Strona 1 z 4
Żarówki i inne wynalazki Edisona.
: 26 mar 2009, 10:57
autor: Danon
Forumowa rzeczywistość
Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?
1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona
14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić
7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki
1 którzy przeniesie temat do działu "Oświetlenie"
2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka"
7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki
5 którzy pojadą tym co wytykali błędy
3 którzy poprawią te błędy
6 którzy będą się kłócić czy pisze się "żarówka"; czy "rzarówka" i 6 którzy powiedzą im że są głupi
2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszystkich że mówi się "lampa"
15 wszechwiedzących, którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się "żarówka"
19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach
11 którzy obronią temat mówiąc, że wszyscy używają żarówek więc temat pasuje
36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe
7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek
4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe
13 którzy zacytują kilkanaście postów, a pod cytatami pisząc: "Ja też" / "Zgadzam się"
5 którzy napiszą że odchodzą z forum, bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek
4 którzy napiszą że "TO JUŻ BYŁO!"
13 którzy napiszą żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki
1 który okazyjnie zapyta się: jak wymienić klakson?
1 który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.
15 którzy podzielą się swoimi doświadczeniami w dziedzinie podkręcania żarówek
: 26 mar 2009, 14:56
autor: papa_smerf
Co prawda nie ten dział i warto to przenieść, ale dobre!
: 26 mar 2009, 22:02
autor: musa
Dobra, no to jeszcze jeden o żarówkach.
Kupiłem na Allegro żarówki diodowe 2 Watowe/230V, no właśnie P.Smerfie jak to się powinno pisać poprawnie Watt pisał się przez 2 "T"
i zastosowałem do lamp w ogrodzie. Szału nie ma, ale coś widać i jest bardzo tanio.
: 26 mar 2009, 22:10
autor: dr.pantyhose
Watt przez 2 T to chyna wymysł producentów Lasonika, kamasonika i innych podobnych chińskich wynalazków. Podobno ma oznaczać maksymalną moc chwilową. Pamiętacie te bateryjne radiomagnetofony z napisem 2 x 500 Watt ?
: 26 mar 2009, 22:19
autor: papa_smerf
Jednostką jest 1 W, w Polsce w nazywany wat, na świecie watt.
musa pisze:Kupiłem na Allegro żarówki diodowe 2 Watowe/230V,
ile mają diod?
: 26 mar 2009, 22:24
autor: musa
Chyba 46, ale nie liczyłem. W świeceniu różnią się od energooszczędnych tym, że od początku świecą pełną mocą. Lampy mam z odblaskami, więc idzie wytrzymać. Ale igły raczej przy tym świetle w ogrodzie się nie znajdzie. :kica
: 27 mar 2009, 08:22
autor: bodex
musa pisze:Chyba 46, ale nie liczyłem. W świeceniu różnią się od energooszczędnych tym, że od początku świecą pełną mocą. Lampy mam z odblaskami, więc idzie wytrzymać. Ale igły raczej przy tym świetle w ogrodzie się nie znajdzie. :kica
A jak wygląda jasność w porównaniu do np zwykłej żarówki 25W lub energooszczędnej 7W ? Też się właśnie przymierzam do takich żarówek i takie porównanie by mi pomogło
Ewentualnie może porównywałeś z innymi mocami zwykłych żarówek i znalazłeś jakiś "odpowiednik" co do jasności ?
: 27 mar 2009, 08:25
autor: papa_smerf
W przypadku "żarówek" diodowych o ilości światła raczej nie decyduje moc, ale ilość diod zamontowanych max. ok 70 szt w szeregu.
Moc jest rzeczą drugorzędną i wynika z prądu na jakim diody pracują i ile tego prądu jest wykorzystane w diodach, a ile tracone na rezystorze w postaci ciepła, a konieczne do ustalenia dopuszczalnego pradu diod.
: 27 mar 2009, 09:07
autor: Radziu
W pracy mamy wszystkie łazienki oświetlone w całości takimi diodowymi żarówkami i jest dość widno. Aż się zdziwiłem jak się zorientowałem, że to tylko światło diodek.
: 27 mar 2009, 09:49
autor: musa
Miałem w ogrodzie energooszczędne 5W, teraz 2,1W diodowe, odrobinkę jest jaśniej, myślę, że w porównaniu to jakieś 6 lub 7 W. Cena między 15-25 zł/szt, no chyba, że może staniały, te mam ok 1 roku.
Na Discovery porównywali żarówki w długości świecenia. najpierw padła zwykła, potem energooszczędna, a diodowa wcale. Nie doczekali się. To też zaleta.
Mam w domu diody wstawione w kontakty ok 25-30 lat temu (zwykłe, z opornikiem 47k), świecą do dziś non stop i nie chcą przestać.
: 27 mar 2009, 14:16
autor: byczunio
musa pisze:Miałem w ogrodzie energooszczędne 5W, teraz 2,1W diodowe, odrobinkę jest jaśniej
Odrobinkę, to znaczy conajmniej 4 razy, ale ciemniej.
Po pierwsze, to wszystko nie są żarówki, bo żarówka, jak sama nazwa wskazuje, świeci na zasadzie inkdescencji, czyli termicznej emisji promieniowania świetlnego (zobacz: ciało czarne).
Energooszczędne to są ewentualnie świetlówki, które prawidłowo nazywają się zintegrowane, jednotrzonkowe.
lampki diodowe (ledówki) to jest jak na razie za przeproszeniem chiński szajs.
Te z bazaru mają skuteczność świetlną na poziomie 13- 25 lm/W (lumenów z wata). Najnowsze diody wiodących firm (Seul Semiconductor, CREE) dochodzą do 90 lm/W, ale wymagają układów zasilania, które powodują od razu spadek efektywnosci do 60 lm/W. Żarówka głównego szeregu 100 W ma skuteczność 10,4 lm/W. Świetlówki zintegrowane, w zależności od producenta mają skuteczności od 20 lm/W (chińskie nonamy) do 80 lm/W (firmowe). Świetlówki liniowe osiągają 102 lm/W.
Ażeby jeszcze bardziej pognębić wielbicieli diod dodam, że średni czas pracy diody jest liczony jako czas, po którym jej strumień świetlny spada do 50% wartości początkowej. Przez pierwsze 50 godzin świecenia dioda traci 10% swojego strumienia, gdy świetlówka strumień znamionowy osiąga po tym czasie.
: 27 mar 2009, 14:28
autor: Danon
Byczunio - wiem że jesteś niekwestionowanym znawcą tematu, ale w obronie diodowych - zastosowałem je w camperze, jest trochę ciemniej, ale za to czas rozładowania akumulatora się baaardzo wydłużył. W domu używam świetlówek zintegrowanych.
p.s. - FORUMOWA RZECZYWISTOŚĆ :hihihihi
: 27 mar 2009, 15:14
autor: byczunio
Nie kwestionuję sensowności stosowania diod tam, gdzie potrzeba strumienia na poziomie kilkudziesięciu lumenów czyli np. latarki, campery czy yachty. W porównaniu z żarówkami miniaturowymi (1,2 - 24V, 0,05 - 10 W) mającymi skuteczności świetlne na poziomie pojedynczych lumenów z wata, diody są rewelacyjne. Jeszcze barzdiej niezastąpiona jest dioda jesli chodzi o wytwarzanie światła barwnego (kontrolki, światła sygnałowe np. samochodowe), nawet tam, gdzie strumienie są duże. Jako przykład ciekawego zastosowania diod wskażę lampę przeszkodową średniej intensywności (takie czerwono-migające światełko na masztach, kominach i wysokich budynkach).
: 27 mar 2009, 20:15
autor: musa
Ja mam w ogrodzie ciut jaśniej.
No i co Danon Ty wywołałeś temat, ja go podchwyciłem i wywołał lawinę
: 27 mar 2009, 21:58
autor: byczunio
Ja nic nie poradzę, że weszliście do mojego ogródka
: 27 mar 2009, 22:11
autor: musa
Co do żarówek w domu, to mam wszystkie rodzaje, ale tam gdzie przebywam najczęściej mam tradycyjne "prądożrące" żarówki. Przy świetlówkach i energooszczędnych wzrok mi się męczy i oczy bolą. Gdy Unia wycofa zwykłe żarówki ze sprzedaży, będę je skupował gdzie się da.
: 28 mar 2009, 12:26
autor: byczunio
musa pisze:Przy świetlówkach i energooszczędnych wzrok mi się męczy i oczy bolą
Albo kupujesz chińskie, albo wystają Ci z opraw i olśniewają. Niestety nasze domowe oprawy oswietleniowe są nieprzystosowane do współpracy ze swietlówkami (świetlówki wystająz kloszy)
: 28 mar 2009, 13:54
autor: musa
Bez względu na wszystko, ten typ światła męczy mi wzrok, sprawdzone.
: 28 mar 2009, 15:52
autor: papa_smerf
musa pisze:Bez względu na wszystko, ten typ światła męczy mi wzrok, sprawdzone.
Czym się to objawia? Lekarze twierdzą, że świetlówki maja temperaturę światła najbardziej zbliżoną do dziennego, więc są najzdrowsze.
: 28 mar 2009, 16:04
autor: byczunio
musa pisze:ten typ światła męczy mi wzrok
Ten typ światła składa się z takich samych fotonów jak światło żarówek czy słoneczne.
W domu łazienkę mam tak oswietloną świetlówkami, że goscie się pytają "a skąd ty tu masz doprowadzone światło z zewnątrz?" a po chwili zastanowienia zauważają "przecież na dworze jest ciemno!"
: 28 mar 2009, 17:05
autor: musa
: 28 mar 2009, 23:18
autor: byczunio
W szkole zapewne miałeś świetlówki w oprawach z magnetycznymi dławikami, których swiatło pulsuje z częstotliwoscią 100 Hz. Obecnie stosuje się elektroniczne układy stabilizacyjno-zapłonowe, pracujące na częstotliwości 42 kHz, czego nie tylko oko nie jest w stanie zauważyć, ale i świetlówka przekazać (czas fluorescencji luminoforu jest znacznie dłuższy od okresu zmian polaryzacji wyładowania).
: 28 mar 2009, 23:20
autor: dr.pantyhose
Albo miał świetlówki montowane pojedyńczo co też męczyło wzrok. Te mądrzejsze oprawy miały po dwie świetlówki co poprawiało sytuację.
: 28 mar 2009, 23:26
autor: byczunio
dr.pantyhose pisze:Albo miał świetlówki montowane pojedyńczo
Albo po dwie, ale z wymontowanym kondensatorem przesuwającym fazę (najsłabszy punkt obwodu zasilania swietlówki). Poza tym zapewne swietlówki były montowane poprzecznie do typowego kierunku obserwacji a powinny być równolegle (ja w szkole podstawowej miałem poprzecznie po dwie w belce).
: 29 mar 2009, 11:55
autor: papa_smerf
byczunio pisze:W szkole zapewne miałeś świetlówki w oprawach z magnetycznymi dławikami, których swiatło pulsuje z częstotliwoscią 100 Hz. Obecnie stosuje się elektroniczne układy stabilizacyjno-zapłonowe, pracujące na częstotliwości 42 kHz, czego nie tylko oko nie jest w stanie zauważyć, ale i świetlówka przekazać (czas fluorescencji luminoforu jest znacznie dłuższy od okresu zmian polaryzacji wyładowania).
Albo napisz to prostym językiem, albo ja twojego przekazu nie rozumiem. To 100Hz było gorzej?