Transowanie
: 22 cze 2014, 15:52
Rozmawialiśmy nie raz o tym i wiem, że nie chcemy zamienić forum o nietypowej modzie na forum dla transów ale nie możemy też unikać tego tematu. Wielu z "naszych" zna ten temat lepiej ode mnie.
W miasteczku, którym pracowałem przez ostatnie pół roku spotkałem pewnego człowieka. Całokształt wygląda jak karykatura transwestyty. Różne długości spódnic. Źle dobrane bluzki, koścista twarz z wieczornym (wyraźnym) makijażem. Duże buty. I co ciekawe spotykałem go/ją w różnych miejscach miasta z partnerką. W różnych stanach zażyłości. Kilkukrotnie na ulicy, czasem w sklepie, czasem byli objęci, czasem za rękę a czasem dyskutujących idąc przez centrum miasta. I co ciekawe. Po za mną nikt więcej nie wykazywał zainteresowania tą parą. Nie raz obserwowałem ludzi czy się gapia i chyba byłem jedynym gapiącym się dyskretnie. Na podstawie tego opisu sami oceńcie tolerancję brytyjskiego/walijskiego społeczeństwa.
W miasteczku, którym pracowałem przez ostatnie pół roku spotkałem pewnego człowieka. Całokształt wygląda jak karykatura transwestyty. Różne długości spódnic. Źle dobrane bluzki, koścista twarz z wieczornym (wyraźnym) makijażem. Duże buty. I co ciekawe spotykałem go/ją w różnych miejscach miasta z partnerką. W różnych stanach zażyłości. Kilkukrotnie na ulicy, czasem w sklepie, czasem byli objęci, czasem za rękę a czasem dyskutujących idąc przez centrum miasta. I co ciekawe. Po za mną nikt więcej nie wykazywał zainteresowania tą parą. Nie raz obserwowałem ludzi czy się gapia i chyba byłem jedynym gapiącym się dyskretnie. Na podstawie tego opisu sami oceńcie tolerancję brytyjskiego/walijskiego społeczeństwa.