Unisex Fashion

Niejaki pan Nemo wygrał festiwal eurowizji - ubranie nie przeszkodziło - wnioski ….

https://www.rmf24.pl/kultura/news-nemo- ... Id,7505914

Danon pisze: ↑12 maja 2024, 20:59 Niejaki pan Nemo wygrał festiwal eurowizji - ubranie nie przeszkodziło - wnioski ….

https://www.rmf24.pl/kultura/news-nemo- ... Id,7505914

Wnioski nasuwają się same po głębszym wczytaniu się w temat samego "konkursu" eurowizji. Media "głównego ścieku" oczywiście zachwycają się występem Nemo, w końcu mamy nowoczesnego faceta w rajtkach i kiecce. Do tego jeszcze antychrześcijańskie akcenty. Niektórzy twierdzą że ubranie nie tyle że "nie przeszkodziło", co zdecydowanie pomogło wygrać ten konkurs. Po prostu ten festiwal już dawno nie promuje prawdziwych utalentowanych wokalistów, a raczej komunistyczną propagandę polityczno-obyczajową. Na portalach gdzie dopuszcza się komentarze zwykłych czytelników i widzów konkurs eurowizji oceniany jest już bardziej sprawiedliwie:

-Eurowizja to dno i metr mułu...
-Jakby identyfikował się jako mężczyzna, to by nie wszedł do finału
-Kto chciałby posłuchać jeszcze raz tej piosenki ? Ten festiwal to absurd.
-Kiedyś cyrk z "babą z brodą" był obwoźny dzisiaj już wiadomo gdzie zaparkował. Świat się kończy...
-Europa schodzi na psy,
-Do tego prowadzi dalsza promocja wynaturzeń...

itd....Wszędzie pełno takich komentarzy. Nie wiem czy ten "konkurs" dobry przykład i argument.

Misiek - nie napisałem że to dobrze - generalnie zgadzam się z tobą

Danon pisze: ↑13 maja 2024, 06:57 Misiek - nie napisałem że to dobrze - generalnie zgadzam się z tobą

Danon ja tylko rozwinąłem Twoją myśl - to co zacząłeś. A o tym/tej Nemo to nawet bym nie wiedział, gdyby nie to, że jest afera w internecie i szeroko się o tym pisze i to komentuje.

Po historii z niejaką Conchita Wurst zaczyna wyglądać że warunkiem zwycięstwa stał się ubiór który w tutejszych kręgach zostałby sklasyfikowany bardzo negatywnie.

Europa chłopaki EUROPA!!!!

No właśnie. Na szczęście jestem na tyle stary, że pamiętam piękne czasy, kiedy gwiazdy były GWIAZDAMI a artyści ARTYSTAMI. Po prostu grali i śpiewali najlepiej jak potrafią, bez całej tej koszmarnej i gównianej otoczki medialnej.

https://www.youtube.com/watch?v=DedaEVIbTkY naprawdę ?
https://www.youtube.com/watch?v=f4Mc-NYPHaQ cóż za krótka pamięć

Kasieq pisze: ↑14 maja 2024, 14:14 https://www.youtube.com/watch?v=DedaEVIbTkY naprawdę ?
https://www.youtube.com/watch?v=f4Mc-NYPHaQ cóż za krótka pamięć

Kasieq to nie pamięć krótka, ale bardziej pamięć wybiórcza. . Po prostu Freddiego wolę zdecydowanie bardziej słuchać niż oglądać. Jego gejoza mnie odrzuca, choć muzykiem był rewelacyjnym. Teledysk do "I want to braeak free" jest zabawny i nawet fajnie się go ogląda,a Brian May wygląda całkiem przekonywująco.
Kasieq dobrej muzyki jest od groma nie sposób wszystkiego spamiętać

Kasiek - dzięki za teledyski - w zasadzie mam wszystkie płyty Queen-u a praktycznie nie oglądałem teledysków a szkoda. No cóż - inne czasy były - muzyki raczej się słuchało. Teraz w zasadzie i na to brakuje czasu.

W cieniu spedalonych i zdegenerowanych gigantów rocka kryją się mniejsze gwiazdeczki. Skromniejsze ale równie utalentowane, o ile nie nie bardziej - moim zdaniem są dużo lepsi.
Moja muzyczka na dzisiaj to kawałek od Marillion. FISH i Steve Rothery
------------


i ehhh, odtrutka i antidotum na teledyski Queenu.
---------------

I nowe odkrycie: MYSTERY. Co to za grupa? Zna to ktoś? Jak to odpaliłem - to na start wejście z niesamowitymi efektami stereo rozchodzącymi się po całym moim pokoju. Chwilę potem ostro - z gitarami i perkusją, potem nagle bardzo spokojnie i nastrojowo - klimat hipnotyzujący, baśniowy, jakby coś z fantazy... .

To kanadyjska art-rockowa kapela, z "korzeniami" w latach '80 (podobnie zresztą jak Marillion )

Jeśli lubisz te klimaty (współcześnie ten nurt muzyczny określa się mianem rock progresywny, progressive rock) to posłuchaj jeszcze np. brytyjskiego Pendragona, czy z naszego podwórka świetnych Riverside i Collage, a ze starszych zespołów Exodus, SBB.

Polecam Ci audycję o tej tematyce: "PROGnozy", w internetowym Radiu357.

lubie_rajstopy pisze: ↑19 maja 2024, 00:20 To kanadyjska art-rockowa kapela, z "korzeniami" w latach '80 (podobnie zresztą jak Marillion )

Jeśli lubisz te klimaty (współcześnie ten nurt muzyczny określa się mianem rock progresywny, progressive rock) to posłuchaj jeszcze np. brytyjskiego Pendragona, czy z naszego podwórka świetnych Riverside i Collage, a ze starszych zespołów Exodus, SBB.

Polecam Ci audycję o tej tematyce: "PROGnozy", w internetowym Radiu357.

Tak. rocka progresywnego co nieco i bardzo powierzchownie znam głównie z Genesis i uwielbianego w latach młodości Marillion. Trochę lat minęło i zapomniało się o prog-rocku. Pamiętam lata temu słuchałem jeszcze zespołu Arena (Mick Pointer ex Marillion i świetny gitarzysta John Mitchell). No jestem w szoku i pod wrażeniem jak grają panowie w Mystery.

A pan John Mitchell z "Areny" również ma swoje kompozycje pod "marką": Lonely Robot.
--------------

-------------



i świetne covery:
Ależ piękne nogi w rajstopach.Tylko podziwiać
------------------------




Jak widzę ciągle sporo dobrego się dzieje i trzeba będzie wrócić do tematu.
Dzięki Lubie_rajstopy.

Jeśli chodzi o Frediego, to różnica jest taka, że on zrobił karierę i stał się sławny, bo był bardzo dobrym muzykiem. Te "odjazdowe" pomysły z promowaniem swojego homoseksualizmu przyszły dopiero wtedy, gdy wiedział, że dzięki zdobytej pozycji nie zaszkodzi to jego image. Ten pajacyk z gejuropejskiego festiwalu tylko dzięki inności kostiumu zrobił karierę. Przecież już nikt nigdy więcej o nim nie usłyszy, jeśli chodzi o muzykę. O obyczajowość, być może. Czy ktoś coś słyszał o twórczości tego "Kiełbasy" z brodą co kiedyś wygrał?

Pozwolę sobie coś od siebie - nietypowe ale warto posłuchać
https://youtu.be/bBEVC0c2m3w?si=HvccVGkuyk-panUT