Unisex Fashion

Hejo
Fatałaszków wciąż przybywa a mieszkanie większe się ie robi. Zatem ile tego wszystkiego macie ? Ja zacznę od siebie, z tym że ja to taki średnio nowomodny gdyż ograniczam się jedynie do ubrań od pasa w dół i nigdy nie wychodzę poza drzwi wejściowe mieszkania:
- szpilki - 5 par (1x14cm, 4x111cm)
- spódnice - 19 sztuk (większość do kolan lub tuż przed wąskich, dwie za kolano z rozcięciami, jakieś miniówki ze trzy)
- rajstopy - 6-15den (90 szt gładkie). Jakies jedne kabaretki, do pasa ze 3, jakieś wzorzyste lekko kryjące których nie lubię i nie noszę.
- stringi - 3 pary (jak robię foty to mam je na dupie)

Kosmetyki, biżuteria, peruki itp - zero.

Ja mam mnóstwo butów damskich od balerinek sandałów szpilek kozakow adidasów na koturnie i reszty będzie że 30 par
Sukienek spodni spodnic rajstop leginsów swetrów masa

Za to ja mam 4 spódnice krótkie, proste nad kolano. 2 sukienki - jedną dresową i drugą z lumpeksu. Dwie bluzki damskie , jedna parę spodni rurek. Jedną kurtkę w której ostatnio jestem na zdjęciach. Jedną parę szpilek, parę botków i parę butów zimowych. Rajstopy od 15 do 80 den nie liczyłem ale ze 20 par bedzie maksymalnie.
Nie jest to bogata kolekcja jak na tutejsze standardy.

Wysłane z mojego SM-G525F przy użyciu Tapatalka

Spodni rurek mam z 20-30 par, nie liczyłem, sukienki 3, jedna nad kolano, druga z rękawami 3/4, jedna z ramiączkami mała czarna. Spódnic mam trzy może 4. W lecie używam szortów, długość typowo damska. Spodni dzwonów/ długi do obcasów też będzie z 10-15 par. Rajstop mało, z 5-7 par. Podkolanówek trochę jest, a reszta codziennego użytku rajstopowe skarpety. Butów nie wiem ile mam? 50 par ? Szpilek ma dwie pary, botki na 14,5 obcasie jedna, botki z lekką platformą tez 1x. Reszta od glanów po botki na niskim i średnim obcasie, trochę sztylbletów. 80% z półki damskiej. Belerinek dwie może trzy pary.
Biżuterii to 15-20kolczyków w różnych miejscach. Długie włosy pomagają.
Bluzek parę.
Bielizna to stringi x3, reszta zwykłe slipki.

o kurde chyba strach wyliczyc ale sie postaram a wiec :D

kurtek - 7skorzanych, 4plaszczyki, 2korzuszki 1 futerko, 3 jeansowe =17szt
kamizelek - 4futrzane, 3jeansowe, 5materialowych =12szt
marynarek - 5 szt
kardiganow - 10 szt
koszule - 24 szt
sukienki - 30 szt
bokserki - 21szt
bluzki i tuniki - 67szt
swetry - 15szt
spodenki - 30szt
spodniczki - 30 szt
spodnie - 45 szt (mam ich najmniej ze wszystkiego)
leginsy/treginsy - 25szt
_______________________________________________________

+ buty ok 75par
+ 33 torebki
i masa dodatków

i stwierdzam ze NIGDY NIE MAM SIE W CO UBRAC

Moja kolekcja nieco się zwiększyła, a konkretnie o 4 sukienki i jedną letnią bluzkę damską. Za to wyrzuciłem jakieś starsze ciuchy, które już nie spełniaĵą moich coraz większych wymagań w kwestii wyglądu.

ja pozbyłem się dwóch par butów więc pewnie dokupię nowe :) ilość rajstop wzrosła o jakieś 7 nowych par. tego nigdy za dużo.

Co do butów damskich to mam do nich słabość i chyba już mam ich więcej niż męskich. Kiedyś pomyślałem by mieć po parze z każdego typu damskich butów.

Ja to samo szybciej będzie mi męskie ciuchy policzyć stosunek męskich ciuchów do damskich wynosi jakiś 80 procent to damskie

Z damskich to mam jedynie rajstopy - ok. 10 par i stwierdzam, że przynajmniej o 5 za dużo. Jakoś wolę kupować na bieżąco niż kolekcjonować. W pozostałych częściach damskiej garderoby raczej nie gustuję na zasadzie użytkowania przez siebie. Moja garderoba składa się w 99,9% z męskich ubrań.

To pytanie zmobilizowało mnie do policzenia damskiej garderoby w mojej szafie. Więc tak:
- 20 par rajstop, z czego 5 par to rajstopy kompresyjne 20 i 40 DEN do profilaktycznego stosowania,
- 2 pary pończoch kompresyjnych 40 i 140 DEN,
- 25 szt. body różnego rodzaju, od bezrękawników, przez podkoszulki, koszulki polo, półgolfy i golfy,
- 6 koszulobody na oficjalne, eleganckie wyjścia,
- 3 pary majtek z wysokim stanem i efektem wyszczuplającym.

Za dużo hehe A tak naprawdę dzisiaj po zakupie-https://finalsale.pl/figi-abigail-kremowy-39103-01X takim lekko podliczyłem i wyszło tak:
1/rajstopy to 14 par, 14 par Gatta
2/ pończochy gatta 4 sztuki
3/body-1 z h&m
4/garnitur damski z bonprix
5/koszulki Gatty, te t-shirtowe z rossmana 6 sztuk 3 białe 3 czarne
6/biustonosz wiem kontrowersja lekka, ale 6 3 z h&m, 1 kinga, 1 esotiq i 1 keia pink,
7/figi bokserki stringi tangi 28 sztuki tanga 1 atlantic, stringi z koronką 2 pary wolbar zorba 2 sztuki zdublowane bardziej takie stringo-szorty czerwone ale pasek mają z tyłu to liczę jako stringi, stringi bezszwowe gatta-3 gatta lili 3 sztuki czarne i z dzisiejszym zakupem 22 fig, 11-esotiq drogie ale ładne, 7-kinga, 1-gatta z serii britney spears, 3 z h&m i 1 z cubusa, tyle i az tyle;)

Kurde wafel. Niezła kolekcja bielizny. Ja mam tylko jedną parę damskich majtek i jakoś nie mam ochoty by je nosić. Co do kolekcji biustonoszy to nie wnikam po co i na co, ale znam kilku facetów którym biustonosz faktycznie by się przydał.

Daj zdajecie garnituru

krzysiu20 pisze: ↑14 gru 2023, 13:43 Kurde wafel. Niezła kolekcja bielizny. Ja mam tylko jedną parę damskich majtek i jakoś nie mam ochoty by je nosić. Co do kolekcji biustonoszy to nie wnikam po co i na co, ale znam kilku facetów którym biustonosz faktycznie by się przydał.

Była większa, ale od noszenia się zużywają doły i wyrzucam, dokupuję, bo tak jakbym nie wywalał to powyżej 50 pewnie, ale ja powiem szczerze mam ich tyle, że męskich nie mam. Nawet u lekarza byłem w tangach Atlanticach białych, bez koronek, ale da się domyśleć, że to takie pomarańczowe/żółte jeśli chodzi o unisex. Po prostu to lubię. Choć koronkowe takie jak wrzuciłem też noszę. Nawet fajnie tak w głowie pomyśleć czy mijana kobieta ma ładniejszą bieliznę, czy nie, tzw. diabeł tkwi w szczegółach. A biustonosze wiem kontrowersja. Zaczęło się od wyjazdu do UK i wizyty w H&M, tam nikt nie patrzy na faceta w damskim dziale jak u nas, ale wracając: był komplet bra+french knickers. Czarny z delikatną koronką. Kupiłem trochę z ciekawości. Bokserki słaby zakup, źle dobrane, wywaliłem je totalnie, ale biustonosz został. Do tej pory go mam. A co do staników/biustonoszy łatwiej je dobrać niż figi/stringi. Trzeba trochę znać ile ma się w obwodzie. Nie noszę ich za często, ale kiedyś w zimie pod polar i koszulkę gatty co założyłem właśnie ten stanik oraz ładne majtki czarne z esotiq i wyszło fajnie, jak z 1 kompletu, coś innego, cały dzień miałem na sobie taki komplet bez jakiegoś większego dyskomfortu. A faceci co biust mają pokaźny i biustonosz wskazany, na 200 % raczej go nie założą, bo prawdziwy macho z brzuchem i wąsem to nawet w różowe polo nie wskoczy;) Choć i tak ma uczucie, że za dużo na to wydaję, ale jakąś osobistą nawet lekką radość mi to daję.

dusiek83 pisze: ↑14 gru 2023, 15:43 Daj zdajecie garnituru

Nie chcę swoich zdjęć wrzucać, bo raz go miałem na takie wyjście, bawić się w mazanie po twarzy itd. Założyłem pod spód białą koszulkę gatty i białe sportowe buty męskie taki chińczyk no-name, ale wyszło ciekawie. Inaczej. Jednak szukałem i znalazłem komplet identyczny, guzik inny-https://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/zaki ... gK5Q_D_BwE . W 2020 roku na stronie bonprix go kupiłem, ale tu widzę sam żakiet prawie 300 zeta, a ja za cały komplet zapłaciłem 199 zeta. Lubię ten zakup. Wiesz sukienki czy spódnicy nie założyłbym, bałbym się i tu piszę szczerze dostać w głowę, ale tu nawet taki unisex i założyłem, wyszło extra, bo z męskich rzeczy miałem na sobie tylko buty. Bo pod niego stringi bezszwowe z Gatty, aby nie było widać linii majtek, więc dało się dobrać prawie 100 % pod unisex/damska garderoba. Choć tak jak piszę bielizna 100 %, a takich strojów typowo kobiecych za dużo nie mam, może kiedyś będę miał więcej odwagi, ale nie wiem.

A po co zakładasz biustonosz? Wypełniasz go czymś, czy tak po prostu dla komfortu psychicznego? Bo praktycznego jego użycia nie widzę u facetów.

Wszystko zależy od rozmiaru biustu faceta - czasami niejedna panienka zazdrości że chłopa niebiosa obdarzyły tak pokaźnym biustem.

Kolgotki pisze: ↑14 gru 2023, 22:44 A po co zakładasz biustonosz? Wypełniasz go czymś, czy tak po prostu dla komfortu psychicznego? Bo praktycznego jego użycia nie widzę u facetów.

Ogólnie takie eksperymentowanie. Zakładam push-upy,nie miękkie biustonosze i ich nie wypełniam. Praktyczne większość rzeczy z kobiecej garderoby nie jest, bo weź wąskie spódnice np., może ładnie wyglądają, ale zero praktyczności/swobody ruchu itd. Choć wiem temat kontrowersja. Podoba mi się po prostu próba zrobienia kompletu, nawet pod względem koloru dołu i góry.

Danon pisze: ↑14 gru 2023, 22:50 Wszystko zależy od rozmiaru biustu faceta - czasami niejedna panienka zazdrości że chłopa niebiosa obdarzyły tak pokaźnym biustem.

A te chłopy się tego wstydzą. Tylko teraz jest jednak odwrót dużych biustów i dobrze, bo takie nawet powiększanie do rozmiarów gwiazd porno szkodziło dziewczynom, a mały biust ma swoje plusy, nawet łatwiej dobrać ładny stanik. A i często dziewczyny z ładnymi twarzami mają mały biust, a Helgi duże, choć też to kwestie genetyczne, % tłuszczu w ciele itd. czy biust w ciąży i po ciąży.

W mojej "nowomodnej" garderobie są właściwie tylko rajstopy. Nawet już nie wiem ile ich jest, kiedyś liczyłem, ale dawno przestałem. W każdym razie jest ich z kilka setek, na pewno grubo powyżej 400 szt. Wszystkie z lycrą, głównie polskich firm, np. z Gabrielli, Gatty, Mony, Fiore czy Veneziany. Z zagranicznych marek mam sporo rajstop prod. Conte i Calzedonii. Najróżniejsze kolory, głównie cienkie gładkie 8-20 den, max. 40 den. Wzorzystych też jest trochę, może z 50 szt.
Z bielizny mam 5 damskich bokserek, tzw. "bambusowych".
Do tego jeszcze kilka szt. legginsów o różnej grubości i 4 pary damskich klapek do chodzenia po domu.
I to jak na razie wszystko

wafel pisze: ↑14 gru 2023, 17:29
Była większa, ale od noszenia się zużywają doły i wyrzucam, dokupuję, bo tak jakbym nie wywalał to powyżej 50 pewnie, ale ja powiem szczerze mam ich tyle, że męskich nie mam. Nawet u lekarza byłem w tangach Atlanticach białych, bez koronek, ale da się domyśleć, że to takie pomarańczowe/żółte jeśli chodzi o unisex. Po prostu to lubię. Choć koronkowe takie jak wrzuciłem też noszę. Nawet fajnie tak w głowie pomyśleć czy mijana kobieta ma ładniejszą bieliznę, czy nie, tzw. diabeł tkwi w szczegółach.

Wafel widzę że u Ciebie chyba jest podobnie jak u mnie. Nosisz to co lubisz i cieszysz się tym jak ja. Ja wczoraj na mieście spotkałem dwie młode kobiety w mini spódniczkach i czarnych cienkich rajstopach. Mimo nieprzyjemnego zimna dziewczyny miały rozpięte płaszcze, by pokazać swoje mega zgrabne nogi. Oczywiście taki widok to dla mnie bajka i od razu pomyślałem, że ja też teraz jestem fajnie ubrany i świetnie się z tym czuję. Dla ścisłości: ubrany oczywiście dla siebie i swojego komfortu psychicznego i w żaden sposób nie mógłbym i nie chcę konkurować wyglądem ze zgrabna laską, bo to nie na tym polega.

wafel pisze: ↑14 gru 2023, 17:29 ,,,
A biustonosze wiem kontrowersja. Zaczęło się od wyjazdu do UK i wizyty w H&M, tam nikt nie patrzy na faceta w damskim dziale jak u nas, ale wracając: był komplet bra+french knickers. Czarny z delikatną koronką. Kupiłem trochę z ciekawości.

Nie wiem jak jest w UK ale w moim polskim mieście regularnie bywam w H&M ubrany w damskie ciuchy i nikt tam na mnie nie patrzy. W H&M robię sobie często zdjęcia bo tam mi najlepiej wychodzą, oglądam i przymierzam damskie ciuchy, inni klienci i obsługa sklepu traktuje mnie zupełnie obojętnie.
Co do biustonoszy , czy to na pewno kontrowersja? Też tak myślałem dopóki nie odwiedziłem jednego saloniku z bielizną damską.Tam rozmawiałem z panią o rajstopach, a pani tak sama od siebie powiedziała mi, że u niej mogę sobie dobrać biustonosz. Oczywiście wiedziała że jestem facetem.

lubie_rajstopy pisze: ↑15 gru 2023, 23:51 ... właściwie tylko rajstopy. Nawet już nie wiem ile ich jest, kiedyś liczyłem, ale dawno przestałem. W każdym razie jest ich z kilka setek, na pewno grubo powyżej 400 szt. ...

Pocieszasz mnie że ze mną nie jest jeszcze tak najgorzej - cały czas uważam że wszystkiego mam za dużo - a tu okazuje się że inni mają więcej. Na marginesie - masz tyle czy używasz tyle. Jeśli to drugie to według jakiego klucza wybierasz jakie rajstopy i kiedy zakładasz? Bo wynika że na założenie raz dziennie każdej pary braknie roku.

Danon pisze: ↑17 gru 2023, 10:39 [...] Na marginesie - masz tyle czy używasz tyle. Jeśli to drugie to według jakiego klucza wybierasz jakie rajstopy i kiedy zakładasz? Bo wynika że na założenie raz dziennie każdej pary braknie roku.

Rajstopy noszę codziennie i codziennie zmieniam je na inne. Nie kieruję się przy tym żadnym "kluczem" - po prostu wybieram takie, na jakie mam akurat ochotę. Albo czasem nawet nie wybieram, lecz bez patrzenia wyciągam jakieś z szuflady (może trafniej będzie: z jednej z szuflad ) na chybił-trafił. Ot taka zabawa ;)
Mam swoje ulubione modele, które noszę najczęściej (czyli w cyklu noszenie-pranie-noszenie itd.). Aktualnie są to np. Gabriella Classic 15 i 20 den, Gatta Relax 20 i Mona Relax 20. Ale że od czasu do czasu moje preferencje zmieniają się, wtedy sięgam po rajstopy od innych producentów. I tak np. jakiś czas temu były to niemal wyłącznie rajstopy z Calzedonii, różne modele. Później miałem fazę na rajstopy z Veneziany, potem jeszcze na jakieś inne, itd. itd.
Generalnie mogę powiedzieć, że w ciągłym użyciu jest mniej więcej połowa ze wszystkich moich rajstop. Oczywiście na bieżąco uzupełniam nowymi ubytki, w miarę zużywania. Spora część leży sobie w opakowaniach, nadal fabrycznie zapieczętowane, czekając na swoją kolej.
Rajstopy najczęściej kupuję w pakietach po kilka-kilkanaście sztuk, a jako że zakupy robię głównie w sklepach on-line albo na allegro, dlatego dość często się zdarza, że przysłane rajstopy w realu niespecjalnie pokrywają się z tym, co było widać na zdjęciach albo co o nich napisano w opisie towaru. Najczęściej rozmiarówka się nie zgadza, ewentualnie różne inne detale. Nie chce mi się ich odsyłać za każdym razem, a że wyrzucać szkoda, więc kolekcja sobie rośnie...