Strona 1 z 2

Nasze żony i ich punkt widzenia!

: 24 lut 2012, 09:57
autor: legi
Zakładam ten temat bo uważam, że przyda się nam wszystkim wymiana informacji!

Każdy z nas ma różne upodobania odnośnie ubrań i różne doświadczenia związane z ubraniami i żonami - co one o Was Panowie mówia, na co Wam pozwalają, a na co nie, na ile są wyrozumiałe i Was wspierają!

Jeżeli chodzi o mnie to jestem fanem obcisłych dopasowanych spodni i tu żona mówi ok ale nie aż tak obcisłe - mam takie jedne spodnie bardzo fajnie jak dla mnie dopasowane, ale żona powiedziała ze mną nie wyjdzie jak je założę.
Po za tym lubię nosić rajstopy - jak na razie to te grube w zimie i tu żona się nie krzywi, ale jakbym założył na wiosnę cieńsze to bym na pewno dostał wiązankę! - oraz uwielbiam legginsy wszelkiego rodzaju lycra, ala latexowe czy bawełniane i kozaki do i za kolana - i tu też zdanie żony noś sobie legginsy ale pod spodnie a po domu nie paraduj mi tu w nich to samo mam kozaki ala styl jak glany w Daiszku kupione sznurowane do samej góry z paskami opinającymi są super - ok możesz nosić ale pod spodniami!

I tu moi mili uważam, że jestem pokrzywdzony przez los :-( w tym moim temacie. Ogólnie z żoną dogadujemy się w każdym temacie tylko nie w moim powyższym.
Fakt przed ślubem, a było to już dawno nie rozmawiałem z nią o tym i tu był mój błąd!

Zapraszam do dyskusji!

Re: Nasze żony i ich punkt widzenia!

: 25 lut 2012, 16:26
autor: nero
legi pisze:Fakt przed ślubem, a było to już dawno nie rozmawiałem z nią o tym i tu był mój błąd!
To był Twój bardzo duży błąd, który do dziś odbija Ci się czkawką. Nie dałeś szansy żonie poznać Cię w 100% takim jakim jesteś. Domyślam się, że nie chciałeś jej stracić dlatego to ukrywałeś.
Uważam, że w związku najważniejsze jest zrozumienie, szacunek, wyrozumiałość, zaufanie i rozmowa - to są wg mnie podstawy miłości. Jeśli ktoś wiąże się z kobietą, która go nie akceptuje to skazuje się na życie w ukryciu bo zawsze w środku taka osoba będzie tłumić swoje pragnienia, chęć rozmowy o tym co ją pasjonuje.
Moja Iga jest wyjątkową kobietą. Od początku wie wszystko o mnie i nie mam nic przed nią do ukrycia. Zdała sobie sprawę z tego, że rajstopy u faceta to nic wielkiego i nic złego, taki mam styl. Pomogła mi go rozwinąć, dobrać ciuchy, buty, spodenki, rajstopy. Mam w niej ogromne wsparcie.
Każdemu życzę tak ukochanej i wspaniałej osoby :-)

: 25 lut 2012, 20:41
autor: legi
Zgadzam się z Tobą NERO to był mój błąd i jak piszesz teraz pozostaje tylko opcja w "ukryciu" chociaż żona wie, że lubie to co napisałem powyżej, ale tego w pełni nigdy nie zaakceptuje. Może ten temat będzie przestrogą jeżeli tak mogę powiedzieć dla innych zanim zwiążą się z drugą połową na resztę życia. Kocham moją żonę i przez moje podobania na pewno nie chce jej teraz stracić i tak się nie stanie!

: 26 lut 2012, 08:42
autor: anipoki
Mój "przykład" jest bardzo podobny do Legi, z tym że różnica jest u mnie taka, iż moja żona zaakceptowała u mnie rajstopy (cały czas namawiam ją do kupienia mi "damskich" :-P ), oraz skarpetki rajstopowe i podkolanówki (bawełniane również).

Zaakceptowała również u mnie balerinki, do tego stopnia, że kiedyś w rozmowie o rozmiarach, podałem jej rozmiar moich Kangaroo (ich wygląd podany w innym temacie), a ona do mnie z tekstem "męskie rozmiary są inne niż damskie" :mrgreen:
Rozmawiamy czasem w żartach (i nie tylko) o innych częściach "damskiej" garderoby dla mnie, ale jak narazie kończy się na słowach.

Przyznam oczywiście iż żona nie wie jeszcze o wszystkim co zakładam i noszę, ale w końcu mam nadzieję, że się dowie i z czasem to zaakceptuje.

: 26 lut 2012, 22:53
autor: dr.pantyhose
Mojej żonie tolerancja na inne elementy ubioru niz rajstopy cofnęła się. Kiedys coś tam wspominała na temat męskiego mnie. Jak każda chciała by mieć męskiego faceta. Tylko czemu męskośc kojaży jej sie z ubiorem a nie cechami charakteru ?

: 27 lut 2012, 12:20
autor: legi
Podzielam zdanie kolegi dr.pantyhose"Jak każda chciała by mieć męskiego faceta. Tylko czemu męskośc kojaży jej sie z ubiorem a nie cechami charakteru ?" u mnie ten sam tekst poleciał.
Sądzę że pomogła by np. rozmowa czy zaprzyjaźnienie się jednej z drugą żoną by pomogła "przetłumaczyć" że to nic takiego i nie jest to "nie męskie"!

: 27 lut 2012, 13:51
autor: Grzeslaw
Nie mam żony, właśnie z tego z tego powodu, że lubię pończochy, a wiem, że Polki nie akceptują takich rzeczy u faceta, a w związku nie chce być kimś innym (obcym siebie) niż jestem dziś, bo szansę znalezienia takiej, co zaakceptuje są bliskie zeru. :cry:

: 28 lut 2012, 20:23
autor: dr.pantyhose
Ale jednak są szanse na znalezienie takiej. I to nie chodzi o Polki. Wszystkie kobiety krzywo patrza.

: 28 lut 2012, 22:44
autor: nero
dr.pantyhose pisze:Wszystkie kobiety krzywo patrza.
Nie prawda doktorku! Są kobiety, które z zaciekawieniem traktują nową modę. Wystarczy przeczytać komentarze na moim blogu. Gdyby nie presja społeczna i stereotypowe myślenie pewnie byłoby ich więcej.

: 29 lut 2012, 00:07
autor: legi
Ja też wierzę że są kobiety które zaakceptowały by w pełni to co my lubimy nosić i jakimi ludźmi jesteśmy, ale wszystko musi być w drugą stronę tak samo!

: 29 lut 2012, 17:07
autor: rajman
Ja spotkałem kobiety którym wręcz podoba się to że facet ma na sobie damskie rajstopy czy jakieś inne elementy damskiego ubioru. Uważają że taki facet ma w sobie większą wrażliwość i czują się przez to lepiej rozumiane. Mam bliską znajomą która mi wprost powiedziała że zawsze marzyła o poznaniu faceta z takimi upodobaniami. Nie wiem skąd to się bierze. Ludzie mają miliony różnych fantazji i jak widać takie też.

: 29 lut 2012, 18:22
autor: kasior
Zgadzam się. Też spotkałem i znam takie kobiety.

: 29 lut 2012, 21:04
autor: Grzeslaw
Heh jak taka znaleźć :?:

: 29 lut 2012, 22:49
autor: Jasiek
Znam takie kobiety realnie i zazdroszczę ich mężom tego że są one w tak dużym stopniu wyrozumiałe, tyle że są nieco z daleka ode mnie, a moje ślubne szczęście akceptuje jedynie to że noszę rajstopy.

: 29 lut 2012, 23:52
autor: dr.pantyhose
Oczywiście uogólniłem, że wszystkie takie są. Raczej chodzi mi o to, że presja otoczenia aby miały faceta maczo, ciacho czy jak tam zwał powoduje, że same wygadują ogólniki jak powinien wyglądać mężczyzna.
W społeczeństwie gdzie normą jest ogół a nie margines odmienne stany myślenia są tłamszone przez stereotypy.

: 19 mar 2012, 23:44
autor: papa_smerf
A jak by od maczo parę razy po pijaku dostała po buzi to trochę by się jej pogląd na męskość zmienił. Kobieta nigdy nie jest rozpoznana do końca. Mam taką młodą sąsiadkę, skończyła studia na AWF, zgrabna, ładna. W mojej wyobraźni widziałem ją w parze z kimś z podobnej półki. Nagle słyszę, że wychodzi za mąż, za chłopaka, który skończył jedynie 8 letnią podstawówkę, który nie umie wypowiedzieć składnie jednego zdania, ale jest postawny, ma ok 190 cm wzrostu i mocną głowę do trunków. Ja tego nie rozumiem.

Co do mojej drugiej połowy to nigdy żadnych zastrzeżeń do tego co lubię i co noszę. Sama mi kupuje i nic złego w noszeniu rajstop i bielizny kobieco podobnej nie widzi. Co do męskości, wystarczyło, ze zbudowalem dom, posadziłem niejedno drzewo i spłodziłem synów. Podobno to stanowi o męskości :-D

: 20 mar 2012, 00:12
autor: nero
papa_smerf pisze:.. Nagle słyszę, że wychodzi za mąż, za chłopaka, który skończył jedynie 8 letnią podstawówkę, który nie umie wypowiedzieć składnie jednego zdania, ale jest postawny, ma ok 190 cm wzrostu i mocną głowę do trunków.
No cóż ile ludzi tyle różnych gustów. Ponoć kobiety są z Wenus a mężczyźni z Marsa. To dwa różne światy i nagroda dla tego, kto te światy porozumie ze sobą. Wielu się udaje czego np. ja z Igą, papa_smerf i inni jesteśmy przykładem. Innym udaje się to w mniejszym stopni. Oba te światy trzeba szanować za ich odmienność. Tak już to wszystko jest skonstruowane.

: 01 cze 2012, 21:25
autor: Radziu
Grzeslaw pisze:Nie mam żony, właśnie z tego z tego powodu, że lubię pończochy, a wiem, że Polki nie akceptują takich rzeczy u faceta
Bzdura. Znam sporo kobiet które to akceptują, znam nawet kilka, które takich facetów lubią.
papa_smerf pisze:A jak by od maczo parę razy po pijaku dostała po buzi to trochę by się jej pogląd na męskość zmienił.
Gorzej jak by ten maczo jeszcze do tego chodził w rajstopach, wtedy to już całkowity dramat.

PS. Ciekawy wątek, wartoby go przenieść do odpowiedniego działu. To tylko taka luźna uwaga ;-)

: 01 cze 2012, 21:41
autor: Grzeslaw
Radziu pisze:
Grzeslaw pisze:Nie mam żony, właśnie z tego z tego powodu, że lubię pończochy, a wiem, że Polki nie akceptują takich rzeczy u faceta
Bzdura. Znam sporo kobiet które to akceptują, znam nawet kilka, które takich facetów lubią.
chciałbym taką poznać :-)

: 01 cze 2012, 21:42
autor: Radziu
Otwórz się na ludzi, a same się znajdą. Przynajmniej tak było w moim przypadku.

: 03 cze 2012, 22:10
autor: byczunio
Radziu, pamiętaj, że ty (ja też) mieszkasz w Stolycy. Tu jest inna społeszność niż w Prawdziwej Polsce. Prawdziwe Polki nie znoszą małomęskich męczyzn.
Grzesław, zapraszamy do stolicy na podryw.

: 03 cze 2012, 22:13
autor: Radziu
Niektóre z tych dziewczyn nie pochodziły z Warszawy.

: 03 cze 2012, 22:17
autor: papa_smerf
Jedna z moich młodych członkiń rodziny podesłała mi link do wyznacznika prawdziwego mężczyzny.

http://kliki.pl/458,Panowie

O modzie chyba tam się nie mówi, ale i tak mięśniak jest zagrożeniem.
Przypomina mi się pewien film polski z lat 80 tych. Nie pamiętam tytułu, ale sprawa rozgrywała się na obozie akademicki, gdzie wielu intelektualistów starało się o względy angielskiej studentki, gdy tym czasem ona wybrała mięśniaka i miejscowego lokalnego wyciora.

PS. Chyba to były "Barwy ochronne"

: 03 cze 2012, 22:24
autor: byczunio
Nic tam nie ma o zakazie noszenia rajstop, spódnc i szpilek (przecież mogą być częścią/dodatkiem do garnituru).

: 03 cze 2012, 22:39
autor: papa_smerf
Chodzi o ostatnią sentencję. Co byś nie zrobił, to i tak ona może może wybrać małpę.. :lol: