Rajstopy i żona

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

ODPOWIEDZ
Opaque
Się Rozkręca
Się Rozkręca
Posty: 10
Rejestracja: 23 lis 2011, 18:37
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Rajstopy i żona

Post autor: Opaque » 26 wrz 2016, 13:29

WItam.

Całkiem niedawno dowiedziała się moja żona. W zasadzie to ciężko to określić słowem "dowiedziała". Zaraz tłumaczę jak to było.

W rajstopach chodziłem już od kilkunastu lat ale zawsze po kryjomu. Zakładałem je tylko zimą pod spodnie, szczególnie gdy nie mieszkałem jeszcze z żoną. Ukrywałem rajstopy głęboko w szufladach itp.

Sytuacja zmieniła się w tym roku.
Byliśmy ze znajomymi na wyjeździe w Czechach w styczniu. Pech chciał, że byłem lekko przeziębiony i miałem katar. W czasie ubierania się na narty okazało się, że nie ma moich kaleson. W zasadzie to nie były do końca kalesony tylko legginsy firmy Adrian. Wprowadziłem je do ubioru zimowego pod hasłem kalesony, bez większego tłumaczenia już kilka lat temu. Od początku nie wzbudzały rzadnych reakcji ze strony żony. Tym razem muszę się przyznać, że specjalnie ich nie zabrałem. Trochę podświadomie liczyłem na to co się stało w rzeczywistości. Temperatura na zewnątrz tego dnia oscylowała ok -10 st. Trochę pomarudziłem, że będzie mi zimno i może kupimy krótszy karnet. Żona stwierdziła, że skoro nie mam kaleson to żebym ubrał jej rajstopy bo wzięła kilka par. W zasadzie to był rozkaz. Wypaliła ten tekst przy swojej kuzynce i jej mężu. Zrobiłęm się czerwony jak burak. Nie wiedziałem co mam powiedzieć ale gdy zauważyłem obojętność ze strony słuchaczy to stwierdziłem po chwili, że mogę "spróbować". ;) Udało mi się wcisnąć w jej rajtki mimo małego rozmiaru (2). Po powrocie ze stoku zapytała czy było mi wygodnie i ciepło. Stwierdziłem, że dobrze i na pewno lepiej niż w kalesonach. Do końca tego wyjazdu chodziłem w jej rajstopach. Rodzina żony nic nie skomentowała. No może tylko raz dostałem wskazówkę abym ubierał się ciepło żebym nie złapał zapalenia płuc. Nie wiem jednak czy tyczyło się to rajstop czy tak ogólnie. Gdy wróciliśmy po tygodniu do domu to żona zaproponowała, że kupi mi kilka par w większym rozmiarze bo jej mogę porozciągać... i kupiła.

Co ciekawe przekonałem się, że rajstopy to tak naprawdę dla większości kobiet zupełnie normalny ubiór, nie budzący emocji. Kilka tygodni później w czasie wspólnego wyjazdu narciarskiego do Włoch z teściami, teściowa zapytała moją żonę czy ubieram coś pod spodnie. Żona odpowiedziała, że spakowała mi grubsze rajstopy. Zmroziło mnie, serce w przełyku, twarz czerwona. Reakcja teściowej mnie jednak zaskoczyła. Powiedziała żonie, że to bardzo dobrze. Oczywiście pochwaliła córkę za dbanie o męża i rzuciła coś w stylu, że należy dbać o zdrowie bo fajny wyjad i lepiej skorzystać, a nie leżeć chorym.

Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie. Nie zależy mi aby nosić rajstopy wiosną, latem czy jesienią. Narazie tyle mi wystarczy, że założę pod spodnie na spacer i przy okazji pochodzę w domu. Zobaczymy co będzie dalej. :-D

Piszę moją opowieść aby pokazać tym, którzy ukrywają noszenie rajstop, że często strach przed reakcją otoczenia jest nieuzasadniony. Sami wmawiamy sobie, że robimy coś złego i nieodpowiedniego. Fakt, że to żona zaproponowała noszenie rajstop pewnie ma duże znaczenie. Może właśnie w wielu przypadkach to jest pewien sposób na "przekazanie informacji"?
Awatar użytkownika
michal-saa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 148
Rejestracja: 01 kwie 2016, 20:20
Kontakt:

Re: Rajstopy i żona

Post autor: michal-saa » 26 wrz 2016, 14:56

Myślę, że to najlepszy sposób aby "oswoić" innych z rajstopami. Gdy właśnie inicjatywa/zachęta ubrania ich wychodzi z tej drugiej strony. Kiedyś mialem dokladnie taki sam plan jak Ty. Niestety nie zdążyłem wprowadzić go w życie :)
Awatar użytkownika
MusicManiac
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1320
Rejestracja: 05 paź 2010, 15:38
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Re: Rajstopy i żona

Post autor: MusicManiac » 02 paź 2016, 22:07

I bardzo fajnie! Nie ma o ukrywać przed najbliższą osobą ja temat rajstop załatwiłem w nieco podobny sposób pisałem kiedyś już o tym i to jeszcze miało miejsce przed ślubem. Ja też raczej nosze tylko pod spodnie w chłodne dni ;) na więcej może jeszcze przyjdzie czas, bo patrząc na m.in. wyjścia nero czy nowe info od musy to człowiek nabiera chęci na więcej ;)
Rstp2019
Się Rozkręca
Się Rozkręca
Posty: 22
Rejestracja: 11 lut 2019, 08:51

Re: Rajstopy i żona

Post autor: Rstp2019 » 16 cze 2019, 22:46

U mnie było to znacznie bardziej pracochłonne. Robiłem wiele podejść i na różne sposoby probowałem temat rajstop przemycać. Przede wszystkim często kupowałem żonie rajstopy. Zdażyło mi się je dla zartu ubrać i zaskoczyć ją gdy wracała z pracy. Probowałem przemycić rajstopy w małżeńskich przebierankach. Najpierw udało się z legginsami zakładanymi do ćwiczeń. Łączyłem je z czarnymi skarpetkami, a potem niepostrzeżenie zacząłem ćwiczyć w czarnych rajstopach. Potem przyszła kolej na rajstopy w innych odcieniach. Tutaj jednak konieczna już była rozmowa z żoną, że nie mam ciągot homo ani trans, tylko zwyczajnie rajstopy mnie kręcą od kiedy miałem 10 lat. Po tej rozmowie mogłem już pozbyć się kaleson i całą zimę chodzić w rajstopach pod spodniami.
Niestety nie udało mi się żony namówić do kupowania mi rajstop, a szkoda, bo bardzo mnie kreci sama myśl o tym, ze jest w sklepie i kupuje rajstopy dla sibie i dla męża! Może macie pomysł jak ją przekonać? Teraz co prawda lato, ale moze do jesieni coś mi się uda wdrożyć.
lubie_rajstopy
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 421
Rejestracja: 21 lis 2015, 01:44
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Rajstopy i żona

Post autor: lubie_rajstopy » 16 cze 2019, 22:59

Może spróbuj żonie zasugerować np. że mogłaby Ci kupić nowe rajstopy jako prezent urodzinowy czy na imieniny ;-) Dodaj przy tym, że taki prezent będzie na pewno praktyczny i przydatny, a stare rajstopy już Ci się pozaciągały czy podarły i nie masz nic na zmianę.
Awatar użytkownika
Misiek72
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1798
Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39

Re: Rajstopy i żona

Post autor: Misiek72 » 18 cze 2019, 17:31

RSTP2019 przy okazji zakupów zaproponuj żonie mały rekonesans po sklepach z rajstopami i bielizną. Powiedz że przydałyby Ci się nowe rajtki i chcesz zerknąć jaki mają wybór. Moim zdaniem wszystko między Tobą a żoną powinno się naturalnie rozwijać , bez pośpiechu. Najpierw doradzaj żonie kiedy kupuje rajtki dla siebie, potem kupujcie razem rajtki - każdy dla siebie , a na końcu możesz poprosić żonę by kupiła rajtki tylko dla Ciebie. Myślę że takie wspólne zakupy rajstop i ogólnie damskiej odzieży to naprawdę super uczucie. Pamiętam kilka lat temu u mnie każda prośba o zakup rajstop kończyła się niesmakiem i oporem mojej żony. Nawet gdy mi kupiła to rzuciła mi je na stół i mówiła "Proszę :-( " . Sytuacja zmieniła się od naszych wspólnych spacerów w rajstopach. Wspólne zakupy, wybieranie, doradzanie sobie - jest super. Już nie potrzebuję by mi ktokolwiek kupował rajtki. To ja mówię żonie w potrzebie - to ja Ci wybiorę i kupię rajstopy. ;-)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości