Unisex Fashion

Dostałem w tym roku pracę jako STOP-ek (opiekun dzieci na przejściu dla pieszych). Praca na zewnątrz sprzyja marznięciu... 2 pary spodni i kalesony to było za mało...ale pod spodnie nie zmieszczę Bóg wie ile...potrzebowałem czegoś niezbyt grubego i przylegającego do nóg... padło na rajtki.
Nosiłem sukcesywnie po kryjomu, ale nie będę co chwilę znoszonych wyrzucał i kupował nowych.... dałem do prania...
Na szczęście rodzice nie mieli problemu z tłumaczeniem, iż marznę w pracy i jest to konieczne. Teraz eksperymentuję z różnymi grubościami.

Polecam Ci rajstopy z polarem Gatta Rosalia 300 DEN, idealne do takiej pracy ciągle na zewnątrz. A na naprawdę tęgie mrozy (co w Twoich stronach nie jest przecież rzadkością może być też wersja Gatta Rosalia 600 DEN.

I następny, który zabłysnął Panie Lubie_rajstopy, jak ktoś mieszka na PRZEDGÓRZU, to wydaje się panu, że to już góry i mróz trzaska siarczysty?
Popatrz sobie na położenie Rzeszowa, masz tu raptem uśredniając 150m n.p.m., więc i mrozy (a raczej ich brak) takie same jak w innych rejonach Polski.
A wracając do rajstop, to sorry, ale 300den na polarze pod spodnie... toż przecież pan Jurek by się ugotował na tym przejściu dla pieszych

anipoki pisze:I następny, który zabłysnął Panie Lubie_rajstopy, jak ktoś mieszka na PRZEDGÓRZU, to wydaje się panu, że to już góry i mróz trzaska siarczysty?
Popatrz sobie na położenie Rzeszowa, masz tu raptem uśredniając 150m n.p.m., więc i mrozy (a raczej ich brak) takie same jak w innych rejonach Polski.
A wracając do rajstop, to sorry, ale 300den na polarze pod spodnie... toż przecież pan Jurek by się ugotował na tym przejściu dla pieszych

Tak się składa, że jakiś czas temu mieszkałem w tamtych stronach i naprawdę z palca sobie tego nie wyssałem.
I nic mi się bynajmniej nie wydaje. Fakty są takie, że w Polsce istnieją różne strefy klimatyczne, gdzie temperatury nie zależą wyłącznie od wysokości n.p.m., lecz również od wielu innych czynników. Weź na przykład choćby Mazury, Suwalszczyznę i Podlasie, gdzie gór żadnych nie uświadczysz, a mimo to zimy do ciepłych i łagodnych raczej nie należą. Temperatury we wschodniej Polsce (dotyczy to więc również i Podkarpacia) zależą głównie od napływających zza wschodniej granicy mas powietrza pochodzenia kontynentalnego (o tej porze roku najczęściej chłodnych, aby nie powiedzieć mroźnych). Bywają oczywiście okresy cieplejsze, kiedy nie ma silnych mrozów, ale statystycznie jednak jest tam jednak zimą znacznie chłodniej niż w zachodnich i nadmorskich regionach Polski. W razie wątpliwości odsyłam do google i tematu "strefy klimatyczne Polski". Tyle w kwestii meteorologii.

Rajstopy 300 DEN przy minusowych temperaturach zimą noszę od dawna, zawsze gdy muszę dłuższy czas przebywać bezpośrednio na dworze. I nigdy nie mogłem powiedzieć, żebym się w nich zagotował. Może więc Panie Anipoki nie decyduj z góry za Jerzego, najlepiej niech on sam to oceni czy mu będzie w nich za gorąco (oczywiście jeśli zechce skorzystać z mojej rady).

Tak się składa, że i owszem podkarpacie leży w południowo-wschodniej części kraju, ale nie musisz mnie odsyłać do gogla w sprawach dotyczących mojego własnego kraju. Wszystkim się wydaje, że jak coś leży na południu Polski to już nam zawiewa znad Uralu i mrozy u nas ciężkie i śnieżne Niestety grubo się mylicie i dlatego zamieszczam małe sprostowanie. Południowo-wschodnia część Polski jest Najczęściej pod wpływem (cyt. ze strony http://www.mojapogoda.com)

Powietrza zwrotnikowo morskiego – to masy powietrza kształtujące się w pobliżu zwrotnika nad powierzchnią oceanu i dlatego powietrze to jest dość silnie i jednolicie ogrzane, a przy tym ma bardzo dużą wilgotność bezwzględną. Wilgotność względna to zazwyczaj 80-85%. W lecie powietrze to charakteryzuje się dużą chwiejnością, co prowadzi do powstawania wypiętrzonych chmury kłębiastych i burzowych, którym towarzyszą silne przelotne opady deszczu i burze. W zimie powietrze zwrotnikowo-morskie powoduje odwilże. Niebo jest przykryte niskimi chmurami warstwowymi. Często występują bardzo rozlegle i silne mgły adwekcyjne, które mogą utrzymywać się przez cały dzień.

Co dokładnie obrazuje MAPKA
Pomimo tego, że na powyższej stronie są dwie mapki obrazowe zima/lato, to zamieściłem letnią mapkę, ponieważ już od kilkunastu lat "prześladuje" nasz rejon ten właśnie prąd powietrza i zimy u nas praktycznie nie ma. Jest cokolwiek śniegu w Bieszczadach (czyli góry), ale na nizinach panuje ciapa i błoto pośniegowe i nie mówię tutaj o obecnej zimie, tylko o pogodzie zimowej od kilkunastu lat.
Wracając do Polski Północno-wschodniej i środkowo-wschodniej, to jak widać dokładnie na tej mapce masy napływającego powietrza nad te rejony są z zupełnie innych kierunków, dlatego pogoda panująca nad tymi rejonami jest zupełnie inna.
A najzimniejszym rejonem Polski, ustanowionym przez IMGW jest akurat północno- wschodnia część kraju w okolicach Suwałk.

lubie_rajstopy pisze: Rajstopy 300 DEN przy minusowych temperaturach zimą noszę od dawna, zawsze gdy muszę dłuższy czas przebywać bezpośrednio na dworze. I nigdy nie mogłem powiedzieć, żebym się w nich zagotował. Może więc Panie Anipoki nie decyduj z góry za Jerzego, najlepiej niech on sam to oceni czy mu będzie w nich za gorąco (oczywiście jeśli zechce skorzystać z mojej rady).

Temperatura otoczenia i temperatura odczuwalna to dwie różne temperatury - ta druga zależy od wielu czynników, również od czasu przebywania w danych warunkach. Ponieważ zdarza mi się przebywać dłuższy czas w zimnie czasami zakładam dwie pary rajstop i nie jest za gorąco. Kolegów w pracy to nie dziwi.
Na marginesie w lidlu pokazały się rajstopy termiczne ok 16 z groszami - super.

Jaka grubość tych rajstop termicznych? I czym sie różnią od standardowych? I jaki jest ich skład.

Na oko grubość 300 - ale to ocena subiektywna, 93% polyamid 7% elastan. Od wewnętrznej strony wyglądają jakby na polarze. Na mrozy super.

Nie zapominajcie, że STOP-ek przez większość czasu stoi w bezruchu i czeka na nadchodzące dzieci. Wyjście na środek jezdni i zamachanie kawałkiem deski na kiju, to też nie jest zbyt intensywny ruch. Więc ma prawo marznąc bardziej niż inni.

W zimę mróz. W lato upał. Do tego deszcze i wiatry, przekichana robota.

A przy tegorocznej mroźnej zimie szczególnie przekichana. Grube ciepłe rajstopy pod spodnie z pewnością się przydadzą

Dziś musiałem odgarnąć śnieg z chodnika przed domem, więc przez cały czas byłem w ruchu i choć nie było jakoś specjalnie bardzo zimno, to pomimo ubranych pod spodniami rajstop z mikrofibry 200 DEN i tak jednak trochę zmarzłem.

Matko jedyna... To ile ty mrozu tam miałeś na minusie, że zmarzłeś pomimo założenia rajstop 200den i jeszcze ruchu przy odśnieżaniu? Minus 60 st. C? I to jeszcze piszesz, że rajstopy pod spodniami... To z czego te spodnie? Z koronki?
Chłopie, albo masz coś nie halo z krążeniem, albo nieźle ściemniasz...
Ja przy największych mrozach jakie mieliśmy tutaj (czyli minus 24 st. C) nosiłem rajty 50den mikrofibra 3D (pod spodnie) i w pracy przy łopatowaniu miału na taczki tak się zgrzałem, że na plecach byłem mokry.

anipoki pisze:[...] z czego te spodnie? Z koronki? [...]

Dżinsy z dziurami.

Ja w trzewikach, 80-tkach i spodenkach przed kolana odgarniałem śnieg i też się zgrzałem. Poza tym tak chodzę po lesie z kijkami i też nie marznę.

Czy na forum jest jakis kierowca?

tak - a w czym problem?

Jak u Ciebie z nogami? Masz problemy? Stoaujesz jakiea rajstopy releksacyjne?

Wiesz - mam swoje lata ale kłopotów większych ze zdrowiem nie mam. Jeśli kiedyś coś tam zauważałem to raczej nie było to związane z kierowaniem samochodem a raczej z nadużywaniem tytoniu (nie palę od bardzo dawna). Rajstopy przydają się o tyle że zapewniają komfort termiczny (mimo wszystko w autobusie wahania temperatury bywają duże). Co do relaxu - wolę zimne piwo - rajstopy stały się u mnie normalnym elementem ubioru. I pomimo że wozi się różnych ludzi nigdy nikt nie zareagował na rajstopy na moich nogach (w zasadzie raz jeden dzieciak z wczesnej podstawówki rzucił - a pan ma rajstopy - powiedziałem że tak i po sprawie). I najważniejsze - najpierw nosiłem rajstopy - kierowcą zostałem później :)

Jak argumentować że muszą być rajstopy przy kompresoterapii a nie podkolanówki męskie?

MusicManiac pisze:Jak argumentować że muszą być rajstopy przy kompresoterapii a nie podkolanówki męskie?

Rajstopy mają tę przewagę i zaletę, że opinają nogi równomiernie (albo ze stopniowaną siłą, różną zależnie od konkretnego modelu i przeznaczenia) na całej długości, od stóp do bioder. A podkolanówki najmocniej ściskają nogę ściągaczem tuż poniżej kolan, co jeszcze bardziej przyczynia się do problemów z krążeniem krwi.

Podkolanowki sa syfiaste bo spadaja czyli zsòwaja sie z nog

Dziwne - nie zauważyłem tego objawu. Może trzeba te z trochę wyższej półki kupować?