Strona 1 z 2
WAKACJE 2009
: 01 sie 2009, 15:41
autor: Magda
może opiszmy co robiliśmy, gdzie byliśmy, polećmy sobie miejsca i noclegi
A więc ja byłam w Łebie tzn w zasadzie k/ łeby bo w nowęcinie koszt 30 do plazy hmm 30 minut spacerkiem ale za to tanio- zreszta na wczasy jade by pospacerowac i odpocząć a nie jeździć samochodem , do czego nie mogłam namówic przyjaciolki
Pogoda byla supeeeerrrr az skora zaczeła mi schodzić...
Do tego rancho - to co weekend jak mam wolne no i jeśli wypali mi 2 polowa urlopu to znów gdzieś w sierpniu znikne
[ Dodano: 2009-08-02, 21:19 ]
A dodam link do noclegu- gdzie byłam
http://www.leba.pl/output/barbara.html
http://hipnos.nazwa.pl/www.leba.pl/baza ... 6701217a4d
Gospodarze super
: 03 sie 2009, 23:44
autor: musa
W Nowęcinie byłem rok temu, w domkach przy jeziorze, takich pamiętających lata 70te. Wyrwałem po 25zł/osobodzień.
W tym roku jeden dzień w Jastarni i na Helu, dwa dni koło Kołobrzegu, a pod koniec sierpnia w Sudety na tydzień. Tak w zasadzie to ani do pracy, ani na urlop. Po prostu muszę tam być.
PS To miejsce w Nowęcinie polecam do chodzenia w naszym stroju klubowym (dla niewprawionych), cicho i spokojnie.
: 04 sie 2009, 19:25
autor: Magda
cisza i spokój- może bym sie jeszcze tam wybrałała w sierpniu ale to raczej nie zalezy ode mnie , nie wiem czy wogóle pojade..., gdziekolwiek
: 04 sie 2009, 21:07
autor: musa
To od kogo zależy, jak nie od Ciebie?
: 04 sie 2009, 23:27
autor: tom49
Polecam wszystkim Skorupki nad Jeziorem Tałty. To mała mieścina, kilku stałych mieszkańców, resztę stanowią domki letniskowe na działkach. Jest też przytulny pensjonat prowadzony przez moją znajomą. Dojazd z Rynu, przez miejscowość o zagadkowej nazwie Rybical
Drugie fajne miejsce to Rajskie w Bieszczadach, to tam, gdzie San wpada do Jeziora Solińskiego. Są tam dwa ośrodki z domkami, pole namiotowe i kwatery prywatne. Z jednej strony masyw Otrytu, z drugiej góra Tołsta. Można pomykać w strojach organizacyjnych, ja tak robiłem
: 05 sie 2009, 22:21
autor: bodex
A ja właśnie teraz jestem w Karwi, kiedyś była to mała wieś (z 15km od Władysławowa) ale teraz ładnie się rozrosła. Za dwu pokojowe mieszkanie z łazienką płacimy 160zł / doba, odległość około 300m od plaży.
Póki co temperatura nie pozwala na strój klubowy, ale chodziłem już w skarpetkach 15den + sandały. Zauważyłem 2 może 3 razy trochę zdziwione spojrzenia, ale innych reakcji nie było :)
: 05 sie 2009, 22:44
autor: musa
bodex pisze: Za dwu pokojowe mieszkanie z łazienką płacimy 160zł / doba,
Co Wy, bank obrobiliście? Tyle kasy za dobę?
: 05 sie 2009, 22:54
autor: Jasiek
Kurcze, to ceny z kosmosu, w Beskidzie Żywieckim a konkretnie w Ujsołach płaciłem 50 zł za dobę za pokój 2 osobowy.
: 05 sie 2009, 23:45
autor: bodex
musa pisze:Co Wy, bank obrobiliście? Tyle kasy za dobę?
Jak nad morzem, to całkiem tanio. 160 za 4 osoby to normalna stawka za pojedynczy pokój z łazienką. Jeśli są odchyłki od tej ceny, to raczej w górę.
: 06 sie 2009, 10:34
autor: kasior
Ja mam w planie w nast tygodniu sie gdzieś wybrać pod namiocik. Póki co szukam fajnego miejsca nad morzem.
: 06 sie 2009, 22:57
autor: musa
Będę nad morzem 17-18 sierpnia, mam fajne miejsce, moze tam się wybierzesz?
I jest piękna piaszczysta plaża kompletnie bez ludzi. Oczywiście będę z żonką, ale plaży spokojnie starczy dla czwórki.
: 07 sie 2009, 15:26
autor: kasior
W tym terminie już mai się kończy urlop ;) Ale po urlopie może w końcu zrobimy jakiegoś rajstopowego grilla w końcu ?
: 07 sie 2009, 22:34
autor: papa_smerf
A ja na wyjazd nad polskie morze nie mam najmniejszej ochoty. Żyje wspomnieniami pustych plaż i naturystycznych wspomnień z Łeby, Unieścia i Międzyzdrojów.
Po tegorocznym wypadzie do Danii na Juland uważam, że proporcja cen i ilości turystów w stosunku do metrów kwadratowych plaży nad polskim morzem jest wyjatkowo niekorzystna. Nie wiedziałem, że jeszcze nad Bałtykiem można przejść kilka kilometrów plaży i nie spotkać nikogo.
O cenach nie powiem nic, bo byłem u brata, ale patrząc na cenę benzyny to różnic nie ma.
: 07 sie 2009, 22:34
autor: musa
Kurcze, ciężko będzie.
15-16 w Warszawie, 17-18 nad morzem, 21-28 góry, później jeszcze chyba Mazury i dopiero do domu odpocząć i wtedy pewnie grill. Chyba, że spotkamy się gdzieś w trasie, dlatego proponuję morze 17-18. Tam mogę zaoferować dodatkowe atrakcje.
[ Dodano: 2009-08-07, 22:36 ]
papa_smerf pisze:A ja na wyjazd nad polskie morze nie mam najmniejszej ochoty. Żyje wspomnieniami pustych plaż i naturystycznych wspomnień z Łeby, Unieścia i Międzyzdrojów.
Po tegorocznym wypadzie do Danii na Juland uważam, że proporcja cen i ilości turystów w stosunku do metrów kwadratowych plaży nad polskim morzem jest wyjatkowo niekorzystna. Nie wiedziałem, że jeszcze nad Bałtykiem można przejść kilka kilometrów plaży i nie spotkać nikogo.
O cenach nie powiem nic, bo byłem u brata, ale patrząc na cenę benzyny to różnic nie ma.
W Polsce też można, ale trzeba wiedzieć gdzie.
: 08 sie 2009, 22:41
autor: kasior
papa_smerf pisze:O cenach nie powiem nic, bo byłem u brata, ale patrząc na cenę benzyny to różnic nie ma.
O cenach w danii to ja już coś wiem bo właśnie kumpel tam był tydzień turystycznie. Powiem tak - masakra. I nie jest to moje zdanie. Niby tanio, ale jak sie przeliczy to to wychodzi,że za kibel w miescie placisz 20 zl.
: 08 sie 2009, 22:59
autor: musa
Bo to się robi tak:
Kawa na Helu minimum 6zł, kibel 2zł, Statek 45minut 12zł. Ale jak załapiesz się jako jeden z pierwszych, to w ramach czekania (ok 15minut) na komplet, możesz sobie zrobić darmo kawy (Jacobs zielona, więc dobra) i skorzystać z WC.
Oszczędzasz 8zł na osobę, a wrażenia z kibla na statku BEZCENNE.
: 08 sie 2009, 23:52
autor: papa_smerf
kasior pisze:papa_smerf pisze:O cenach nie powiem nic, bo byłem u brata, ale patrząc na cenę benzyny to różnic nie ma.
O cenach w danii to ja już coś wiem bo właśnie kumpel tam był tydzień turystycznie. Powiem tak - masakra. I nie jest to moje zdanie. Niby tanio, ale jak sie przeliczy to to wychodzi,że za kibel w miescie placisz 20 zl.
Bylem na wsi, kibel na plaży darmo, konserwy polskie, plaża darmo, łódki do wyboru bez zabezpieczeń typu łańcuch. Kiedyś spędzałem czas w Kopenhadze - masakra.
Benzyna w Danii 5,20 zł, Niemcy 5,70 zł, w Polsce 4,62 zl (ceny w dniu powrotu)
: 09 sie 2009, 14:42
autor: kasior
musa pisze:Bo to się robi tak:
Kawa na Helu minimum 6zł, kibel 2zł, Statek 45minut 12zł. Ale jak załapiesz się jako jeden z pierwszych, to w ramach czekania (ok 15minut) na komplet, możesz sobie zrobić darmo kawy (Jacobs zielona, więc dobra) i skorzystać z WC.
Oszczędzasz 8zł na osobę, a wrażenia z kibla na statku BEZCENNE.
+ dolot samolotem na hel : 550zł.. hahahaha
: 09 sie 2009, 22:40
autor: musa
: 16 sie 2009, 16:20
autor: Jasiek
Niech oni takie ceny wsadzą sobie tam gdzie światło nie dochodzi ...
Jakiś czas temu dziwiłem się jak to możliwe gdy moja znajoma mieszkająca w Szwecji mówiła że dla niej miesiąc pobytu na Florydzie jest tańszy niż 2 tygodnie w Polsce. Teraz widzę że to jest możliwe.
: 17 sie 2009, 00:28
autor: Danon
Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że na wczasy w Polsce coraz mniej mnie stać, więc szukam odpoczynku poza jej granicami. Właśnie jestem na etapie wyboru - gdzie jechać (wyjazd we wtorek) - w grę wchodzi: Ukraina, Turcja, Grecja lub Hiszpania i Portugalia. Jak narazie nastawiamy się na Ukrainę - ale gdzie dotrzemy - kto to wie?
: 17 sie 2009, 18:34
autor: kasior
Ja właśnie wróciłem z tygodniowego urlopu. Przejechaliśmy jakieś 620 km. Najpierw mała zapadła dziura nad morzem - Wicie. Tam tani domek a właściwie mieszkalny kontener z 4 łóżkami, kilkoma szafkami i stolikiem z krzesłami wewnątrz i na zewnątrz (taki plastikowy). Sanitariaty, prysznice i inne takie w budynku 10 m obok. Zapłaciliśmy za to 45 zł za dobę za dwie osoby. Ponieważ w Wiciach za dużo atrakcji nie ma więc nie kusi wydawać kasy. Mimo tego nie załowaliśmy sobie i co chcieliśmy to mieliśmy. Po dwóch dniach ruszamy dalej na zachód. Najpierw darłowo i darłówko - jakieś jedzonko, drobne zakupy ciuchowo-biżuteryjne i wyjazd do dąbek. W dąbkach obiadek i dalsza trasa do domu, ale nie dojechaliśmy bo wylądowaliśmy w ... łazach i do końca tygodnia tam byliśmy za 35 zł za osobę + 10 zł pies, tak więc o wiele drożej niż w wiciach ale jeszcze do przeżycia. Dlaczego tak jeżdziliśmy?? Ano dlatego,że goniliśmy lato i słońce. Jakby była cały czas ładna pogoda to z wiciów byśmy się nie ruszali. Podsumowując straciliśmy na dwie osoby ok 750 zł razem z paliwem , które kosztowało 200 zł. Tak więc mysle,ze jak sie chce to można fortuny nie wydawac tyle,ze zależy co komu odpowiada. My chcieliśmy spokój i ciszę i póki co w takim małych zadupiach się za to jeszcze nie płaci.
PS. Ponieważ pierwsze dni nie były za ładne i padało chodziłem w rajtkach pod szortami i nikogo to wokół nie ruszało.
: 18 sie 2009, 16:55
autor: wiki
a gdzie byles w tych wiciach :) ja tam znam kogos
: 18 sie 2009, 20:44
autor: kasior
Byłem w takim krakowskim ośrodku. ul. Morska 11.
: 20 sie 2009, 12:05
autor: wiki
:) a ja tam bede w przyszlym tygodniu :) ale ze swoim campingiem a raczej z chlopaka