Partnerka - co jeśli powie "nie"?

[Radziu]

I tego nie można nazwać normalnym związkiem.

[byczunio]

Niestety, ten świat nie jest idealny.

[dr.pantyhose]

I tu Byczunio wchodzisz w wyższą szkołę psychologii, socjologii wszystkiego czym kierują się ludzie w związku z drugim człowiekiem. To już jest udowodnione, że w związku zawsze kocha bardziej jedna ze stron. Praktycznie nie ma równoprawnych związków.

[RafalG]

Radziu, niestety trzymam stronę Kasiora. Co prawda mam tolerancję w domu, ale wyraźnie czuję, że mojej żonie zupełnie nie zależy na moich potrzebach. Toleruje je o ile nie kolidują z jej interesem. A jak zaczynają kolidować to jest awantura. Akurat rajstopy nie kolidują, ale spódnica w jej obecności poza domem już tak.

To prawda, gdy druga polowa sie dowie o tej ''modzie'' to sie zaczyna wszystko psuc. moze i toleruje,ale wolalaby zeby tego nie bylo. a pozatym boi sie reakcji otoczenia i rodziny. rodzina jest wazniejsza od rajstop,wiec trzeba czasami znalezc kompromis. a to ze maja nas w d... to swieta prawda, w tym sensie ze nie maja zadnego szacunku do ''nowej mody''

[Danon]

.....
Więc ja się pytam kto się powinien nad sobą zastanowić, bo ja jakoś nie muszę.

oczywiście że nie musisz - ale powinieneś

[Radziu]

To prawda, gdy druga polowa sie dowie o tej ''modzie'' to sie zaczyna wszystko psuc. ...

To jeszcze zależy od tego jaka jest ta druga połowa, oraz od tego czym dla nas jest na "moda".

No i warto by druga połowa wiedziała od początku.

[anipoki]

Danon ty coś sugerujesz czy piszesz tak bez powodu, bo jak to drugie to po co zaśmiecasz forum. A jak coś chcesz to pisz tak żeby cię można zrozumieć.

[Radziu]

Ja nie miałem problemu ze zrozumieniem Danona, Ciebie trudniej zrozumieć.

[RafalG]

Danon ty coś sugerujesz czy piszesz tak bez powodu, bo jak to drugie to po co zaśmiecasz forum. A jak coś chcesz to pisz tak żeby cię można zrozumieć.

ja tez nie moge zrozumiec czlowieka ktory umiescil palacego niemowlaka w awatarze. to przeciez jest szokujace , jestem zbulwersowany tym widokiem

[Danon]

Danon ty coś sugerujesz czy piszesz tak bez powodu, bo jak to drugie to po co zaśmiecasz forum. A jak coś chcesz to pisz tak żeby cię można zrozumieć.

ja tez nie moge zrozumiec czlowieka ktory umiescil palacego niemowlaka w awatarze. to przeciez jest szokujace , jestem zbulwersowany tym widokiem

Tak - sugeruję, natomiast o tłumaczenie co poproś kogoś mądrzejszego od siebie (ja jak mam problem ze zrozumieniem czegokolwiek tak właśnie robię. No jest jeszcze szansa że nie znasz nikogo mądrzejszego od siebie - wtedy masz problem - umrzesz w nieświadomości.

Co do tego niemowlaka to ma już kilkadziesiąt lat - tylko tak młodo wygląda. Natomiast kolego Rafale pomyśl że podobne zbulwersowanie może ktoś czuć w stosunku do faceta ubranego w jakikolwiek element garderoby przypisany płci przeciwnej. Jeśli tego nie rozumiesz..... patrz uwaga wyżej.

[papa_smerf]

Jak to dobrze nie mieć takich problemów. Małżonka tylko od czasu do czasu, pyta czy mi nie za zimno w tych krótkich spodniach na rajstopach i zdarza się, że ma rację.
Sama często mi rajstopy kupuje, a ostatnio nawet syn mi "ariesy" zafundował.

Oczywiście rajstopy i sporadycznie pończochy to jedyne kontrowersyjne elementy widocznego ubioru, tak więc na temat spódnicy i jej reakcji wypowiedzieć się nie mogę.

[Grzeslaw]

Dlatego właśnie nie mam drugiej połowy, bo pewnie nie dogadałbym się w temacie nowa moda

[dr.pantyhose]

Naucz kolejną partnerkę, że też mówisz Nie.

[Jasiek]

Każda potwora ma swego amatora.
Człowiek jest stworzeniem stadnym. Nikomu nie polecam życia solo.
Kumple mieli dziewczyny, a ja wciąż sam, bo mi się zachciało studiować trudny kierunek. Zazdrościłem im. Minęły lata i jednak nie jestem sam.
Co do dogadania, powiem to co mi wiele lat temu powiedziała znajoma, gdy jeszcze byłem singlem.
Wystarczy chcieć.
I to jest prawda.

[Radziu]

Dlatego właśnie nie mam drugiej połowy, bo pewnie nie dogadałbym się w temacie nowa moda

Gratuluję podejścia!

[dr.pantyhose]

A ja znam inną teorią i podobno sprawdzoną w praktyce. Trzeba próbować bardzo często. Umawiać się na 5 randek z różnymi dziewczynami na tydzień. I jeśli tylko pół procenta z nich nadaje na tych samych falach co my to znajdujemy idealną partnerkę maksymalnie po 3 miesiącach.

Inna sprawa, że wielu facetów to kalesony a nie faceci i boją się zagadać do dziewczyny. A co dopiero mieć 5 randek na tydzień.

[Radziu]

A co dopiero przyznać się którejś do noszenia rajstop.

[dr.pantyhose]

Nawet spotkanie tej jedynej i wymarzonej i akceptującej odmienność można opisać krzywą Gaussa.

Więc single marsz na randki. Zaczepiajcie co dzień 100 dziewczyn. Podobno 2 na 100 idą na to. Też sprawdzone.

[Grzeslaw]

Nawet spotkanie tej jedynej i wymarzonej i akceptującej odmienność można opisać krzywą Gaussa.

Więc single marsz na randki. Zaczepiajcie co dzień 100 dziewczyn. Podobno 2 na 100 idą na to. Też sprawdzone.

teoria, teoria, teoria...

[dr.pantyhose]

A próbowałeś ?

[Matthew]

Ja swoją połówkę spotkałem spontanicznie w busie i od długiego już czasu jesteśmy razem. Wychodziłem wtedy z założenia, że nie zamierzam szukać dziewczyny, bo jak będzie mi dane jakąś mieć to sama się znajdzie i tak rzeczywiście było. Z początku może i człowiek się nie dogadywał, ale z biegiem czasu zaczęliśmy nadawać na tych samych falach i aktualnie nie ma problemu z akceptacją mojej osoby w rajstopach czy też w pończochach lub innych dziedzinach. Wszystko jest dla człowieka, tylko trzeba to odpowiednio wykorzystać. Odradzam bycie singlem do końca życia, ale pamiętajmy - nic na siłę!

[Czechow]

Każda potwora ma swego amatora.
Wystarczy chcieć.
I to jest prawda.

Niestety, to jednak nie jest takie proste...

[byczunio]

Najgorzej, jak ktoś leci na dziewczyny, które nie lecą na niego, a zupełnie nie w jego typie są te, które by na niego poleciały. Niestety, trzeba czasem zweryfikować wyobrażenia o własnej atrakcyjności. A czasami, jak się patrzę jakie lachony chodzą z jakimi pokrakami, to się zastanawiam jak działa mechanizm doboru naturalnego.

[dr.pantyhose]

Laski lubią twardzieli o dominującej samczej osobowości.

[Jasiek]

No cóż widocznie trzeba trafić... Moja druga połówka o tym że noszę rajstopy pod spodnie dowiedziała się po tygodniu znajomości i od razu to zaakceptowała. Wprawdzie zdarzało się że czasami marudziła w tym temacie, ale gdy kupiłem rajtki z napisem na opakowaniu FOR MEN straciła temat do dyskusji i tak już zostało.