Unisex Fashion

Nie będzie to chyba nic odkrywczego jeżeli napiszę że facet korzystający z damskich elementów garderoby powinien mieć zadbane ciało, wręcz by całość dobrze się komponowała należy dbać o siebie nawet w takim stopniu jak robią kobiety. Uważam że naszym przypadku jest to bardzo ważne dlatego proponuję temat w którym będziemy wymieniali się niejako doświadczeniami w tej kwasji. Opiszę w punktach jak to wygląda w moim przypadku.
1. Przede wszystkim dbam o zdrowie. Unikam śmieciowego jedzenia i słodyczy. Jednak nie uprawiam regularnie żadnego sportu. Jedynie jak jest ciepło jeżdżę do pracy rowerem. Latem trochę biegałem. Jak mnie czasem najdzie ochota to porobię trochę brzuszków. Uważam że by dobrze wyglądać w damskich ciuchach należy być w miarę możliwości jak najszczuplejszym i niezbyt umięśnionym.
2. Dbam o ciało. Codziennie biorę prysznic i 2-3 razy w tygodniu peeling-uje ciało i następnie balsamuję. Raz w tygodniu depiluję się.
3. Dbam o twarz. Codziennie na wieczór peeling-uje twarz, nawilżam kremem a usta pokrywam pomadką ochronną. Także golę się codziennie.
W planach pójście do kosmetyczki na zabieg oczyszczania twarzy oraz manicure i pedicure. Chciałbym też odwiedzić salon Time for wax (Był ktoś może?), ponieważ depilacja depilatorem jest trochę upierdliwa.
Niestety nie mogę dbać o włosy ponieważ jestem praktycznie łysy. Takie geny. Może odwiedzę jakiegoś dobrego trychologa.

Jeśli chodzi o pielęgnację ciała to:
1. Biorę codziennie kąpiel .
2. Gole się co 2-3 dni bo częściej mi się nie chce. Moja żona lubi jak jestem lekko zarośnięty więc to nawet dobrze że mi się nie chce.
3. Gole nogi gdy jest sezon na spodenki i rajstopy.
4. Nic więcej, bo jestem facetem i nie będę się pindrzył jak baba

1. codziennie biorę prysznic, dla własnego dobrego samopoczucia.
2. golę się codziennie, bo nie lubię mieć szczeciny na gębie; a po goleniu tylko zwykły płyn "po goleniu", nic poza tym.
3. nóg nie muszę zbyt często depilować, bo włosy mi na nich praktycznie nie rosną. A jak już gdzieś się pojawiają, to są cienkie, jasne i w ogóle raczej mało widoczne, więc depilacja (kremem) nóg i okolic bikini raz na miesiąc w zupełności załatwia sprawę. Przed depilacją peeling, a po depilacji preparat w spray'u łagodzący efekt czerwonych krostek (powstających na skutek wrastania w skórę odrastających włosków).
4. kilka razy byłem w salonie kosmetycznym na depilacji gorącym woskiem (nogi + pachy + boyzilian), ale raz, że boli jak cholera, a dwa niestety, co tu kryć, jak dla mnie za drogo. Chociaż muszę przyznać, że efekt po depilacji najlepszy i najtrwalszy ze wszystkich metod, jakie dotąd stosowałem, więc może kiedyś jeszcze się tam wybiorę.