Unisex Fashion

Aż dziwi mnie, że nikt po całym dniu jeszcze tu tego nie dodał:



Cały artykuł i więcej zdjęć: https://www.rmf24.pl/raporty/raport-osc ... Id,2854424

Już go dziś widziałem, tylko w innym ujęciu. I powiem szczerze, że nigdy wcześniej nawet o nim nie słyszałem

Aż dziwi mnie, że nikt po całym dniu jeszcze tu tego nie dodał:

No ja na pewno bym tego nie wrzucił. Nie z powodu sukni ale z powodu tego pozowania pod rękę z swoim mężem(?). O ile ciuchy są mi obojętne to widok obściskującej się parki facetów wywołuje we mnie najgorsze reakcje. Nie lubię pedziów. Z doświadczenia przewidując, że za to spadnie na mnie fala krytyki z góry odpowiadam, że mnie to nie rusza i zdania nie zmienię.

P.S. Właśnie dzięki takim filmom osoby lubiące rajstopy czy inna damską odzież są kojarzone z homoseksualizmem, choć najczęściej nie maja z tym nic wspólnego. Kiedyś jakiś nastolatek krzyczał za mną "PEDAŁ!", ale dopiero kiedy był w bezpiecznej dla siebie odległości - taki był odważny.

Coś w podobnym stylu :
https://nczas.com/2019/02/26/conchita-w ... eria-foto/

Szczuplutki i zgrabniutki .

Niestety już zajęty, chyba też ma męża.

I właśnie przez takich patałachów jak ten cały "Konchita" ludzie traktują NAS jak pedałów.

Misiek, tylko co on (Bill Porter) jest winien, że preferuje mężczyzn i ma partnera? Gdyby obściskiwał się publicznie z kobietą nie miałbyś nic przeciwko. A to na prawdę nie jego wina że woli panów. I tylko z tego powodu, że jego partner jest innej płci niż ty być oczekiwał ma się ukrywać? Na tej zasadzie powinni ukrywać się rudzi, bo są rudzi (a nie blondynami albo brunetami), garbaci (bo nie są wysocy i prości), no i oczywiście panowie w rajstopach a tym bardziej w spódnicach, bo mężczyzna powinien chodzić w spodniach.
Nowa stylizacja Konchity mi się nie podoba, bo jest najzwyczajniej w świecie wulgarna. Tak jak nie podoba mi się wiele stylizacji Madonny czy Lady Gagi.

Misiek, tylko co on (Bill Porter) jest winien, że preferuje mężczyzn i ma partnera?

Byczunio a co ja jestem winien że nie lubię pedziów. A nie lubię, i jeśli pedzio mi powie że mnie nie lubi, to też ma do tego prawo. Wyrażanie swoich preferencji i antypatii mieści się chyba w granicach wolności słowa - przecież nikogo nie oskarżam, pomawiam ani nie obrażam.

Gdyby obściskiwał się publicznie z kobietą nie miałbyś nic przeciwko.

Tak, nie miałbym nic przeciwko. Mam bardzo wybiórczą tolerancję.

Na tej zasadzie powinni ukrywać się rudzi, bo są rudzi ... no i oczywiście panowie w rajstopach a tym bardziej w spódnicach, bo mężczyzna powinien chodzić w spodniach.

Tutaj się nie zgodzę. Lubię rajstopki i spódnicę, dlatego tu jestem znacznie bardziej tolerancyjny, ale nie oczekuję od innych odwzajemnienia tej tolerancji, a już na pewno tej wymuszanej bardzo podchwytliwymi zwrotami w stylu "tylko co on (Misek) jest winien, że preferuje rajstopy" .

P.S. Byczunio podczas naszej ostatniej (sprzed kilku miesięcy) rozmowy o homosiach, która zakończyła się kłótnią , poskoczyło mi ciśnienie, nieźle się zgrzałem i omal nie opuściłem tego forum. Wycofuję się z dalszej dyskusji na ten temat.

Byczunio, ja dodam od siebie zamiast Miśka, nie mam nic do pedziów, dopóki nie wyłażą przed wszystkich i nie próbują wciskać wszystkim, że ich orientacja jest OK. i że "tak ma być". Nasz świat został jasno "określony" przy stworzeniu, że dzieli się na dwie przeciwne "płci?" "rodzaje?" - wiadomo o co chodzi, i że dążeniem tego świata jest połączenie przeciwnych "płci?" i to jest jak najbardziej OK.
Dlatego nie będę tolerował wmawiania komukolwiek że dwa homosie to jest OK i wcale się tutaj nie odwołuję do żadnej religii.
Jak mówiłem nie mam nic do nich dopóki "siedzą sobie cicho we własnym kątku". Ale jeżeli wyłazi jeden z drugim i się afiszuje z tym "bo tak jest OK", to już tego nie toleruję, jak i wielu normalnych ludzi. Dodam jeszcze, żeby nie było: standardem i jak najbardziej normalnym odruchem jest, że my faceci "tolerujemy" tzw. lesbijki, bo to jest płeć przeciwna i tak samo kobiety "tolerują" homosiów, dlatego uprzedzając wysnuwanie tego typu teorii stwierdzę, że Żadne "homo-niewiadomo" nie jest OK.
LGBT - Won!

A wracając do artykułu i pomijając fakt jego "zainteresowań seksualnych", to całkiem spoko ta suknia, chociaż jak dla mnie zbyt dużo materiału pląta się koło nóg. Już bym wolał jakąś suknię wieczorową bardziej dopasowaną, a do tego jakaś marynarka.
A ten cały "Konczita" to niech lepiej zainwestuje w depilację, bo rzygać mi się chce jak widzę te jego obrośnięte łapska, o pędzlach pod pachami nie wspomnę bo naprawdę chyba rzygnę...

Weźcie pod uwagę, że to są NORMALNI ludzie, którzy chcą żyć tak jak pozostali. Oni chcą mieć tylko takie same prawa jak pozostali, by móc pójść z partnerem do restauracji, kawiarni, teatru, okazać mu miłość i nie być z tego powodu wytykanym palcami. Na prawdę nie ich wina, że nie gustują, jak Wy w kobietach, tylko w mężczyznach.
I na prawdę nie widzę powodu dla którego powinni bardziej ukrywać się niż rudzi, kulawi, garbaci czy zezowaci.
Wyobraź sobie, że ja i nie tylko ja identyfikuję się z LGBT. Ja osobiście identyfikuję się z literką Q, bo jestem niebinarny. I mam takie same prawo do bycia sobą jak byle-Jaki cis-heteryk.
Skoro wy podchodzicie do nich w ten sposób to dlaczego inni, bardziej normalni od Was ludzie nie mają odmawiać Wam prawa do rajstop, spódnicy i tp., skoro oni tego nie rozumieją i nie akceptują?
jeśli chodzi o Konchitę to jej/jego estetyka do mnie nie przemawia.

Byczunio - masz rację. Znam kilku panów wolących panów - na różnych płaszczyznach życia i i preferencje sexualne jakoś nie mają dla mnie wpływu na ich ocenę. Parafrazując Brasensa :

"Tu czas i wiek nie ma znaczenia,
Jak ktoś jest wał, to jest wał.
Czy lat ma sto, czy lat dwadzieścia.
I jak go zwał, tak go zwał.
Czy stary to i zwiędły kutas,
Czy też chuj sterczący na schwał,
Smętnie wiszący skromny fjutas,
Czy król to stojących pał."

byczunio pisze: ↑28 lut 2019, 11:13 Skoro wy podchodzicie do nich w ten sposób to dlaczego inni, bardziej normalni od Was ludzie nie mają odmawiać Wam prawa do rajstop, spódnicy i tp., skoro oni tego nie rozumieją i nie akceptują?

No Byczunio masz absolutną rację . Inni bardziej normalni bronią swojej normalności przed zepsuciem przez tych mniej normalnych. Skoro u mniej normalnych poczucie normalności bardzo się różni to powstaje konflikt interesów z tymi normalnymi. Co w tym złego?

Byczunio wytłumacz mi proszę gdzie jest napisane, że wszyscy muszą akceptować moje rajstopowe fanaberie i nie mogą w cywilizowany sposób wyrazić swojej dezaprobaty na mój widok? Wciskasz wszystkim na siłę modną ostatnio i do zeżygania w kółko wszędzie powtarzaną bajkę o tolerancji, której poza tą bajką nie widać i chyba długo jeszcze nie będzie.
Byczunio przytoczony na początku cytat nie odnosi się do mnie w żaden sposób. Noszę rajstopy dla siebie, na własne ryzyko nie oczekując bezwarunkowej akceptacji i tolerancji. Nie jestem z tych aktywistów pragnących zmienić świat i manipulując pojęciem normalności dostosować go do swoich zboczeń jak np. pewien pan z Wrocławia w babskich ciuchach chodzący z durnym transparentem lub megafonem po ulicy.

Misiek72 pisze: ↑28 lut 2019, 15:37 Byczunio wytłumacz mi proszę gdzie jest napisane, że wszyscy muszą akceptować moje rajstopowe fanaberie i nie mogą w cywilizowany sposób wyrazić swojej dezaprobaty na mój widok?

W ustawie z dnia 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania.

Wybacz Byczunio ale pomysłów urzędników unijnych czytał nie będę. To dla mnie zbyt wiele. Wierzę Ci na słowo.
To już wiem dlaczego pewien pan powiedział:

A poza tym sądzę, że unia europejska musi być zniszczona!

Myliłem się że nie widać skutków polityki szeroko pojętej tolerancji i równego traktowania. Oto dowody że jednak widać. Pojawiły się już pierwsze jaskółki.

https://wpolityce.pl/kryminal/206307-zu ... -czlowieka
https://wsensie.pl/swiat/24695-lgbt-w-u ... iii-rzeszy

Cóż. Pedofile zaczynają domagać się respektowania prawa do równości. Jakie prawo takie obyczaje i odwrotnie. Nie ma się co dziwić, że zwyrodnialcy się na nie powołują.

Misiek, pedofile swoim zachowaniem robią krzywdę innym, w tym przypadku dzieciom. Homoseksualista, dopóki nie zaczepia osób postronnych, nikomu krzywdy nie robi. Mnie geje zaczepiają nieco częściej niż innych ze względu na odmienny styl ubierania się co też mnie wkurza. Ale nie tylko geje zaczepiają. Byłem osobiście świadkiem, i to nie raz, tak chamskiego zaczepiana kobiet przez Twoich ziomali (było im baaardzo daleko do śniadych), że miałem ochotę przywalić któremuś w zęby.
Akceptacja homoseksualizmu obejmuje nie tylko Unię ale wszystkie kraje wysoko uszeregowane w krzewieniu demokracji. Musiałbyś zniszczyć nie tylko Unię, ale wszystkie kraje, w których nie ma rzeczywistej dyktatury lub kryptodyktatury panów w czarnych sukienkach.

Mnie geje zaczepiają nieco częściej niż innych ze względu na odmienny styl ubierania się co też mnie wkurza. Ale nie tylko geje zaczepiają. Byłem osobiście świadkiem, i to nie raz, tak chamskiego zaczepiana kobiet przez Twoich ziomali

Byczunio niezłą patologię tam macie w tej Warszawie. Na szczęście u mnie we wsi cisza i święty spokój. Ci co zaczepiają kobiety to raczej nie moi ziomale (nie znam nikogo kto by się tak zachowywał), spokojnie możesz przywalić im w mordę.

Mnie zaczepiają raz na kilka lat. A zaczepki wobec kobiet widziałem w różnych zakątkach Polski. "Na wiosce" swoich nie zaczepiają, bo wszyscy się znają i jak kobieta się poskarży, to kuzyni doskonale wiedzą komu mu kulasy sztachetą poprzetrącać.

Panowie - spokojnie - chyba jednak dyskusja skręca na niewłaściwe tory. Nie kierujmy się stereotypami - zawsze diabeł tkwi w szczegółach - najczęściej tych niezauważalnych. Osobiście nic nie mam do tego jaką kto posiada orientację - jego sprawa. Dla mnie ważne jakim jest człowiekiem - dobrym czy złym. Jeśli nie wiem jaki jest i nie mam możliwości wyrobić sobie zdania na jego temat - nie zawracam sobie nim głowy. Tak jest w przypadku pana pokazanego w pierwszym poście.

Danon pisze: ↑02 mar 2019, 00:20 Panowie - spokojnie - chyba jednak dyskusja skręca na niewłaściwe tory. Nie kierujmy się stereotypami - zawsze diabeł tkwi w szczegółach - najczęściej tych niezauważalnych. Osobiście nic nie mam do tego jaką kto posiada orientację - jego sprawa. Dla mnie ważne jakim jest człowiekiem - dobrym czy złym.

Danon ja się nie denerwuję. Nie musisz mnie uspokajać. . Ja osobiście nie znam nikogo o odmiennej orientacji, jedynie co do kilku osób mogę podejrzewać, że taka mają. Ale nie wnikam w to bo nie interesuje mnie to praktyce. Byczunio robi ze mnie takiego co biega po ulicach i kijem bejsbolowym tłumaczy homosiom co to prawdziwa moralność a w wolnych chwilach molestuje kobiety . Ale to nieprawda bo w miejscach publicznych jestem bardzo grzeczny a jedyną kobietą którą molestuję jest Inka. W tej dyskusji akurat interesuje mnie tylko sam fakt zmuszania innych do tolerowania różnych zachowań, nie tylko orientacji seksualnej ale chociażby mojej osoby w damskich ciuchach. Uważam że każdy w równym stopniu ma prawo do obrony swoich racji i wyrażania swoich poglądów. Nieważne czy jest ultraprawicowym narodowcem, ultrakatolickim słuchaczem Radia Maryja czy ultralewicowym działaczem LGBT.

Misiek72 i tu się z Tobą zgadzam.