Żarówki i inne wynalazki Edisona.

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1572
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Żarówki i inne wynalazki Edisona.

Post autor: Danon » 26 mar 2009, 10:57

Forumowa rzeczywistość

Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?

1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona

14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić

7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki

1 którzy przeniesie temat do działu "Oświetlenie"

2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka"

7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki

5 którzy pojadą tym co wytykali błędy

3 którzy poprawią te błędy

6 którzy będą się kłócić czy pisze się "żarówka"; czy "rzarówka" i 6 którzy powiedzą im że są głupi

2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszystkich że mówi się "lampa"

15 wszechwiedzących, którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się "żarówka"

19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach

11 którzy obronią temat mówiąc, że wszyscy używają żarówek więc temat pasuje

36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe

7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek

4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe

13 którzy zacytują kilkanaście postów, a pod cytatami pisząc: "Ja też" / "Zgadzam się"

5 którzy napiszą że odchodzą z forum, bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek

4 którzy napiszą że "TO JUŻ BYŁO!"

13 którzy napiszą żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki

1 który okazyjnie zapyta się: jak wymienić klakson?

1 który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.

15 którzy podzielą się swoimi doświadczeniami w dziedzinie podkręcania żarówek
Ostatnio zmieniony 30 mar 2009, 10:32 przez Danon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 26 mar 2009, 14:56

Co prawda nie ten dział i warto to przenieść, ale dobre! :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 26 mar 2009, 22:02

Dobra, no to jeszcze jeden o żarówkach.

Kupiłem na Allegro żarówki diodowe 2 Watowe/230V, no właśnie P.Smerfie jak to się powinno pisać poprawnie Watt pisał się przez 2 "T"
i zastosowałem do lamp w ogrodzie. Szału nie ma, ale coś widać i jest bardzo tanio.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2009, 08:27 przez musa, łącznie zmieniany 1 raz.
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 26 mar 2009, 22:10

Watt przez 2 T to chyna wymysł producentów Lasonika, kamasonika i innych podobnych chińskich wynalazków. Podobno ma oznaczać maksymalną moc chwilową. Pamiętacie te bateryjne radiomagnetofony z napisem 2 x 500 Watt ?
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 26 mar 2009, 22:19

Jednostką jest 1 W, w Polsce w nazywany wat, na świecie watt.
musa pisze:Kupiłem na Allegro żarówki diodowe 2 Watowe/230V,
ile mają diod?
Obrazek
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 26 mar 2009, 22:24

Chyba 46, ale nie liczyłem. W świeceniu różnią się od energooszczędnych tym, że od początku świecą pełną mocą. Lampy mam z odblaskami, więc idzie wytrzymać. Ale igły raczej przy tym świetle w ogrodzie się nie znajdzie. :kica
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 27 mar 2009, 08:22

musa pisze:Chyba 46, ale nie liczyłem. W świeceniu różnią się od energooszczędnych tym, że od początku świecą pełną mocą. Lampy mam z odblaskami, więc idzie wytrzymać. Ale igły raczej przy tym świetle w ogrodzie się nie znajdzie. :kica
A jak wygląda jasność w porównaniu do np zwykłej żarówki 25W lub energooszczędnej 7W ? Też się właśnie przymierzam do takich żarówek i takie porównanie by mi pomogło :mrgreen:
Ewentualnie może porównywałeś z innymi mocami zwykłych żarówek i znalazłeś jakiś "odpowiednik" co do jasności ?
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 27 mar 2009, 08:25

W przypadku "żarówek" diodowych o ilości światła raczej nie decyduje moc, ale ilość diod zamontowanych max. ok 70 szt w szeregu.

Moc jest rzeczą drugorzędną i wynika z prądu na jakim diody pracują i ile tego prądu jest wykorzystane w diodach, a ile tracone na rezystorze w postaci ciepła, a konieczne do ustalenia dopuszczalnego pradu diod.
Obrazek
Radziu

Post autor: Radziu » 27 mar 2009, 09:07

W pracy mamy wszystkie łazienki oświetlone w całości takimi diodowymi żarówkami i jest dość widno. Aż się zdziwiłem jak się zorientowałem, że to tylko światło diodek.
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 27 mar 2009, 09:49

Miałem w ogrodzie energooszczędne 5W, teraz 2,1W diodowe, odrobinkę jest jaśniej, myślę, że w porównaniu to jakieś 6 lub 7 W. Cena między 15-25 zł/szt, no chyba, że może staniały, te mam ok 1 roku.
Na Discovery porównywali żarówki w długości świecenia. najpierw padła zwykła, potem energooszczędna, a diodowa wcale. Nie doczekali się. To też zaleta.

Mam w domu diody wstawione w kontakty ok 25-30 lat temu (zwykłe, z opornikiem 47k), świecą do dziś non stop i nie chcą przestać.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 27 mar 2009, 14:16

musa pisze:Miałem w ogrodzie energooszczędne 5W, teraz 2,1W diodowe, odrobinkę jest jaśniej
Odrobinkę, to znaczy conajmniej 4 razy, ale ciemniej.
Po pierwsze, to wszystko nie są żarówki, bo żarówka, jak sama nazwa wskazuje, świeci na zasadzie inkdescencji, czyli termicznej emisji promieniowania świetlnego (zobacz: ciało czarne).
Energooszczędne to są ewentualnie świetlówki, które prawidłowo nazywają się zintegrowane, jednotrzonkowe.
lampki diodowe (ledówki) to jest jak na razie za przeproszeniem chiński szajs.
Te z bazaru mają skuteczność świetlną na poziomie 13- 25 lm/W (lumenów z wata). Najnowsze diody wiodących firm (Seul Semiconductor, CREE) dochodzą do 90 lm/W, ale wymagają układów zasilania, które powodują od razu spadek efektywnosci do 60 lm/W. Żarówka głównego szeregu 100 W ma skuteczność 10,4 lm/W. Świetlówki zintegrowane, w zależności od producenta mają skuteczności od 20 lm/W (chińskie nonamy) do 80 lm/W (firmowe). Świetlówki liniowe osiągają 102 lm/W.
Ażeby jeszcze bardziej pognębić wielbicieli diod dodam, że średni czas pracy diody jest liczony jako czas, po którym jej strumień świetlny spada do 50% wartości początkowej. Przez pierwsze 50 godzin świecenia dioda traci 10% swojego strumienia, gdy świetlówka strumień znamionowy osiąga po tym czasie.
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1572
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 27 mar 2009, 14:28

Byczunio - wiem że jesteś niekwestionowanym znawcą tematu, ale w obronie diodowych - zastosowałem je w camperze, jest trochę ciemniej, ale za to czas rozładowania akumulatora się baaardzo wydłużył. W domu używam świetlówek zintegrowanych.

p.s. - FORUMOWA RZECZYWISTOŚĆ :hihihihi
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 27 mar 2009, 15:14

Nie kwestionuję sensowności stosowania diod tam, gdzie potrzeba strumienia na poziomie kilkudziesięciu lumenów czyli np. latarki, campery czy yachty. W porównaniu z żarówkami miniaturowymi (1,2 - 24V, 0,05 - 10 W) mającymi skuteczności świetlne na poziomie pojedynczych lumenów z wata, diody są rewelacyjne. Jeszcze barzdiej niezastąpiona jest dioda jesli chodzi o wytwarzanie światła barwnego (kontrolki, światła sygnałowe np. samochodowe), nawet tam, gdzie strumienie są duże. Jako przykład ciekawego zastosowania diod wskażę lampę przeszkodową średniej intensywności (takie czerwono-migające światełko na masztach, kominach i wysokich budynkach).
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 27 mar 2009, 20:15

Ja mam w ogrodzie ciut jaśniej. :lol:
No i co Danon Ty wywołałeś temat, ja go podchwyciłem i wywołał lawinę :yeah
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 27 mar 2009, 21:58

Ja nic nie poradzę, że weszliście do mojego ogródka :zdrowko
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 27 mar 2009, 22:11

Co do żarówek w domu, to mam wszystkie rodzaje, ale tam gdzie przebywam najczęściej mam tradycyjne "prądożrące" żarówki. Przy świetlówkach i energooszczędnych wzrok mi się męczy i oczy bolą. Gdy Unia wycofa zwykłe żarówki ze sprzedaży, będę je skupował gdzie się da. :mrgreen:
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 28 mar 2009, 12:26

musa pisze:Przy świetlówkach i energooszczędnych wzrok mi się męczy i oczy bolą
Albo kupujesz chińskie, albo wystają Ci z opraw i olśniewają. Niestety nasze domowe oprawy oswietleniowe są nieprzystosowane do współpracy ze swietlówkami (świetlówki wystająz kloszy)
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 28 mar 2009, 13:54

Bez względu na wszystko, ten typ światła męczy mi wzrok, sprawdzone.
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 28 mar 2009, 15:52

musa pisze:Bez względu na wszystko, ten typ światła męczy mi wzrok, sprawdzone.
Czym się to objawia? Lekarze twierdzą, że świetlówki maja temperaturę światła najbardziej zbliżoną do dziennego, więc są najzdrowsze.
Obrazek
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 28 mar 2009, 16:04

musa pisze:ten typ światła męczy mi wzrok
Ten typ światła składa się z takich samych fotonów jak światło żarówek czy słoneczne.
W domu łazienkę mam tak oswietloną świetlówkami, że goscie się pytają "a skąd ty tu masz doprowadzone światło z zewnątrz?" a po chwili zastanowienia zauważają "przecież na dworze jest ciemno!"
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 28 mar 2009, 17:05

Co ja poradzę, że tak jest, w szkole średniej miałem takie światło w kilku pomieszczeniach, w innych były zwykłe żarówki, od razu było inaczej. :idea: :roll: :idea:
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 28 mar 2009, 23:18

W szkole zapewne miałeś świetlówki w oprawach z magnetycznymi dławikami, których swiatło pulsuje z częstotliwoscią 100 Hz. Obecnie stosuje się elektroniczne układy stabilizacyjno-zapłonowe, pracujące na częstotliwości 42 kHz, czego nie tylko oko nie jest w stanie zauważyć, ale i świetlówka przekazać (czas fluorescencji luminoforu jest znacznie dłuższy od okresu zmian polaryzacji wyładowania).
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 28 mar 2009, 23:20

Albo miał świetlówki montowane pojedyńczo co też męczyło wzrok. Te mądrzejsze oprawy miały po dwie świetlówki co poprawiało sytuację.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 28 mar 2009, 23:26

dr.pantyhose pisze:Albo miał świetlówki montowane pojedyńczo
Albo po dwie, ale z wymontowanym kondensatorem przesuwającym fazę (najsłabszy punkt obwodu zasilania swietlówki). Poza tym zapewne swietlówki były montowane poprzecznie do typowego kierunku obserwacji a powinny być równolegle (ja w szkole podstawowej miałem poprzecznie po dwie w belce).
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 29 mar 2009, 11:55

byczunio pisze:W szkole zapewne miałeś świetlówki w oprawach z magnetycznymi dławikami, których swiatło pulsuje z częstotliwoscią 100 Hz. Obecnie stosuje się elektroniczne układy stabilizacyjno-zapłonowe, pracujące na częstotliwości 42 kHz, czego nie tylko oko nie jest w stanie zauważyć, ale i świetlówka przekazać (czas fluorescencji luminoforu jest znacznie dłuższy od okresu zmian polaryzacji wyładowania).
Albo napisz to prostym językiem, albo ja twojego przekazu nie rozumiem. To 100Hz było gorzej?
Obrazek
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 175 gości