Kącik motoryzacyjny

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 05 kwie 2010, 15:27

Zauważcie ile w tej chwili po wsiach ludzie mają maluchów z założonym pługiem śnieżnym. To na prawdę dobry samochód na bezdroża. Owszem jazda nim z gór nad morze jest czynem szaleńca, ale po bezdrożach to sama przyjemność.
Obrazek
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 05 kwie 2010, 19:07

Jean-Louis Schlesser w końcu też robi samochody terenowe z napędem na jedną oś, które bez problemu konkurują z czterołapkowymi.
A maluch to taki przedwzór quada.
Za to trampek kombi to był fantastyczny bojowy pojazd transportowy. Jego ładowność była (w moim wykonaniu) porównywalna z żukiem.
Sentymentem darzę też Skarpetę. Wielkimi nieobecnymi motoryzacji (ze względów politycznych) były Wars i Beskid. Ten drugi był tak udaną konstrukcją, że w dzień po wygaśnięciu patentów na jego rozwiazania (10 lat od zgłoszenia) pojawiła się jego francuska adaptacja (Renault Twingo).
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 05 kwie 2010, 20:29

Maluchem zjeździłem całe Niemcy, więc z gór nad morze to jest Pikuś (pan Pikuś)
Radziu

Post autor: Radziu » 05 kwie 2010, 20:49

Maluch to był prawdziwy samochód rodzinny. My jeździliśmy we 4 (mama, tata, siostra i ja) no właściwie to w 5, bo jeszcze kot :lol: na wczasy po całej Polsce i nie tylko, bo byliśmy też w NRD. A na dachu bagaż i paliwo (na kartki) zbierane przez cały rok.

Teraz do dużego kombi ciężko nam się spakować :lol:
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 06 kwie 2010, 00:34

Radziu pisze:Teraz do dużego kombi ciężko nam się spakować
Ja z tego samego powodu właśnie zmieniłem duuuże kombi na mini-(mikro-)vana (dziadkowie mi się nie mieścili).
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 06 kwie 2010, 09:15

byczunio pisze:Za to trampek kombi to był fantastyczny bojowy pojazd transportowy.
Mój pierwszy samochód to był właśnie trampek, ale był to model z końca produkcji, z czterosuwowym silnikiem od VW Polo.

Razem z lekką plastikowa karoserią dawało to niezłą rakietę, co niektórzy mocno się zdziwili :mrgreen:
Awatar użytkownika
krzyś
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 843
Rejestracja: 24 lis 2009, 20:44
Lokalizacja: zdw
Kontakt:

Post autor: krzyś » 06 kwie 2010, 10:47

zawsze miałem ciągotki do rzeczy dziwnych... to moja ostatnia:
Załączniki
fs1.jpg
fs1.jpg (24.73 KiB) Przejrzano 186 razy
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 06 kwie 2010, 18:41

Jeśli to jest to, co mi się wydaje, to takim jeździ syn mojego (nieco starszego) kolegi z pracy i topi w nim niezłą kasę.
tom49
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 564
Rejestracja: 11 lis 2007, 21:49
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: tom49 » 06 kwie 2010, 20:59

Moim ulubionym samochodem był wartburg. Jeździłem nim 14 lat i to bez remontu silnika.
Świetnie sobie radził w każdych warunkach. Pakowny bagażnik, dobre osiągi i sporo miejsca w środku.
Wcześniej ojciec miał syrenę 103.
Tomek
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 06 kwie 2010, 22:13

tom49 pisze:Wcześniej ojciec miał syrenę 103
Szkoda, że miał, teraz była by niezła kasa. Widziałem niedawno na motoallegro syrenę 104 za 30 000 zł.
Obrazek
Awatar użytkownika
krzyś
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 843
Rejestracja: 24 lis 2009, 20:44
Lokalizacja: zdw
Kontakt:

Post autor: krzyś » 07 kwie 2010, 18:51

ten warczyburg miał fajną podłogę. można było ją szlaufem umyć i woda grzecznie wypływała z autka

w sumie w swoim to kaska tylko na paliwko mi ucieka, 12 litrów chleje :shock:
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 07 kwie 2010, 19:57

krzyś pisze:w sumie w swoim to kaska tylko na paliwko mi ucieka, 12 litrów chleje :shock:
A co to w ogóle jest? Ford?
Obrazek
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 07 kwie 2010, 21:44

Ford Scorpio dużo chleje. :flaszka
Mój pali średnio 6l oleju napędowego na 100km w mieście, poza nim 5l. :jestok , ale i tak jestem załamany bo dużo jeżdżę, więc dużo tankuję.
Muszę wrócić do "natury" bo od paru lat nie odchodzę od samochodu dalej jak 100-200m.
:oops:
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 07 kwie 2010, 22:29

Mój poprzedni samochód palił 8,8 l ON na 100km, obecny na przejechnym od bramy salonu dystansie 100 km pokazuje mi zużycie 10,2 l też ON
Radziu

Post autor: Radziu » 07 kwie 2010, 22:53

To dużo jak na dizelka, mój spala w mieście między 6 a 7 w zależności o korków. Poza miastem 4,5 do 5.
tom49
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 564
Rejestracja: 11 lis 2007, 21:49
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: tom49 » 08 kwie 2010, 00:00

Miałem kiedyś Opla Ascone 1,6 D. Paliła 5,6 l ON na trasie. To test z trasy Radom - Łeba. Dwie osoby dorosłe + dwoje dzieci + duży namiot i sprzęt cempingowy. ;-)
Tomek
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 08 kwie 2010, 08:27

Radziu pisze:To dużo jak na dizelka,
To zależy, jak ma 300 km silnik, to całkiem mało :-P
Byczunio nie pochwalił się co kupił.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 08 kwie 2010, 13:23

oficjalnie Citroen U***** UARHRH/1 znany pod nazwą handlową
Citroen Grand C4 Picasso 2.0 HDI 7M 138KM
Radziu

Post autor: Radziu » 08 kwie 2010, 17:24

Te silniki sa chyba jednak bardziej ekonomiczne. Dziwne że tyle Ci pali. No chyba ze ostro jechałeś? Bo mój też przy większej prędkości pokazują spalanie z jedynką z przodu.
Awatar użytkownika
krzyś
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 843
Rejestracja: 24 lis 2009, 20:44
Lokalizacja: zdw
Kontakt:

Post autor: krzyś » 08 kwie 2010, 18:07

nie no mój z ekonomią raczej nic wspólnego nie ma. i to pod żadnym kątem. chyba że liczy się wygląd. jest brzydki ( chyba tylko multipla go pokonuje ), więc i złodziej go nie bardzo chce. dla porównania - audi wzieli w czwartym miesiącu od zakupu :mrgreen:
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 08 kwie 2010, 19:37

Jeden z moich samochodów w szczycie spalił 16 litrów E95/100km. Za dwa tygodnie montuję LPG.
Obrazek
Radziu

Post autor: Radziu » 08 kwie 2010, 19:42

Ja bym się nie zdecydował na LPG.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 08 kwie 2010, 19:44

Ja też tak chciałem, ale serce, a raczej portfel mi się buntuje. Sekwencja na 6 cylindrów, skromnie 3500 zł. Jednak spalanie LPG to 1,3 razy Etylina, a cena to 50%.
Obrazek
Radziu

Post autor: Radziu » 08 kwie 2010, 19:46

Wiem, wiem, ale kiedy Ci się to zwróci :?: Weź też pod uwagę dodatkowe przeglądy, naprawy regulacje itp. To wcale tak różowo nie wychodzi. No i jeszcze spadek wartości samochodu.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 08 kwie 2010, 20:20

Biorąc pod uwage obecne ceny paliw, to ok 21 000 km, dodając do tego dodatkowe koszty przeglądów i filtrów, to powiedzmy 25 000 km. Myślę, ze warto, bo auto ma teraz na liczniku 85 tys.

Spadku ceny samochodu ze względu na LPG jakoś nie zauważam.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości