Rajstopy a dzieci w rodzinie.
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
-
- Znawca tematu
- Posty: 598
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Odgrzeję trochę wątek o dzieciach, ale wczoraj córka mnie trochę zaskoczyła (ma 8,5 roku).
Jak była mała chodziłem po domu w rajtkach i krótkich spodenkach, później (gdzieś od 3 roku) rajstopy zakładałem tylko do długich spodni bo żona nie chciała aby córka widziała.
Po przeczytaniu wypowiedzi na tym forum przekonałem żonę, że dzieci nie zwracają uwagi na taki szczegół, zresztą skarpet na rajstopy w domu nigdy nie zakładałem, więc czasami np podczas zabawy nogawka spodni podciągała mi się aż do kolana. Dlatego byłem pewien, że 8 letnie dziecko i tak dobrze dobrze wie co mam pod spodniami.
Żona się zgodziła i od jakiś 2 miesięcy znowu chodzę po domu w rajtkach i krótkich spodenkach. Wprawdzie nie codziennie, ale na pewno byłem tak ubrany przynajmniej kilkanaście razy. Zwykle w rajstopy beżowe, ale był również ciemny brąz i czarne, więc trudno tego nie zauważyć
I faktycznie, zero reakcji dzieci (mam też syna 5 lat) aż do wczoraj. Właśnie wczoraj córka podeszła do mnie i zdziwionym głosem powiedziała "tato, ty się ubrałeś w rajstopy". Więcej tego nie komentowała, jakby nigdy nic zaczęła się czymś bawić ale zastanawiam się dlaczego dopiero teraz ? Zwłaszcza, że wczoraj miałem założone beżowe prawie niewidoczne rajstopy. Nie wiem też co dalej robić, ale chyba nadal się będę tak ubierał, mam nadzieję że nie zacznie o tym opowiadać poza domem.
Jak była mała chodziłem po domu w rajtkach i krótkich spodenkach, później (gdzieś od 3 roku) rajstopy zakładałem tylko do długich spodni bo żona nie chciała aby córka widziała.
Po przeczytaniu wypowiedzi na tym forum przekonałem żonę, że dzieci nie zwracają uwagi na taki szczegół, zresztą skarpet na rajstopy w domu nigdy nie zakładałem, więc czasami np podczas zabawy nogawka spodni podciągała mi się aż do kolana. Dlatego byłem pewien, że 8 letnie dziecko i tak dobrze dobrze wie co mam pod spodniami.
Żona się zgodziła i od jakiś 2 miesięcy znowu chodzę po domu w rajtkach i krótkich spodenkach. Wprawdzie nie codziennie, ale na pewno byłem tak ubrany przynajmniej kilkanaście razy. Zwykle w rajstopy beżowe, ale był również ciemny brąz i czarne, więc trudno tego nie zauważyć
I faktycznie, zero reakcji dzieci (mam też syna 5 lat) aż do wczoraj. Właśnie wczoraj córka podeszła do mnie i zdziwionym głosem powiedziała "tato, ty się ubrałeś w rajstopy". Więcej tego nie komentowała, jakby nigdy nic zaczęła się czymś bawić ale zastanawiam się dlaczego dopiero teraz ? Zwłaszcza, że wczoraj miałem założone beżowe prawie niewidoczne rajstopy. Nie wiem też co dalej robić, ale chyba nadal się będę tak ubierał, mam nadzieję że nie zacznie o tym opowiadać poza domem.
- Stanislaw
- Dyskutant
- Posty: 114
- Rejestracja: 08 paź 2008, 22:00
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Szkoda, że wtedy zeszłeś do podziemia, ale bardzo się cieszę, że powróciłeś otwarcie. Ponieważ córka nie widziała Cię dawno w rajstopach to na pewno to zauważy i być może będzie się dopytywać. Dobrze, że zrobiłeś to teraz a nie później kiedy będzie starsza i może być problem kulturowy. W domu jesteś panem i możesz ubierać się jak chcesz.
Ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że jak będziesz konsekwentny i będzie przyzwolenie ze strony małżonki to dzieci to zaakceptują jak każdy inny zwyczaj kulturowy.
Warto też wychodzić z domu i pokazywać się. Przykładowo odkryłem, że mój sąsiad chodzi w rajtkach po domu bo przylazłem do niego bez umówienia się. A jak zachodzę umówiony to ubiera się konserwatywnie. Więc zamiast się męczyć w przebieranie powinien otwarcie pokazać jak jest. Muszę się więc wystroić w rajtki i wpaść do niego z czymś, żeby pokazać, że może czuć się swobodnie, przynajmniej przy mnie. To wzmocni samopomoc chłopską
Ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że jak będziesz konsekwentny i będzie przyzwolenie ze strony małżonki to dzieci to zaakceptują jak każdy inny zwyczaj kulturowy.
Warto też wychodzić z domu i pokazywać się. Przykładowo odkryłem, że mój sąsiad chodzi w rajtkach po domu bo przylazłem do niego bez umówienia się. A jak zachodzę umówiony to ubiera się konserwatywnie. Więc zamiast się męczyć w przebieranie powinien otwarcie pokazać jak jest. Muszę się więc wystroić w rajtki i wpaść do niego z czymś, żeby pokazać, że może czuć się swobodnie, przynajmniej przy mnie. To wzmocni samopomoc chłopską
-
- Znawca tematu
- Posty: 598
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Tu nie o to chodzi o akceptację. Córka nieco zdziwiona stwierdziła fakt i wróciła do zabawy, nie dopytywała się dlaczego się tak ubrałem itp. Na pewno nie sprawiała wrażenia, że jej to w czymś przeszkadza.Stanislaw pisze:jak będziesz konsekwentny i będzie przyzwolenie ze strony małżonki to dzieci to zaakceptują jak każdy inny zwyczaj kulturowy
Po prostu obawiam się, aby przypadkiem lub celowo nie pochwaliła się innym jak jej tata się ubiera. Jeżeli zrobi to wśród rodziny to nie będę rozpaczał, prędzej czy później i tak mam zamiar się ujawnić. Ale jak powie coś w szkole, to może być kłopot, inne dzieci mogą jej później "umilić" życie
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
Jeśli swoim zachowaniem nie stworzysz atmosfery wykroczenia, to dziecko nie zwróci na to większej uwagi. Potraktuje sprawę jako normalną, a normalnymi rzeczami się przed innymi nie chwalimy, ani o nich nie dyskutujemy.
Po prostu powiedz przy następnej okazji, że nowocześni mężczyźni też noszą rajstopy i tyle.
Po prostu powiedz przy następnej okazji, że nowocześni mężczyźni też noszą rajstopy i tyle.
Panowie (ci, którzy macie synów)! Może warto propagować noszenie rajstop u Waszych pociech (mówię cały czas o chłopcach), poprzez zakładanie im rajstop (normalnych, dziecięcych), a na to spodnie długości 3/4 (rybaczki, czy jakoś tak to się zowie). To jest propozycja raczej na wiosnę. Ubiegłej wiosny widziałem chłopca tak ubranego i wyglądał rewelacyjnie. A może sami dacie swoim synom przykład.
- kamil
- Znawca tematu
- Posty: 537
- Rejestracja: 26 lis 2007, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Propagowanie takiego stylu ubierania chłopców jest bardzo dobrym sposobem.Bardzo wielu chłopców od wczesnej wiosny chce nosić kr.spodnie pomimo jeszcze dosyć niskiej temperatury na dworze.I to jest właśnie dobry argument do propagowania noszenia przez chłopców rajstop i spodni 3/4 długości.Może komuś się uda namówić syna do noszenia spodni o długości do kolana.
Ja akurat miałem okazję zobaczyć tak ubranego 4-ro czy może 5-latka. Wyzwaniem byłoby namówić do takiego stroju np. 10-latka! No cóż, może komuś się uda. Będę trzymał kciuki! Raczej nie polecam wysyłania syna w takim stroju do szkoły, bo mógłby stać się obiektem drwin kolegów, ale rodzinny spacer do parku, czy po mieście, ewentualnie jakaś wizyta rodzinna to idealne okazje do takiego stroju.
Ok. 10 lat temu, kiedy byłem jeszcze w ostatniej chyba klasie podstawówki zdarzyło mi się raz (szkoda, że tylko raz) widzieć chłopca (z pierwszej, może drugiej klasy) ubranego w czerwone sztruksy na szelkach, sięgające nieco poniżej kolan oraz... białe (albo jasne), wzorzyste(!) rajtuzy. Biegał w takim stroju po szkolnym korytarzu. Ja byłem zszokowany, ale jak najbardziej spodobał mi się strój tego chłopaka. Nie wiem niestety jak zareagowali jego koledzy z klasy.
Ok. 10 lat temu, kiedy byłem jeszcze w ostatniej chyba klasie podstawówki zdarzyło mi się raz (szkoda, że tylko raz) widzieć chłopca (z pierwszej, może drugiej klasy) ubranego w czerwone sztruksy na szelkach, sięgające nieco poniżej kolan oraz... białe (albo jasne), wzorzyste(!) rajtuzy. Biegał w takim stroju po szkolnym korytarzu. Ja byłem zszokowany, ale jak najbardziej spodobał mi się strój tego chłopaka. Nie wiem niestety jak zareagowali jego koledzy z klasy.
- kamil
- Znawca tematu
- Posty: 537
- Rejestracja: 26 lis 2007, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
No to sam widzisz,może wcale nie byłoby tak zle gdyby na przykład dziesięciolatek lub starszy chłopiec poszedł tak ubrany do szkoły.A może to w nas samych jest tyle uprzedzeń co do takich sposobów ubierania dzieci i nas samych.
Kiedyś będąc nad morzem widziałem chłopca idącego z rodzicami w niebieskich rajtuzach i bardzo kr. spodenkach.Był w wieku przynajmniej 10-ciu lat,rajstopy które miał na sobie były jasno niebieskie.O dziwo nie wzbudzał żadnej sensacji lub jakichś komentarzy,wiadomo ile ludzi jest nad morzem w sezonie. Był pochmurny dzień i było dosyć chłodno.Akurat ta rodzinka szła z przodu i mogłem obserwować reakcje ludzi i wysłuchać ewentualnych komentarzy.Zero reakcji,nie zauważyłem nawet jakichś szczególnych spojrzeń i komentarzy.
Drugi przykład, pierwsze dni września centrum Wrocławia,idąca kobieta z chłopcem w wieku ok. 7,może 8 lat.Chłopiec w granatowych rajstopach z nadrukiem w okolicach kostek,wyżej kr spodnie na szelkach.Reakcje ludzi podobne jak w pierwszym przykładzie.
Kiedyś będąc nad morzem widziałem chłopca idącego z rodzicami w niebieskich rajtuzach i bardzo kr. spodenkach.Był w wieku przynajmniej 10-ciu lat,rajstopy które miał na sobie były jasno niebieskie.O dziwo nie wzbudzał żadnej sensacji lub jakichś komentarzy,wiadomo ile ludzi jest nad morzem w sezonie. Był pochmurny dzień i było dosyć chłodno.Akurat ta rodzinka szła z przodu i mogłem obserwować reakcje ludzi i wysłuchać ewentualnych komentarzy.Zero reakcji,nie zauważyłem nawet jakichś szczególnych spojrzeń i komentarzy.
Drugi przykład, pierwsze dni września centrum Wrocławia,idąca kobieta z chłopcem w wieku ok. 7,może 8 lat.Chłopiec w granatowych rajstopach z nadrukiem w okolicach kostek,wyżej kr spodnie na szelkach.Reakcje ludzi podobne jak w pierwszym przykładzie.
Więc może w takim stroju do szkoły też by jakoś uszło? Wydaje mi się, że dorośli patrzą normalnie na chłopców w rajstopach (przynajmniej w takim wieku), ale z rówieśnikami mógłby być problem. Ale trzeba próbować, bo w końcu do odważnych świat należy! Tak więc: tatusiowie, wujkowie, starsi bracia i kuzyni do dzieła!!!
- phmenpl
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 30 sty 2008, 19:49
- Lokalizacja: Woj. Mazowieckie
- Kontakt:
-
- Się Rozkręca
- Posty: 19
- Rejestracja: 30 mar 2011, 19:39
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
U mie nie ma problemu jeden syn 2 lata drugi 12. W okresie jesień, zima, wczesna wiosna zawsze rano i wieczorem chodze po domu w koszulce i w rajtuzach a preferuje czarne tak 40 den nie kryjące cała rodzina twierdzi iż to normalne i naturalne. Sam dawałem rajstopy starszemu synowi jak szedł zimą na sanki. Czasem żona ze starszym synem dogryzaja mi iż mam ładniejsze nogi od niej. Czasem żona mi mówi iz moje rajstopy są ładniejsze bo nie pozaciągane przez noszenie pod spodniami.
- krzyś
- Zasiedziały na forum
- Posty: 843
- Rejestracja: 24 lis 2009, 20:44
- Lokalizacja: zdw
- Kontakt:
- Radziu
- Stary wyga
- Posty: 1512
- Rejestracja: 01 cze 2012, 08:52
- Lokalizacja: z nienacka
- Kontakt:
- Wojtas
- Gaduła
- Posty: 346
- Rejestracja: 12 lut 2011, 14:40
- Lokalizacja: Polska-Północna
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 125 gości