Golenie - Depilacja

[papa_smerf]

Zasilacz mierzony bez obciążenia daje ok 16V, jak przypuszczam napięcia niefiltrowanego, zatem impulsy wyprostowanej sinusoidy dają w silniczku efekt przyspieszania i zwalniania prędkości liniowej. Akumulator jaki użyłem to żelowy 12V/7AH, taki jak w UPS czy instalacjach alarmowych. Na nim obroty były chyba minimalnie niższe, ale depilator pracował znacznie ciszej i spokojniej.

To naprawdę trudno wykazać, ale depilacja na akumulatorze była znacznie przyjemniejsza.
Co do stanu technicznego zasilacza to raczej trudno mieć zastrzeżenia bo to philips i ma około roku, więc prawie nowy.

[byczunio]

zamiast stabilizacji zasilania można zastosować większe (cięższe koło zamachowe).

[Radziu]

Co do stanu technicznego zasilacza to raczej trudno mieć zastrzeżenia bo to philips i ma około roku, więc prawie nowy.

Pisząc wadliwy, nie chodziło mi o stan techniczny, tylko wadliwy pod względem projektu - np za mała moc.

zamiast stabilizacji zasilania można zastosować większe (cięższe koło zamachowe).

Ciekawe gdzie je zmieścisz

[bodex]

zamiast stabilizacji zasilania można zastosować większe (cięższe koło zamachowe).

A zamiast większego / cięższego koła zamachowego można zastosować mniejsze / lżejsze ale szybciej się kręcące.

Przy odpowiednio dużych obrotach wystąpi efekt żyroskopowy, więc oprócz stabilności obrotów będziemy mieli też stabilność kierunku depilowania

[Radziu]

Ale dla efektu żyroskopowego też masa i średnica ma znaczenie

[Radziu]

Dziś kupiłem nowy depilator, ale jednak prosty model Philipsa za 79zł. Tamten Philips sprawował się dobrze dopóki się nie zepsuł, więc nie widzę sensu kupowania droższego.

[Radziu]

[byczunio]

" gdyby mężczyźni używali 1/4 tej lości kosmetyków, co kobiety, to byłaby to rewolucja..."
Ja używam tylko nieco mniej niż moja żona. Ona prześciga mnie żelem do higieny intymnej (ja uzywam mydła), pianką i żelem do włosów (tych wogóle nie używam). Za to ja zużywam więcej lakieru do paznokci. Oboje na codzień nie używamy cieni, tuszy, szminek czy pudrów.

[dr.pantyhose]

gdyby mężczyźni używali 1/4 tej lości kosmetyków, co kobiety, to

musili by wstawać dwie godziny przed nimi. 2 godziny na kosmetykę on, 2 godziny ona , 2 godziny nastoletnia córka. A jaki mętlik by sie zrobił przed wyjściem do teatru...

[Radziu]

To nie kwestia ilości kosmetyków. To że ktoś nie chce się depilować to można jeszcze zrozumieć, ale jak można myć włosy rzadziej niż raz na tydzień, albo tymbardziej raz na tydzień brać prysznic. Coś mi się wydaje, że te odpowiedzi ktoś dla jaj zaznaczył w ankiecie.

[byczunio]

Radziu, pamiętaj, że Ty należysz już do warszawki. Jest jeszcze reszta Polski, w której wanna na codzień służy za koryto dla krów, kanalizacja, jesli jest, kończy się w rowie za chlewikiem. "Po co się myć, jak jutro człek i tak się ubrudzi." W niedzielę idzie się do kościoła, czystą koszulę na tęokazję zakłada, to w sobotę wieczorem trzeba się umyć.

[Danon]

Stary śląski kawał:
Pani pyta dzieci w szkole: co to za czas: ja się myję, ty się myjesz, on się myje
na co dzieci - sobota wieczór.

[dr.pantyhose]

Moja niżyjąca już babcia brała "tusz" raz na pól roku. Chyba jej sie podobaly czasy barokowe gdy wcale sie nie myto tylko pudrowano i perfumowano. W śląskich domach a i w krakowskich kamienicach też widziałem brak łazienki i wspólny "wychodek" dla kilku rodzin. Więc gdzie się maja myć ?
A mamy XXI century.

[polpon]

w sumie to "męskie" owłosienie nóg po rajtkami zwraca większą uwagę niż same rajtki.

"Męskie" w moim wypadku oznacza tylko tyle że nie mam czasu ani ochoty bawić się ciągle w kremy,depilatory itp .... no cóż ,następny pogrom kłaków na jesieni.

A co do tych sklepów to po prostu norma.Słyszałem od kumpla o zdarzeniu związanym z takimi dłuższymi skarpetkami.Jakiś jego znajomy kupił sobie kowbojki po kolana,a były ścisłe na tyle że miał problem z ich włożeniem(grube skarpety).Pani w sklepie zaproponowała mu by dokąd ich nie rozchodzi zakładał antygwałty.Po dyskusji połowicznie na to przystał-założył je na skarpety ... Ale efekt osiągnął ,włożyć i zdjąć było prościej.

[Radziu]

A na jesieni masz czas Chyba lepiej znaleźć czas latem, bo jedynie latem owłosienie może być widoczne.

[bodex]

nie mam czasu ani ochoty bawić się w kremy,depilatory itp

Systematyczność popłaca. Przy depilacji raz na 2-3 tygodnie odrasta stosunkowo niewiele włosów, więc depilacja zajmuje 20-30 minut.

Kiedyś jak depilowałem nogi kilka razy na rok było tyle włosów, że dokładna depilacja zajmowała z półtorej godziny, więc też mi się nie chciało do tego zabierać.

[polpon]

A na jesieni masz czas Chyba lepiej znaleźć czas latem, bo jedynie latem owłosienie może być widoczne.

Mama natura obdarzyła mnie "zalesionym terenem " po całości.Nie przemawia do mnie golenie całego ciała !!! A na plażę pół na pól nie wyję,bo to też zabawnie by wyglądało.

[krzyś]

czyli sprawa się wyjaśniła, polpon po prostu nie chce (sądzę po ilości i klasie wymówek ).
trzeba dać mu spokój. może to wyda się niektórym śmieszne, a może nie. ja co rano wchodzę do łazienki i zwykłą elektryczną maszynką do golenia przejeżdżam po nogach kasując to co miało odwagę odbić przez ostatnią dobę a potem objeżdżam lico i zajmuje mi to 10-15 min. nie jest to więc żadną tragedią. ale faktycznie systematyczność popłaca.

[Radziu]

Ja robię podobnie jak Bodex, czyli raz na 2-3 tygodnie depilator idzie w ruch, czasami wzmacniam włoski przez golenie maszynką na tydzień przed depilatorem, bo są za słabe i pękają. Zimą odpuszczam trochę, czyli średnio raz na miesiąc się depiluję.

[papa_smerf]

Im częściej i systematyczniej to robimy, tym mniej problemów i potrzebnego czasu. Ja nogi depiluję depilatorem mechanicznym co dwa tygodnie. Trwa to około 5 minut, bo wystarczy tylko jednokrotny "przejazd" i jest goło. Nic prawie nie boli, bo ten meszek, który zdołał odrosnąć praktycznie nie ma się czego trzymać.

Trzeba się raz zawziąć i dokonać dzieła, a później to jedynie prace konserwatorskie.
Co do torsu i łona, to depilator laserowy, prawie od roku, dość nieregularnie, bo naprawdę trzeba dużo czasu, ale efekt jest super. Tu w przypadku zaniedbań używam elektrycznej maszynki do golenia, bo to co się jeszcze uchowało nie może być wyrywane, gdyż depilacja laserowa nie będzie skuteczna.

[byczunio]

Papciu, a jakiego lasera używasz? Moja żona ma jakiegoś lasera ale nie widzę, by jego używanie dawało jej jakieś widocze rezultaty.

[krzyś]

kiedyś próbowałem tej mechanicznej depilacji. oczy do oczodołów wracały 6 godzin. nie wyobrażam sobie tego.

[byczunio]

Krzyciu, nie dziwię się, jesli próbowałeś na kudłach pełnej długości. Najpierw trzeba je skrócić na ok. 5mm.

[dr.pantyhose]

Papo Smerfie może nam opowiesz więcej o laserowym depilatorze. Czy i jak często małżonce odrastaja włosy po tym ? Czy długo jej to zajmuje ? Czy sam próbowałeś ?

[papa_smerf]

Papo Smerfie może nam opowiesz więcej o laserowym depilatorze. Czy i jak często małżonce odrastaja włosy po tym ? Czy długo jej to zajmuje ? Czy sam próbowałeś ?

Nie, żona nie dała się namówić na laser, ona ogranicza się do golenia. Laser ja stosuję na sobie. Mam taki, jaki udało się mi kupić za rozsądne pieniądze, czyli na Allegro, od dziewczyny, która sobie z Anglii przywiozła nowszy model. Musze przyznać, że udało mi się trafić na uczciwą dziewczynę i kupiłem to prawie nowe za 1/3 ceny w Polsce. Jest to brytyjski Salon Laser "RIO". Jeśli chodzi o omówienie działania, to jest to dosyć długa sprawa, ze względu na specyfikę wzrostu włosów. Jego skuteczność jest 100%, pod warunkiem trafienia w odpowiednią fazę wzrostu włosa. Zabiegi są mozolne, ale nie są jakieś szczególnie przykre. Poziom bólu jest mniejszy od depilatora mechanicznego, jednak wymaga mnóstwo czasu. Naświetlenie jednego włoska trwa 4 sekundy, ale dodając czas ustawiania "celu" to można powiedzieć, że jeden kudełek zajmuje ok 10 sekund.
Po 3/4 roku pozbyłem się około 60% włosów z wspomnianych miejsc. Nic nie odrasta, a skóra jest jak u niemowlaka. Wygląda to tak, że nie ma miejsc bez włosów, ale są one bardzo rzadko umiejscowione i na dodatek cieniutkie i miękkie, nie tak jak dawniej po ogoleniu, jak szczotka ryżowa.
Niestety w miejscach niedostępnych jest wymagana pomoc osoby drugiej.