoby starsze, a było ich kilka wcale. Spotkałem też dwie znajome panie: pirwsza to pewna "babcia" strasznie up...wa i musząca wszystko wiedzieć. Nie rzekła na mój temat ani słowem. Druga to daleka sąsiadka mniej więcej w moim wieku. Ta zauważyła, że jej jest strasznie zimno, a ja lekko ubrany (było już lekko po zmroku), w krótkich spodniach i rajstopach, czy legginsach. Wyjaśniłem, że rajstopy. Zauważyła jeszcze, że niewielu mężczyzn chodzi w rajstopach, w czym nie było cienia złośliwości czy drwiny a wręcz uznanie i pognała do domu, bo zmarzła.

[ Dodano: 2010-04-06, 00:39 ]
Dzisiaj też byłem z dwoma chłopakami na placu zabaw ubrany w czarne rajstopy 40Den pod bardzo krótkie spodnie. Było sporo mamuś, rozmawiałem z jednym z sąsiadów (przyprowadził wnuki na plac zabaw a psa na spacer), kilku innych mnie widziało, nikt nie robił nawet głupich min, a nawet pewna mamusia mocno przyjaźnie się do mnie uśmiechała.

krzyś · Post autor: **krzyś** » 06 kwie 2010, 10:33

popadniecie w jakąś chorobę psychiczną tak dociekliwie obserwując ludzi...

Radziu · Post autor: **Radziu** » 06 kwie 2010, 21:57

Jak by dociekliwie patrzył, to w każdym spojrzeniu, geście czy słowie by się czegoś dopatrzył. Totalny brak reakcji na upartego też można negatywnie odebrać.

papa_smerf · Post autor: **papa_smerf** » 06 kwie 2010, 22:09

Ja myślę, że Byczunio dyskretnie bada spojrzenia postronnych widzów. To co nam opisuje jest niezwykle budujące.

Co do rozpoczęcia sezonu, to dzisiaj rano było znowu biało.

byczunio · Post autor: **byczunio** » 06 kwie 2010, 22:23

Wcale nie dociekliwie, raczej wręcz powierzchownie. Poprostu otwarcie patrzę ludziom w oczy, nie uciekam ze spojżeniem jak przestepca i widzę reakcje.

Radziu · Post autor: **Radziu** » 06 kwie 2010, 22:52

Pewność siebie powoduje, że i reakcje otoczenia są normalne.

krzyś · Post autor: **krzyś** » 07 kwie 2010, 18:47

papo uciekaj stamtąd bo z sześćdziesiątek do lipca nie wyjdziesz...

papa_smerf · Post autor: **papa_smerf** » 07 kwie 2010, 19:58

krzyś pisze:papo uciekaj stamtąd bo z sześćdziesiątek do lipca nie wyjdziesz...

Nie mam nic przeciwko. Lubię rajstopy, a nie lubię upałów.

byczunio · Post autor: **byczunio** » 07 kwie 2010, 22:32

krzyś pisze:papo uciekaj stamtąd bo z sześćdziesiątek do lipca nie wyjdziesz...

Jak w lipcu Papowi dogrzeje, to z mokrych rajstop bedzie robił zimne okłady przez kolejne pół roku.

papa_smerf · Post autor: **papa_smerf** » 08 kwie 2010, 19:41

byczunio pisze:z mokrych rajstop bedzie robił zimne okłady przez kolejne pół roku.

Całkiem dobry pomysł. Ostatnio oglądałem telewizor tyłem do ekranu

i pokazywali jak w Kenii schładzają fasolkę szparagową z 30 stopni do 16 przy pomocy szałasu i odparowującej wody. Nie zdążyłem się obrócić jak to wygląda. Ale może to ta sama zasada.

dr.pantyhose · Post autor: **dr.pantyhose** » 11 kwie 2010, 02:33

Ja to chyba też mam przyzwyczajone cialo do wyższego ciepła. Próbowałem ostatnio zakończyć sezon na rajstopy (oczywiście jeszcze pod spodniami) ale wtedy mi sie kichawa odzywa. No i wracam do rajstop. Inna sprawa, że często w zimie tak do - 10 to 20DEN ciągle mi wystarczają. To chyba nie chodzi już o temperature ale o przeciągi "latające" po nogach.
A żona jak zawsze ma przełącznik. Zima - grube rajstopy pod spodnie, wiosna, lato, jesień - gołe nogi. I nie widzi związku z ciągłymi przeziębieniami.

byczunio · Post autor: **byczunio** » 11 kwie 2010, 09:26

dr.pantyhose pisze:Próbowałem ostatnio zakończyć sezon na rajstopy (oczywiście jeszcze pod spodniami) ale wtedy mi sie kichawa odzywa. No i wracam do rajstop.

To trzeba nie kończyć sezonu na rajstopy pod długie spodnie, tylko kończyćsezon na długie spodnie (pozostawiając rajstopy)

dr.pantyhose pisze:A żona jak zawsze ma przełącznik.

Kobiety generalnie mają znacznie lepsze termostaty i większą tolerancję na lekki chłód. Noszą wielkie dekolty, suknie całkiem bez pleców a ostatnio mini przez cały rok, gdy facet ciągle garnitur i garnitur.

Radziu · Post autor: **Radziu** » 20 kwie 2010, 23:13

Właśnie wróciłem do domu. Muszę przyznać że po drodze trochę zmarzłem. Miałem na sobie tylko długie spodnie, tshirta i cieńką bluzę. Teraz już wiem czemu było mi trochę zimno - na dworzu 2 stopnie - naprawdę nie spodziewałem się tego

musa · Post autor: **musa** » 22 kwie 2010, 20:54

A pisałeś po co mi rajstopy pod spodnie na budowie.

Rozpoczęcie sezonu

Kto jest online