Tak, też dostałem taką kartę, co ciekawe jest ona bez rzadnej umowy i nawet niewiem czy konieczna jest jej aktywacja telefoniczna, poprostu nie interesowało mnie to, pociąłem ją w 5 minut po otrzymaniu i wyrzuciłem do śmietnika. Za dwa dni przyszedł pin do niejbyczunio pisze:A czy do Was banki przysyłały karty kredytowe gotowe do użycia (trzeba tylko podpisać umowę i odesłać oraz telefonicznie aktywować kartę) bez sprawdzania wiarygodności, zdolnosci kredytowej czy wypłacalnosci? Bo do mnie tak - w ten sposób mam w sejfie nawet złotą kartę kredytową wystawioną na moje nazwisko.
Płatne gratisy
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
Płatne gratisy
Ostatnio zmieniony 06 mar 2009, 16:57 przez Radziu, łącznie zmieniany 1 raz.
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
-
- Zaawansowany
- Posty: 492
- Rejestracja: 27 paź 2008, 23:36
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
Dokładnie jak Papa pisze - niech mi udowodnią, że ja tą kartę odebrałem. Jeżeli ta karta była gotowa do użycia to też by mi nie udowodnili, że to ja tą kasę z bankomatu pobrałem
A jedyne co miałem wspólnego z tym bankiem, to kredyt który już dawno się zakończył, a dotyczył on zakupu na raty zabudowy wnęki.
A jedyne co miałem wspólnego z tym bankiem, to kredyt który już dawno się zakończył, a dotyczył on zakupu na raty zabudowy wnęki.
Zona nie miała konta. Wzieli sobie jej dane od innej firmy i przysłali na siłę kartę na takiej zasadzie, że jak ją aktywuje to będzie działać jak ne to nie. Nigdy nie aktywowała a i tak konto otworzyli na nią i kazali płacić opłatę roczną.papa_smerf pisze: ale przecież te karty nie wzięły sie z sufitu i juz tam konta musieliście mieć.
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
-
- Znawca tematu
- Posty: 598
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Poniższy tekst dostałem od kolegi, podobno jest to autentyczny list który został wysłany do banku (BPH) w pewnej sprawie..
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam Serdecznie,
Jako Klient Państwa banku jestem głęboko poruszony troską i dbałością o mnie w tych ciężkich dla bankowości czasach. Z ogromną radością przywitałem zaproszenie do grona WYSELEKCJONOWANYCH, WYBITNYCH i SPECJALNYCH klientów państwa banku. Przepustka do tego świata VIP-ow w formie SREBRNEJ karty kredytowej dotarła do mnie bezpośrednio za pośrednictwem niezawodnej Poczty Polskiej. Bycie VIP-em, osobą nagrodzoną lub wyróżnioną niesie ze sobą wiele korzyści. Taka nobilitacja sama w sobie powinna być powodem do dumy i radości. Pewnie by i była...
Jak na razie jedyna korzyść to korzyść BANKU BPH w postaci 4,50 zet za "obsługę karty" Czymże jest jednak taka symboliczna opłata dzięki której można stać się VIP-em.!! Osobowością wybitną, ze zdaniem której wszyscy się liczą .. No bo jak nie liczyć się ze zdaniem VIP-a !!! . Otóż okazuje się, iż głownie BANK BPH-a VIP-a w DUPIE ma. !!! WIELOKROTNIE informowałem, iż NIE JESTEM ZAINTERESOWANY żadna karta kredytową !!!! ŻADNĄ oznacza ŻADNA ani dla siebie, mojej firmy, mojego kota ani chomika!!! Po prostu żadną!!!! Osoby nadal nie rozumiejące określenia ŻADNA odsyłam do encyklopedii lub słownika języka polskiego.!!!!! Jakież było moje zdumienie gdy pewnego pięknego poranka otrzymałem Poczta Polska ten /dla niektórych/ plastikowy przedmiot pożądania !!! W liście podpisanym przez samego prezesa /sratatata/ było stwierdzenie, iż teraz wystarczy tylko abym udał się do oddziału i AKTYWOWAŁ kartę. Do żadnego oddziału się nie udałem, a aktywacja karty polegała na przecięciu jej na pół nożyczkami i wywaleniu do kosza. Notabene wywalam tam wszystko czego nie chce, nie chciałem i o co nie prosiłem. Jakież było moje zdumienie, gdy logując się w niedziele do systemu SEZAM, zauważyłem otwarte subkonto kartowe z limitem 10tys do karty której NIE AKTYWOWALEM i o która NIE PROSILEM i której NIE CHCIALEM!! Co wiecej z konta osobistego zapewne "zgodnie z tabela opłat i prowizji" ściągnięto mi 4,50 zl tytułe "obługa karty " tak, tak, tak dokladnie tej samej karty której nie chciałem ani o20nia nie prosilem !!!! Sytuacja ta jest BULWERSUJACA i wybitnie NAGANNA!! W dupie /bez przeproszenia/ mam 4,50 zeta natomiast nie zgadzam się na traktowanie mnie jak IDIOTY i IMBECYLA. Nie wnikam czyja to WINA. PODKRESLAM, iż z obsługi PERSONELU bankowego do dnia dzisiejszego byłem WYBITNIE zadowolony. Cała tę sytuację odbieram jako złodziejska praktykę banku, której to mowie ZDECYDOWANE NIE! NINIEJSZYM ŻĄDAM i DOMAGAM SIĘ!!! / nie proszę/ Natychmiastowego zamkniecia subkonta kartowego ORAZ Bezzwłocznego ZWROTU kwoty w wysokości 4,50 na moje konto bankowe!!! Domagam się również: a) PISEMNYCH PRZEPROSIN ! b) usuniecia mojej zgody na otrzymywanie materiałów REKLAMOWYCH z banku BPH. Sugeruję SZCZEGÓLNE zajecie się moim postulatem nr B, gdyz mail ten zostanie przeze mnie wydrukowany i zachowany a w sytuacji gdy otrzymam jakakolwiek przesyłke reklamową od BANKU BPH, poinformuje o tym fakcie GIODO (Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych).
Pozdrawiam Serdecznie
Michał Owsiewski
PS:
We wtorek podstawie pod siedzibe banku mojego Jeepa wraz z kluczykami i faktura za wynajem tego auta na miesiąc! Faktura będzie wystawiona na 2000zlotych +VAT tytułem "Promocyjne WYPOZYCZENIE SAMOCHODU". Ja wiem ze Panstwo nie zamawialiście tej usługi. Jeepa nie chcecie i nie potrzebujecie wynajmowac. Ale dla Mnie jesteście prawdziwymi mistrzami w sztuce wyłudzania kasy za niechciane usługi. A każdy mistrz to prawdziwy VIP!!! I jako VIP-y załapaliście się na specjalna oferte promocyjna mojej firmy: "JEEP na miesiąc za jedyne 2 tysie". Wkrotce planuje szereg nowych promocji, w których wezmiecie jako bank udzial wbrew swej woli.No bo przeciez w BPH to normalne prawda?
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam Serdecznie,
Jako Klient Państwa banku jestem głęboko poruszony troską i dbałością o mnie w tych ciężkich dla bankowości czasach. Z ogromną radością przywitałem zaproszenie do grona WYSELEKCJONOWANYCH, WYBITNYCH i SPECJALNYCH klientów państwa banku. Przepustka do tego świata VIP-ow w formie SREBRNEJ karty kredytowej dotarła do mnie bezpośrednio za pośrednictwem niezawodnej Poczty Polskiej. Bycie VIP-em, osobą nagrodzoną lub wyróżnioną niesie ze sobą wiele korzyści. Taka nobilitacja sama w sobie powinna być powodem do dumy i radości. Pewnie by i była...
Jak na razie jedyna korzyść to korzyść BANKU BPH w postaci 4,50 zet za "obsługę karty" Czymże jest jednak taka symboliczna opłata dzięki której można stać się VIP-em.!! Osobowością wybitną, ze zdaniem której wszyscy się liczą .. No bo jak nie liczyć się ze zdaniem VIP-a !!! . Otóż okazuje się, iż głownie BANK BPH-a VIP-a w DUPIE ma. !!! WIELOKROTNIE informowałem, iż NIE JESTEM ZAINTERESOWANY żadna karta kredytową !!!! ŻADNĄ oznacza ŻADNA ani dla siebie, mojej firmy, mojego kota ani chomika!!! Po prostu żadną!!!! Osoby nadal nie rozumiejące określenia ŻADNA odsyłam do encyklopedii lub słownika języka polskiego.!!!!! Jakież było moje zdumienie gdy pewnego pięknego poranka otrzymałem Poczta Polska ten /dla niektórych/ plastikowy przedmiot pożądania !!! W liście podpisanym przez samego prezesa /sratatata/ było stwierdzenie, iż teraz wystarczy tylko abym udał się do oddziału i AKTYWOWAŁ kartę. Do żadnego oddziału się nie udałem, a aktywacja karty polegała na przecięciu jej na pół nożyczkami i wywaleniu do kosza. Notabene wywalam tam wszystko czego nie chce, nie chciałem i o co nie prosiłem. Jakież było moje zdumienie, gdy logując się w niedziele do systemu SEZAM, zauważyłem otwarte subkonto kartowe z limitem 10tys do karty której NIE AKTYWOWALEM i o która NIE PROSILEM i której NIE CHCIALEM!! Co wiecej z konta osobistego zapewne "zgodnie z tabela opłat i prowizji" ściągnięto mi 4,50 zl tytułe "obługa karty " tak, tak, tak dokladnie tej samej karty której nie chciałem ani o20nia nie prosilem !!!! Sytuacja ta jest BULWERSUJACA i wybitnie NAGANNA!! W dupie /bez przeproszenia/ mam 4,50 zeta natomiast nie zgadzam się na traktowanie mnie jak IDIOTY i IMBECYLA. Nie wnikam czyja to WINA. PODKRESLAM, iż z obsługi PERSONELU bankowego do dnia dzisiejszego byłem WYBITNIE zadowolony. Cała tę sytuację odbieram jako złodziejska praktykę banku, której to mowie ZDECYDOWANE NIE! NINIEJSZYM ŻĄDAM i DOMAGAM SIĘ!!! / nie proszę/ Natychmiastowego zamkniecia subkonta kartowego ORAZ Bezzwłocznego ZWROTU kwoty w wysokości 4,50 na moje konto bankowe!!! Domagam się również: a) PISEMNYCH PRZEPROSIN ! b) usuniecia mojej zgody na otrzymywanie materiałów REKLAMOWYCH z banku BPH. Sugeruję SZCZEGÓLNE zajecie się moim postulatem nr B, gdyz mail ten zostanie przeze mnie wydrukowany i zachowany a w sytuacji gdy otrzymam jakakolwiek przesyłke reklamową od BANKU BPH, poinformuje o tym fakcie GIODO (Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych).
Pozdrawiam Serdecznie
Michał Owsiewski
PS:
We wtorek podstawie pod siedzibe banku mojego Jeepa wraz z kluczykami i faktura za wynajem tego auta na miesiąc! Faktura będzie wystawiona na 2000zlotych +VAT tytułem "Promocyjne WYPOZYCZENIE SAMOCHODU". Ja wiem ze Panstwo nie zamawialiście tej usługi. Jeepa nie chcecie i nie potrzebujecie wynajmowac. Ale dla Mnie jesteście prawdziwymi mistrzami w sztuce wyłudzania kasy za niechciane usługi. A każdy mistrz to prawdziwy VIP!!! I jako VIP-y załapaliście się na specjalna oferte promocyjna mojej firmy: "JEEP na miesiąc za jedyne 2 tysie". Wkrotce planuje szereg nowych promocji, w których wezmiecie jako bank udzial wbrew swej woli.No bo przeciez w BPH to normalne prawda?
Dobre. Własnie na podobnej zasadzie wcisneli kartę mojej żonie. Na szcęście wszystko zlikwidowała. Oczywiście całość jak często bywa opiera się na sprytnie przemyślanych prawniczych konstrukcjach słownych i o podpunkty np. 94 ze 150 wszystkich. A myślałem, że w Polsce jakiś urząd kontroluje tego typu sprawy i broni przeciętnych obywateli.
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
Świetny list i wart zachowania na potrzebną chwilę.
Na szczęście PKO BP takich numerów nie robi. Owszem kartę przysłało, ale po jakimś czasie telefonicznie spytali czy brak aktywacji oznacza rezygnację i po uzyskaniu słownego potwierdzenia dali sobie spokój.
Z tego wynika, że bank państwowy jeszcze sie do wyłudzeń nie posuwa.
Na szczęście PKO BP takich numerów nie robi. Owszem kartę przysłało, ale po jakimś czasie telefonicznie spytali czy brak aktywacji oznacza rezygnację i po uzyskaniu słownego potwierdzenia dali sobie spokój.
Z tego wynika, że bank państwowy jeszcze sie do wyłudzeń nie posuwa.
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
za to np sieci komorkowe tak- przysyłali mi cholerne reklamy , których nie chcialam ( w umowie mialam zaznaczone ,że nie chcę otrzymywać żadnych informacji handlowych, reklamowych ani z bramek internetowych) wkurzało mnie to jak nie wiem jakieś humory, promocje, informacje dnia
pewnego dnia sie wkurzyłam zadzwonilam i zrobiłam oper żeby sobie dokładnie umowe poczytali- cos mnie tknęło i zapytałam czy obciązaja mnie jakimis kosztami za jakies bzdurne humory dnia- okazalo sie ze tak ze którys tam sms był z rezygnacją z promocji a skoro nie zrezygnowalam to oni słali dalej ...jakbym nie zadzwoniła to jestem ciekawa ile bym zaplaciła- jestem ciekawa ilu abonentów przewieźli....
pewnego dnia sie wkurzyłam zadzwonilam i zrobiłam oper żeby sobie dokładnie umowe poczytali- cos mnie tknęło i zapytałam czy obciązaja mnie jakimis kosztami za jakies bzdurne humory dnia- okazalo sie ze tak ze którys tam sms był z rezygnacją z promocji a skoro nie zrezygnowalam to oni słali dalej ...jakbym nie zadzwoniła to jestem ciekawa ile bym zaplaciła- jestem ciekawa ilu abonentów przewieźli....
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
-
- Znawca tematu
- Posty: 598
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Moja żona pewnego pięknego dnia dostała SMS-a że włączyli jej (ERA) BEZPŁATNĄ usługę "granie na czekanie". Usługi nie zamawiała, tą muzykę którą włączyli trudno było nawet nazwać muzyką, bo jakieś wycie to na saksofonie było, ale skoro włączyli to trudno.Magda pisze:jakbym nie zadzwoniła to jestem ciekawa ile bym zaplaciła- jestem ciekawa ilu abonentów przewieźli....
Minęły chyba ze 3 miesiące i na fakturze pojawiła się opłata 2 zł za usługę granie na czekanie. Fakturę zapłaciliśmy w kwocie pomniejszonej o 2 zł i przy pierwszej okazji wstąpiliśmy do punktu Ery poinformować że usługi nie zamawialiśmy i nie zamierzamy za nią płacić. Gość z salonu Ery stwierdził że owszem, usługa była darmowa przez jakiś cza a później jest płatna, oraz że on nic nie może zrobić. Poradził też aby wysłać SMS-a na numer (podał) to usługę wyłączą oraz wysłać pocztą reklamację. I to wszystko, dziękuję następny klient proszę.
Gdyby żona sama tam poszła, to pewnie by tak zrobiła jak gość radził. Ale była ze mną Ja jestem spokojny człowiek, ale jak się wkur... . Opierdzieliłem gościa i zażądałem /nie poprosiłem/ rozmowy z szefem salonu, na szczęście był. Wyjaśniłem sprawę i spytałem czy oni są przedstawicielami Ery, czy tylko telefony sprzedają. Zapytałem czy za znaczek pocztowy też Era zwróci, skoro reklamację pocztą trzeba wysłać i ogólnie w czasie rozmowy byłem mało grzeczny. O dziwo POMOGŁO. Okazało się, że reklamację można od razu u nich napisać (dali nawet kartkę i długopis) to przefaksuja.
Napisaliśmy reklamację, nie pamiętam już dokładnie co, ale zażądaliśmy wyłączenia usługi oraz anulowania tych 2 zł, w przeciwnym wypadku uznajemy że umowa zostaje rozwiązana z winy Ery.
Już na drugi dzień żona dostała SMS-a że usługę wyłączyli oraz informację że odpowiedź na reklamację pocztą wysłali.
W odpowiedzi napisali że mieli PRAWO TAK ZROBIĆ, ale w trosce o klienta i takie tam pierdoły: 1. Wyłączyli usługę 2. Anulowali opłatę (korektę wystawili) 3. W ramach przeprosin 10 darmowych minut dali.
Ciekawy był ten ostatni punkt, niby mieli prawo, ale przeprosili i darmowe minuty dali
W każdym jak widać nie trzeba grzecznie płacić, tylko od razu ich objechać, to znacznie lepiej działa niż grzeczne wyjaśnianie problemu.
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
też mi wlączyli darmowa muzyczkę i nawet nie wiedzialam o tym , powiedzial mi ktos kto do mnie często dzwoni...napisałam e- maila co o tym mysle- nawet odpowiedzieli, ale muzyczkę musialam wylaczyc dzwoniąc do biura obslugi i placac za to( rozmowy z konsultantem sa platne w erze)- wkurzajace to jest
mam swój nr ponad 10 lat i jakoś dodatkowo mialam plusa, idee i pozostałe sieci no niestety jesli chodzi o zasieg duzo pozostawiają do zyczenia, pozostałam więc w erze ale to co robia ostatnio- zakrawa o rozbój w bialy dzień- niejeden im daruje te 2-3 zł bo to nawet chleba sie za to nie kupi ale jak policzyć sumarycznie- daje niezła kaseeeee
mam swój nr ponad 10 lat i jakoś dodatkowo mialam plusa, idee i pozostałe sieci no niestety jesli chodzi o zasieg duzo pozostawiają do zyczenia, pozostałam więc w erze ale to co robia ostatnio- zakrawa o rozbój w bialy dzień- niejeden im daruje te 2-3 zł bo to nawet chleba sie za to nie kupi ale jak policzyć sumarycznie- daje niezła kaseeeee
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
A to jest ciekawe bo mojej mamie tez włączyli sami taką muzyczkę. Chcieliśmy nawet jej posłuchać dzwoniąc z innego telefonu ale nic nie grało. Oczywiście na bilingu widniała opłata za to około 2 zł miesięcznie. W salonie plusa pani nie wiedziała jak to wyłączyć i musiała dowiadywac się w dziale obsługi klienta. Na szczęście się udało to wyłączyć ale o te kilka złotych sie nie czepialiśmy.
Zdaje się, że tego typu usługi są ostatnio powszechne niezależnie od firmy i sprzedawanego towaru. Mają siać zamęt a zarabia na nich sprzedawca. Może wiele osób dla świętego spokoju to zostawia.
Zdaje się, że tego typu usługi są ostatnio powszechne niezależnie od firmy i sprzedawanego towaru. Mają siać zamęt a zarabia na nich sprzedawca. Może wiele osób dla świętego spokoju to zostawia.
-
- Znawca tematu
- Posty: 598
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Niestety, większość osób się nie czepia, dlatego robią to co robią. Gdyby każdy się przyczepił, to dołożyli by do interesu i nie robili by takich numerów.dr.pantyhose pisze:Na szczęście się udało to wyłączyć ale o te kilka złotych sie nie czepialiśmy.
W przypadku mojej żony dołożyli do interesu koszt faksu + znaczka pocztowego (polecony ) + 10 minut gratis. O koszcie wystawienia korekty i czasie pracowkika który to robił nie wspomnę. Gdyby chociaż co 10 klient się tak upomniał, to pewnie przestało by im się to opłacać.
- phmenpl
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 30 sty 2008, 19:49
- Lokalizacja: Woj. Mazowieckie
- Kontakt:
- kasior
- AdminTeam
- Posty: 2230
- Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- musa
- Zasiedziały na forum
- Posty: 937
- Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- musa
- Zasiedziały na forum
- Posty: 937
- Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
A co do kart bankowych, to nie jest to takie straszne, a poza tym wygodne.
Bilet na samolot, czy samochód w innym kraju nie zarezerwujesz bez karty.
Poza tym nie musisz kupować nie wiadomo ile waluty, której potem nie sprzedaż w kraju lub sprzedaż ze sporą stratą (np. Norwegia, Egipt).
Karty mają też dobre strony, ale oczywiście bankom trzeba patrzeć na ręce.
Bilet na samolot, czy samochód w innym kraju nie zarezerwujesz bez karty.
Poza tym nie musisz kupować nie wiadomo ile waluty, której potem nie sprzedaż w kraju lub sprzedaż ze sporą stratą (np. Norwegia, Egipt).
Karty mają też dobre strony, ale oczywiście bankom trzeba patrzeć na ręce.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 102 gości