Politycznie
: 11 cze 2019, 12:15
Kuba1982,
Czy ktokolwiek z walczących o zachowanie prawa do aborcji zmusza cię byś z niego korzystał?
Czy ktokolwiek z LGBT zmusza cię byś uprawiał seks z innym mężczyzną albo chodził w sukience?
Nie! Nikt cię do tego nie ma prawa zmuszać. Środowiska feministyczne żądają prawa do aborcji. Środowiska LGBT żądają prawa do bycia sobą. A posiadanie prawa nie znaczy od razu obowiązku korzystania z niego.
To środowiska prolife i LGBT-fobiczne narzucają swoje poglądy innym zakazując pewnych rzeczy. Feministki i LGBT chcą mieć prawo wyboru.
Zapamietaj: móc nie znaczy musieć.
O ile nazywanie aborcji zabijaniem dzieci jest grzeczne i nikogo nie obrażające.kuba1982 pisze: ↑10 cze 2019, 14:50 [...] Polecam też poczytać o skazaniu kobiety we Francji za to, że wyraziła w grzeczny i nikogo nie obrażający sposób opinię, aby nie zabijać dzieci. Otwórzcie oczy... coraz mniej mamy tej wolności niż na Wschodzie, a do tego, ten Zachód zmusza mnie do przyjęcia jego własnych ideologii i jego interpretacji wolności...
Czy ktokolwiek z walczących o zachowanie prawa do aborcji zmusza cię byś z niego korzystał?
Czy ktokolwiek z LGBT zmusza cię byś uprawiał seks z innym mężczyzną albo chodził w sukience?
Nie! Nikt cię do tego nie ma prawa zmuszać. Środowiska feministyczne żądają prawa do aborcji. Środowiska LGBT żądają prawa do bycia sobą. A posiadanie prawa nie znaczy od razu obowiązku korzystania z niego.
To środowiska prolife i LGBT-fobiczne narzucają swoje poglądy innym zakazując pewnych rzeczy. Feministki i LGBT chcą mieć prawo wyboru.
Zapamietaj: móc nie znaczy musieć.
Nie liczą się, bo to są ludzie "pierwszego sortu" czyli ziejący nienawiścią do wszystkiego, co inne, do każdej odmienności. Wyobraź sobie, że wózków nie mieli. Mieli jedno dziecko, na tyle wyrośnięte, że nie potrzebowało wózka. Widok rodziny mnie nie boli, bo jestem, żyję w rodzinie. Wielodzietnym rodzinom nie zazdroszczę, wręcz im współczuję. Wielodzietność mnie co najwyżej oburza bo jest nieekologiczna. Na Ziemi panuje przeludnienie. Według moich szacunków Ludzi jest około 10 razy więcej niż jest w stanie pomieścić ekosystem planety. A wielodzietność tę sytuację jeszcze pogarsza. Wielodzietność jest przykładaniem ręki do degradacji środowiska. A za przeludnienie winię WHO. Zbyt skutecznie walczy z epidemiami. Ziemi jako ekosystemowi przydałaby się pandemia wręcz seria pandemii, tak, by w ciągu 100 lat wymarło 90% populacji ludzkiej. Dopiero wtedy jest szansa na odzyskanie równowagi biologicznej.