A może oni już to wiedzieli - wiedzą?
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Nie córki - tylko cała rodzina - tzn żona, córeczka i syn. Dzieci nie wiem co na ten temat myślą - na kontakty z partnerami płci przeciwnej nie ma to w żadnym wypadku wpływu. Przyjmują to za coś normalnego i oczywistego. Wątpię żeby to był temat do rozmów. Poza tym jestem normalnym człowiekiem - więc ten tak mały wyróżnik jak to co zakładam pod spodnie nie rzutuje na mój wizerunek za bardzo :).
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
Właśnie chodzi mi o to, czy córka uważa to za oczywiste, czy traktuje to jako normalność idywidualną. Inaczej mówiąc, czy po prostu toleruje to bo nie ma innego wyjścia, czy jest to dla niej rzecz oczywista i np. swojenmu chłopakowi też może proponować do noszenia. No i nasuwa się drugie pytanie: czy syn też nosi?
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Szczerze powiedziawszy - nie wiem. Raczej nazwałbym to "normalność indywidualna" choć nie wiem czy takie określenie pasuje do tej sytuacji. Raczej nie jest to: "tolerancja z powodu braku innego wyjścia" - nie we wszystkich sprawach mamy takie same zdanie i jeśli występują różnice mówi się o nich szczerze. Swojemu chłopakowi raczej nie zaproponuje noszenia - ale napewno nie miałaby oporów gdyby to on sam wystąpił z taką propozycją. Dziecom starałem się wpajać zasady tolerancji i myślę że w jakimś stopniu mi się to udało.
Syn nie nosi - używa jedynie getrów. Kiedyś podarowałem mu grube męskie rajstopy - powiedział że mogą być, ale ich nie zakłada.
Syn nie nosi - używa jedynie getrów. Kiedyś podarowałem mu grube męskie rajstopy - powiedział że mogą być, ale ich nie zakłada.
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
Dzięki za odpowiedź. O to mi chodziło. Interesuje mnie właśnie jak rodziny to odbierają. W pewnym sensie ich podejście jest namiastką zdania o tym fakcie otoczenia, zwłaszcza sąsiadów i znajomych.
Często spotykamy się w przypadku różnych spraw z poklepywaniem po plecach i przytakiwaniem, podczas gdy za plecami robią wstrętną czarną robotę. Pół biedy jak przekazują prawdę, ale zdarza się że ta prawda jest mocno przebarwiona.
Często spotykamy się w przypadku różnych spraw z poklepywaniem po plecach i przytakiwaniem, podczas gdy za plecami robią wstrętną czarną robotę. Pół biedy jak przekazują prawdę, ale zdarza się że ta prawda jest mocno przebarwiona.
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Mam wątpliwości czy kobieta może "bardzo lubić" chodzić w rajstopach :). Nawet jeśli by tak było - nie sądzę że zaproponowałaby komukolwiek - rób tak bo ja tak lubię. To tak jakby przekonywać kogokolwiek do jedzenia szpinaku - bo nam tak smakuje :) (w dzieciństwie nie cierpiałem - teraz smaku nie pamiętam, ale wolę nie ryzykować).
- kasior
- AdminTeam
- Posty: 2230
- Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
Ja jednak obserwuję coś innego. Wielokrotnie widziałem na weselu, studniówce dziewczynę w wymarzonej sukience i jej pertnera w garniturze z elementami jej sukienki w postaci krawata, wypustki w kieszonce itp. dokładnie z tego samego materiału i koloru. Często też widywałem i sam też nosiłem w czasie narzeczeństwa identyczny ubiór co dziewczyna. Sweter i dżinsy kupione razem i identyczne w kolorze i fasonie. Taki ubiór jednoczy parę i na pewno jest z inicjatywy dziewczyny.pantyhoseman pisze:co do corek to mi sie wydaje ze jesli ona by bardzo lubila rajstopy nosila niemal codziennie to mogla by zaproponowac partnerowi cos takiego, ale jesli by miala proponowac bo tata nosi i jest ok to watpie. kobiety raczej nie wtracaja sie facetom jesli chodzi o ubior czy cos
Pierwszy raz na tej stronie jestem ,i wiem że takie dobieranie stroju (szczególnie wizytowego) jest powszechne.spotkałem się z tym już nie raz.A co do noszenia rajstop przez kobiety,czy lubią?podejrzewam że w większości tak.powiem na przykładzie swojej żony,nie chodzi w spodniach (jedynie w dresowych na działce).na co dzień-spódnice lub sukienki,I co?
taki strój wymaga w większej części roku chodzenia w rajstopach.Ona jednak nie cierpi tego stroju,chodzi bo musi jak to sama mówi.pierwsza jej czynność po przyjściu do domu to z rzucenie z siebie rajstop.nawet zimą chodzi po mieszkaniu bez nich.tak więc na własnym przykładzie podaję że nie wszystkie kobietki chądzą lub lubią chodzić w rajstopach.
taki strój wymaga w większej części roku chodzenia w rajstopach.Ona jednak nie cierpi tego stroju,chodzi bo musi jak to sama mówi.pierwsza jej czynność po przyjściu do domu to z rzucenie z siebie rajstop.nawet zimą chodzi po mieszkaniu bez nich.tak więc na własnym przykładzie podaję że nie wszystkie kobietki chądzą lub lubią chodzić w rajstopach.
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
ale o czym mowisz papo smerfie studniowka to inna bajka. musi facet miec krawat czy cos pod kolor sukni dziewczyny... a co do rajstop jesli kobieta lubi to spoko ale roznie bywa jedna woli tylko na sobie inna wolalaby na swoim facecie a jeszcze inna wcale. ale jesli kobieta widzi ze facet nie lubi kaleson a sie trzesie z zimna to moze mu zaproponuje rajstopy ale tak jak mowi kasior zalezy od charakteru danej osoby i danej sytuacji bo ludzie sa naprawde rozni
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
W ubiegłym roku spotkałem na plaży w Stegnie parę ubraną praktycznie identycznie - tylko on nie miał biustonosza, natomiast spodenki mieli takie same. Wiek Papo Smerfie na oko taki jak Twój - więc może to byłeś ty z żoną :). Co ciekawsze byłem jedyną osobą która na to zwróciła uwagę. Osobiście podziwiam odwagę - duży plus się należy.
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
- kasior
- AdminTeam
- Posty: 2230
- Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Według mnie jak mieli spodenki identyczne, to może i w tych samych rajstopach dobrze sie razem czują, kto wie. Ja raz gdy byłem na basenie, to widziałem mężczyznę, który się opalał w rajstopach. Nie wiem, czy jakoś mu nie było gorąco, ale tak leżał dobre pół godziny na słońcu, potem je zdjął i poszedł się kąpac. Dziwne...
- kamil
- Znawca tematu
- Posty: 537
- Rejestracja: 26 lis 2007, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
- kasior
- AdminTeam
- Posty: 2230
- Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- kamil
- Znawca tematu
- Posty: 537
- Rejestracja: 26 lis 2007, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Poruszasz się po mieście samochodem czy komunikacją miejską? Wczoraj u mnie była piękna
wiosenna pogoda.Słoneczko,bez wiatru,słowem wiosna na całego.Stoję na przystanku i czekam na autobus.Widzę idącego chłopaka,tiszert z kr.rękawem w dłoni bluza,na nogach kr. spodenki do kolan.Nie zwróciłbym może na niego specjalnej uwagi gdyby nie jego nogi.Już z daleka wyglądały na dosyć mocno opalone.Gdy podszedł bliżej już byłem pewny,miał na nogach bardzo cienkie cieliste matowe rajstopy o dosyć mocnym opalonym kolorze.Szedł tak pewnie,jak gdyby miał na sobie długie spodnie.Zacząłem nasłuchiwać czy będą jakieś komentarze ludzi zebranych na przystanku.Nic, zero komentarzy, nie słyszałem ani jednego
słowa na jego temat.Być może nie wszyscy zorientowali się że ma rajstopy,jednak część osób na pewno wiedziała co ma na nogach.Cieszy fakt braku negatywnych komentarzy osób zgromadzonych obok mnie,a było ich dosyć dużo. Może pora abyś się przeprowadził np.do Wrocławia ? Tu można spotkać dosyć często facetów w rajstopach.
wiosenna pogoda.Słoneczko,bez wiatru,słowem wiosna na całego.Stoję na przystanku i czekam na autobus.Widzę idącego chłopaka,tiszert z kr.rękawem w dłoni bluza,na nogach kr. spodenki do kolan.Nie zwróciłbym może na niego specjalnej uwagi gdyby nie jego nogi.Już z daleka wyglądały na dosyć mocno opalone.Gdy podszedł bliżej już byłem pewny,miał na nogach bardzo cienkie cieliste matowe rajstopy o dosyć mocnym opalonym kolorze.Szedł tak pewnie,jak gdyby miał na sobie długie spodnie.Zacząłem nasłuchiwać czy będą jakieś komentarze ludzi zebranych na przystanku.Nic, zero komentarzy, nie słyszałem ani jednego
słowa na jego temat.Być może nie wszyscy zorientowali się że ma rajstopy,jednak część osób na pewno wiedziała co ma na nogach.Cieszy fakt braku negatywnych komentarzy osób zgromadzonych obok mnie,a było ich dosyć dużo. Może pora abyś się przeprowadził np.do Wrocławia ? Tu można spotkać dosyć często facetów w rajstopach.
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
- kamil
- Znawca tematu
- Posty: 537
- Rejestracja: 26 lis 2007, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
- kamil
- Znawca tematu
- Posty: 537
- Rejestracja: 26 lis 2007, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
- kasior
- AdminTeam
- Posty: 2230
- Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
raczej samochodem. autobusem to tylko wtedy, kiedy mam ochotę coś gdzieś wypić. niestety nie spotkałem jeszcze chłopaka w rajstopach, a potrafię się rozglądać jak cholera i na pewno by,m zauważył. nawet moja była dziewczyna a teraz koleżanka widziala jakiegoś faceta jak jechał rowerem w bezowych cienkich rajstopach.. a ja mam normalnie pecha.. :(kamil pisze:Poruszasz się po mieście samochodem czy komunikacją miejską?
A ten chłopak którego ty widiałeś to wydaje mi się,ze szedł szybko bo po prostu "trenuje" wyjścia w rajstopach. To normalny nawyk przy pierwszysch wyjsciach,że się idzie pewnie, nie zwracając uwagi na ludzi i do przodu.
ma ktos jeszcze jakieś przypadki ??? Założyłem oddzielny temat do tego celu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 82 gości