lakier do paznokci

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

czy mężczyzna może używać lakieru do paznokci

Czas głosowania minął 20 cze 2008, 22:57

tak
2
67%
tak, ale tylko bezbarwny
1
33%
nie
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 3
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 17 paź 2008, 19:55

Radziu, czy taka długość paznokci nie utrudnia ci życia codziennego? Chyba coś jako chłop w domu masz do zrobienia?
Ostatnio zmieniony 17 paź 2008, 20:48 przez papa_smerf, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Radziu

Post autor: Radziu » 17 paź 2008, 20:04

Można się przyzwyczaić, na początku miałem problemy przy niektórych czynnościach, aktualnie mam problemy jedynie z otwieraniem piwa w puszkach, ale od czego ma się żonę :lol: Zajęć typu CHŁOP w zasadzie nie mam wiele, a jak się coś znajdzie to pazurki na tym przeważnie trochę cierpią :-/
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 17 paź 2008, 23:38

Super rączki! Moje pazurki powoli zbliżają się do podobnej długości. :mrgreen:
papa_smerf pisze:czy taka długość paznokci nie utrudnia ci życia codziennego?
Radziu pisze:Zajęć typu CHŁOP w zasadzie nie mam wiele, a jak się coś znajdzie to pazurki na tym przeważnie trochę cierpią
Ja natomiast wiekszość prac typowo męskich wykonuję w rękawicach ochronnych. Są to także prace budowlane: zbrojarskie, betoniarskie i kamieniarskie (6-ty rok buduję kuźnię).
Awatar użytkownika
papa_smerf
AdminTeam
AdminTeam
Posty: 3262
Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
Lokalizacja: Polska południowa
Kontakt:

Post autor: papa_smerf » 18 paź 2008, 16:33

byczunio pisze:(6-ty rok buduję kuźnię).
:shock: W Warszawie? A kogo będziesz podkuwał?

Swoją drogą to cię podziwiam, bo ja po pracach budowlanych traciłem prawie całą wolną część paznokci, a nawet naskórek na rękach (nad tym chemicznie pracowało wapno i cement).
Obrazek
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 18 paź 2008, 18:17

W Warszawie. Miał być grill w rogu ogrodzenia, ale jego zaprojektowanie zleiłem arcytekturowi i wyszła kuźnia.
papa_smerf pisze:bo ja po pracach budowlanych traciłem prawie całą wolną część paznokci, a nawet naskórek na rękach
Też tak było dopuki nie przekonałem się do rękawic. Ale naturalny kamień polny przekonał mnie, jak po 2 dniach pracy gołymi rękami dłonie miałem zdarte do krwi.
Radziu

Post autor: Radziu » 18 paź 2008, 18:46

Nie tylko pazurki cierpią przy pracach, ale też od pazurków cierpią niektóre rzeczy, np klawiatura - niektóre klawisze mają wyraźne wyżłobienia od paznukci :-D
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 18 paź 2008, 21:04

A moje paznokietki są cały czas ładne. A do rękawic przy takich pracach dawno sie przekonałem. Ale obtarcia czy zgrubienia naskórka to i tak są poprzez rękawice.
Radziu

Post autor: Radziu » 18 paź 2008, 21:19

Ja nie pracuję fizycznie, więc nie mam żadnych obtarć, ani zgrubień.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 19 paź 2008, 01:24

Radziu pisze:Ja nie pracuję fizycznie, więc nie mam żadnych obtarć, ani zgrubień.
Ale nie każdy, jak Ty, daje zarobić hydraulikowi, murarzowi czy malarzowi. Był czas, na szczęście zaprzeszły, w którym którykolwiek z przychodzących na moją budowę robotników, nawet niewykwalifikowanych, żądał wiecej, niż ja zarabiałem na umysłowym etacie. Ale awersja do "fachowców" została, nie tylko ze wzgledu na ich ambicje materialne, ale przede wszystkim ze wzgledu na ich "fachowość".
dr.pantyhose

Post autor: dr.pantyhose » 19 paź 2008, 07:47

Albo w celach rekreacji przekopujesz ogródek działkowy. I też są obtarcia naskórka. Sorki Radziu ale czy ty nie boisz się czasem pracy fizycznej ? A od jazdy na rowerze nie miałś nigdy otarć na dłoniach ?
Radziu

Post autor: Radziu » 19 paź 2008, 10:04

byczunio pisze:Ale nie każdy, jak Ty, daje zarobić hydraulikowi, murarzowi czy malarzowi..
Bez przesady. Malować, malowałem całe mieszkanie, zresztą z koleżanką :lol: przecież to nie jest jakieś tam typowo chłopskie zajęcie. Ale roboty murarskie czy hydrauliczne nawet jeszcze nigdy nie były mi potrzebne, no chyba że masz na myśli jakieś drobne sprawy, typu wymiana uszczelki, rury od prysznica, czy podłączenie pralki, co też nie uważam za chłopskie zajęcie i wiele kobiet potrafi to zrobić.
dr.pantyhose pisze:Albo w celach rekreacji przekopujesz ogródek działkowy. I też są obtarcia naskórka. Sorki Radziu ale czy ty nie boisz się czasem pracy fizycznej ? A od jazdy na rowerze nie miałś nigdy otarć na dłoniach ?
Nie mam ogródka, więc mi to nie grozi. Nie boję się, ale nie lubię, zresztą niezabardzo się nadaję. Od roweru istotnie miałem, ale zmieniłem sobie rączki na takie z gąbki, są na tyle miękkie, że eliminują ten problem ;-)
Awatar użytkownika
phmenpl
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1159
Rejestracja: 30 sty 2008, 19:49
Lokalizacja: Woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: phmenpl » 24 wrz 2009, 22:48

ja oddam od sebie coś w tym temacie.
Moja praca nie jest aż taka wycięczająca i spokojnie jak bym chciał to nie było by problemu z malowaniem paznokci.
I jak sądze tolakier czy odżywka mogła by być kilk dni bo i tak by się nie zniszczyła
Miej wyjebane a będzie ci dane
Freja
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 05 paź 2009, 23:24
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Freja » 30 paź 2009, 00:11

Maluję od jakichś dziesięciu lat. Jeszcze od czasów, kiedy uważałam się za transwestytę. Beżowy, albo frencz.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 06 sty 2010, 22:12

A ja dzisiaj bylem u fryzjerki i manicurzystki. Ta ostatnia zadbała mi ręce i pomalowała paznokcie na całkiem ładny kolorek, taki ciemny beż. Ciekawe jak będą przyjmowane na mieście (Moja mama mnie op*iła, za "niemęski wygląd rąk").
Radziu

Post autor: Radziu » 06 sty 2010, 22:26

Na mieście pazurki są praktycznie niezauważalne.
Awatar użytkownika
phmenpl
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1159
Rejestracja: 30 sty 2008, 19:49
Lokalizacja: Woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: phmenpl » 08 sty 2010, 22:56

Byczunio ale nie wmówisz nam że ona sama tak od siebie to zrobiła. Po prostu chciałeś więc wykonała zlecenie tak jak klient sobie życzy. Bo dzis sie dba oo to aby każdy był zadowolony z obsługi
Miej wyjebane a będzie ci dane
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 09 sty 2010, 10:00

Poprzednio gdy byłem u manicurzystki (innej, nieco starszej, rok temu) i też chciałem, by mi pomalowała, to zaproponowała mi lakier bezbarwny, a po negocjacjach i przekonywaniu, że ja na prawdę chcę w końcu pomalowała mi lakierem od manicuru francuskiego.
Ta bardzo chętnie mi pomalowała, jeszcze pokazała różne kolory i to takie, że musiałem jej mówić, że chciałbym mniej agresywny, z którym mógłbym do pracy pójść.
Niestety lakier już się zużył i dzisaj mam do frencza.
Radziu

Post autor: Radziu » 09 sty 2010, 10:33

phmenpl, trudno żeby zrobiła coś czego klient nie zamawiał.
Awatar użytkownika
phmenpl
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1159
Rejestracja: 30 sty 2008, 19:49
Lokalizacja: Woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: phmenpl » 10 sty 2010, 22:38

Radziu masz rację i tu się z tobą zgodzę ale sam wiesz że mogła negocjować że to nie dla faceta i jeszcze milion powodów za tym aby nie wykonać usługi.
Miej wyjebane a będzie ci dane
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 10 sty 2010, 23:09

tak jak poprzednia manicurzystka rok temu nie podjęła się wykonania usługi (zaproponowała bezbarwny).
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1571
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 11 sty 2010, 00:13

Profesjonalistka pomalowałaby koniowi kopyta na dowolny kolor - mogłaby co najwyżej negocjować cenę - ale u nas trudno p prawdziwych profesjonalistów :-(
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
Radziu

Post autor: Radziu » 11 sty 2010, 08:29

byczunio, idź do innej. Ja jakoś nie miałem z tym problemu.
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 11 sty 2010, 16:04

Radziu pisze:byczunio, idź do innej. Ja jakoś nie miałem z tym problemu.
No właśnie poszedłem i mam co chciałem.
Awatar użytkownika
phmenpl
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1159
Rejestracja: 30 sty 2008, 19:49
Lokalizacja: Woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: phmenpl » 14 sty 2010, 00:42

Ja jeszcze osobiście nie byłem u kosmetyczki bo jakiś zawsze uważałem że to jest nie męskie. Ale po waszych wypowiedziach to chyba sprubuję iść coś z paznokciami zrobić. Bo w moim fachu dłonie zadbane to podstawa.
Miej wyjebane a będzie ci dane
Radziu

Post autor: Radziu » 14 sty 2010, 08:14

daj znać jak poszło.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości