Unisex Fashion

witam wszystkich nie wiem czy wiecie ale już w polsce można kupić spódnicę męską i chodzić w niej tylko jest małe ale !!

- cena
- brak tolerancji

jak mi wiadomo z innych forum już dużo mężczyzn chodzi ukradkiem w domach w spódnicy, ja też się do nich zaliczam, ale w tedy nie zakładam rajstop do niej.

Podam linki do artykułów


Papilot.pl

Gazeta.pl

Interia.pl

Stylio.pl

Fotka.pl

o2.pl

Czyli jest tego troszkę i warto tutaj też to poruszyć na tym forum internetowym.

Zapraszam do wypowiedzi pozostałych użytkowników :)

jestem za cosik nowego, tez byscie sie pomeczyli troszke, jeszcze szpilki do tego

phmenpl pisze:wiecie ale już w polsce można kupić spódnicę męską i chodzić w niej

Gdzie? Szukam takiej od wielu lat i nie mogę znaleźć.
Wcale chodzenie publiczne w spódnicy tak nie boli jak się Wam wydaje. Chodzę w spódnicach od ok 10 lat i żyję. Jedyne, czego mi do szczęścia brakuje to metka plus paragon ze sklepu informujące, że legalnie nabyłem spódnicę męską.

wiki pisze:jestem za cosik nowego, tez byscie sie pomeczyli troszke, jeszcze szpilki do tego

Witam
cześć wiki, zosał poruszony przez ciebie tema t szpilek męskich one też są zaraz coś o nich napiszę w oddzielnym temacie

[ Dodano: 2009-05-16, 19:58 ]
do Byczunia
słuchaj jeśli cię interesuje temat spódnicy męskiej ja posiadam takową kupiłem ją za
180 zł na www.vel-bielizna.pl i jest okej, miła osoba mi doradziła co i jak. poprostu pełny serwis.

Wiki dlaczego spódnica jest męcząca? Szpilki owszem, polecam wrogowi, ale spódnica chyba jest wygodna, zwłaszcza latem.

bo nie mozna siasc jak sie chce bo jak jest krotka to sie podwija, nozka na nozke itp.

Dzięki za namiar phmenpl! zapewne w niedługiej przyszłości skorzystam.

wiki pisze:bo nie mozna siasc jak sie chce bo jak jest krotka to sie podwija, nozka na nozke itp.

Bo myslisz o wąskiej miniówce, a są jeszcze półklosze, klosze, plisowane wszelkich możliwych długości. Spódnica na prawdędaje znacznie więcej mozliwości fajnego ubrania się niż spodnie.

osobiście częściej chodzę w spodnicy jak w spodniach... dla mnie wygodniej
a jak się często chodzi to nic nie przeszkadza

ale nie nadaje sie do uprawiania sportow itp, a bez sportu to nie wiem ci bym zrobila
ps. chyba ze gry statyczne bilard karty szachy

hahahaah Tenis, na rowerze tez sie da, na pływalnię niepotrzebna,piesze wędrówki na łonie przyrody, tudziez po sklepach hahahaha
akurat tylko takie sporty uprawiam- za wyjatkiem tenisa

Nic nie przeszkadza pod spódniczką mieć maskujących szortów, to dla ukrycia ewentualnych sensacji. Spódnica często masuje niedoskonalości ciała, a na dodatek poprawia optyczne proporcje sylwetki.

wiki pisze:ale nie nadaje sie do uprawiania sportow [...] chyba ze gry statyczne bilard karty szachy

Znam dziewczynę, która w minisukience aktywnie brała udział w rajdach offroadowych. Sukienka była w plamy kamuflażu, stringi pod spodem miały identyczny wzór. Myslicie, że ktokolwiek uznał, że jej strój jest niestosowny?
Gdy się sporty uprawia pokazywanie majtek jest wliczone w cenę (patrz: łyżwiarstwo figurowe, tenis, rock'n'roll sportowy). Trzeba je tylko odpowiednio dobrać do reszty stroju. A na plaży przecież majtki pokazuje się bez przerwy i to niczym nie osłonięte (dół od bikini to nic innego jak majtki). Chyba, że Droga Wiki, nigdy nie plażujesz .

papa_smerf pisze:a na dodatek poprawia optyczne proporcje sylwetki.

A dla mnie to u kobiet sylwetkę poprawiaja piersi. Jak patrzę na zgrabną dziewczynę (nawet z małymi) i wyobrażam ją sobie całkiem bez piersi to jej zgrabność traci.
Dlatego chyba nawet najzgrabniejszy mężczyzna albo nawet taki o sylwetce kobiecej ( czyli kobiece proporcje tali do bioder) nie będzie wyglądał dobrze.

dr.pantyhose pisze:Dlatego chyba nawet najzgrabniejszy mężczyzna albo nawet taki o sylwetce kobiecej ( czyli kobiece proporcje tali do bioder) nie będzie wyglądał dobrze.

A klockowaty facet z duuużym biustem?

Byczunio a znasz jakiegoś klockowatego z dużym biustem? Czy podoba ci się jego sylwetka ?

dr.pantyhose pisze:a znasz jakiegoś klockowatego z dużym biustem?

Oj, znam, znam. czasem na basenie widuję kilku panów profesorów z biustem, którego przeciętna kobieta by się nie powstydziła. Jak nic ze sobą nie zrobię to za kilka(naście) lat sam do nich dołączę.

hehe tak piszecie ze sie moze skusze

na spódniczkę czy klockowatego faceta z biustem, czy na biust?

na spodniczke :)

Magda pisze: na spódniczkę czy klockowatego faceta z biustem, czy na biust?

Magda - gdybym miał taki wybór, to pomimo że jakoś do spódniczki mnie nie ciągnie też bym ją wybrał

Wiki, piszesz, jakbyś nie miała ani jednej spódniczki w szafie i jakbyś w życiu w spódniczce nie chodziła. Co do braku przekonania do spódnicy sądzę, że po prostu jeszcze nie trafiłaś na "swój" fason spódnicy. Podobnie było ze mną i sandałami. Przez 30 lat sandałów nie załozyłem na nogi, a teraz bez sandałów nie przeżyłbym lata. Sandały nie pasują jedynie do garnituru lub kożucha.

o witam
widzę że temat spódnicowy jest oblegany a to mnie cieszy tylko niestety mało osób jest odważnych takich jak my.
Każdy uważa żeRAJSTOPY I SPÓDNICA TO DLA KOBIET JEST.
Ale niestety, tylko w naszym społeczeństwie jest brak komunikacji i zrozumienia, bo widok faceta i kawałek wystającej rajstopy czy kupującego spódnicę to już dramat i jakieś podejżenie o zboczenia różne

Bo to taki kraj....dziwaczny, ...tacy ludzie dziwaczni..bodajże tom(nie urażając) ,mimo iż sam nosi rajstopy tęż sie oglądał za gosciem w rajtkach......
Polacy lubia sensacje, plotki itp

Ja nie raz kupowałem spódnicę dla zony jako prezent i nigdy nie zauważyłem jakichś podejrzanych spojrzeń, raczej spotkałem się dużą pomocą ekspedientki.
Więc nie przesadzajmy. Nigdy tych spódnic nie zakładałem, ani też nie miałem pomyslu żeby w niej chodzić. Jednak pewne podobne odczucia mam nosząc latem przydługie koszulki bawelniane.
Gdyby meskie spódnice się przyjęły, myślę, że sam by je nosił. Jednak muszą mieć kieszenie, kontrafałdę z przodu i z tyłu i być podobne do kiltu szkockiego.

papa_smerf pisze:Ja nie raz kupowałem spódnicę dla zony jako prezent i nigdy nie zauważyłem jakichś podejrzanych spojrzeń, raczej spotkałem się dużą pomocą ekspedientki.
Więc nie przesadzajmy. Nigdy tych spódnic nie zakładałem,

A ja raz kupując spódnicę (oczywiście nie mówiąc expedientce, że dla siebie) usłyszałem "najlepiej będzie jak pan ją przymierzy".