Łyżwy
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
- Radziu
- Stary wyga
- Posty: 1512
- Rejestracja: 01 cze 2012, 08:52
- Lokalizacja: z nienacka
- Kontakt:
Łyżwy
W tą zimę postanowiliśmy zachęcić córkę do jazdy na łyżwach. Poszliśmy raz na lodowisko, żona pożyczyła łyżwy dla siebie i córki i poszły się uczyć, tzn córkę. Myślałem, że będzie z tego niezła męczarnia, czyli upadki, płacz, zniechęcenie itp, ale okazało się że w ciągu kilkunastu minut puściła się barierki i poprostu zaczęła jeździć Po jednym dniu padła decyzja żeby kupić jej łyżwy, żona też sobie kupiła, ja jakoś nie chciałem. Ale dziś pożyczyłem łyżwy od żony i postanowiłem spróbować sił po ponad 20 latach przerwy. Początki były trudne, ale po jednym okrążeniu puściłem barierkę i najpierw mocno kalecząc zacząłem jeździć, aż po kilkudziesięciu minutach jeździłem prawie tak jak 20 lat temu. Czyli z tym jest jak z jazdą na rowerze, jak się raz człowiek nauc.zy to umie do końca życia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 92 gości