Unisex Fashion

Firma w której pracuję rzuciła się i kupuje pracownikom kurtki. Do wyboru są 2 męskie i 3 damskie. Niestety męskie kompletnie nie przypadły mi do gustu. Jak przymierzałem damską, akurat był dyrektor, zapytałem czy mogę wziąć damską. Odpowiedział: "Jeżeli dobrze się czujesz w damskim to jak najbardziej tak

Kurtka wygląda tak: http://www.cavesport.pl/index.php?p16,c ... i-4-kolory

Z tym że mamy tylko 2 kolory do wyboru, zielona i fioletowa. Biorę zieloną.

Jeśli dyrektor pozwolił, to w czym problem?

Grzesław, czytaj ze zrozumieniem. Nie pisałem o żadnym problemie.

Spoko masz dyrektora. Zapewne pracujesz w firmie zagranicznej, nie wywodzącej się z Polski.

Tak, firma międzynarodowa, wywodząca się z USA, ale dyrektor to Polak.

Nie wiem z czego to wynika ale znam wiele przykładów firm zagranicznych w których pracownicy są lepiej traktowani, mają lepszy socjal niż w firmach polskich. Sądzę, że powiedzenie iż "ryba psuje się od głowy" jest tu dosyć trafne bo jeśli w zarządzie firmy jest normalna atmosfera to i pracownikom niższego szczebla pracuje się dobrze. W polskich firmach dosyć często niestety głowa ryby jest zepsuta co ma wpływ na jakość pozostałych jej części :)

Trochę zbaczamy z tematu, ale taka już tradycja....

Nie do końca się z Tobą zgodzę. Pracowałem już w wielu firmach, więc mam porównanie. Jeżeli chodzi o socjal to myślałem, że takie rzeczy są standardem w dużych firmach, a w małych nie ma, ale okazało się że i z tym nie ma reguły. Pracowałem kiedyś w TPSA, firma Polska, a socjal był całkiem fajny, podejście do pracownika też spoko. Z kolei w Canal+ zarówno socjal jak i podejście do pracownika to porażka. A to przecież duża Francuska firma. Dla odmiany inna Francuska firma - Alcatel, podejście do pracownika i socjal bardzo dobry. Inny przykład - w małej Polskiej firmie krzak, podejście do pracownika super, ale socjalu zero.

Moim zdaniem jednak nie ma znaczenia czy firma jest Polska czy nie. Ale z tą rybią głową w zarządzie masz racje.

Wracając do tematu to kurtka fajna. Ciekawe jak będzie pasować ci to wcięcie w tali. Jak ją dostaniesz to pokaż nam zdjęcie na sobie.

dr.pantyhose pisze:Wracając do tematu to kurtka fajna. Ciekawe jak będzie pasować ci to wcięcie w tali. Jak ją dostaniesz to pokaż nam zdjęcie na sobie.

ja też chodzę w damskiej zimą i owe "wcięcie w talii" zupełnie nie przeszkadza

Radziu pisze:Trochę zbaczamy z tematu, ale taka już tradycja....

To ja też trochę zboczę, z tematu oczywiście.

Ja pracuję w dużej, międzynarodowej korporacji i zarówno podejście do pracownika jak i socjal jest OK, ale w Warszawie. Ta sama firma, tylko oddział np w Łodzi i jest całkiem inaczej.

Więc myślę, że największe znaczenie ma szef konkretnej placówki czy nawet działu a nie zarząd, bo chyba zarząd nie wymyślił różnic w poszczególnych placówkach.

Co do kurtki, to nie pierwsza moja z damskiej półki. Wcięcie nie przeszkadza, a wręcz jest prawie niewidoczne.

Mnie to wcięcie też by nie przeszkadzało. Tylko jest pewien problem - brzuch piwny. Wtedy wcięcie wpasuje się w ten brzuch.
A w latach 60-siątych były popularne męskie płaszcze taliowane i nikomu to nie przeszkadzało. Ogólnie to szczupłym ludziom pasuje dużo więcej ubrań i stylów niż tym większego kalibru.

No ja jeszcze taki gruby nie jestem żeby mi to nie pasowało

I jak z tą kurtką ? Masz jakieś foto ?

Kurtkę mam, parę razy w niej byłem jest całkiem fajna, ale trochę chłodna jak na tą porę roku. Zdjęć nie mam.

Ja zazwyczaj kupuję kurtki w COS, bardzo fajny sklep. Znacie?