Unisex Fashion

Ciekawy jestem jakie cechy charakteru powinni mieć wasi przyjaciele koledzy aby ich lubić czy tolerować. Jako miłośnicy nieprzeciętnych ubrań rozumiem, że jeda z takich cech jest tolerancja czy poczucie humoru.
Doroslejemy i mamy coraz mniej przyjaciół. Nowych zdobywa się soraz wolniej i rzadziej. W wieku 35 lat malo komu się tak ufa jak w wieku lat 15 więc nie opowiadamy ludziom o sobie tak jak kiedyś.

Mam przyjaciela z młodych lat. Widuję go raz na rok bo tak bywam w Polsce ale za każdym razem jest jak dawniej. Rozumiemy wspólnie to o czym rozmawiamy, dalej wspólne zainteresowania.

W moim przypadku rozmowy z przyjacielem z młodości sa o elektronice, technice, o dziewczynach, o życiu. Ten przyjaciel jest taki, że może pośmieje się z czegoś niestandardowego (z rajstop - byłem tak ubrany kiedyś w jego domu ale raczej wziął to za dowcip) ale zaraz wróci do normalnego podejścia. Mam też innych znajomych ale miało byc o cechach przyjaciół, które lubimy.

Tolerancyjny, cierpliwy, wspólne zainteresowania, kreatywny (raczej nudzą mnie ludzie spędzający czas przed telewizorem czy PSP3). Nie lubie ludzi topiących się w alkoholu, czy nagminnych palaczy (z wyjątkami).

A wy jaki cechy lubicie u innych ?

heh a dlaczego akurat taki tytuł tematu? (Nie jestem pewien czy temat się odnosi do mnie czy do ogółu użytkowników :P) Ja przyjaciela nie szukam doktorze ;)

Ty jesteś panty a nie ph :)

Wybacz nieskromność hehe ale mogło być w skrócie ph od pantyhose :P

Tak to jest jak co drugi user ma nick utworzony od słowa 'rajstopy'.

Takie forum

No i to jest Polska własnie. Próbowałem was odwrócić od głupich waśni a wy zamiast dołączyć się do dyskusji to cos z innej beczki.

pantyhoseman ja też przyjaciela nie szukam. Forum jednak łączy ludzi o pewnym nazwijmy to "specyficznym hobby". A to dzięki hobby ludzie najczęściej znajdują wspólny język.
Ciekawy jestem ilu z was spędza czas czytając albo wymieniając poglądy na forum częściej niż z realnymi "przyjaciółmi" ?

Na temat rajstop to w zasadzie tylko na forum.

No cóż widocznie tak mamy :]
Ja ogólnie każdego lubię z forum, wiadomo czasem są zgrzyty, ale poza tym jest fajna atmosfera na forum. Na temat rajstop w zasadzie po za forum rozmawiam tylko ze swoją kobietą :)

Chciałbym w tym miejscu jeszcze dodać, że cieszy mnie istnienie tego forum, że nie jestem sam i że mam z kim pogadać czy poradzić się ;) DZIĘKUJE ;p wszystkim użytkownikom :)

Doktor - ja też mam przyjaciela z młodych lat. Był czas,ze się nie widzieliśmy chyba z 10lat a jak się w końcu spotkaliśmy to tak jakby czas nie płynął. Tak sie dzieje tylko z prawdziwymi przyjaciółmi.

Chyba kady ma takiego przyjaciela, z łąwki szkolenj czy piaskownicy ;)

Tak każdy ma tylko nie każdy z nim moż epogadać o rajtkach.

Bo jak wdzę i często sie można napotkać samo słowo RAJSTOPY, to kojarz sie z kobietą i ciężko tą mentalność zmienić

Ale my to zmienimy !!!!

No to zmieniajcie

A u nas w armii mawiali - co kumpla szukasz - nie stać cię na psa w cywilu?. I niestety ale w dalszym życiu jakoś się to sprawdziło. Na dzień dzisiejszy nie mam kontaktu z nikim z młodych lat - choć wydawało się że pewne przyjaźnie będą trwały dłużej niż ten świat. Nie pomogła NK, nie udało się w inny sposób odnowić kontaktów. Większość znajomych przypomina sobie o moim istnieniu gdy jest im czegoś trzeba - w sumie przyzwyczaiłem się już do tego. Choć są ludzie na których naprawdę mogę polegać - ale raczej z tego poprzedniego pokolenia.
Tak na marginesie - nie sądzę aby rajtki miały jakikolwiek wpływ na profil przyjaciela - a prawdziwy przyjaciel powinien być dla każdego taki sam - niezależnie co kto ma na nogach ubrane.

he, mam kumpla ze szkolnej ławki z którym do dzisiaj uprawiamy muzykę. z pól roku temu ugościłem go w rajstopach do długich spodni, przez czystą nieuwagę właściwie. kiedy to zobaczył spytał tylko "czy pozostałe sprawy ten, tego po staremu?" uśmiałem się zapewniając go że nic mu nie grozi . więcej pytań chyba nigdy już nie zadawał, choć trudno pomylić spodnie rowerowe z rajstopami (śmigamy też czasem rowerami)

To pewnie były tzw. kolarki, czyli ala Leginsy

Danon, właśnie prawdziwych przyjaciół czy dobrych znajomych poznasz po tym czy odzywają się od tak czy mają jakiś interes. Mało jest na prawdę ludzi takich, którzy ze względu na osobę się odzywają a nie sprawę do załatwienia...

Z tymi znajomymi ze szkolnych lat kontakt się urwał, przy pomocy NK lub nawet odwiedzin podczas podróży po kraju nic się nie dało odbudować. To jest nieuniknione, ze ludzie z czasem maja inne życiowe priorytety, dzieci, żony kochanki...

Mam jednego, naprawdę dobrego przyjaciela, takiego, którego jak to się mówi sprawdziłem w biedzie. To wystarczy, na więcej brak czasu, a i tak jak pisze Danon te pseudo przyjaźnie sprowadzają się do doraźnych korzyści.

phmenpl pisze:To pewnie były tzw. kolarki, czyli ala Leginsy

zwykłe rajtki 60 i spodenki kolarskie.

papa_smerf pisze:ludzie z czasem maja inne życiowe priorytety, dzieci, żony kochanki

Papco mam nadzieję, że nie przez to ostatnie niepojawiałeś się tak długo.

Ta nadzieja to z zazdrości ? ;)

Kochanka brzmi ekscytująco. A ty nigdy nie śmigałes okiem po innych kobietach ?

Nie tylko okiem

dr.pantyhose pisze:Papco mam nadzieję, że nie przez to ostatnie niepojawiałeś się tak długo.

Nie, mam jedną mądrą i wyrozumiałą. To mi wystarcza.

Chciałem jeszcze dodać że wszystkie te kobiety wiedziały nie tylko o rajstopach, ale i o Amelii. I żadnej to nie przeszkadzało, co dowodzi że realne kobiety są zupełnie inne niż te na forach.