Strona 1 z 6

Jakie macie hobby?

: 23 gru 2008, 21:11
autor: tom49
Postanowiłem poruszyć ten temat, by trochę ożywić nasze forum.
Jestem myśliwym. Wcześniej pasjonowała mnie ekstremalna jazda na zykłym rowerze (nie było górali). Potem żeglarstwo i trochę narty. Lubiłem też grzebać przy samochodach.
Był też w moim życiu okres, kiedy interesowałem się muzyką...

: 23 gru 2008, 21:45
autor: papa_smerf
Ja majsterkowałem, majsterkowałem itd.
Byłem DJ, o ile tak można nazwać prowadzących dyskoteki miedzy 1973 a 1978 rokiem.
A poźniej majsterkowałem tzn. budowałem swój dom, później go wykańczałem.

Hobby po drodze to filatelistyka, chodowla rybek akwariowych, fotografia i filmowanie.

: 24 gru 2008, 00:51
autor: Radziu
tom49, chodzenie w rajstopach nie jest moim hobby, ale transowanie tak właśnie postrzegam ;-)

A tak z innych, kiedyś miałem więcej czasu wolnego, więc i zainteresowań więcej, między innymi:

Elektonika, zrobiłem kilka ciekawych urządzeń, niektóre według własnego pomysłu, ale większość ze schematów z pism dla elektroników.

Informatyka, zarówno hardware, jak i software. Kiedyś wszystko było trudniejsze a przez to i ciekawsze. Teraz do wszystkiego jest instrukcja po polsku, oprogramowanie też po polsku, sprzęt działa od razu po podłączeniu, a kiedyś trzeba było nieźle się nagimnastykować. Trochę kompów w życiu naskładałem, ulepszałem i naprawiałem i wszystko hobbystycznie dla siebie, rodziny, kolegów. Pisałem też drobne programy też czysto hobbystycznie.

A to co mnie teraz w tym wszystkim najbardziej dziwi, że robiłem to wszystko w ramach samonauki i metodą prób i błędów, bo przecież angielskiego nie znałem, zresztą nadal nieznam, tzn dzięki temu trochę się nauczyłem ;-) Teraz chyba już nie miałbym tyle cierpliwości.

A poza tym. Jazda na rowerze, kiedyś wigry 3 po fajnym "tuningu" ;-) Rowet miał analogowy prędkościomierz, z dorobionym przezemnie podświetleniem, poza tym światła na akumulator oraz światło stopu, które włączało się dzięki mechanizmowi mojego pomysłu. Przedni reflektor był trochę przerobiony, tzn tak żeby włożyć żarówkę większej mocy. Nie raz w nocy jak kogoś mijałem słyszałem teksty w stylu "ale mocne światło, myślałem, że to motor tak cicho jedzie" Z gadżetów miałem też zegarek w lusterku ;-) A tak poza tym to co większość, czyli koszyk i opony od BMXa ;-) Teraz mam górala, ale jazda na nim nie sprawia już tyle radości.

Fotografia też trochę, niektórzy twierdzą że mam nawet w tym talent, ale ja uważam, że poprostu mam trochę szczęścia, bo wydaje mi się, że czasami przypadkiem wychodzą mi niezłe fotki.

: 25 gru 2008, 14:42
autor: byczunio
Moje największe hobby to narty. Trochę windsurfowałem, ale to chyba się skończyło mimo, że mam własny sprzęt. Jeździłem (w rajdach amatorskich) samochodem terenowym (żona jest na prawdę dobrym pilotem),; w tej chwili nie jeżdżę, bo samochód sprzedałem w stanie rozkładu rdzewnego, ale mam nadzieję, że jak chłopaki podrosną, to wrócę do tego sportu. Fotografuję, nawet z pewnym zacięciem artystycznym, choć najczęściej dokumentuję życie rodzinne.
Radziu pisze:niektórzy twierdzą że mam nawet w tym talent, ale ja uważam, że poprostu mam trochę szczęścia
Przede wszystkim trzeba mysleć przy naciskaniu migawki i mieć minimum wyczucia estetycznego, a wtedy obiawia się talent. I jeszcze bulwersuję otoczenie, bo chyba to można zaliczyć do hobby skoro bawi mnie gdy spowoduję, że komuś "opadkie górna szczęka".

: 25 gru 2008, 19:59
autor: bodex
Radziu pisze:Elektonika, zrobiłem kilka ciekawych urządzeń, niektóre według własnego pomysłu, ale większość ze schematów z pism dla elektroników.

Informatyka, zarówno hardware, jak i software.
Zupełnie jakbym swoje zainteresowania opisywał :) Najpierw była elektronika, zrobiłem wiele różnych urządzeń ze schematów, sporo też własnego pomysłu. Pracowałem nawet kilka lat na stanowisku Elektronik. Jak zaczynałem pracę kupiłem sobie pierwszego PC-ta, super sprzęt procesor 286 i 1 MB pamięci :mrgreen: i zaczęła się przygoda z komputerami. Udało się nawet połączyć oba zainteresowania, jednym z moich "projektów" była karta rozszerzeń do PC-ta, o dziwno nawet działała.
Po kilku latach zamieniłem pracę, zatrudniłem się jako informatyk "od wszystkiego". Czyli od naprawy i składania komputerów, po administrowanie sporą siecią z serwerem Nowell Netware. A obecnie pracuję jako programista.

Podobnie jak Radziu jestem samoukiem, moje wykształcenie nie ma nic wspólnego ani z elektroniką, ani z informatyką, angielski też kiepsko znam :mrgreen:

: 27 gru 2008, 00:58
autor: Radziu
Bedex, mój pierwszy PC był taki sam :) Wcześniej jednak miałem Atari 65XE a to od niego zaczęła sie moja przygoda z programowaniem i robieniem urządzeń peryferyjnych. To czego sam sie nauczyłem przydało mi sie później w szkole :)

: 28 gru 2008, 17:44
autor: Gizmak
Przygoda z komputerem również zaczęła się od Atarynki 65XE ale to było traktowane tylko jako rozrywka, chociaż proste programy do matmy sobie pisałem.
Przygoda z rowerem zaczęła się od Wigry 3250 - to taka wersja eksportowa z białymi pedałami, zdobycz ze sklepu po komunii.
Po kilku letniej przerwie na studiach i ciut po ogólnie góral i przygody z nim i na nim w górach, również we Włoszech i Austrii.
Obecnie nowa zajawka to kiting, czekam na śnieg, aby spróbować snowkitingu, powerkiting aż TaK Mnie nie bawi, mimo iż jest lepszy od siłowni.

: 29 gru 2008, 12:54
autor: bodex
Radziu pisze:Wcześniej jednak miałem Atari 65XE a to od niego zaczęła sie moja przygoda z programowaniem i robieniem urządzeń peryferyjnych.
Ja też przed PC miałem Atari 65XE, ale używałem go praktycznie wyłącznie do gier. Jakieś proste programiki w Basic-u robiłem, ale trudno to programowaniem nazwać.
Ale urządzenie pryferyjne też zrobiłem, a konkretnie to przerobiłem magnetofon aby z Turbo (chyba Turbo 2000 się to nazywało) działał :lol:

: 29 gru 2008, 17:55
autor: papa_smerf
bodex pisze:Ale urządzenie pryferyjne też zrobiłem, a konkretnie to przerobiłem magnetofon aby z Turbo (chyba Turbo 2000 się to nazywało) działał
To brzmi konkretnie, ale jestem ciekaw co inni Hardwerowcy zdziałali oprócz wzamiacniacza i głośników. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić ich dzieła wykonane w technice wielowarstwowej z montażem powierzchniowym.

: 29 gru 2008, 18:23
autor: Radziu
Papciu, w domu raczej się nie robi w technice wielowarstwowej, najwyżej w dwuwarstwowej ;-) Zresztą samo zaprojektowanie płytki w sposób ręczny nie jest łatwe, a co dopiero ją wykonać domowymi technikami. Montaż powierzchniowy do łatwych nie należy, ale na upartego da się to zrobić w domu.

: 29 gru 2008, 18:51
autor: papa_smerf
Radziu ale co takiego można z hardweru zrobic majsterkując?

: 29 gru 2008, 19:04
autor: Radziu
to zależy o co pytasz, o jakiego rodzaju hardware Ci chodzi, bo jeżeli chodzi o sprzęt ściśle związany z komputerami, to za dużo nie da się zdziałać, a przynajmniej przy dzisiejszym zaawansowaniu sprzętu komputerowego.

: 29 gru 2008, 19:20
autor: papa_smerf
Na ten przykład co to za karta rozszerzeń bodexa? Tak z prostej ciekawości pytam.

Mimo, że w moim życiu byłem laureatem szczebla centralnego Turnieju Młodych Mistrzów Techniki, starsi ludzie wiedzą jakiej to rangi był turniej, to czystego hardweru komputerowego nigdy nie podjąłem się zrobić. Chyba, że hardwerem nazywamy zabawki zgrane z komputerem lub sterowane z kompa.

: 29 gru 2008, 19:28
autor: Radziu
Może to była właśnie taka karta do sterowania zabawkami ;-). Ale może Bodex nam opowie co to było.

A Ty Papciu czym sobie zasłużyłeś w tym turnieju :?:

: 29 gru 2008, 19:39
autor: papa_smerf
Miernik zawartości hemoglobiny we krwi.

: 10 sty 2009, 23:07
autor: kasior
A moje hobby i pasja to tenis. Gram od czasu kiedy byłem w stanie rakietę unieść :).
Następne hobby to tworzenie stron internetowych. Tym też zajmuje sie zawodowo. tworzę kompleksowo tzn. layout i oprogramowanie. kiedyś w jakimś watku radziu pisał,że przydałaby sie strona do forum tylko kto by umiał i chcial zrobić. Ano ja bym umiał :) i juz kiedyś o tym pisałem ale nie było odzewu wielkiego więc na razie nie robimy bo właściwie c by się miało na niej znalezc. Ale nie róbmy offtopa.
Tyle o moim hobby. Aha majsterkować też lubię. Remonciki, przeróbki mebelki.. uwielbiam to jak mam czas.

: 11 sty 2009, 17:40
autor: musa
A pies? Co z psem? :glaszcze2

: 12 sty 2009, 16:52
autor: byczunio
musa pisze:A pies?
A pies mu morde lizał - tak jak to było w jednym ze skeczy stanowiących już klasykę polskiego humoru :-P

: 21 sty 2009, 20:26
autor: musa
Powiedzmy, że jednym z moich hobby są psy.
Kasiora pies też był u mnie i nawet prezent zostawił :glaszcze2 , fajna bestia, prawie ludojad :lol:

: 21 sty 2009, 20:29
autor: papa_smerf
Ja miałem małego żarłoka, który żył po to by jeść, to nie wyobrażam sobie jak może obciążać kieszeń taki ludojad?

: 21 sty 2009, 21:57
autor: musa
Mam dwa, jeden 80kg

: 21 sty 2009, 21:59
autor: papa_smerf
No to musisz go lubić, bo takie 80 kilo wyżywić, to kosztuje.

: 21 sty 2009, 22:00
autor: Danon
Dlatego Papciu powinieneś trzymać konie - duże to a jedzenie duuużo tańsze niż dla psa :-) .
No i jak narobi to z pożytkiem :-P

: 21 sty 2009, 22:02
autor: papa_smerf
Krowa lepsza, bo z reguły nie kopie a i mleka coś da. :lol:

: 21 sty 2009, 22:05
autor: Danon
Ale trzeba mieć kwoty mleczne z unii czy coś takiego i poza tym jak to brzmi - moje hobby - hodowla krów. Konie lepiej - i poza tym swoich nie kopią :-) .