Pierwsza spódnica.

[Radziu]

a jednak zdjęć nie

[musa]

To poproś kogoś, a jak się zdziwi to powiedz, źe się założyłeś

[phmenpl]

dobry pomysł z tym zakładem, i tak każdemu można kita wciskać.

[Radziu]

Co to za kit skoro to prawda?

[phmenpl]

Z kitem chodziło mi o to że założenie spódnicy to był zakład o coś tam.
Rozumiesz ??

[musa]

To nie chodzi o aparat, to Radziu pęka.

[Radziu]

Z kitem chodziło mi o to że założenie spódnicy to był zakład o coś tam.
Rozumiesz ??

[kasior]

To nie chodzi o aparat, to Radziu pęka.

Powiedział naczelny cykor forum

[musa]

Mimo wszystko pękacie.

Ja na forum przypadkiem, w życiu rajtek nie założyłem

[phmenpl]

ja dziś używaną kieckę kupiłem
Zero reakcji od sprzedawczyni, jeszcze mi doradziła kiedy nowa dostawa i zaprosiła że znajdę wtedy więcej niż dziś

[Radziu]

A mówiłeś że to dla Ciebie? Przymierzałeś?

[tom49]

Panie w ciucholandach sprawiają wrażenie znudzonych i lata im to, co kto kupuje.
Może od tego zapachu?

[papa_smerf]

ja dziś używaną kieckę kupiłem

To coś nowego, albo mylisz nazwę, albo kupiłeś sukienkę.

Kiecka = sukienka

[phmenpl]

Kiecka = sukienka

Chodziło mi oczywiście o spódnicę.

[carin]

ja dziś używaną kieckę kupiłem
Zero reakcji od sprzedawczyni, jeszcze mi doradziła kiedy nowa dostawa i zaprosiła że znajdę wtedy więcej niż dziś

A czego innego się spodziewałeś? Że sprzedawczyni Cię złupi wzrokiem, albo wygoni ze sklepu? Ja też się wczoraj odważyłem po bardzo długim czasie cykania i poszedłem do ciucholandu. Robiłem już kilka prób, ale zawsze po wejściu szybko uciekałem Teraz stwierdziłem, że mam absolutnie gdzieś, co sobie zaczną ludzie myśleć i jak się będą patrzeć Wziąłem sobie koszyk i buszowałem, porównywałem rozmiary dotąd, dokąd nie znalazłem tego co chciałem. Nikt na mnie nie zwrócił kompletnie uwagi.

Gdybym miał możliwość to bym nawet przymierzył. Sprzedawczynie też widziały co kupuję - przynajmniej jedna, ta która mnie obsługiwała i były bardzo miłe. Nie powiedziałbym, że znudzone - raczej zależało im na tym, żebym był zadowolony i zostawił im trochę pieniędzy. Powiedziały, że dzisiaj jest zniszka, wszystko taniej i zapraszają w przyszłym tygodniu po nowy towar. Nie było żadnego dziwnego patrzenia, głupich uśmieszków, podtekstów itd. Efektem tego mam bardzo fajną bluzkę, krótką spódniczkę jeansową i fajną sukienkę. Wygodne rzeczy w sam raz do chodzenia po domu :) No i bardzo możliwe, że jeszcze odwiedzę ten second hand, kiedy będę miał na coś ochotę i pieniądze Nie ma się co cykać

[phmenpl]

mi nie chodziło o samo chodzenie po ciuchlandach, bo to akurat mam obcykane tylko to że spódnicę kupowałem.

[Radziu]

A jaka powinna być według Ciebie reakcja? Inna niż w sklepach?

Ja co prawda po ciucholandach nie chodzę, ale już wiele razy oglądałem spódnice w sklepie, przymierzałem je, rozmawiałem ze sprzedawcami, a czasami nawet kupowałem i żadnej konkretnej reakcji nie widziałem. Sprzedawcy traktowali mnie tak jak klienta powinno się traktować. Więc naprawdę niewiem czego Ty się spodziewałeś.

[phmenpl]

Sprzedawcy traktowali mnie tak jak klienta

Właśnie tylko tego się spodziewam i niczego więcej nie.
Słuchaj ja nie jestem osobą wymagającą.

[musa]

A jaka powinna być według Ciebie reakcja? Inna niż w sklepach?

Sprzedawcy traktowali mnie tak jak klienta powinno się traktować.

]

Traktowali jako klienta, czy klientkę?

[Radziu]

Klienta, kupowałem zawsze jako ON.

[ Dodano: 2009-10-24, 09:26 ]
a Tu fotka do Twojego zakładu - ja w spódnicy w sklepie

[phmenpl]

nie no jako klijenta.
Zwykłą osobę kupującą odzież

[musa]

No dobrze, ale do zakładu miałeś byc w miejscu publicznym, wśród ludzi, jako facet.
W przebieralni to tak, jakbyś w domu pochodził.
To się nie liczy.

[Radziu]

Przebieralnia jest miejscem publicznym, ludzie byli po drugiej stronie zasłony i widzieli z czym wszedłem, a byłem jako facet

[musa]

Dokładnie wiedziałem, że tak odpowiesz. Niestety, nie jest to miejsce publiczne, gdyby ktoś wszedł przez przypadek, to zaraz cofnąłby się za zasłonę i nawet nie zauważył kto jest w środku.
Mówiłem np. o placu przed Pałacem Kultury, (ale też nie w środku nocy i nie z okazji jakiegoś hepeningu).

[Radziu]

Wcześniej pisałeś o zakupach, a zakupy robi się w sklepie a nie na placu przed pałacem kultury

... jak pójdziesz w spódnicy i rajstopach na zakupy (i zrobisz zdjęcie na potwierdzenie) to postawię Ci skrzynkę piwa!...

Więc gdzie jest ta skrzynka piwa dla mnie